niedziela, 27 kwietnia 2008

Upadanie ( 1 )

Motto : Wśrod ludzi czesto obserwuje sie lek
przed upadkiem. A przecież upadki
zdarzają sie nawet najlepszym
zawodnikom łyżwiarstwa figurowego;
spotykamy sie z nimi także
w życiu codziennym.
Upaść bezboleśnie trzeba umieć.
Na czym polega bezbolesny upadek ?
Jest to upadek kierowany ,
tzn.po znacznym zachwianiu
rownowagi kierujemy ciało
w te strone, na ktorej bedzie on
najmniej złośliwy.
Upadając rozlużniamy mieśnie
i kulimy głowe.
Upadek według opisanych wskazowek
nie jest grożny.Natomiast
unikanie go za wszelką cene jest
czesto przyczyną upadkow bolesnych,
wykonywanych w ostatniej chwili,
bez przygotowania.

Z.Osiński ,W. Starosta
"Łyżwiarstwo szybkie i figurowe "
Quelle : Ryszard Kapuściński Cesarz
Biblioteka Gazety Wyborczej 2008 (str.57)

sobota, 26 kwietnia 2008

Pascal приглашает вас в MySpace

MySpace.com – место, где сбираются друзья
 
Pascal
 
Просмотреть профиль
Вы получили новое предложение дружбы!

Я шлю вам это предложение дружбы c сайта MySpace. Откройте мой профиль и взгляните на мои картинки, видео, блоги и список друзей.

Перейдите по этой ссылке, чтобы добавить меня в свой список друзей MySpace:

http://www.MySpace.com

Pascal


Это сообщение электронной почты было отправлено кем-то из ваших знакомых в службе MySpace.com.

Если вы не хотите получать сообщения электронной почты от участников MySpace в дальнейшем, можете щелкнуть здесь:

http://www.myspace.com/index.cfm?fuseaction=block&iid=16617005-2276-4422-b2ce-db0c93159e8c

Можете также отправить пустое сообщение электронной почты с темой "BLOCK" по адресу:

privacy@myspace.com

Другой способ блокировать электронную почту или сделать любой другой запрос – это отправить письмо обычной почтой по адресу:

MySpace, Inc.
8391 Beverly Blvd, #349
Los Angeles, CA 90048
USA

Pascal приглашает вас в MySpace

MySpace.com – место, где сбираются друзья
 
Pascal
 
Просмотреть профиль
Вы получили новое предложение дружбы!

Я шлю вам это предложение дружбы c сайта MySpace. Откройте мой профиль и взгляните на мои картинки, видео, блоги и список друзей.

Перейдите по этой ссылке, чтобы добавить меня в свой список друзей MySpace:

http://www.MySpace.com

Pascal


Это сообщение электронной почты было отправлено кем-то из ваших знакомых в службе MySpace.com.

Если вы не хотите получать сообщения электронной почты от участников MySpace в дальнейшем, можете щелкнуть здесь:

http://www.myspace.com/index.cfm?fuseaction=block&iid=aea44179-02ef-43cb-b1ea-25faf186f243

Можете также отправить пустое сообщение электронной почты с темой "BLOCK" по адресу:

privacy@myspace.com

Другой способ блокировать электронную почту или сделать любой другой запрос – это отправить письмо обычной почтой по адресу:

MySpace, Inc.
8391 Beverly Blvd, #349
Los Angeles, CA 90048
USA

piątek, 25 kwietnia 2008

Nieposłuszeństwo

Trzecia doba już mineła od Krakowa - można powiedzieć opanowana. Tutaj już dawno po polnocy :1.35 - na Karczowke bym nie poszedł. Spać też sie obawiam : jaki sen ? jestem ciagle jak w kinie .Tego właśniee sie obawiam , bo nad snami , Zaden -ja - nie ma wladzy. Stąd tak pożno w Sieci , albo wcześnie - jak na to patrzeć.
-------
Wieczorem , do około połnocybyłem w Chefduzen.de - po kilku dniach , ostatnio 21 kwietnia . Jestem bardzo zaskoczony zmianami jakie tam wprowadzono : wszelkie dyspozycje są po angielsku , zmienił sie koloryt i układ strony - z tonacji czerwonej - na żołtą . Po tylu latach , trudno bedzie sie przyzwyczaić : to ryzykowna zmiana. Mianowicie, jest coś nie tak , jakoś obco - a także wprowadzono to nagle , jakby z zaskoczenia . Trzeba sie bedzie przyzwyczajać i.. uczyć angielskiego , tych terminow. . Co dalej.?
-------
W Krakowie kupiłem w tunelu dworca ksiażke R.Kapuścińskiego : Cesarz - nowe wydanie , znacznie taniej, za 10 zł.. - Biblioteki Gazety Wyborczej .Tak kartkowałem , troche poczytałem - artykuł wstepny tłumacza Williama Branda : Tekst perfekcyjny ( zgoda !) i esej na zakończenieJohna Updike :Koniec Imperium ( ?) - ale najciekawcze było motto na wstepie - jedno z kilku , albo i dwa : o uległości oba :
I.Człowiek przyzwyczaja sie do wszystkiego, jeśli tylko osiągnie właściwy stopień uległości ( C.G.Jung)
II.Obserwując zachowanie sie poszczegolnych kur w kurniku przekonamy sie, że niższe rangą kury są dziobane i ustepują miejsca wyższym rangą. W idealnym wypadku wystepuje jednoszeregowa lista rang, na początku ktorej stoi nadkura dziobiąca wszystkie inne, z kolei te, ktore są w środku listy, dziobią niższe rangą, respektują zaś wyżej postawione. Na końcu znajduje sie kura kopciuszek, ktora musi ustepować wszystkim (Adolf Remane "Swoiste drogi kregowcow".
--------
Jak sie zastanowić - to cała gra tutaj od 250 lat co najmniej sprowadza sie własnie do wyrabiania od maleńkości poczucia przynależności do kurnika i uległości wobec narzuconych reguł. Jednostka jest niczym , jeśli nie przynależy do jakiejś koterii-korporacji , a te właśnie pilnie strzegą swoich uprawnień do dziobania.
Tak naprawde , to nikt w nic nie wierzy co głosi publicznie - oprocz jednego ; że przynależy. Jakakolwiek zmiana tutaj - jest nieprawdopodobna , chyba , że cały kurnik sie zawali , a kury sie rozbiegną .
--------- Wtedy nie pomogą , żadne rytuały : bajki i mity , bo wtedy właśnie jak mowił Marek Aureliusz , bedzie tylko pytanie : gdzie też to wszystko teraz ? Wszedzie popioł i dym , baśń , albo i baśnią nawet już nie jest (cytat przybliżony).
---------
Otoż nie ma wyjścia Blaise Pascal : odrzucanie bzdur , to jedyny ratunek, żeby nie zwariować.
Nieposłuiszeństwo , strażnikom , kurom , LUSTERIANOM .
Niepiosłuszeństwo snom.
Nieposłuszeństwo.

czwartek, 24 kwietnia 2008

Mamienie

Druga doba minęła od Krakowa. Północ dochodzi koło Karczówki. Muszę
zakończyć tę sprawę. Jeśli faktycznie "widziałem"tamtą ulicę,to było
wspomnienie. Kraków po prostu wywołuje wspomnienia pierwszych silnych
wrażeń. Tej nocy śniło się znowu:rozmowa w mieszkaniu w Krakowie,był
hejnał i tamci ludzie jak u Dulskiej,też matka i ..ktoś wszedł do
pokoju z szafy i matka płakała,ale mowa była o podróży! Wiem
dokąd:przez Zieloną Granicę jak sądzę-do Wiednia,czy Monachium?
Dlaczego podróż nie doszła,dla nas? Dlaczego wróciliśmy do Kielc? Oni
tego nie potrafią przekazać,Tamten-ja też nie,a Teraz-ja gubi się i
mami,bo to żadne rozważania. Faktem jest natomiast bezspornym,że odkąd
pamiętam czułem się tu obco wręcz wrogo,zwłaszcza po śmierci
matki-czyli od 9.roku! To jest fakt bezsporny i oczywisty nie tylko
dla Tego-ja,które mnie tak mamiło udając,robiąc miny i krygując-po co?
Mimikra Blaise Pascal- maskowanie. Wystarczyło iść ulicą OD Wisły !
Mieć Wawel z Lewej strony,jak wtedy! Ten Wawel i te gmachy z prawej
musiały być wtedy ogromne i wspaniałe,jeśli nawet i teraz imponują!
Tak mi ciebie żal Tamten-ja:ale spokojnie,skoro uchwyciliśmy i już
tyle rozumiem. Nie ma tutaj przypadków,jak to określił Einstein- Pan
Bóg nie gra w kości. Z czym Blaise Pascal, byłeś pierwszy. Zatem od
zawsze byłem tu sierotą,intruzem i ODRZUCONYM i odrzucającym
zewnętrznie i wewnętrznie- obcym. Spokojnie Blaise Pascal,już nie damy
się mamić nikomu i do końca. Oczywiste,że nie mogę tego odbierać jak
olśnienie schizofrenika,jak jakieś oszołomienie narkotykiem . Muszę to
zachować i badać uważnie. Wrócić do papieru,lecz blogować także co się
da,bo to świetna zabawa,ani pisanie,ani mówienie:Haus aus Hauch !
"Denn alles Verlorene möchte wiedergefunden werden, es möchte
neugemacht und durch den Finder sich selbst zurückerstattet werden
-als Sprache,die gefunden wird für Ungesprochenes." ( Wiliam Goyen:
Haus aus Hauch. ) Teraz problem Sprache. Jestem więźniem,zawsze koło
północy. Deutsch spricht mit mir?-nicht so gern: also spielt. Tak to
jest,tutaj się jest.

środa, 23 kwietnia 2008

Zwariowanie

Motto : Schwierig. Gefuehle fuer mehr als1 Brief pro Tag aufzubringen.
Peter Handke :Das Gewicht der Welt ;23.April 1976 (s.122)(Suhrkamp Taschenbuch 1979)
--------
Pożne popołudnie. Powoli dochodze do jakiejś rownowagi ; nawet dorwałem sie kompa . To jednak ryzyko, bo nie chce tego co chciałbym, gdybym pisał normalnie i czego ,pomimo prywatności notatek, tutaj nie moge. W
kazdym razie tu jestem , kota nie wypuściłem na balkon , a Fili powedrował bo dostał zdalne pozwolenie. Trudno , bo osobiście od bardzo dawna mam oko na dzisiejszego Co.- kilka razy mnie kopnął , a dwa razy mocno : w 1980 i 1986 choćby,ale potem też.
Zostawmy to. Wszyscy mają problemy z tą datą - wiec postanowili uczynić ją świetem książki. Wczoraj w Goethe-Institut poczytałem troche , m. inn.Die Zeit Nr.17 i tam bardzo ciekawy felieton Elisabeth von Thadden ; Verrueckt, oder ?skąd sie dowiedziałem , że 23 kwietnia to m.inn;
- data rzekomej śmierci w 1616 roku dwoch tytanow literatury : Cervantesa i Szekspira,
- co może być o tyle nieprawdą ,bo meksykański pisarz Carlos Fuentes niedawno oznajmił , że obaj - to jednai ta sama
osoba ,a tak naprawde na ich konto tworzył..Francis Bacon !
- żeby było ciekawiej , uznaje sie ten dzień za date urodzin Szekspira ,
- katalończycy uważają ,że date świeta książki przyjeto od panującego tam od prawie 100 lat zwyczaju ,aby w ten właśnie dzień obddarowywać sie książkami .
- ponadto obchodzi sie w Katalonii tego dnia świetego Jerzego i obdarowuje rożami etc.
----
Bardzo ciekawy tekst , ten felieton zawiera - np.nie wiedziałem , że Cervantes zaczął pisać Don Kichota w wezieniu ,gdzie sie dostał! bo kilka lat był sternikiem pirackiego okretu , a piraci mu zaufali , bo miał tylko jedną reke etc.
Wniosek jest oto taki , że jeśli miał jedną reke i siedział w wiezieniu , to na pewno i pisał Don Kichota, najbardziej zwariowaną historie - a zatem istniał. Natomiast co do Szekspira , nie ma az takich dowodow , żeby siedział w wiezieniu, jedynie przypuszczenia , że był tam siedem lat! Osobiście , też zaliczam S..do bardzo tajemniczych postaci o ktorych coś wiem , a chciałbym wiedzieć znacznie wiecej. Jednak co do daty śmierci , to są wątpliwości ,bo w Hiszpanii operowano już wtedy kalendarzem gregoriańskim a w Anglii - juliańskim. Jeśli to fakt, byłaby rożnica 10 dni . Także data urodzin Szekspira jako 23.04 jest przyjeta , ale nie taka pewna : podobno miał chrzest 26.04 . Skoro był ochrzczony , zatem istniał ! Co sobie posprawdzałem w Wikipedii , zatem spokojnie : ten Co.tyko gromadzi wiele zdarzeń i opinii .
-----
Jednak to wystarcza co wiem , aby być ostrożnym dziś do przesady.
-----
Pod wieczor przejaśniło sie zupełnie . Otrząsnąłem sie z wczoraj na tyle , by wertować książki jakie przywiozłem.Po prostu super. Jednak najciekawsza, to nie z tych jakie sam wybwrałem ! Oto pojawiła sie w tajemniczy sposob na moim stoliku , może gdzieś odszedłem na chwile miedzy połki w tym salonie , a schodziłem też na doł gdzie odnalazłem ściereczke do okularow , koło szatni ; leżała tam na stoliku!- wiec pojawiła sie w tajemniczy sposob w moim zasiegu monografia Dietera E. Zimmer : Sprache in Zeiten Ihrer Unverbesslichkeit - piekne tomisko. Zaraz zacząłem wertować i zaraz sie zdecydowałem . Jeszcze tylko popytałem. Miłe dziewczyny przy sąsiednich stolikach - czy to nie ..bo one tak pilnie pracowały przy stertach książek. Jedna , to nawet myślała, że tak sie przyglądam., bo..i uśmiechneła sie do mnie ! Skoro ustaliliśmy ,że nie o to chodzi - to skąd ale wzieła sie tam - najlepsza książka , jaką tym razem przywiozłem z Goethe - Institut ? Przecież nie położyła jej Tajemnicza Dama z tamtych czasow , jaka nieraz przysiada sie do mnie , ,ale mnie to nic już nie dziwi i nie przeszkadza , -ani troche ?
Czasem troche odrywa , czasem i ..usypia.
-------- 19.55 : Fili wciąż nie wraca, co moge poradzić?...ale kota pilnuje , a on mnie : nawzajem.
Ach Blaise Pascal.. - tyle jestem warty.
Najlepiej nigdzie dziś nie wychodzić, choć akurat pod wieczor sie przejaśniło.

Jenseits

Motto:Alles ist,wie es sein sollte,nichts wird sich je ändern,niemand
wird jemals sterben. Vladimir Nabokov: Sprich,Erinnerung,sprich!
/../Zaczarowany dla mnie Kraków rzuca mnie nazajutrz w dziwne
odrętwienie,letarg jak po hipnozie wpadam w kolejny sen
somnambulika,ale tym razem,właśnie dziś jest trochę inaczej. Czy
gorzej? Jak wczoraj wędrowałem,okrążyłem Wawel i od Wisły wracałem
prawie pustą ulicą. Z lewej strony nade mną Wawel,a z prawej jakieś
gmachy. Było pochmurno,ale zobaczyłem ulicę jak w słońcu i ten ruch
inny jak z tyłu:sporo ludzi a my wędrujemy:matka i ja tędy i patrzymy
w prawo i tam gdzieś wchodzimy. W nocy widziałem dalsze sceny jak
filmu,nawet rozmowy!ale w jakim języku? To jest tajemnica!jak
gdypojawiał się Marek Aureliusz,czy mój Mentor!-w każdym razie:całkiem
zrozumiałym. Teraz też rozumiem magię Krakowa. Wiem,że żyłem tam co
najmniej raz kiedyś,ale nie mam dowodów. W tym byciu teraz,oto
są:najwcześniejsze wspomnienia wielu wędrówek z matką po Krakowie! Kto
wie,czy tam właśnie się nie zacząłem,czy tam także nie zostałem
wyciągnięty okrutnie kleszczami!co pozostawiło dwie dziury nad uszami
symetrycznie. I bardzo dobrze:mam jakby czworo uszu i słuch rysia !
Zatem dziś,23.kwietnia odkryłem magię Krakowa jaką uprawia wobec mnie
od początku i dlaczego tak mnie wprawia! I ciągnie od lat. Ustalmy
dziś także:1964.maj,albo początek czerwca:Chorzów Stary,Legnicka 1/87
(?). Nagle zrywam się,jadę do Katowic. Trochę medytuję na dworcu nowym
i..jadę do Krakowa. Tam oszołomienie,na Floriańskiej wszystko
znajome!,a najbardziej perspektywa wieży Kościoła Mariackiego..Jakie
piękne to były dni,może tydzień? Słodki ptak młodości unosił,mijał
przeszkody jak czarodziej, i ten hotel Pod Różą i Jama Michalika,Wisła
i właśnie ta ulica pod Wawelem- to Podzamcze? Wczoraj było tam
Gimnazjum Nr.1,ale co było wtedy?wtedy i,może to był następny gmach
tam.Teraz wiem już więcej,wtedy w 1964 ptak! Nie pozwalał
rozważać,czaić się: słodkie prawo lotu :jenseits. Zatem stąd i ten
czar języka innego,niż na codzień pozostał.Po co ?

niedziela, 20 kwietnia 2008

Mrożek spełni

Motto: Garstko bezradnych w mym kraju, / Wy coście pozostali
zniewoleni ! Ezra Pound - Wygląda na to,że Mrożek serio wyjeżdża, a
biorąc pod uwagę wiek:ostatecznie. Spełni więc moje marzenie,żeby choć
rok,dwa pożyć wśród normalnych ludzi i w normalnym kraju. Jest od
dawna obywatelem Francji i ma tam swoją "półkę z książkami", a wybrał
Niceę ze względu na klimat,ale - co ze światłem tam,jak wytrzyma? Czy
Kraków..ależ tak,już wiem czego nie powiedział w tamtym wywiadzie
jesienią,ani teraz wprost:ucieczka stąd,fizyczna nieobecność -jest
jedynym ratunkiem przed obłędem,obłudą i wręcz oszustwem
poufałości,serdeczności,religijności i w końcu bądźmy
szczerzy:polskości. Tak medytuję tutaj wtłoczony . Mineła północ w tym
czasie koło Karczówki. Balanga na górze zakończyła się już z kwadrans.
Najgorsza była obsceniczna melodia jakiegoś żeńskiego duetu-z mocną
perkusją- puszczali to od rana- z niewielkimi przerwami. Może dlatego
Szaruś wyskoczył z balkonu? Uratowały go sznury piętro niżej,między
balkonami. Potem wędrówka z Fili,na Żelaznej wystartował na przejściu
sam! Od poczty jechał szaleniec i poszedłem też, więc zaczął hamować,a
w końcu zmienił pasmo i przejechał mi po plecach. Obiad w barze
Turystycznym,niby schabowe,ale okropne!jak placki ziemniaczane,czyli
oszukane. To nie Jagienka! Właściwie powtarzam to co dzień. Tyle,że
punkt koło stacji i czynne w każdą niedzielę. Fili,był taki głodny po
tym obiedzie:poszliśmy do Mc.Donalda:coca i dwie bułki-9.90 ! Ale w
sumie,zjadł obiad. /.../ Trudny był to Co-Partner. Dopiero wieczorem
się uspokoił,a raczej o północy. Jakie jest zakończenie tego wiersza
Pozostali? Zastanówcie się: Przetrwałem tę burzę,wychodziłem sobie
wygnanie. (Ezra Pound Pozostali -tłum.L.Engelking) Chodzi panu o
to,żeby mniej cierpieć? Mrożek:Cierpienie jest zależne od tego,gdzie
się jest. Jeżeli się jest w Polsce,cierpi się i nie znosi tego,co jest
w Polsce.(rozmowa w Dzienniku z soboty 19.04). Dodałbym,że sporo
zależy,kim się jest i w jakiej sytuacji OSOBISTEJ. Można dużo
przetrwać,ale pytanie:o co chodzi ?i po co?- czyli jedno w dwoch -jest wciaz bez odpowiedzi.

Drugi szereg

Motto ;Mieć 365 przyjacioł !
Christian Friedrich Hebbel
Jak bywałem w wakacje na koloniach letnich,to najbardziej mnie fascynowały apele : poranny i wiecyorny.
Czasem były ciezkie i straszne ,ale zawsze ciekawe i trudne do przewidzenia . Staliśmy w dwuszeregu , grupami na kolejnych boiskach szkolnych(Podzamcze,Czarnca,Wzdoł Rzadowy,albo Sandomierz albo..) i odbywał sie cały spektakl władzy. Odliczanie , raporotowanie,planowanie , sprawozdanie no i hymn ; Naprzod Młodzieży Swiata .
Dziewczeta osobno . my osobno w czworoboku rownym . Otoż zawsze .ale to zawsze stałem w drugim szeregu, co nie było trudne - bo byli tacy , ktorzy chcieli stać . tylko w przodzie.Apel poranny był krotszy . około 15-20 minut - do pol godziny. Wieczorem trwało i godzine .Nieraz bywało , że musieliśmy stać - jedna dwie grupy kolonistow - za kare nawet i dwie godziny ! Czasami - stać musiała grupa karna : bez paskow i sznurowadeł ; jakby areszt .
Były to wzorowe kolonie letnie organizowane przez Wojewodzka Rade Narodową - czyli9 obecny Urząd Wojewodzki w Kielcach. Jednak te właśnie kolonie , to są najmilsze wspomnienia z mojego dzieciństwa.Oprocz tych apeli.
--------
24 godziny potem. Jest wiec poniedzialek dochodzi 13.kolo Karczowki. Obejrzalem wlasnie z NASA fascynujacy film : Ziemie z Kosmosu - no takiego bliskiego , a jednak robi wrazenie.
Od dawna mnie trapi pytanie : jakie mam prawo powolywac sie na idee ludzi , ktorzy nie mieli szans na obecne informacje ?
Mogli sporo domyslac sie i sadzic , ale - nie widzieli chocby tych obrazow , ktore sa faktami.
Czy podtrzymywali by swoje poglady - doslownie na wszystko , znajac chocby historie powszechna , troche fizyki troche ..etc ?
Natomiast maniakalnie ignoruje sie ten fakt podstawowy i buduje wizje dalsze na takich podstawach .
Wszystko zatem opiera sie na falszywych przeslankach i sluzy jedynie spektaklowi wladzy.
Co drugi szereg widzi dokladnie : ten plac apelowy , a w istocie boisko szkolne i cala ceremonie.
------
Rowniez wobec wczorajszej niedzieli , jestem w pozycji drugiego szeregu : widze sporo , ale nie wszystko . Wiem na pewno , ze byl to ciezki dzien : mogl zginac Fili na pasach i na moich oczach!,
mogl zginac kot - rowniez na moich oczach!,moglo byc strasznie - ale sie jakos przesunelo.
Zatem Co-Partner 20-04 okazal sie w sumie milosierdny : tylko pogrozil : uwazaj !
------
Otoz nie mozna miec 365 przyjaciol ! Ryzykowalbym uwage , ze ci trudni Co. graja wielka role.
Rowniez nieprzyjazni ludzie , jesli nas nie rozjada , albo nie ..- to nam pomagaja.
-----
Sprawa wyjazdu Sl.Mrozka - jednak frapuje . Opuszcza Krakow : jak sobie poradzi ?
Krakow to jakos przetrwa , ale Sl Mrozkowi .bez obrazow z przeszlosci i przy- tej dolegliwosci jaka ujawnil , moze byc ciezko. Otoz zniknie drugi szereg - czy to bedzie odpoczynek ?
Z czym sie bedzie identyfikowal ? Nawet takie cos , jak odleglosci fizyczne w tak zwanym miescie z dziecinstwa : pozostaja te same . Cos podobnego jest z jezykiem : ten pierwszy zajmuje pewien region w mozgu , jakby kontrolny w tych sprawach- i broni zaciekle ! Co dopiero teraz jest oczywiste , jako fakt naukowy.
--------
Osobiscie wiem jedno na pewno ; ze starym Panem-mozgiem , trzeba postepowac ostroznie: nie igrac ! Jak powiadaja : w starym piecu diabel pali - i cos w tym jest ! Wydaje sie to oczywiste, Blaise Pacal - ze starzy ludzie nie powinni sprawowac zadnych istotnych funkcji publicznych.
Co najwyzej drugi szereg . Jest natomiast odwrotnie i to wiele tlumaczy z tego obledu jaki panuje na kazdym kroku.
Nie tylko tutaj : wlasciwie to wszedzie.
---------
Ach Blaise Pascal , starosc to tragedia, , to jest sytuacja graniczna.Odejsc mlodo , to laska.

poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Spotkanie

Motto : Owe wielkie wysilki , do ktorych dusza wspina sie niekiedy, to nie sa rzeczy w ktorych by mogla trwac, skacze w nie jedynie, nie jak na tron, na zawsze , ale na chwile.
Blaise Pascal Mysli (321 (ibidem str.159)
--------
Rano wedruje od kiosku duzego ,ale tamta trasa , bo na Karczowke . Biegnie Fili i wita sie . Zauwazam,ze ma rozsuniety plecak : pogubisz te ksiazki ! Probuje zasunac , ale musi zdjac - wiec chwila wytchnienia. Wazy to jakies piec - szesc kilo . Biegnie dalej : za cztery osma. ! Moze i jest poeta ?
Oj,niedobrze , niedobrze.-
--------
W kiosku nabylem oto Dziennik Pl i dostalem plyte z filmem Bestia - moze i ciekawy , ale jak obejrzec ? Bylem na prasowce i troche rozmowy z bratem A., ale cos markotny do zwierzen : oj niedobrze. Potem siadlem na sosnie i tak przegladam bo cieplo ,ale czuje ,ze ktos na mnie patrzy .
Leciutko odwracam glowe i chwytam : piekny zajac mnie podziwia , i tak dluzsza chwile.
Patrze z zalem jak w podskokach oddalil sie . Znowu przegladam..znowu czuje.. znowu zajac - ale teraz pytanie , czy to , byl to ten sam , czy inny ? Jakby mniej plochliwy , wiec - mialem podejsc nawet , jednak cos sie przypomnialo : a moze jest chory ?
Wstalem wiec razno - a on tez polecial.
Jakie moga miec zajecie , takie zajace ? Nie chodza do szkoly, ani ..biegaja po Karczowce - i za czym ? Faktycznie to juz wiosna. Potem odwiedzilem Szarusia i..wpadlem do Schall und Rauch - doskonala robota . Nawet sie nie spostrzeglem jak polecialy dwie godziny co najmniej.
Przy okazji zapoznalem sie z regulami Autora - i zgadzam sie calkowicie .
Wreszcie pod wplywem tej lektury , zapisalem sie do MySpace, a nawet wyslalem podwojne zaproszenie do notatnika, bo to ciekawe . Trzeba to studiowac i uczyc sie techniki.
O co tam chodzi - jest jasne : spotkanie.
-------
Zatem uczynilem krok nastepny i..zapsalem sie do forum bloga Schall und Rauch- jako chyba 180 - i to wlasnie jest to ! Forum.Agora. Agathe Tyche.
------
Tobie Blaise Pascal , bardzo by sie to wszystko przydalo, jestem pewien. Mnie tez : trzeba sie ciagle uczyc , co oznacza : nowosci.

Pascal invites you to MySpace

MySpace.com - A Place for Friends
 
Pascal
 
View Profile
You have a new friend request!

I´m sending you this friend request from MySpace. Check out my profile to see my pictures, videos, blogs and other friends.

Click this link to add me as a friend on MySpace:

http://www.MySpace.com

Pascal


This email was sent by someone who knows you on MySpace.com.

If you want to block emails from MySpace members in the future, you can click here:

http://www.myspace.com/index.cfm?fuseaction=block&iid=16617005-2276-4422-b2ce-db0c93159e8c

Or send a single blank email with the subject line "BLOCK" to:

privacy@myspace.com

You can also block future email or direct any other inquiries by regular postal mail to:

MySpace, Inc.
8391 Beverly Blvd, #349
Los Angeles, CA 90048
USA

Pascal invites you to MySpace

MySpace.com - A Place for Friends
 
Pascal
 
View Profile
You have a new friend request!

I´m sending you this friend request from MySpace. Check out my profile to see my pictures, videos, blogs and other friends.

Click this link to add me as a friend on MySpace:

http://www.MySpace.com

Pascal


This email was sent by someone who knows you on MySpace.com.

If you want to block emails from MySpace members in the future, you can click here:

http://www.myspace.com/index.cfm?fuseaction=block&iid=aea44179-02ef-43cb-b1ea-25faf186f243

Or send a single blank email with the subject line "BLOCK" to:

privacy@myspace.com

You can also block future email or direct any other inquiries by regular postal mail to:

MySpace, Inc.
8391 Beverly Blvd, #349
Los Angeles, CA 90048
USA

sobota, 12 kwietnia 2008

Smok powstrzymany

Motto :Swiatem rzadza calkiem INNI niz sobie wyobrazamy,i tylko poufny wglad za kulisy, pozwala ustalic , KTO to taki. (Benjamin Disraeli ) (wolny przeklad)
-------Quelle : Schaall und Rauch : www.//alles-schallundrauch.blogspot.com

Jak to sie stalo nie wiem , ale powstrzymali Swieto Smoka!Zostaly tylko lampiony . Niektore bez instalacji ,bez lampki - choc tez ladne jak bombki . Inne podlaczone . Sa dwie mzliwosci . Zimno i deszcz,albo historia z Tybetem. Wyrzucono spore srodki , ale akurat te lampiony moglyby zostac do Swiat Bozego Narodzenia.
------
Troche nawet szkoda - jak myslalem wedrujac w sobote po poludniu . Wracalem z posilku w Barze Turysta dreptakiem , patrze ,oto Pizzeria Hut gdzie wczoraj tak milo ucztowalismy. Na drzwiach ogloszenie akurat , ktorego nie zauwazylem : poszukuja pracownika , do milego zespolu..i zdjecia - patrze , jest Mila Pani , co nas tak j goscila ,serdecznie: przysiadlem sie na chwile do Nachbarin ..i nie wypadalo sie zrywac , jak postawila nakrycie , a sama Nachbarin sie pofatygowala i przyniosla tyle salatek..potem znow dokladka - bo to juz za friko..ledwo piwo dopilem. Pytam , no dobrze , ale co ja wlasciwie jadlem ? Bylo dobre ,ale co to bylo ? Jakies kluski , ziemniaki malutkie i ..te jarzyny..
----
Ale to bylo wczoraj - po konkursie poetyckim - dzis wedrowalem oto sam - i liczylem znow lampiony : te podlaczone , tamte nie : ale zadnego nie brakuje . Patrze , a tu idzie kilka krokow znajoma postac : Pan Inzynier zatroskany - z Kuratorium rozbitek jak ja , ale mial choc rente..i dyskretnie zaglada do kosza jednego , drugiego - bo tam sa ozdobne kosze : to jest szukanie szczescia , albo ..nie , nie puszek..wiem , bo to kilka razy widzialem . Rozumiem . Na szczescie mnie to nie spotka , bo juz 25.lat jak nie pale : ale rozumiem i wspolczuje .
-----
Bylem wlasnie w Chefduzen.de w kilku miejscach tam moglbym godzinami , jakby tak u siebie...ale goszcze u Szarusia i dotrzymuje towarzystwa . Wiec celem wedrowki nie byly lampiony , ile i ze szkoda . Musialem ustalic o ktorej rozpoczyna sie nabozenstwo w Kosciele Ewangelikow , bo chcialbym tam zajrzec : o 10. - dla reformowanych , a o 11.30 dla ewangelicznych.Ci jednak pierwsi bardziej by pasowali , bo maja nabozenstwa tylko dwa w miesiacu : w druga i czwarta niedziele , a tamci akurat co niedziele .Jak to bedzie - zobaczymy.
Jak tak wedruje , to cos zaobserwuje zawsze i oto odkrylem , ze K. sa juz miastem uniwersyteckim - bo na budynku dawnej szkoly Iskry - gdzie jest Instytut Sztuki i czegos jeszcze - na dachu wielki napis : Uniwersytet Przyrodniczo - Humanistyczny (albo odwrotnie)..
no i ten Instytut. Az sie zdumialem : tak blisko Osiedla - i przegapilem ? Kiedy to moglo nastapic, ten awans od lat wypatrywany .Kiedy ? Wyglada ,ze niedawno .
----------
Teraz wroce do tematu z Chefduzen.de o globalizacji - no i tam wyszly Chiny-Tybet , a Herr Regenwurm wlasnie podniosl , ze to jest Schachspiel - i dal linka do tego wspanialego bloga
Freemana czyli Schell und Rauch, czyli www//alles-schellundrauch.blogspot.com - co sobie wrescie zanotuje , bo i po co glowe obciazac ?
----------
Znow medytuje nad Reportem w tej sprawie German-Foreign -Policy z 8.04 - jaka to straszna gra jest , ta polityka ! Sprobowac , mnie korci , tu zamiescic dla tlumaczenia , ale lepiej juz przetlumaczyc - i tyle pisac ?
Czy nie warto ? Nie ma przypadkow , ta polityka , to jakby spisek. Straszne .

piątek, 11 kwietnia 2008

Konkurs poetycki

Motto: Nie jest w naturze człowieka iść ciągle naprzod, ma ona swoje przypływy i odpływy.
Blaise Pascal
Quelle :Myśli (318)str.158 Instytut Wydawniczy Pax Warszawa 1989
--------
Bylem zaskoczony tym zaproszeniem Nachbarin na Konkurs Poetycki w WDK : mialem tylko zrobic dwa / trzy zdjecia Fili , jak bedzie deklamowal wiersze - bo zostal poproszony na final.
Na wszelki wypadek napisal jeszcze jeden czy dwa kawalki - gdyby prosili o bis , a metode ma prosta jak sie okazuje : pisze kilka zdan , a potem dzieli na kawalki i podpisuje jedno pod drugim . Lego.Co na kompie jest proste. Na miejscu okazalo sie , ze juz po walce , bo jury rozstrzyglo i te
dzieci , mialy tylko odbierac upominki i dyplomy , za przyznane miejsca . Deklamowac poezje mialy inne dzieciaki , niemniej przejete , ze studium teatralnego WDK. Troche smiesznie , ale patrzalem na te z duzym zainteresowaniem. Rozproszone z opiekunami na Sali Kominkowej .
Poeci - nie poeci : dzieci fajne , strasznie przejete . m am odczucia mieszane : czy nie za wczesnie ? Jesli tak naprawde nie wiadomo co to poezja - trzeba powiedziec wprost ,ze sa to jednak igraszki jezykowe , ktore niejednego poete uprowadzily.
-----------
Okazalo sie , ze to juz VI edycja Konkursu Poetow - ze Szkol Podstawowych.Organizuje SzP.Nr 18 na Czarnowie - jedna z bardzo biednych dzielnic w biednych K. Mobilizuja wielu sponsorow i wszystkich mozliwzch oficjeli , ale, ale - glownie biora w niej udzial dzieci spoza K.!
W kazdym razie , na etapie finalu , znalazl sie tam tylko Fili z K. - a gdzie inni ?
Podobno ,bralo udzial ok.90 dzieci - z najmniejszych osrodkow - no i z tych wiekszych tez , ale nie z Kielc - poza ..Tak , jak slucham tych wierszy - to wiem ,ze uczestnikow konkursu , tak naprawde jest troche wiecej.. Moze nawet komputery - czy juz nie ma takich programow ?
Zatem o co chodzi w tym poetyzowaniu ?Mozliwe ,ze to zlosliwe i niesprawiedliwe - mysle ,ze nawet krzywdzace . Bo
czy znalem jakiegos szczesliwego poete ? Sami wygnancy , oderwancy i oberwancy , zeby tylko ! Zatem o co chodzi ..? Po co poeci ..? Nawet Wielki Heidegger - nie potrafil odpowiedziec , na takie pytania , wiec zostawmy.
----------

Tak oto zupelnie niespodziewanie bralem udzial w calkiem solidnie opracowanej imprezie.
Bylo fajnie . Nawet wystapienia oficjeli jakos przelknalem , a mowa Poety tutejszego - calkiem podobnego do Czapskiego wzrostem - i podobnie zgarbionego , - taki jakby wyklad o poezji - byla ciekawa : nikt tak dokladnie nie wie , co to takiego - ta poezja - jak sie okazuje. Wlasnie to mnie najbardziej podnioslo na duchu : jesli nikt nie wie , to czemu ja..mialbym wiedziec ?

------Poezja jak poezja - ale upominki byly prawdziwe, wspaniale ksiazki Fili otrzymal - i to az cztery ! Zajal przeciez drugie miejsce- co bylo nie tylko dla mnie zaskoczeniem .
Jak sie okazalo Nachbarin tez liczyla na wyroznienie lub pochwale ..ale cos takiego !
Fili az rozbolal zab jakis , a ja zrobilem kilka zdjec - i zmylem sie z pieknego WDK. Naprawde jedzna budowla w tych K.godna uwagi ,ale zbudowana ponad 70.lat temu - teraz odnowili wnetrza , nawet niezle.
------Potem jak wedrowalem po deptaku , bo cos majstrowali przy lampionach , zauwazylem z daleka Nachbarin i Fili jak obladowani wedrowali - i gdzies raptem znikli. Mam instynkt z dawna , i bez trudu ustalilem : zajrzalem do lokalu Pizzeria Hut : juz siedzieli - chcialem pozyczyc te broszure z nagrodzonymi wierszami .
Zaledwie jednak przysiadlem , bardzo Mila Pani , przyniosla nakrycie ,..i powitala mnie , jakby mnie oczekiwala .a Nachbarin sie przylaczyla i fundnela jakies salatki..i piwo , i tam wszystko jeszcze bardziej sie podobalo niz poezje w WDK , bo co z poezji , kiedy czlowiek glodny ?
------Oszczedzilem wiec kartke barowa i na Peronie I ,czytalem te wiersze w skromnej broszurce. Najbardziej podobaly sie te prawdziwie dzieciece i nieporadne , a w Konkursie Poetyckim tylko wyroznione. Pisali je poeci : dzieci. Agathe Tyche ! Co mozna powiedziec wiecej."Moje marzenia sa jak ptaki" (Fili) -wolne (Tamten-ja) Ach Blaise Pascal, lawka na peronie, tez nas przenosi daleko.

czwartek, 10 kwietnia 2008

Racja pozorow ( 1 )

Motto :Racja pozorow- Trzeba mieć na dnie duszy własny pogląd i wedle tego sądzić o rzeczach, mowiąc jednakże tak jak gmin.
Blaise Pascal , Myśli -(311 str.156)
Quelle : Instytut Wydawniczy Pax Warszawa 1989
------
Najwiekszą trudność w notatkach online upatruje w ciągłej obawie, że palne głupstwo.Choć to jest prywatne jakby prawo do błedu zawarte w wyrażaniu poglądow - jednak Blaise Pascal - nie moge poprawiać 9-10 razy , to byłoby nie do zniesienia , gdyż właśnie napiecie i wątpliwość , stanowią tu rodzaj gry i naped .Poza tym odrzucając tekst jakby gotowy i dyktowany przez Tamtego-ja, jak dotąd w miare dobrze - wkurzałbym go i zatracał ; oto nic sie nie da napisać online - ciągle poprawiając- tak sądze . Jakby wyglądało na przykład kazanie - gdyby ksiadz ciągle powtarzał i poprawiał ? Kiedy wyszli by z kościoła? W dzieci.stwie ciągle słyszałem ; ksiądz z Karczowki , kazania nie powtarza ! , albo ; ksiądz z Karczowki , tego za ciebie nie zrobi !..- co znaczyło , że trzeba od razu i szybko działać - można powiedzieć online. Zatem jest to bardziej rozmowa , niż pisannie, ale utrwalana w postaci notatki. Tak na razie rozumiem ,bo ciągle to studiuje na przykładzie kilku blogow z Niemiec emitowanych przez Bloggera głownie , ale nie tylko .Temat blogowania życia ; bloge , also bin ich - jest naprawde frapujący .Powstaje ogromna Ksiega , ale tylko nieliczni coś rozumieją,że jakby zostali zaprzegnieci i ciągną nie wiedząc co , i dokąd.
-----
Tak to widze .Wedruje pożnym wieczorem po deptaku , oglądam te lampiony ( ok.300 ! ) i zaczyna sie nawet podobać skoro żal - czemu sie nie palą ? Właśnie jakaś grupa młodych przechodziła i usłyszałem coś o wtyczkach amerykańskich , ktore nie pasują - a może sie przesłyszałem ? Może chodzi o inne napiecie w sieci? Jednak szkoda tej zabawy ,jaka mogła być beztroska - o co w tych Kielcach tak trudno .Tak trudno o beztroske , a co dopiero zabawe.
------
Dziś jeszcze raz uważnie czytałem artykuł German Foreign-Policy z 8.kwietnia Die Fakellauf Kampagne - i wyłania sie oto trudność interpretacji zdarzeń w Tybecie i tego co sie dzieje - czy nie jest to zorganizowana kampania , ktora jak dotąd kosztowała życie około 200 ludzi i wywołała tyle emocji . Powinienem sobie odnotować ten artykuł - ale wersji polskiej nie widze .
--------
Dociekanie prawdy jest trudne i niebezpieczne . Wyłaniają sie nam tylko objawy , podawane są jako fakty i z tych światłocieni , jak wiezień w Jaskini Platona - śmiesznie wołać: widze !
Takie zdanie wynotowałem kiedyś Normana Mailera ; Gorzka prawda polegan na tym, że jestem wieżniem postrzegania, ktore zadowolić sie może jedynie rewolucją w świadomości naszego czasu (Norman Mailer Advertisement for Myself ).
Tyle to wiemy raczej na pewno , Blaise Pacal . Ale co dalej...?
Porządek prawdziwej sprawiedliwości
Blaise Pascal : Racja pozorow - Stopniowanie : Lud czci osoby wielkiego urodzenia. Połmedrki gardzą nimi, powiadając, że urodzenie nie jest przewagą osoby, ale przypadku. Mądrzy szanują je nie przez mniemanie ludu, ale według własnej kryjomej myśli. Dewoci mający wiecej żarliwości niż wiedzy gardzą nimi mimo wzgledu, ktory każe je szanować medrcom, ponieważ sądzą o tym,wedle nowego światła czerpanego z pobożności.
Natomiast doskonali chrześcijanie szanują je na mocy innego, wyższego światła. Tak nastepują po sobie mniemania, wahając sie od jednego do drugiego bieguna, wedle stopni światła.(ibidem s.156).
--------Taki byłby przykład co do prawdy o osobach , ale co dalej ? Jest to zatem proces. Jest tam i Sąd jak w każdym procesie. Są też strony.
Jak powiedział Chrystus : Postanowcie sobie w sercu nie obmyślać naprzod swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowe i mądrość, ktorej żaden z waszych prześladowcow nie bedzie sie mogł oprzeć , ani sprzeciwić.
)Lk 21, 14-15).
Już choćby dlatego Blaise Pascal - nie wolno sie odwracać od Jezusa Chrystusa - nigdy.

środa, 9 kwietnia 2008

Kielce nasze Kielce ( 1 )

Motto : Chadzam pośrod tego ludu i otwartymi spoglądam oczyma ; nie wybaczą mi tego nigdy, żem nie jest zazdrosny o ich cnoty.
Friedrich Nietzsche Tako rzecze Zarathustra ( O cnocie zmniejszającej) tłum. Wacław Berent Wyd.Mortkowicza 1905 r.
-------------
Jak byłem na koloniach , tyle razy , to po hymnie porannym Naprzod Młodzieży Swiata ! , szliśmy na wycieczki , a jak była wioska , albo paru Tubylcow gdzieś na polu, śpiewaliśmy obowiązkowo pieśń kolonistow : Kielce nasze Kielce , ..sympatyczne Kielce...ookoolicee,,piekne maają ; Słowik , czy Karczowka , ,,czy w strone Szydłowka,, wszystko - ,piekne ,że ,,,aż hej ! etc. To było obowiązkowe ,a nawet przyjemne . Niektorzy Tubylcy wychodzili przed chałupy , a nawet nas czestowali jak pielgrzymow , owocami jak były już jabłka papierowki , a i mlekiem też ! Dotąd mi ten nawyk został , i nieraz sobie powtarzam , a nawet nuce , jak tak wedruje - jasne , że cichutko . Coś w tym jest ; zachwalaliśmy K.tylko jednym słowem "sympatyczne" - a cały podziw kierowany był w tej pieśni jednak na okolice .O czym świadczą dalsze zwrotki..ale głowną była ta właśnie, i trzeba było do niej wracać, jak np.jechało jakieś auto ; wtedy była komenda -lewa wolna ! i....! Teraz te okolice , są już Kielcami - i bardzo na tym straciły. Bywa i tak.że po prostu wstyd .
---------------
Najbardziej mnie uderza, że nic tu nie idzie normalnie : po chodnikach jeżdżą tabuny rowerzystow na maksa , - ale już w samym centrum nie , bo tam akurat gesto parkują auta , a piesi przeciskają sie pokornie połmetrowymi ścieżkami ; np.np.na Solnej , czy Staszica - zresztą - tutaj tak jest. praktycznie na każdej ulicy" city"Jedna tylko ulica jest krolewska
- deptak . Stoją tam nawet ławki i kwietniki , a i lampy są piekne - - szaleją,szaleją,szaleją - rowerzyści.. Wczoraj jednak nie, i dziś nie , bo jest pełno policji ,straży miejskiej oto. Co sie stało ? Swieto Smoka ; na cześć Chin ! Przyjażń i kultura ; każda szkoła musiała sie złożyć po co najmniej tysiąc złotych na swojego SMOKA i zgonić tam dzieci , żeby Chińczycy sfilmowali , jak ich kochają w Kielcach, czyli w środku Europy. . Ponieważ nie ma przypadkow - a stoi za tą imprezą Urząd Miasta - murem ! - zatem sądze , że chodzi o wielkie pieniądze , inwestycje i wykupy etc. Chińczycy inwestują sporo ,takie posty swoje zakładają także w tych K. - przecież nie za darmo .Nic tu nie ma za darmo w Kielcach ; jak kapitalizm , to kapitalizm - ale taki kielecki, jakiego nie znają Blaise Pascal - nigdzie . Swiat sie boi ekspansji Chin - ale nie w K.Chiny przecież są Wielką Niewiadomą dla naszej cywilzacji Blaise Pascal - jak sądze, i nie tylko ja to widze przecież., tego rownania też byś nie rozwiązał. Jednak normalny świat już sie spostrzegł i protestuje - teraz sprawa Tybetu , to tylko epizod ; Chiny są po prostu przeciwnikiem i to trudnym - ale nie w Kielcach ,jak widać - i bedzie widać , bo ten festiwal , smokow , lampionow - ma trwać kilka dni .
Wszedzie na deptaku wiszą te lampiony, tylko nie podłączone , bo podobno nie pasują wtyczki , czy coś w tym rodzaju , bedą jeszcze flagi ,smoki i zgonione dzieci - w sposob administracyjny ;ostry!. Dryl PRL - przy tym ,ale na oko, ma być Disneyland - Blaise Pascal , wprost nie chce sie wierzyć - a jednak nie majacze. tylko ..
Przecieram oczy i patrze.
--------
--------------

wtorek, 8 kwietnia 2008

Punctum saliens ( 2 )

Motto :Starość, jeśli zasługuje na swoją nazwe, powinna przynosić wszystko, co najlepsze.
Elias Canetti
Quelle : Tajemne serce zegara(str.110)
Wydawca : Fundacja Pogranicze Sejny 2007
-------
Tak wiec mamy 8 kwietnia ,tydzień XV , ale ktory dzien to dokładnie nie wiem. Może 99 ?
Właśnie w tych okolicach , jeśli chodzi o dni , pojawia sie Co-Partner najciekawszy ,ale nie co roku - to byłoby za proste . Rozpoznać go Blaise Pascal - nie jest wcale tak trudno . Oto kogos poznajesz ,albo - ktoś cie opuszcza , albo łapią cie po pijaku w aucie , ktorym stuknąłeś merca , albo okazało sie , że wiedziałeś o koprumpowaniu sedziow jako kapitan drużyny ! Jeśli w dodatku sie składa , że masz akurat 35 , albo 37 lat , - to właśnie powinieneś być szcześliwy i zawołać za Agata Ch. - Witaj smutku ! W każdym bowiem przypadku , gdy nas coś rąbie . ale nie ostatecznie , nie dla robakoow jeszcze - to pamietaj , że oto pojawił sie prawdziwy Co-Partner.
Mowią też o nim : Middle live Crise - ale to nieważne jak go zwał , jeśli sie pojawia , to ostatnia szansa ,aby sie ratować.
--------
Otoż nie da sie żyć Blaise Pascal bez wspomnień . Czy nie przeżyłem 8 kwietnia 1973 r.albo dnia potem - w każdym razie był to 100 dzień tamtego roku - ktory stwarzał całkowicie nową perspektywe - i to symbolicznie ; na Placu Wolności w tych Kielcach - nie potrafiłem , zinterpretować , wolałem sie trzymać tego co wydawało sie ustalone . Punkt 1.
---------
Czy nie przeżyłem 8 kwietnia 1980 r.- kiedy wydawało sie , że wszystko sie wali : a to był tylko Co-Partner łaskawy , zapraszał wprost usilnie ; wiej stąd , do twojej Kanady - czemu nie posłuchałem i wolałem sie wikłać ?
Wydawało sie , że o coś walcze etc. - a ja tylko taplałem sie w błocie . Nawet nie w bagnie , tylko w błocie .
Za to jaki byłem dzielny , Blaise Pascal - a gdyby nie trzymać sie wspomnień - każdy byłby głupcem - do robakow i dla robakow , kąskiem łaskawym ! Punkt 2.
----------
Skoro zatem mamy 8 kwietnia - to albo dziś , albo jutro - ułożmy wreszcie nasz Plan Generalny , aby sie wreszcie , czegoś trzymać bedąc emememe , być wreszcie ..świadomym ..i wieść życie udane , a nie udawane -. Jak zalecał w Gazecie Wyborczej w grudniu 1989 - niejaki Pan Balcerowicz , albo Pan Michnik - albo wspolnie - bo chyba razem układali ten program . W każdym razie , tego Co-Partnera z dziś , lub jutra , albo.. - nie przegapie ! Uszanuje i ugoszcze ; otwarłeś mi tyle drzwi powiem ..jestem emememe - zawołam ; prowadż ! Puntk 3.
------------
Jako emememe , jestem przecież wolny i jakby pod ochroną - zatem mam cel generalny ; zostawie im tą emememe - niech sie żrą , o te grosze - PT Wierzyciele . Ja natomiast , najchetniej chciałbym stąd oto wywiać, żeby choć rok , albo dwa - nawet cieżko pracując - pożyć sobie w normalnym kraju , popatrzeć na normalnych ludzi , poduczyć sie czegoś , powedrować tam ; fakt - to jest trudny cel , ale w 1973 i 1980 - też wydawało sie trudno - teraz widze , jaki byłem śmieszny , albo ściślej Tamten-ja , jest dla Teraz-ja , nawet nie śmieszny , lecz żałosny. Punkt 4.
-------------
Ponieważ jednak , Sąd ustalił , że jestem dłużnikiem niewypłacalnym - i właśnie 6 marca 2008 wpisał mnie do takiego rejestru - rodzą sie pewne kwestie prawne . Postaniowiuenie otrzymałem w ubiegłą środe - odczytałem oto dziś - żrzecież nie bede sie odwoływał - bo to prawda co Sąd stwierdził. Czy jednak w takiej sytuacji nien powinienem , zapoznać Sądu o moim Planie Generalnym - czy też tylko , zameldować o nowym miejscu pobytu - jak tego żądają ? Punkt 5.
--------------
Odczytałem dziś - też odebrana w ubiegłą środe decyzje Dyrektora PUP , że oto zostałem wyrejestrowany , czyli - Blaise Pascal - już nie jestem bezrobotnym . Akurat ta decyzja , bardzo mnie ucieszyła - zatem nie bedziemy sie odwoływać - przecież nie można być bezrobotnym emememe !Punkt 6.
--------------
Na koniec odczytałem uroczyście , także dziś - postanowienie Wojewodzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie , w sprawie zwrotu kosztow moich podrozy na rozprawe do pieknego Krakowa w dniu 31 maja 2006 - dla interpredacji decyzji SKO - co było wynikiem przyjecia skargi kasacyjnej przez NSA , i nastepnej podroży tamże w dniu 18 września 2006 , aby odebrać w istocie korzystny wyrok z tym jedynym mankamentem ,że nie przyznawał zwrotu kosztow podroży . Zatem w sprawie , wypowiedział sie dwukrotnie NSA , uznając moje prawo do zwrotu poniesionych kosztow - w istocie obu podroży. Jednak Sąd w Krakowie , uznał tylko jedną podroż za słuszną ; te oto na rozprawe 31 maja - przy czym wyliczono dokładnie , ile godzin powinienem być w pieknym Krakowie i ustalono , że w żadnym wypadku - nie 12 ! - zatem strawne sie nie należy , a ponieważ ubiegałem sie o 10 zł. strawnego - nie przyznali mi naweti tych 9 zł. jakie mają w normie - i w ogole skreślili drugą podroż , jako rzekomo zbedną . Naprawde jestem poruszony . Przecież jakbym nie przyjechał po wyrok , nie mogłbym wnieść zażaleń do NSA - i całej sprawy by nie było .
Dlaczego przyznano mi tylko 62 zł. - zamiast 144 ? - oto jest pyytanie. Punkt 7
Czytam i nie rozumiem :
Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie z dnia 12.12.2007 r.(k.132)skarżącemu przysługuje zwrot poniesionych kosztow. Do niezbednych kosztow postepowania zalicza sie poniesione przez strone koszty sądowe, koszty przejazdow do sądu strony lub pełnomocnika oraz rownowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie(art.205 par.1 ustawz dnia 30.08.2002 r.Prawo o postepowaniu przed sądami administreacyjnymi -Dz.U.Nr.153 poz.1270 z pożniejszymi zm.- zwaną dalej w skropcie p.o.p.s.a.. Skarzący domagał sie zwrotu kosztow w wysokości 144 zł. Zarządzeniem z dnia 14.02.2008 r.wezwał Sąd skarżącego, aby wykazał jakie wydatki skłdają sie na żądaną kwote zwrotu kosztow w wysokości 144 zł, a ponadto wskazał jaki jest koszt przejazdu z miejsca jego zamieszkania do Wojewodzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie najtańszym z dostepnych środkow lokomocji.
W odpowiedzi na to zarządzenie pismem z dnia 5 marca 2008 r. skarżący wyjaśnił, że na żądaną kwote składa sie dojazd na rozprawe w Wojewodzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie w dniu 31.05.2006 r.i powrot do miejsca zamieszkania w kwocie 62 zł. oraz posiłek 10 zł. co daje łączną kwote 72 zł. Nastepnie taką samą podroż odbył do Krakowa w dniu 18.09.2006 r.w celu uzyskania wyroku z uzasadnienem, ponieważ mimo wniosku wyroku nie otrzymał. A wiec72 x 2 daje kwote 144 .Wyrażony pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego wiąże Wojewodzki Sąd Administracyjny, przeto skarżącemu należy sie zwrot niezbednnych kosztow postepowania, do ktorych należą koszty przejaazdow do sądu(art.205 par.1 p.o.p.s.a.), Art.4 ust.1 dekretu z dnia 26 pażdziernika 1950r.o należnościach świadkow,biegłych i stron w postepowaniu sądowym(Dy.U.Nr.49 poz.445 z pożn.zm.) stanowi,że za koszty podroży uznaje sie koszty przejazdu środkiem transportu masowego(koleją,autobusem itp.)w klasie najniższej, w braku zaś takiego środka- koszty przejazdu najtańszym z dostepnych środkow lokomocji. Można przyjąć,że koszt dojazdu z Kielc do Krakowa i z powrotem zamykał sie kwotą 62 zł. i był uzasadniony w dniu 31.05.2006 r. tj. w dniu rozprawy. Nie można natomiast uznać, aby przejazd w sprawie uzyskania uzasdnienia był konieczny. Tzw.strawne w wysokości 9 zł.nie należy sie skarżącemu skoro nie wykazał on,że pobyt w Sądzie i podroże w obie strony trwały ponad 12 godzin.
Zgodnie z internetowym rozkładem jazdy podroż z Kielc do Krakowa trwa 2 godz.18 min.Rozprawa trwała od 11.30 do 12.40. Nie można wiec przyjąć, że łącznie z podrożą, pobytem w Sądzie -skarżący przekroczył określony limit 12 godzin.
Pieczeć okrągła czerwona . Obok podpis i pieczeć za zgodność Srarszego Sekretarza Sądowego.
------
Co teraz zrobić ,jeśli...odwoływać sie - zażalenie już trzecie w tej sprawie do NSA pisać ?
Oto jest pytanie Blaise Pascal , ale nie żałuje. Wtedy było tak pieknie w Krakowie,18 września mam na myśli. I na Plantach posiedziałem troche , i byłem w tylu miejscach , coż - nic za darmo . Jak to .. ? Mam;
Agathe Tyche ! Punkt 8.

niedziela, 6 kwietnia 2008

Odyseja

Motto : Hej ,jakże to dziś łatwo ludzie bogow oskarżają ! Mowią, że od nas idzie zło, a w istocie sami swoją butą siegają ponad ludzki los i sprowadzają na siebie nieszczeście.
Homer Odyseja( Atena i Telemach)
Quelle Homer Odyseja tłum.Jan Parandowski
Wydawnictwo Czytelnik 1953 (str.6)
-------
Homer - kto ,to taki ? Dla mnie najbardziej tajemniczy -ze wszystkich tajemniczych , o ktorych wiem cokolwiek.
--------
Agathe Tyche ; Ciebie o Pani zwą w Hermopolis Izydą Piekną, Swietą; w Naukratis - nie znającą ojca Radością, Zbawczynią, Wszechpoteżną. Najwiekszą (...)na Krecie Diktymną, w Chalkedonie- Temidą; w Rzymie- Wojenną; na Wyspach Cykladach- Zywicielka, Artemidą; na Patmos- Opatrznością bogow; w Pafos- Czystą, Boską, Lagodną (...); w Delfach- Najlepszą, Najpiekniejszą; w Bambyke - Atargatis; na Delos i w Tracji- Wieloimienną; w kraju Amazonek- Wojenną; w Indiach Mają; w Tessali- Seleną;w Persji Latejną; w kraju Magow - Korą; w Suzie- Nanią; w Fenicji- Syryjską Boginią; na Samatrace- Wolooką; w Pergamonie - Władczynią; w Poncie - Nieskalaną; w Italii - Dobrą, Bez Zmazy; na Samos - Swietą..
---------
W taki właśnie sposob jedno bostwo , stawało sie Bostwem jedynym. W małoazjatyckiej Kynie z napisu wyrytego na kamiennej tablicy przemawia już sama bogini :
Jam jest Izyda ,władczyni całej ziemi. Hermes mnie uczył i razem z Hermesem wynalazłam litery.(...).
Ja dałam ludziom prawa , ktorych nikt zmienić nie może . Jam jest najstarszą corkłą Kronosa. Jam jest żoną i siostrą krola Ozyrysa(..) Ja oddzieliłam ziemie od nieba. Ja wskazałam droge gwiazdom i pokierowałam biegiem słońca i ksieżyca. Ja odkryłam pożytek morza. Ja dałam siłe sprawiedliwości. Ja połączyłam meżczyzne i kobiete. Ja zarządziłam , by kobiety wydawały na świat dzieci w dziesiątym miesiącu. Ja nakazałam, by dzieci kochały rodzicow (..) Ja objawiłam ludziom misteria, nauczyłam ich czcić wizerunki bogow, wyznaczyłam bogom świete okregi. Ja obaliłam rządy tyranow i położyłam kres zabojstwom. Ja nauczyłam meżczyzn kochać kobiety.
Ja uczyniłam sprawiedliwość silniejszą niż złoto i srebro. Ja zdziałałam. że to , co prawdziwe, uważa sie także za dobre. Ja ułożyłam umowy małżeńskie. Ja przydzieliłam Hellenom i barbarzyńcom ich jezyki. Ja sprawiłam, że to co piekne i to co haniebne, rożni sie już z natury. Ja zarządziłam, że nic nie budzi wiekszego strachu od przysiegi.(...) Ja zwycieżam Przeznaczenie i Przeznaczenie jest mi posłuszne..."
Quelle ; Anna Swiderkowna: Hellenika Wizerunek Epoki od Aleksandra do Augusta
Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1978 ( str.226)
--------Tak wiec wpadłem w Starożytność i zawziecie studiuje książke odłożoną prawie przed 30 laty - co sie dzieje oto ? Może już wariuje znow ? Racja , to niedziela parzysta , wiec nigdzie nie wychodze i z przyzwyczajenia poszcze , choć podobno Bar Turystyczny jest czynny w każdą niedziele ! Zonaczymy jak bedzie , czy sie przyzwyczaje wyruszać także w niedziele parzyste na posiłki jakieś ?
---------Od rana tak zacząłem urzedować z Grekami ; Homer i Odyseeja - bo właśnie byliśmy wieczorem w sobote z Fili w teatrze ; sześć lat przerwy jak ..byliśmy razem w teatrze , ale to co wczoraj , było gdzie indziej .
Byliśmy w Teatrze Lalki i Aktora na doskonałym spektaklu osnutym na Odysei Homera - i zupełnie mną zawirowało . Przecież nie chciałem iść , jakbym czuł ;mowiłem; bedą jakieś kukiełki - co mogą zrobić dla dzieci - Odyseje ?
Całkowicie sie myliłem . Na malutkiej scenie - chyba 10 osobowy zespoł uprawiał magie wokoł Odyesi w sposob doskonały; nawet był Chor i te boginie wszystkiiei i Mojry i Posejdon i Zeus ..- każdy miał po kilka rol oprocz Odysa ,ktory wprost wirował; niesamowita muzyka i..maski jak wtedy , a przede wszystkim ruch na malutkiej scenie ; jak w zegarku Były też momenty wyjątkowe , gdy pojawiał sie cały zespoł, i ciągle w ruchu zamieniał sie w Chor ;lamentował,komentował i nieżle śpiewał.. Fili był zauroczony , a w przerwie fundnął mi wode - sam wypił cole ; wszystko romantycznie w jakichs piwnicach . Co mnie zadziwiło najbardziej poza tym , że to w tych Kielcach - oto udało sie w poltorej godziny przedstawić głowne wątki Odysei w wersji Parandowskiego fenomenalnie. Sprawdzałem od rana niektore kwestie ,były dosłowne stamtąd.
Nawet odnalazłem ten moment jak Odys jako żebrak w swoim domu (pod koniec oberwał podnożkiem w prawe amie tuż przy karku - zgadza sie wszystko ; str.255 tego wydania z 1953 , mojej pierwszej książki o Grekach , a dopiero potem dostałem Mity Gerckie -i po co ? Poczytałem ,ale jak mity , bajki . Teraz widze jakbardzo sie myliłem.Grecy rozumieli wiecej , niż sie teraz zdaje. Byli znawcami duszy i natury człowieka, to oni stworzyli filozofie i religie , pod wzgledem obrzedow i lepszą niż teraz. Pojeciowo i literacko i obrzedowo. Wydaje sie jednak ,że widzieli w obrzedach religii głownie spektakl , ktorego nie potrafili,albo i nie chcieli ? - przekształcić w spektakl władzy. Brak zespolenia z władzą , ktorej rownież nie potrafili kultywować- nie pozwolił iść dalej , a demokracja dokonała reszty.
------
Musze pojść jeszcze raz na to przedstawienie i rozmawiałem z Nachbarin , czy by jakiegoś zaproszenia od swojej pani Dyrektor nie uzyskała , choć może i bilet bym zainwestował ; 12 zł - ale to naprawde coś ,ta Odyseja i ci Grecy ; właściwie wymyślili już wszystko , oprocz Sieci ,ale mieli idee i byli blisko - dlaczego potem ulegli ? Tłulłi sie miedzy sobą - to raz . Zgładzili Sokratesa - to dwa. Nie słuchali Epikura , ani Pitagorasa , ani Biasa i jego kilku towarzyszy - to trzy .Gdyby sie zjednoczyli i wymyślili prawo , a religie właściwie mono-teistyczną już mieli zespolili z władzą,..byłoby inaczej.- jak sądze. Choć Rzymu i tak by nie pokonali , ale,ale.
-------Lecz dlaczego Hellenika ,taksie teraz marginalizuje ? Są niewygodni , bo uczą myślenia.
-------
Ta Odyseja jest jedną z najtrudniejszych książek o niemożności szcześcia . małżeństwa etc. ale Odys uparty dąży - i po co ? Zakończenie tej historii widziałem w tv z Niemiec jeszcze bardziej ponure ; Penelopa zabija Odysa w kąpieli , jak wrocił ,bo obawia sie, że Niania powie , jak było naprawde z zalotnikami .Właśnie w tej Odysei jest wiele interpretacji- było coś wiecej, niż dotrwało dla nas. Tutaj pokazano wczoraj , że wcale sie nie cieszy z jego powrotu, udaje ,że go nie poznaje . Odys musi opowiadać historie o łożu .etc.
--------
Wracaliśmy spokojnie ; Fili wstąpił do Mac Donalda przy deptaku , zjadł kolacje z dwoch jakichś bułek ; na coca- cole już nam nie starczyło. Patrzyliśmy chwile jak sie fotografuje na wideo para młodych ; nawet tańczyli , na moście nad Silnicą! Jakby tak za rok też tańczyli, byłoby ciekawiej , ale coż - dobre i to ; początek .
------ Przez to uciekła 13 spod stacji , nastepna była po 22 - i wracaliśmy pieszo .Fili nie przywykły,na Kołłątaja skrecił noge na chodniku , ale niegrożnie - i blisko już było , wiec dotarliśmy jakoś, a bilety zostały.
-------- Grecy i Starożytność Blaise Pascal ; nasz przyjaciel Nietzsche , dobrze wiedział co robi ,studjując ten temat tak zawziecie . A Wielki Heidegger - to inaczej ? Był jeszcze bliżej , jak sądze . Agathe Tyche też .
W dzieciństwie bądż dobrze wychowany,
w młodości- zawsze rozważny,
w sile wieku sprawiedliwy,
w starości mądrym doradcą,
przy śmierci - wolny od troski.
(ibidem str.261)
Agathe Tyche, trwaj.

piątek, 4 kwietnia 2008

Wedrowka 377

Motto ; you are - we car
(wielka reklama marki auta roku - na stacji )
Tak naprawde powinienem być wdzieczny i na przekor temu co twierdzi Nietzsche o sznurze wdziecznosci ktorym sie dusze, jakioś to wyrazić etc. Moge sie poruszac i moge patrzeć etc. To jest właśnie to co dla mnie najważniejsze i co warunkuje moje bytowanie : ruch i obserwacja - ucieczka od abstrakcji . Mam dość abstrakcji Blaise Pascal - wiem ,że tego posta w tym czasie rzeczywistym nie skończe .Bede wiec dopisywał , zobaczymy jak to bedzie .
Przebyłem dziś około 30 km ; Na Kolberga- Targi Kielce (Zakładowa)- powrot przez Malikow , Slichowice -Poczta Głowna - i tutaj . Może troche przesadziłem ? Licze to pobieznie ;ale czuje sie tak jakbym - po co ?
Bez watpienia przesdzam z wydawaniem energii .Jest to przejaw pychy .
-------
Byłem w w PUP , potem w ZUS tuż obok , potem az na Zakładowej : Targi Kielce - cos scisle dla mnie ; zdrowie , rehabilitacja . Wszystko dzieki rozmowie z ..przedstawicielką z ..Eres Medical , tak podała przed Hotelłem Karczowka , gdyśmy wracali wraz z innymi z Watry we srode . Potem nie dawało mi spokoju , jak naprawde nazywa sie ta firma ? Moze jednak Eros Medical ? Babka była ciekawa - jak schodziliśmy z gory szła przede mną i rozmawiła przez komorke z meżem , padały zachwyty nad Watrą i Karczowką - a wreszcie "pa Kochanie" - a ja wszystko słyszałem choć byłem ze dwa kroki z tyłu : co to znaczy słuch rysia .Wywiazała sie wiec miła rozmowa - na krotkim odcinku od pomnika do hotelu (mowiła "pensjonat") z tyłu szli inni handlowcy - a z naprzeciwka pojawiła sie para małżonkow: właścicieli Hotelu Karczowka ; pozdrawiali sie wszyscy i wyglądało , że sporą frekwencje handlowcow z pensjonatu Karczowka na Watrze - właśnie oni zapewnili .
Także ta nazwa firmy - przez cały czwartek nie dawała spokoju - ale miałem ważniejsze sprawy .
Byłem oto w Urzedzie Wojewodzkim w Wydziale Kadr (jakoś to inaczej sie nazywa) - i ..chwile moment trwało , bo zaświadczenie , a nawet duplikat swiadectwa pracz - w najbardziej fachowej formie- już czekały na mnie ; bardzo Miłe Panie i rozmowy chwila ,ale coż . Ustaliłem jednak , że żal mi urzedniczych czasow , a najwiekszy błąd jaki popełniłem , było przejście w lipcu 1990 r.do Kuratorium Oświaty . To jest nie do wiary Blaise Pascal , jak byłem wtedy skołowany ; poszedłem za grupą , jakby za Jasiem H. - trzy pietra wyżej - no i bliżej NIK - to tez rozważałem wtedy .
Ale coż , Jasiu H. na wiosne 1991 umarł , zostałem sam w Imperium Kuratorium - jak ich wtedy określałem .
Kontroli własnej to oni może i potrzebowali ; dla picu . Ale serio , to takich psow na łańcuchu . Obawiam sie , że w administracji rzadowej - to funkcjonuje nadal , i skutkuje jak widać ; blichtr i farsa , a kontrola z Marsa .
------
Sprzed Urzedu wiec ruszyłem - nawet MPK tuż przed 15. w ZUS -było miło , ale - nie miałem nadanego numeru sprawy - i jakoś nie zdecydowałem sie zostawić dyzurnej Pani mojej dokumentacji . Tym bardziej nie miało sensu wedrować na Targi ; za pożno .Postanowiłem w piątek pogodzić te sprawy ; ZUS i Eros Medical , albo Eros Medical . To należało właśnie ustalić w tej wedrowce przede wszystkim .
-------
Rażnie zbiegłem po szerokich - i podwojnych schodach ZUS - wyścielanych jakby specjalnie takimi dywanikami z gumy , żeby oto emememe , mogło sobie zbiegać i podbiegać - nie poślizgując sie ani troche !
-------
Trase do Targow odbywałem wielokrotnie w 1997-98 , ale na rowerze . Teraz było troche inaczej tak wedrować Długą i Srednią ,koło Huty Szkła i wreszcie Oficerską . Nic sie tam nie zmieniło ! Nawet psy te same pilnują domostw , a Oficerska . to drożka polna - znowu sie głowie , skąd nazwa . Z tych medytacji wyrwał mnie atak wściekły psa - pilnował jakijś działki zachwaszczonej do imentu z budą podobną do kurnika .
Tak , ten pies był tu nowy .piekny kudłaty , troche go uspokoiłem słowem miłym .
-------
Stamtąd miałem jeszcze ze trzy kilometry , ale coż to ; znowu na drzewie wisi plakat o poszukiwaniu jakiejś Babci zaginionej ;Spisuje zawziecie .Może ją spotkam w ktorejś wedrowce ?
Jest zdjecie Babci i pisze poniżej Ł Zofia D... ma 75 lat , ostatnie miejsce pobytu Deblin .Rysopis ::
- wzrost 170 cm. bardzo szczupła , oczy szare. Ubranaw beżowy płaszcz i czarne kozaki. Znaki szczegolne ; brązowa plamka obok lewego oka i po prawej stronie na skroni . Chora na Alzheimera, nie pamieta gdzie mieszka i jak sie nazywa , może pytać o droge do banku. Jeśli wiesz coś o jej losie prosimy zadzwoń do rodziny.
Tu podane dwa numery ; komorki i stacjonarny. Lub na nr policji 997 . Biedna struszka - myśle , ide dalej ,ale wracami czytam na samej gorze ; Zagineła 1 lutego . To już dwa miesiące mineły - jak obliczyłem szybko - wiec sprawa musiała sie jakoś wyjaśnić .Jakbym przeczytał to od razu ! ..a może to nie jest serio ?
--------
Do Hali wkroczyłem śmiało, choć była ochrona ,ale elegancko z teczką , jakby urzedowo .
Nie nagabywany . Tam doznałem oszołomienia od ilości sprzetu stoisk ; były nawet auta i pojazdy trojkołowe ; Ameryka ! Ale na wstepie ustaliłem , po co przywedrowałem ; nazwe tej firmy ; są - obok dwie ogromne wanny pełne wody ; jedna podświetlana kolorowo i woda wzburzona ; byłem już pewien , że to Eros Medical - ale jakże sie myliłem . Może to wszystko i było erotyczne - ale firma - jednak Eres Medical ; mili panowie , troche rozmowy o typologii tej wanny ; produkcja słowacka .Około 200 litrow wody - podgrzewana z zewnątrz. Tutaj tylko napedy bąbelkowe i światła jak w disco ; nawet tak sie nazywa ;bubbel ; to po słowacku podbno bąbelki . Długość; 2 m.75 cm ! Nieżle ; w sam raz dla dwoje i z bąbelka,mi światłami; romantica . Ten Pan nawet zachwala ; już sprzedana ! Ale mamy wiecej - i sami instalujemy ; gratis ! Transport ? Gratis . A cena całości ? - pytam ostrożnie . Tylko 34 tys.zł - ale , troche opuścimy , jeśli płatmność gotowką . Byłem oszołomiony tą wanną - o parametry wiekszej nawet już nie pytałem , sama nazwa Ocean - onieśmielłała. Niestety wszystkie instrukcje "zabrali studenci" - tak sie im spodobałata wanna . Wiadomo - takie tam marzenia o czymś we dwoje w wannie z bąbelkami .
Na koniec ustaliliśmy , że pszyślą mi dane internetem - nawet filmik mały o tej wannie !i odszedłem w inne rejony rozmarzony . Patrzałem troche , tu tam - zwłaszcza trojkołowce były wspaniałe: wjeżdża delikwent z wozkiem na taki pojazd , i ma kierownice , biegi etc. wiec sobie jedzie dalej , jakby nic . Z bokow wygodne siodełka dla obstawy - jakby to był VIP , albo dla rodziny , jak normals . Ameryka .
--------
Natomiast w Hali B , akurat zaczynał sie mecz siatkowki ; na siedząco . Radni w strojach Korony z Przewodniczacym na czele vs. Start z Kołłątaja . Przegrali z kretesem ; 3 - 0 ! To było coś przejmującego z boku jednak Blaise Pascal - ale , choć widzow-kibicow było mało , oni sie naprawde bawili ; ONI - bo radni , to siedzieli na parkiecie jakby z trudem , choć walczyli dzielnie . Przewodniczący S. - był bezkonkurencyjny - ale coz mogł sam ..?
------
Potem pod wieczor , gdy dobrnąłem do Baru Turystycznego z widokiem na stacje PKP - nie mogłem sie uspokoić , jakim jestem szcześliwcem w tym wsystkim , Blaise Pascal i jakim niewdziecznikiem - ale czy sie skarże tak bardzo - choć może czasami na to wyglądać. Naprawde probuje zrozumieć , o co w tym wsystkim chodzi , kto prowadzi gre , a kto nie .Tyle.

Co-Partner 31-03

Dzien ma sto kieszeni jak chce Nietzsche : i slusznie . Kiedys prowadzilem taki eksperyment z karkami do zdarzen jednego dnia . To bylo tak dawno, jeszcze w Toruniu. Teraz w tych Kielcach pora powtorzyc w tej wersji .Akurat padlo na 31.03 gdyz tego Co-Partnera postanowilem wyroznic; skoro tak bardzo sie staral : zawirowal mna jak lisciem.
--------
Jednoczesnie bedzie maly eksperyment quasi techniczny : uzupelnianie jednego posta kilka razy , po edycji : co sie stanie ?
-------
Teraz zajecia biezace , czyli wedrowka do ZUS - mam zaswiadczenia dla Ememe-me ! i w poblizu sa Targi Kielce , ostatni dzien dzis : pomoce medyczne . Szczegolnie frapuje mnie jedna firma :
Jak sie naprawde nazywa ? Eros Medical, czy Eres Medical ? Czym sie zajmmuja ,jak pomagaja ?
Moze maja cos dla mnie ?
Wazna wskazowka : sa blisko wejscia .
Tylko czy to wejscie jest platne ?
Oto jest pytanie.
--------------
Tydzien pożniej moge lepiej docenić Co-Partnera ; ale wciąż bez proby opisu Naliczyłem kilkanaście punktow , wolałbym tylko niektore poruszać . Mimo wszystko , choć dziennik prywatny , to co troche mnie ktoś klepie po ramieniu : spokojnie . Najważniejsze było , że tamten poniedziałek przetrwałem . Miałem do czynienia z wyjątkowym Co-Partnerem ; zawirował mną jak chciał , ale nie wrzucił np.pod auto - o co tu na przejściach bardzo łatwo. Wiec w skrytce nie było żadnych zaświadczeń. Zadzwoniłem z Poczty . ale przez Nokie ! do Kuratorium i rozmawiałem z Panią Zofią G. - zapewniała ,że zostało wysłane . Byłem pewien , że na skrytke - ale czekać nie było sensu . tam na Poczcie ; udałem sie do UW. Pani kierownik w Oddziale Zasobow..zapewniła , że sprawa jest w toku i pokazała biurko jakiejś Pani - leżała tam faktycznie skromna teczka z moimi jakimiś papierami - ale kazano mi przyjść za dwie godziny , bo akurat Pani szuka w archiwum. Rownież tu nie było co marudzić - nikt nie obliczy wynagrodzeń z 9 lat , nie wpisze , nie wystawi duplikatu. świadectwa pracy .
Od tego momentu robiłem błedy . Wrociłem MPK ! na Osiedle i zająłem sie szukaniem świadectwa pracy w Urzedzie Miasta za 1996 - ktorego mi nie przesłali , przy zaświadczeniu , a ktore w oryginale zostawiłem kiedyś w aktach sądowych , bo mieliśmy proces - a oni byli przypozwani . Błąd . W ZUS - okazało sie zbedne .
Wystarczyło ,to specyficzne zaświadczenie o zarobkach i zatrudnieniu . Wedrowka na Kolberga - odbyła sie pieszo i byłem ok.14.30 przyjety ; fachowo . Przyjeto wniosek z datą marcową , a bardzo mnie zdziwiło , że wystarczyło podpisać zgode na pożniejsze (dłuższe) rozpatrywanie sprawy - i po kłopocie . Zatewm drugi błąd.
Podjechałem MPK na Grunwaldzką i statąd do biura Rejonu : niezwykła niespodzianka , oto Pani Socjalna zakomunikowała ,że na okres przejściowy , przyznają zasiłek stały . Byłem zupełnie oszołomiony - po rzeczowym potraktowaniu w ZUS - i nastepnie w Biurze Rejonu - jak siadłem na ławce , to nie mogłem wstać , aż koło 17. wyrwałem sie z tego i poszedłem na ostatni posiłek w Jagience , naprawde poruszony tym wszystkim .
Nietzsche powiedziałby o tym sznurze wdzieczności , ktory dusi dusze niewolnicze - czy miałby racje ?
Po tylu latach , Blaise Pascal - nie potrafiłem zorientować sie i uspokoić ; byłem oto w nowej sytuacji - masz racje , że człowiekowi , można wmowić prawie wszystko . Nagłe odzyskiwanie podmiotowości - w ocenie innych , można porownać do uczty po długiej głodowce . Zatem brnąłem w tej uczcie kilka godzin - zanim nie zorientowałem sie .Nawet ojcie Patrika , pytał czemu jestem taki smutny i troche rozmawialiśmy o perypetiach Korony . Powiedziałem , że zmieniam lokal , i smutno z tego powodu . Na to zusłyszałem ; "ja nigdy nie odejde od Jagienki " . i "Bede z nia do końca ". Troche sie uśmiechnąłem . Faktycznie ma racje ; jedzenie tam najlepsze , ale,, -" za daleko mam , tutaj" - tak mu powiedziałem - i po co ?
--------
Zaświadczenie z Kuratorium przyszło listem zwykłym na Osiedle , nazajutrz , we wtorek -, zaświadczenia z UW.odebrałem w czwartek , złożyłem w ZUS w piątek i po co te nerwy - pytał Co-Partner aktualny ; nie jesteś mistrzem , jeśli sie śpieszysz i probujesz wpłynąć na zdarzenia , ktorych nawet nie rozumiesz . Taką bym miał lekcje w najwiekszym skrocie - ktorą przyjąłem z pokorą i żalem . Jednak dziś widdze , że jak sie probuje Co-Partnera przynaglić , to jakbym siadł do szachownicy z moim Bliżniakiem astralnym Bobby F.- i probował wygrać.
Nie jestem mistrzem ? To fakt , ale już wiem o tym .
-----------
Zalecenia , Agathe Tyche :
Przyjaciołom pomagaj,
nad gniewem panuj,
unikaj niesprawiedliwości,
przezorność szanuj,
przysiąg nie składaj ,
ceń sobie przyjażń,
trzymaj sie zasad dobrego wychowania,
szukaj sławy,
chwal cnote,
postepuj sprawiedliwie,
okazuj wdzieczność,
służ przyjaciołem,
strzeż sie wrogow,..
( czećć maksym Siedmiu Medrcow , wg Klearchosa)