środa, 7 stycznia 2009
Trzech Króli (7)
Uspokoilem się, lecz spóżnienie uroslo - czulem się jak bym mial wejsć jak na jakies przyjęcie ; nieproszony, obcy i spózniony.
Tam się wchodzi do Kosciola specyficznie , nie ma żadnego przedsionka, nie przychodzi się z tylu i niepostrzeżenie.
Wchodzi się z boku, i jest się od razu w samym centrum !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz