Jak zajrzałem do kotka , zabawiał się z choinką; bombki lubi , bawić się lubi ; młodość !
Trochę zazdroszczę, i trochę nie - jednak, musiałby mnie Kto gruntownie zresetować, a wtedy, znowu nie wiedziałbym wcale, co to naprawdę jest młodość.
Teraz mają wprawdzie swobodę podróży,,ale żeby sie ruszyć naprawdę - trzeba się uwolnić od przesądów i tradycji - co nie jest wcale takie proste.
Poza tym, trzeba mieć jakiś cel, co jest jeszcze trudniejsze.
....
Ostroznie, - wędruję dziś znów na drugi koniec K.
Wczoraj też byłem i rozważalem co wybrać ; Fritza, czy Chessmastera; obie gry przecenione mocno - więc jeszcze zostanie reszta z podarku Z.
Fritz - prof.dr Ludwiga von Shreddera - 10.Edycja - niesamowicie silna; znam z literatury..a Chessmaster Grandmaster Edition - bardzo bogaty - tez doskonaly.
Program dla mistrzów i dla hobystów - niesamowita trudność takiego wyboru.
..
Wczoraj wybrałem oto Fritza, a dziś..jednak Chessmastera.!
..
Ostrożne, ostrożnie Blaise Pascal, wkraczmy przecież w Nowy Rok; raczej smutno; za dużo , nawet jak dla mnie.
Jak to nazwać, nawet nie wiem - ale jest tego, stanowczo za dużo.
sobota, 3 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz