Wyrwalem się resztką sil; jakby wbrew wszystkiemu. Jednak zdażylem ! Bylem na peronie stacyjki - przed pociągiem do Krakowa, bylo kilkanacie minut po 13. Tak wyglądalo szczescie; chwila radosci.
Człowiek dopiero wtedy uspokaja się gdy robi to co chce i przy tym zarabia pieniądze...uczciwie.
Notabene
Złota Reguła & Dekalog i niewiele więcej..gdyby traktowano serio...wystarczyłoby, żeby uporządkować relacje społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz