wtorek, 31 grudnia 2019
poniedziałek, 30 grudnia 2019
czwartek, 26 grudnia 2019
BlackRock - Die unheimliche Macht eines Finanzkonzerns
BlackRock - Die unheimliche Macht eines Finanzkonzerns
ARTE-Doku: BlackRock – Die unheimliche Macht eines Finanzkonzerns
»Keiner verfügt über mehr Geld als der amerikanische Finanzinvestor BlackRock. Über sechs Billionen Dollar verwaltet der Konzern. Wer über so viel Geld verfügt, hat großen Einfluss. Doch was genau bedeutet das für uns alle? Längst gibt es Experten, die in der unfassbaren Größe von BlackRock eine Bedrohung für den freien Wettbewerb und die Stabilität der Finanzmärkte sehen.«
środa, 25 grudnia 2019
wtorek, 24 grudnia 2019
poniedziałek, 23 grudnia 2019
piątek, 20 grudnia 2019
What Is Reality?
There is a strange and mysterious world that surrounds us, a world largely hidden from our senses.
The quest to explain the true nature of reality is one of the great scientific detective stories.
Clues have been pieced together from deep within the atom, from the event horizon of black holes, and from the far reaches of the cosmos.
It may be that that we are part of a cosmic hologram, projected from the edge of the universe. Or that we exist in an infinity of parallel worlds. Your reality may never look quite the same again.
https://topdocumentaryfilms.com/what-is-reality/
The quest to explain the true nature of reality is one of the great scientific detective stories.
Clues have been pieced together from deep within the atom, from the event horizon of black holes, and from the far reaches of the cosmos.
It may be that that we are part of a cosmic hologram, projected from the edge of the universe. Or that we exist in an infinity of parallel worlds. Your reality may never look quite the same again.
https://topdocumentaryfilms.com/what-is-reality/
Fwd: Foreign Policy Parallels Between President Trump and the Ayatollahs
---------- Forwarded message ---------
Od: Jon B. Alterman <middleeastprogram@csis.org>
Date: śr., 18 gru 2019 o 13:32
Subject: Foreign Policy Parallels Between President Trump and the Ayatollahs
To: <ac84703@gmail.com>
Od: Jon B. Alterman <middleeastprogram@csis.org>
Date: śr., 18 gru 2019 o 13:32
Subject: Foreign Policy Parallels Between President Trump and the Ayatollahs
To: <ac84703@gmail.com>
New Middle East Notes and Comment
|
poniedziałek, 16 grudnia 2019
niedziela, 15 grudnia 2019
sobota, 14 grudnia 2019
piątek, 13 grudnia 2019
Creative Quotations from Thomas Wolfe
CREDO
I have never before made a statement of belief [George wrote in his conclusion to Fox], although I have believed in many things and said that I believed in them. But I have never stated my belief in concrete terms because almost every element of my nature has been opposed to the hard framework, the finality, of formulation.
Just as you are the rock of life, I am the web; just as you are Time's granite, so, I think, am I Time's plant....
Just as you are the rock of life, I am the web; just as you are Time's granite, so, I think, am I Time's plant....
Thomas Wolfe
czwartek, 12 grudnia 2019
środa, 11 grudnia 2019
wtorek, 10 grudnia 2019
poniedziałek, 9 grudnia 2019
niedziela, 8 grudnia 2019
sobota, 7 grudnia 2019
piątek, 6 grudnia 2019
środa, 4 grudnia 2019
NATO's not brain dead, but it really needs a strategy
NATO's not brain dead, but it really needs a strategy
Opinion by Heather A. Conley
"NATO's dual political and military tracks are in desperate need of a strategic bridge between them. Simply put, it is time for a 21st century version of the report "The Future Tasks of the Alliance." As we watch the conversation unfold among current NATO leaders 70 years after NATO's founding -- and particularly France's disruptive role -- plus ça change, plus c'est la même chose!"..
wtorek, 3 grudnia 2019
poniedziałek, 2 grudnia 2019
piątek, 29 listopada 2019
CZAS & PAMIĘĆ
POST ROBOCZY
RESPEKT!
.."ALE na szczęście ci których nie ma, przychodzą w snach. I w nich bardzo żyją. I pomagają nam. Aż do rana."
Magda Umer, JAK TRWOGA TO DO BLOGA ibidem, str.14
..
To prawda. Dawno to odkryłem i powiedziałbym dokładniej..ale nie tutaj. Są pewne sprawy, które trzeba zachować dla siebie, tylko dla siebie - jeśli już coś pisać to wyłącznie na papierze. (!)
..
Spotkanie wczoraj z Panią Magdą Umer w Bibliotece było dla mnie wyjątkowym doświadczeniem i lekcją pokory. (...) Wręcz dramatyczne to było - jakby nie rozmowa tel.półgodzinna - wieczorem jakbym to wytrzymał?
..
Nb rozmowa z osobą życzliwą, która nie mogła być na tym spotkaniu - choć bardzo powinna. Więc w skrócie opowiedziałem i .. uspokoiłem się na tyle, żeby usnąć jakoś.
..
Czas i pamięć - respekt dla tego, co było naprawdę - wtedy gdy się dzieje jest zaledwie początkiem. (30 listopada 2019 - 08:08)
..
WĘDRÓWKA na Białogon jaką odbyłem wczoraj to już druga w ciągu tygodnia ...- okazało się ważniejsze samo wędrowanie niż cel, którego nie znałem, to co wiedziałem okazało się pretekstem
żeby się ruszyć tych parę kilometrów.
Co istotne - tamten czwartek był ponury niesamowicie - natomiast wczoraj słoneczny od rana.
Co-Partner znów miał rację;
(...)
SMS;
Dzięki za rozmowę(..)..ale zapomniałem pochwalić się, że założyłem nowego bloga 3 marca FENOMEN adres: noproblem44.blogspot.com - dobranoc! (22:53)
..
Byłem dziś na Cmentarzu w Białogonie, obok grobu Bogusława R.zmarłego 20 lutego, pojawił się grób kobiety zmarłej 26 lutego tez w wieku 66 lat..(23:07)
..
Oba groby skierowane są do siebie nogami, na jednej osi...(23:08)
..
Oba groby to piękne stożki z kwiatów i wieńców - wokół znicze i takie same drewniane Krzyże ...leża w samym rogu cmentarza, mają piękne widoki na dolinę..(23:18)
..
(...)
(6 marca 2020 - 01:02)
https://www.facebook.com/pascal.alter.3
RESPEKT!
.."ALE na szczęście ci których nie ma, przychodzą w snach. I w nich bardzo żyją. I pomagają nam. Aż do rana."
Magda Umer, JAK TRWOGA TO DO BLOGA ibidem, str.14
..
To prawda. Dawno to odkryłem i powiedziałbym dokładniej..ale nie tutaj. Są pewne sprawy, które trzeba zachować dla siebie, tylko dla siebie - jeśli już coś pisać to wyłącznie na papierze. (!)
..
Spotkanie wczoraj z Panią Magdą Umer w Bibliotece było dla mnie wyjątkowym doświadczeniem i lekcją pokory. (...) Wręcz dramatyczne to było - jakby nie rozmowa tel.półgodzinna - wieczorem jakbym to wytrzymał?
..
Nb rozmowa z osobą życzliwą, która nie mogła być na tym spotkaniu - choć bardzo powinna. Więc w skrócie opowiedziałem i .. uspokoiłem się na tyle, żeby usnąć jakoś.
..
Czas i pamięć - respekt dla tego, co było naprawdę - wtedy gdy się dzieje jest zaledwie początkiem. (30 listopada 2019 - 08:08)
..
WĘDRÓWKA na Białogon jaką odbyłem wczoraj to już druga w ciągu tygodnia ...- okazało się ważniejsze samo wędrowanie niż cel, którego nie znałem, to co wiedziałem okazało się pretekstem
żeby się ruszyć tych parę kilometrów.
Co istotne - tamten czwartek był ponury niesamowicie - natomiast wczoraj słoneczny od rana.
Co-Partner znów miał rację;
(...)
SMS;
Dzięki za rozmowę(..)..ale zapomniałem pochwalić się, że założyłem nowego bloga 3 marca FENOMEN adres: noproblem44.blogspot.com - dobranoc! (22:53)
..
Byłem dziś na Cmentarzu w Białogonie, obok grobu Bogusława R.zmarłego 20 lutego, pojawił się grób kobiety zmarłej 26 lutego tez w wieku 66 lat..(23:07)
..
Oba groby skierowane są do siebie nogami, na jednej osi...(23:08)
..
Oba groby to piękne stożki z kwiatów i wieńców - wokół znicze i takie same drewniane Krzyże ...leża w samym rogu cmentarza, mają piękne widoki na dolinę..(23:18)
..
(...)
(6 marca 2020 - 01:02)
https://www.facebook.com/pascal.alter.3
czwartek, 28 listopada 2019
środa, 27 listopada 2019
wtorek, 26 listopada 2019
czwartek, 21 listopada 2019
środa, 20 listopada 2019
poniedziałek, 18 listopada 2019
niedziela, 17 listopada 2019
sobota, 16 listopada 2019
piątek, 15 listopada 2019
czwartek, 14 listopada 2019
środa, 13 listopada 2019
wtorek, 12 listopada 2019
niedziela, 10 listopada 2019
sobota, 9 listopada 2019
piątek, 8 listopada 2019
czwartek, 7 listopada 2019
Fwd: Polska premiera „Geniusza”. Poznaj historię Thomasa Wolfe’a oraz jego redaktora Maxwella Perkinsa
---------- Forwarded message ---------
Od: Andrzej Antoni .Czerwiński <ac84703@gmail.com>
Date: czw., 7 lis 2019 o 14:33
Subject: Polska premiera „Geniusza". Poznaj historię Thomasa Wolfe'a oraz jego redaktora Maxwella Perkinsa
To: Andrzej Antoni Czerwiński <pascal.alter@gmail.com>, <pascal.alter.dixi@blogger.com>
Od: Andrzej Antoni .Czerwiński <ac84703@gmail.com>
Date: czw., 7 lis 2019 o 14:33
Subject: Polska premiera „Geniusza". Poznaj historię Thomasa Wolfe'a oraz jego redaktora Maxwella Perkinsa
To: Andrzej Antoni Czerwiński <pascal.alter@gmail.com>, <pascal.alter.dixi@blogger.com>
20 lipca 2016
Pierwszy był jednym z najbardziej utalentowanych i wpływowych pisarzy amerykańskich swoich czasów. Drugi uchodził za niezrównanego redaktora i wydawcę. 22 lipca do polskich kin wejdzie film biograficzny „Geniusz" opowiadający o niekonwencjonalnej przyjaźni łączącej obu tych mężczyzn.
William Maxwell Evarts Perkins urodził się w 1884 roku w Nowym Jorku, ale dorastał w miejscowości Plainfield w stanie New Jersey. Uzyskał dyplom magistra ekonomii Uniwersytetu Harvarda i był zatrudniony przez jakiś czas jako reporter w „The New York Timesie". W 1910 roku podjął pracę w poważanym nowojorskim wydawnictwie Charles Scribner's Sons, które istnieje do dnia dzisiejszego. Był z natury domatorem i introwertykiem, ożenił się z dramatopisarką Louise Saunders, z którą miał pięć córek. Wydawnictwo Charles Scribner's Sons było już w tamtych czasach instytucją cieszącą się w świecie literackim ogromną estymą, między innymi ze względu na publikowanie nowych dzieł tak uznanych autorów jak Henry James czy Edith Wharton. Jednakże Perkins wniósł do niego świeżość myślenia oraz otwartość na to, co nowe, ekscytujące i wymykające się regułom. Jego pasją jako redaktora i wydawcy było odkrywanie młodych autorów, których twórczość zdawała się wyprzedzać swoje czasy.
W 1919 roku Perkins przekonał swoich szefów, by dali szansę młodemu i nieznanemu szerzej pisarzowi, który nazywał się F. Scott Fitzgerald. Rok później nakładem Scribner's ukazała się jego debiutancka powieść „Po tej stronie raju", stając się jednocześnie zapowiedzią nadejścia nowego pokolenia literatów, które Perkins w dużym stopniu pomagał ukształtować. Za swoich czasów w wydawnictwie doprowadził do publikacji dzieł Ernesta Hemingwaya, Marjorie Kinnan Rawlings, J.P. Marquanda, Erskine'a Caldwella, Jamesa Jonesa, Marguerite Young i wielu innych. Jednakże najbardziej znaczącą relacją w całej karierze zawodowej amerykańskiego redaktora i wydawcy była burzliwa znajomość z niekonwencjonalnym pisarzem, który miał zaledwie dwadzieścia parę lat, gdy jego licząca tysiąc sto stron powieść wylądowała na biurku Maksa Parkinsa.
wtorek, 5 listopada 2019
GENIUSZ (1)
Obejrzałem wczoraj drugi raz GENIUSZA - film o relacjach Thomasa Wolfe`a z Maksem Perkinsem - bardzo sceptycznie.
Jest to film fabularny na kanwie realu, ale chodzi nie o film , lecz istotę sprawy - co może zrobić redaktor prowadzący z wydawnictwa z autorem naprawdę?
Jest to film fabularny na kanwie realu, ale chodzi nie o film , lecz istotę sprawy - co może zrobić redaktor prowadzący z wydawnictwa z autorem naprawdę?
Fakty są bardzo ponure - to co wiem w tej sprawie jest przygnębiające..
Przecież nie wiem wszystkiego ; mogę się tylko domyślać.
Pierwsze dwie książki Th.Wolfe`a ukazały się w opracowaniu redakcyjnym - pod presją Maksa Perkinsa. ..mniej więcej mamy 30 - 35 % oryginalnego tekstu - jak sądzę
.Jedynie inedita - przede wszystkim You Can`t Go Home Again dociera do nas w miarę kompletne - w miarę kompletne(!) i bynajmniej nie dzięki Maksowi Perkins`owi!
Wracając do filmu: tytuł - "geniusz|" - do kogo odnosi się?
Do redaktora, czy do pisarza?
To nie jest jednoznacznie określone: film jest o relacjach dwóch ludzi - z których jeden manipuluje całkowicie - do końca życia drugiego - jeśli wierzyć, że Th.Wolfe na łożu śmierci napisał ostatni list, jeśli nawet tak - to dlaczego?
(6 listopada 2019 - 01:02)
poniedziałek, 4 listopada 2019
niedziela, 3 listopada 2019
sobota, 2 listopada 2019
piątek, 1 listopada 2019
Thomas Wolfe YOU CAN`T GO HOME AGAIN - CREDO (Nie ma powrotu ..)
FRAGMENT
Thomas Wolfe do Maksa Perkins`a (jako Foksa Edwards!a)
..
INWOKACJA
Stałeś przy mnie jak skała.
Ty, który jesteś opoką,
dopóki nie odkopałem rośliny
z ziemi, dopóki nie zbadałem
wszystkich jej włókien,
aż do najmniejszego korzonka
w głuchej, czarnej głębi gleby.
Dziś gdy dzieło zostało ukończone,
gdy krąg się zamknął -
kończy się nsza wspólnota
i chcę ci jeszcze tylko tyle
powiedzieć :
Myślę, że zabłąkaliśmy sie w Ameryce, ale myślę też, że znajdziemy drogę.
Ta myśl, wznosząca się dziś do katharsis wiedzy i przeświadczenia,
jest dla mnie - a sądzę, że dla inych również - nie tylko naszą nadzieją,
lecz niezniszczalnym, żywym marzeniem Ameryki.
Myślę, że to życie, które ukształtowaliśmy sobie w Ameryce
i które nas ukształtowało, że te formy, które stworzyliśmy,
komórki plastra, które powstały, że to wszystko w istocie swej
jest samobójcze i musi być zburzone.
Myśę, że są to formy zamierające, które muszą zginąć,
i wiem przy tym, ze Ameryka jest nieśmiertelna
i amerykański naród nie może zginąć, lecz musi żyć.
Myślę, że prawdziwe odkrycie Ameryki, jest jeszcze przed nami.
Myślę, że prawdziwa pełnia ducha narodu,
pełnia potężnego i nieśmiertelnego kraju
jest jeszcze sprawą przyszłości.
Myślę, że prawdziwe odkrycie naszej własnej demokracji
jest jeszcze przed nami.
Myślę, że stanie się to na pewno, tak jak na pewno
po poranku przychodzi południe.
Myślę, że wyrażam przeświadczenie większości moich rodaków,
ludzi żyjących, gdy mówię, że nasza Ameryka jest tuż przed nami,
wzywa nas, i że ta wspaniała obietnica stanowi nie tylko naszą
nadzieję, lecz także marzenie, które musimy urzeczywistnić.
Myślę, że wróg również jest tuż przed nami.
Lecz myślę, że znamy postacie i oblicza wroga,
a świadomość, że go znamy, że się z nim spotkamy,
że musimy go pokonać, jest też częścią naszej nadziei.
Myślę, że wróg stojący przed nami ma tysiąc twarzy,
lecz wszystkie ukrywa pod tą samą maską.
Myślę, że tym wrogiem jest samolubstwo jednostek
i zachłanna chciwość.
Nie myślę, że wróg jest ślepy,
ale jego ślepe chwyty mają brutalną siłę.
Nie myślę, że wróg urodził się dopiero wczoraj
ani że doszedł do lat męskich przed czterdziestu laty,
ani że załamał się dotknięty ciężką chorobą
w roku 1929, ani że zaczęliśmy drogę bez niego,
ale później, tracąc bystrość wzroku,
nieopatrznie zbłądziliśmy do nieprzyjacielskiego obozu.
Myślę, że wróg jest stary jak świat, zły jak piekło,
i był wśród nas od początku.
Myślę, że to on skradł nam ziemię,
zniszczył nasze bogactwa, spustoszył
i obrabował nasz kraj.
Myślę, że to on wziął w niewolę nasz naród,
skalał źródła naszego życia, zagarnął dla siebie
najdroższe skarby jakie posiadaliśmy,
że odebrał nasz chleb pozostawiając ledwie skórkę,
ponieważ jednak z natury jest nienasycony,
sięga w końcu i po tę skórkę.
Myślę, że wróg podchodzi w masce niewinności mówiąc:
"Jestem twoim przyjacielem".
Myślę, że oszukuje nas obłudnymi słowami i kłamliwymi
frazesami, mówiąc:
"Jestem jednym z was - - jednym z twoich dzieci,
twoim synem, bratem, przyjacielem.
Spójrz, jaki stałem się gładki i tłusty:
to dlatego, że jestem jednym z was
i waszym przyjacielem.
Spójrz jaki jestem potężny i bogaty:
to także dlatego, że jestem jednych z was,
że wychował mnie wasz styl życia,
myślenia i działania.
Jestem taki jaki jestem, ponieważ do was należę,
jako skromny wasz brat i przyjaciel.
Spójrz - - woła Wróg - - jakim jestem człowiekiem,
do czego doszedłem, co osiągnąłem!
Spójrz i zastanów się nad tym!
Czy chcesz to zniszczyć?
Zapewniam cię, że zniszczyłbyś najcenniejsze
co posiadasz: to jesteś ty sam,
przedłużenie każdego z was,
tryumf każdej indywidualności;
co tkwi w twojej krwi,
co stanowi wrodzoną cechę twego gatunku
i cząstkę nieodłączną amerykańskiej tradycji.
To jest to, co każdy z was ma nadzieję osiągnąć
- - Tak mówi Wróg. I pokornie dodaje: - -
czyż nie jestem jednym z was?
Czyż nie jestem twoim bratem i synem?
Czyż nie jestem uosobieniem tego,
każdemu z was wolno marzyć,
czego każdy z was pragnie,
dla siebie i dla swego syna?
Czyż zniszczysz to wspaniałe zwycięskie spełnienie
twoich własnych pragnień?
Jeśli to zrobisz, samego siebie unicestwisz,
zabijesz najbardziej charakterystyczną,
najświetniejszą wartość Ameryki,
a zatem - - samego siebie zabijesz."
To kłamstwo! I dziś już wiemy,
że wróg kłamie. Nie jest zwycięskim uosobieniem
nas wszystkich, nie jest jednym z nas.
Nie jest naszym przyjacielem, synem ani bratem.
Nie jest Amerykaninem!
Jakkolwiek bowiem ma tysiąc znajomych
i dobrze dobranych twarzy,
prawdziwe jego oblicze jest stare jak piekło.
Rozejrzyj się dokoła, a zobaczysz jego dzieło.
MEMENTO
Foksie, przyjacielu kochany, dotarliśmy więc do konca drogi,
którą szliśmy rzem. Moja historia jest skończona. Żegnaj!
Nim odejdę, mam jeszcze coś do powiedzenia:
Głos jakiś przemówił do mnie wśród nocy,
gdy dopalała się świeca mijającego roku.
Głos jakiś przemówił do mnie wśród nocy
ipowiedział mi, że umrę: nie mówił gdzie to się stanie,
rzekł tylko:
"Utracisz ziemię,którą znasz, by poznać coś więcej:
utracisz życie, które dziś znasz, by zyskać wspanialsze;
utracisz przyjaciół, których kochałeś, by znaleźć większą miłość;
by odkryć kraj łaskawszy niż twoja ojczyzna,
rozleglejszy niżli cała ziemia...
Tam, gdzie wbite są filary tej ziemi,
tam, dokąd sumienie popycha świat - -
wstaje wiatr i wzbierają rzeki."
..
..
Thomas Wolfe Nie ma powrotu,
(str.732-734.)
tłumaczyła Maria Skibniewska
Czytelnik
Warszawa 1959
czwartek, 31 października 2019
Co - Partner
...
..
LEPIEJ JEST DWOM niż jednemu,
mają bowiem dobrą zapłatę za swój
trud:
Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego
podniesie .
(Kohelet))
..
(...)
Wracałem z cmentarza rozbity(MPK 108) i po drodze wstąpiłem do Lidla
przy Krakowskiej . Kupiłem chleb etc. i drugi, taki sam znicz ; szklana kula za 9:99 zł.
(poprosiłem o odrębny paragon za znicz z przyczyny bardzo prozaicznej; nie byłem
pewien ile mam na koncie - pozostałe zakupy na kwotę 13:86 zł zapłaciłem gotówką)
..
Doświadczenie na Cmentarzu Nowym wczoraj powtórzę - może znowu pojawi się
ognista kula i zniknie pokrywka, zapali się blaszana tabliczka..?
Będę z lepszym aparatem niż wczoraj, ale i tak ujęcia są fantastyczne - to znaczy
istnieją fizycznie i nie dadzą się wytłumaczyć.
..
(....)
..
Tylko spokojnie, tylko spokojnie - kilka zaledwie, ale istnieją naprawdę.
(Kielce, 1 listopada 2019 - 01:13)
..
LEPIEJ JEST DWOM niż jednemu,
mają bowiem dobrą zapłatę za swój
trud:
Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego
podniesie .
(Kohelet))
..
(...)
Wracałem z cmentarza rozbity(MPK 108) i po drodze wstąpiłem do Lidla
przy Krakowskiej . Kupiłem chleb etc. i drugi, taki sam znicz ; szklana kula za 9:99 zł.
(poprosiłem o odrębny paragon za znicz z przyczyny bardzo prozaicznej; nie byłem
pewien ile mam na koncie - pozostałe zakupy na kwotę 13:86 zł zapłaciłem gotówką)
..
Doświadczenie na Cmentarzu Nowym wczoraj powtórzę - może znowu pojawi się
ognista kula i zniknie pokrywka, zapali się blaszana tabliczka..?
Będę z lepszym aparatem niż wczoraj, ale i tak ujęcia są fantastyczne - to znaczy
istnieją fizycznie i nie dadzą się wytłumaczyć.
..
(....)
..
Tylko spokojnie, tylko spokojnie - kilka zaledwie, ale istnieją naprawdę.
(Kielce, 1 listopada 2019 - 01:13)
środa, 30 października 2019
wtorek, 29 października 2019
Thomas Wolfe You Can`t Go home Again - CREDO
48. Credo
I have never before made a statement of belief [George wrote in his conclusion to Fox], although I have believed in many things and said that I believed in them. But I have never stated my belief in concrete terms because almost every element of my nature has been opposed to the hard framework, the finality, of formulation.Just as you are the rock of life, I am the web; just as you are Time's granite, so, I think, am I Time's plant. My life, more than that of anyone I know, has taken on the form of growth. No man that I have known was ever more deeply rooted in the soil of Time and Memory, the weather of his individual universe, than was I. You followed me through the course of that whole herculean conflict. For four years, as I lived and worked and explored the jungle depths of Brooklyn--jungle depths coincident with those of my own soul--you were beside me, you followed, and you stuck.
You never had a doubt that I would finish--make an end--round out the cycle--come to the whole of it. The only doubt was mine, enhanced, tormented by my own fatigue and desperation, and by the clacking of the feeble and malicious little tongues which, knowing nothing, whispered that I would never make an end again because I could not begin. We both knew how grotesquely false this was--so false and so grotesque that it was sometimes the subject of an anguished and exasperated laugh. The truth was so far different that my own fears were just the opposite: that I might never make an end to anything again because I could never get through telling what I knew, what I felt and thought and had to say about it.
That was a giant web in which I was caught, the product of my huge inheritance--the torrential recollectiveness, derived out of my mother's stock, which became a living, million-fibred integument that bound me to the past, not only of my own life, but of the very earth from which I came, so that nothing in the end escaped from its inrooted and all-feeling explorativeness. The way the sunlight came and went upon a certain day, the way grass felt between bare toes, the immediacy of noon, the slamming of an iron gate, the halting skreak upon the corner of a street car, the liquid sound of shoe leather on the pavements as men came home to lunch, the smell of turnip greens, the clang of ice-tongs, and the clucking of a hen--and then Time fading like a dream, Time melting to oblivion, when I was two years old. Not only this, but all lost sounds and voices, forgotten memories exhumed with a constant pulsing of the 'brain's great ventricle, until I lived them in my dreams, carrying the stupendous and unceasing burden of them through the unresting passages of sleep. Nothing that had ever been was lost. It all came back in an endless flow, even the blisters of the paint upon the mantelpiece in my father's house, the smell of the old leather sofa with my father's print upon it, the smell of dusty bottles and of cobwebs in the cellar, the casual stomping of a slow, gaunt hoof upon the pulpy lumber of a livery stable floor, the proud lift and flourish of a whisking tail, and the oaty droppings. I lived again through all times and weathers I had known--through the fag-ends of wintry desolation in the month of March and the cold, bleak miseries of ragged red at sunset, the magic of young green in April, the blind horror and suffocation of concrete places in mid-summer sun where no limits were, and October with the smell of fallen leaves and wood smoke in the air. The forgotten moments and unnumbered hours came back to me with all the enormous cargo of my memory, together with lost voices in the mountains long ago, the voices of the kinsmen dead and never seen, and the houses they had built and died in, and the rutted roads they trod upon, and every unrecorded moment that Aunt Maw had told me of the lost and obscure lives they led long, long ago. So did it all revive in the ceaseless pulsings of the giant ventricle, so did the plant go back, stem by stem, root by root, and filament by filament, until it was complete and whole, compacted of the very earth that had produced it, and of which it was itself the last and living part.
You stayed beside me like the rock you are until I unearthed the plant, followed it back through every fibre of its pattern to its last and tiniest enrootment in the blind, dumb earth. And now that it is finished, and the circle come full swing--we, too, are finished, and I have a thing to say:
I believe that we are lost here in America, but I believe we shall be found. And this belief, which mounts now to the catharsis of knowledge and conviction, is for me--and I think for all of us----not only our own hope, but America's everlasting, living dream. I think the life which we have fashioned in America, and which has fashioned us--the forms we made, the cells that grew, the honeycomb that was created--was self-destructive in its nature, and must be destroyed. I think these forms are dying, and must die, just as I know that America and the people in it are deathless, undiscovered, and immortal, and must live.
I think the true discovery of America is before us. I think the true fulfilment of our spirit, of our people, of our mighty and immortal land, is yet to come. I think the true discovery of our own democracy is still before us. And I think that all these things are certain as the morning, as inevitable as noon. I think I speak for most men living when I say that our America is Here, is Now, and beckons on before us, and that this glorious assurance is not only our living hope, but our dream to be accomplished.
I think the enemy is here before us, too. But I think we know the forms and faces of the enemy, and in the knowledge that we know him, and shall meet him, and eventually must conquer him is also our living hope. I think the enemy is here before us with a thousand faces, but I think we know that all his faces wear one mask. I think the enemy is single selfishness and compulsive greed. I think the enemy is blind, but has the brutal power of his blind grab. I do not think the enemy was born yesterday, or that he grew to manhood forty years ago, or that he suffered sickness and collapse in 1929, or that we began without the enemy, and that our vision faltered, that we lost the way, and suddenly were in his camp. I think the enemy is old as Time, and evil as Hell, and that he has been here with us from the beginning. I think he stole our earth from us, destroyed our wealth, and ravaged and despoiled our land. I think he took our people and enslaved them, that he polluted the fountains of our life, took unto himself the rarest treasures of our own possession, took our bread and left us with a crust, and, not content, for the nature of the enemy is insatiate--tried finally to take from us the crust.
I think the enemy comes to us with the face of innocence and says to us:
"I am your friend."
I think the enemy deceives us with false words and lying phrases, saying:
"See, I am one of you--I am one of your children, your son, your brother, and your friend. Behold how sleek and fat I have become--and all because I am just one of you, and your friend. Behold how rich and powerful I am--and all because I am one of you--shaped in your way of life, of thinking, of accomplishment. What I am, I am because I am one of you, your humble brother and your friend. Behold," cries Enemy, "the man I am, the man I have become, the thing I have accomplished--and reflect. Will you destroy this thing? I assure you that it is the most precious thing you have. It is yourselves, the projection of each of you, the triumph of your individual lives, the thing that is rooted in your blood, and native to your stock, and inherent in the traditions of America. It is the thing that all of you may hope to be," says Enemy, "for"--humbly--"am I not just one of you? Am I not just your brother and your son? Am I not the living image of what each of you may hope to be, would wish to be, would desire for his own son? Would you destroy this glorious incarnation of your own heroic self? If you do, then," says Enemy, "you destroy yourselves--you kill the thing that is most gloriously American, and in so killing, kill yourselves."
He lies! And now we know he lies! He is not gloriously, or in any other way, ourselves. He is not our friend, our son, our brother. And he is not American! For, although he has a thousand familiar and convenient faces, his own true face is old as Hell.
Look about you and see what he has done.
Dear Fox, old friend, thus we have come to the end of the road that we were to go together. My tale is finished--and so farewell.
But before I go, I have just one more thing to tell you:
Something has spoken to me in the night, burning the tapers of the waning year; something has spoken in the night, and told me I shall die, I know not where. Saying:
"To lose the earth you know, for greater knowing; to lose the life you have, for greater life; to leave the friends you loved, for greater loving; to find a land more kind than home, more large than earth----
"--Whereon the pillars of this earth are founded, towards which the conscience of the world is tending--a wind is rising, and the rivers flow."
THE END
This site is full of FREE ebooks - Project Gutenberg Australia
http://gutenberg.net.au/ebooks07/0700231h.html
poniedziałek, 28 października 2019
niedziela, 27 października 2019
sobota, 26 października 2019
niedziela, 23 czerwca 2019
Politics and the English Language George Orwell
Politics and the English Language - Public Library UK
public-library.uk/ebooks/72/30.pdf
George Orwell ... Now, it is clear that the decline of a language must ultimately have political and ... the same thing that is happening to the English language.
Table of ContentsPolitics and the English Language...........................................................................................................................1George Orwell................................................................................................................................................2Politics and the English Language.................................................................................................................3Shooting an Elephant.........
poniedziałek, 17 czerwca 2019
Fwd: Interview 1450 – New World Next Week with James Evan Pilato
---------- Forwarded message ---------
Od: The Corbett Report <noreply+feedproxy@google.com>
Date: czw., 13 cze 2019 o 19:15
Subject: Interview 1450 – New World Next Week with James Evan Pilato
To: <ac84703@gmail.com>
Od: The Corbett Report <noreply+feedproxy@google.com>
Date: czw., 13 cze 2019 o 19:15
Subject: Interview 1450 – New World Next Week with James Evan Pilato
To: <ac84703@gmail.com>
Interview 1450 – New World Next Week with James Evan Pilato |
Posted: 13 Jun 2019 01:25 AM PDT
This posting includes an audio/video/photo media file: Download Now | ||
Posted: 12 Jun 2019 04:24 PM PDT
This posting includes an audio/video/photo media file: Download Now |
You are subscribed to email updates from The Corbett Report. (...) | Email delivery powered by Google |
Google, 1600 Amphitheatre Parkway, Mountain View, CA 94043, United States |
piątek, 14 czerwca 2019
wtorek, 11 czerwca 2019
You Can't Go Home Again by Thomas Wolfe
Title: You Can't Go Home Again (1947) Author: Thomas Wolfe * A Project Gutenberg of Australia eBook * eBook No.: 0700231h.html Language: English Date first posted: February 2007 Date most recently updated: February 2007 Project Gutenberg of Australia eBooks are created from printed editions which are in the public domain in Australia, unless a copyright notice is included. We do NOT keep any eBooks in compliance with a particular paper edition. Copyright laws are changing all over the world. Be sure to check the copyright laws for your country before downloading or redistributing this file. This eBook is made available at no cost and with almost no restrictions whatsoever. You may copy it, give it away or re-use it under the terms of the Project Gutenberg of Australia License which may be viewed online at http://gutenberg.net.au/licence.html
GO TO Project Gutenberg of Australia HOME PAGE
You Can't Go Home Again
by
Thomas Wolfe
There came to him an image of man's whole life upon the earth. It seemed to him that all man's life was like a tiny spurt of flame that blazed out briefly in an illimitable and terrifying darkness, and that all man's grandeur, tragic dignity, his heroic glory, came from the brevity and smallness of this flame. He knew his life was little and would be extinguished, and that only darkness was immense and everlasting. And he knew that he would die with defiance on his lips, and that the shout of his denial would ring with the last pulsing of his heart into the maw of all-engulfing night.
CONTENTS
BOOK 1. - THE NATIVE'S RETURN
1. The Drunken Beggar on Horseback
2. Fame's First Wooing
3. The Microscopic Gentleman from Japan
4. Some Things Will Never Change
5. The Hidden Terror
6. The Home-coming
7. Boom Town
8. The Company
9. The City of Lost Men
BOOK II - THE WORLD THAT JACK BUILT
10. Jack at Morn
11. Mrs. Jack Awake
12. Downtown
13. Service Entrance
14. Zero Hour
15. The Party at Jack's
16. A Moment of Decision
17. Mr. Hirsch Could Wait
18. Piggy Logan's Circus
19. Unscheduled Climax
20. Out of Control
21. Love Is Not Enough
BOOK III. - AN END AND A BEGINNING
22. A Question of Guilt
23. The Lion Hunters
24. Man-Creating and Man-Alive
25. The Catastrophe
26. The Wounded Faun
BOOK IV. - THE QUEST OF THE FAIR MEDUSA
27. The Locusts Have No King
28. The Fox
29. "The Hollow Men"
30. The Anodyne
31. The Promise of America
BOOK V. - EXILE AND DISCOVERY
32. The Universe of Daisy Purvis
33. Enter Mr. Lloyd McHarg
34. The Two Visitors
35. A Guest in Spite of Himself
36. The House in the Country
37. The Morning After
BOOK VI. - "I HAVE A THING TO TELL YOU"
38. The Dark Messiah
39. "One Big Fool"
40. Last Farewell
41. Five Passengers for Paris
42. The Family of Earth
43. The Capture
44. The Way of No Return
BOOK VII. - A WIND IS RISING, AND THE RIVERS FLOW
45. Young Icarus
46. Even Two Angels Not Enough
47. Ecclesiasticus
48. Credo
czwartek, 6 czerwca 2019
wtorek, 4 czerwca 2019
Max StirnerDer Einzige und sein Eigentum
PDF]
Der Einzige und sein Eigentum - Max Stirner Archiv Leipzig
max-stirner-archiv-leipzig.de/dokumente/1844-Der-Einzige-und-sein-Eigentum-(1845-...
Seitenumbruch nach Wigand Leipzig 1845 / 1844/ – (. ..... <31> Die Alten verlangen, da sie guter Dinge sein wollen, nach Wohlleben (die Juden besonders.
Ta strona została przez Ciebie odwiedzona w dniu 05.05.19.
(...)
<...> Seitenumbruch nach Wigand Leipzig 1845 / 1844/ –(...) Seitenumbruch nach Reclam Leipzig 1893 –[...] Seitenumbruch nach Reclam Stuttgart 1991Anmerkungen * am Ende dieser Ausgabe.[2]Meinem LiebchenMarieDähnhardt<5> (12) [3] Ich hab' Mein' Sach'auf Nichts gestelltWas soll nicht alles Meine Sache sein! Vor allem die gute Sache, dann die Sache Gottes, die Sa-che der Menschheit, der Wahrheit, der Freiheit, der Humanität, der Gerechtigkeit; ferner die Sa-che Meines Volkes, Meines Fürsten, Meines Vaterlandes; endlich gar die Sache des Geistes und tausend andere Sachen. Nur MeineSache soll niemals Meine Sache sein. „Pfui über den Ego-isten, der nur an sich denkt!"Sehen Wir denn zu, wie diejenigen es mit ihrerSache machen, für deren Sache Wir arbeiten, Uns hingeben und begeistern sollen. Ihr wißt von Gott viel Gründliches zu verkünden und habt Jahrtausende lang „die Tiefen der Gottheit erforscht"und ihr ins Herz geschaut, so daß Ihr Uns wohl sagen könnt, wie Gott die „Sache Gottes", der Wir zu dienen berufen sind, selber betreibt. Und Ihr verhehlt es auch nicht, das Treiben des Herrn. Was ist nun seine Sache? Hat er, wie es Unszugemutet wird, eine fremde Sache, hat er die Sache der Wahrheit, der Liebe zur seinigen gemacht? Euch empört dies <6> Mißverständnis und Ihr belehrt Uns, daß Gottes Sache allerdings die Sache der Wahrheit und Liebe sei, daß aber diese Sache keine ihm fremde genannt werden könne, weil Gott ja selbst die Wahrheit und Liebe sei; Euch empört die Annahme, daß Gott Uns armen Würmern gleichen könnte, indem er eine fremde Sache als eigene beförderte. „Gott sollte der Sache der Wahrheit sich annehmen, wenn er nicht selbst die Wahrheit wäre?"Er sorgt nur für seine Sache, aber weil er Alles in Allem ist, darum ist auch alles (13) seineSache; Wir aber, Wir sind nicht Alles in Al-lem, und unsere Sache ist gar klein und verächtlich; darum müssen Wir einer „höheren Sache dienen". –Nun, es ist klar, Gott bekümmert sich nur um's [4] Seine, beschäftigt sich nur mit sich, denkt nur an sich und hat nur sich im Auge; wehe Allem, was ihmnicht wohlgefällig ist. Er dient keinem Höheren und befriedigt nur sich. Seine Sache ist eine –rein egoistische Sache.Wie steht es mit der Menschheit, deren Sache Wir zur unsrigen machen sollen? Ist ihre Sache etwa die eines Andern und dient die Menschheit einer höheren Sache? Nein, die Menschheit sieht nur auf sich, die Menschheit will nur die Menschheit fördern, die Menschheit ist sich selber ihre Sache. Damit sie sich entwickle, läßt sie Völker und Individuen in ihrem Dienste sich abquälen, und wenn diese geleistet haben, was die Menschheit braucht, dann werden sie von ihr aus Dank-barkeit auf den Mist der Geschichte geworfen. Ist die Sache der Menschheit nicht eine –rein egoistische Sache?
Subskrybuj:
Posty (Atom)