sobota, 24 stycznia 2009
Pozwolenie
To obcy czlowiek
czego chce
o kogo pyta
to nieznajomy
pewnie zblądzil
albo się omylil
..
T.Różewicz obcy czlowiek
..
Kilka kroków od Jaskini Lwa.
Bylem dzis z Nikiem.
Co za ujęcie ?
Co tu takiego jest, że zabronione ??
Wypadl z boku strażnik w żóltej kamizeli gdzies z glębi parkingu, i pyta o pozwolenie !
Czy mam pozwolenie od dyrekcji ?
Nie mam pozwolenia od dyrekcji- odpowiadam grzecznie.
Wyciąga telefon i wola; TU 03 DO 09 - zglos się !
Na co wolam ; agent w niebezpieczeństwie !
..i wycofujemy się z Nikiem; z jednym wariatem bym sobie poradzil, ale jak 09 sciągnie jescze kilku ?
..
Tak więc wyprawa do Jaskini Lwa - dzis się nie udala.
Mialem cos zobaczyć.
Teraz tak analizuję sprawę po pólnocy; o co tu moglo chodzic?
Może Z. ma rację ?
Tak naprawdę, to nie jest wesolo.
Pozwolenie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz