wtorek, 3 listopada 2009
Tak, to jesień(47)
Jeszcze się oglądam; i podziwiam ten piękny ogród jak park angielski; nikt o niego nie dbał..
..a on trwał i trwał latami zawieszony..
Jak powiadają Tubylcy; "najtrwalsza jest prowizorka.."
..choć tutaj bym dyskutował; prowizorki tylko wegetują..
.." jak ten ogród.."
..w bałaganie..
.."..albo.?.."
..i chaosie; bez perspektyw.
..
Teraz widzę wolę Co-Partnera, abym w ten sposób spędził Zaduszki;daleko od Cmentarza Nowego.
Moja godzina tutaj dopiero się zaczęła, i przebiegała prawie wokół Karczówki;.. św.Barbary, Podklasztorną
..i do Piekoszowskiej, przez Czarnów i do stacji PKP i Turysty; czyli trasą odmierzaną wiele razy..
.."..ale nie z Canonem i Nikonem.."
.. lecz nigdy w Zaduszki, z ujęciami jesieni i rozmową z Panem St..który wracał akurat z Bernardyńskiej..
.."..?.."
..i prawie po roku..
.."..to prawda.."
..zobaczyłem istotne zmiany; kilka budów -nawet dużych zakończyli; jak blok i strażnica PSP na Piekoszowskiej, a praktycznie wszystkie domy na Podklasztornej przeszły renowację.
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz