piątek, 28 grudnia 2007

Swieta minely - Boze Narodzenie trwa

Motto : Et quorun pars magna fui ( Vergilius)
( w czym i ja odgrywalem duza role )

Wlasnie o to chodzi Blaise Pascal !
O swietowanie . Spokojnie , uroczyscie , powiedzialbym powoli - ja wciaz swietuje :
nawet poprosilem dzis Pana Listonosza ,zeby pozwolil mi nie odbierac koolejnego pisma z Sadu !
I posluchal . Po co sie spieszyc ? Czemu mialbym sie spieszyc ? Jutro bedezie tydzien jak odebralem tamte dwa z NSA -ale dzis dopiero otwarlem - wiec nie rozpatrzylem .
Jeden dobry - za - drugi przeciw . Nie szkodzi , to nie zakloci moich Swiat !
Swietujemy oto : z kotkiem Szarusiem ,ktory juz mnie chyba toleruje , - bo spi teraz w najlepsze : moj Patron powiedzialbym wrecz Mecenas !
Dzieki temu mam dostep do Sieci .
Co tez plote : dzieki swietowaniu mam to , dzieki nastawieniu , fakt.
-----------------
Teraz zajmijmy sie blogowaniem-jako-takim . Zagadnienie mnie wciagnelo .
Jakby kto czytal moje notatki , to tez by nie rozumial - na jakiej podstawie , pisze - to co pisze ?
Na podstawie doswiadczenia otoz . Nie ma lepszej szkoly - jak samemu blogowac .
Rok temu - dokladnie to postanowilem , ale troche mi zajelo czytanie jak to robia inni - to byl blad !
Nikt sie nie nauczy plywac patrzac na innych !
------------------
Wlasnie miemal kwadrans minal. Musialem uspokoic kotka , ale tez wpuscic pana do odczytu wodomierza . Glupia sprawa ,ale konieczna . Wracamy.
----------------
Ustalilem niezbicie , ze blogowanie rozpoczalem w dniu 27.marca na Onet jako ..Pralnia ( www.pascalalter.blog.onet.pl ) gdzie jasno okreslilem cel dawno przemyslany : autoterapia .Potem dolaczyly sie inne . Podstawowy byl tamten .
Po 9.miesiacach postowania - dopiero niedawno zrozumialem o co chodzi , tak mniej wiecej .
Mozna to okreslic krotko Blaise Pascal : kazdy sobie rzepke skrobie !
I bardzo dobrze - pelna autonomia . Tam wlasnie poczynam sobie smielej z jezykiem , poniewaz - stawiam calkowicie na spontanicznosc . Tutaj od poczatku przyjalem inne zalozenie : musze dokladnie wiedziec co mam postowac !
To takze byl Blad Blaise Pascal !
Otoz blogowanie nie znosi dyscypliny wypowiedzi innej niz przyzwoitosc .
Najtrudniej jest zachowac ten umiar gdy sie dotyka spraw powaznych - poniewaz one wlasnie sa najbardziej kabaretowe - ach ! - cyrkowe !!
----------------
Wracamy do swietowania Blaise Pascal , moze zagramy w szachy w Kurniku ?
----------------
Jaka straszna jednak szkoda , ze nie mogles wygrac lepiej swojego czasu , Blaise Pascal , by

wtorek, 25 grudnia 2007

Bloguje zatem swietuje

Motto :Spongia solis - Kiedy widzimy iz jakies zjawisko powtarza sie wciaz jednako , wnosimy stad o naturalnej koniecznosci, jak to ze jutro bedzie dzien itd. Ale czesto natura zawodzi nas i nie poddaje sie wlasnym prawidlom .
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli
Wydawnictwo Pax 1972
118 (423) str.72
Z pewnoscia nie jest prosto swietowac , gdy przez caly rok ma sie ustawiczne klopoty .Mowiac tekstem otwartym : gdy sie jest poniewieranym .
Najtrudniej jest brnac przez Swieta samotnym - ale dramatycznie ciezko jest NAM, odrzuconym.Od kilku lat opracowuje strategie przetrwania .
Mianowicie postanowilem uczynic Swieta moim sprzymierzencem ! Planuje zadania na ten okres - i staram sie byc aktywny . Biorac rzecz obiektywnie , ludzie w tym okresie , tez podrywaja sie do swietowania : kazdy jak potrafi . Zatem nie odkrywam Ameryki .
W tym roku doszedl nowy sojusznik : blogowanie . Nic dziwnego ,ze staralem sie o dostep do Sieci - i to sie zdarzylo !
Jestem gosciem uroczego Kotka , ma na imie Szarus - i ma ok.piec miesiecy .
Mozna powiedziec , dotrzymuje mu towarzystwa juz drugi dzien , a poniewaz spi - mam sporo czasu np.na tv- kablowa ! - co jest dla mnie novum - no i do Sieci - co jest najwiekszym relaksem .
Wracamy do tematu blogowania jako sposobu i metody przetrwania - np.w Swieta .
-----------------------
Ustalilismy ,ze nie jest to ani slowo zywe , ani pisane . Wydawalo sie ,ze cos posredniego . Uscislajac : jak sadze ,moze byc jednym ,albo drugim - ale takze moze byc czyms calkiem swoistym . Nasuwa sie porownanie ze stanami materii podstawowymi : staly ,ciekly ,gazowy - czyli , tutaj mielibysmy stan cieczy - z mozliwosciami w ta , albo w tamta strone .
Jest to pozornie trafne , ale ..odkrylem , ze pisanie online jest samo w sobie czyms odrebnym ! Tamto porownanie nie jest dobre zatem Blaise Pascal : poprawiales i po dziewiec razy swoje zdania : tutaj , godzilbys sie ,ze tak zostaje jak jest za pierwszym razem !
Czy to nie rewelacja ?
Malo tego - godzisz sie , ze poddaje sie tekst ocenie nie tylko Twojej - a jakby tego bylo malo - ten tekst jest napedzany , ma jakby swoja motoryke ! To by bylo trudno wytlumaczyc inaczej , jak jego niezaleznoscia wlasciwie . On po prostu staje sie - potem gdzies dazy , potem - mozesz go skasowac pozornie - ale i tak jest gora , bo wiesz ,ze skasowales tylko to , co mogles skasowac : co zostalo napisane , to zostalo zapisane . Ma wiec cechy PROTOKOLU samego siebie , swoich stanow , kierunku i celu .
Ta autonomia - stanowi oczywiste wyzwanie : to wlasnie mnie wkreca Blaise Pascal !
-------------------
Powtarzam czyjas opinie - nie pamietam , na pewno Niemca , moze Heideggera ?
Otoz - w jezyku ktory sie zna dosc dobrze - nie mozna napisac zdania niepoprawnego !
Moze byc ono - to zdanie - jakby niejasne- albo obco sformulowane - ale praktycznie - ze zdaniem mozna robic doslownie wszystko ! Pod warunkiem ,ze sie zna dany jezyk.
Pisze sie poprawnie i juz ! To prawda , tym bardziej jest to sluszne do blogowania .
Pozostaje tylko drobnostka : trzeba miec o czym blogowac - i juz .No i miec dostep do Sieci , miec kompa etc.
Robie nieraz takie eksperymenty - na blogu zwlaszcza : budowac zdania najmniej mile , poprawne sa - ale ..
Po prostu , to cudo , blogowanie stanowi wyzwanie i zachete nieslychaana .
Czy bedzie cos takiego jak BLOGOMANIA ?
Jesli jest GRAFDOMANIA ? Dlaczego ma nie byc blogomanii ?
Nastepne pytanie - co z tego wyniknie ?
Nie chodzi o delikwenta - chodzi o jezyk ,?
Blaise Pascal - oto moj typ : blogowanie ma wielka przyszlosc !
Bedzie to rewolucja jezykowa i nie tylko .Poprzez jezyk , slowo etc. - stajemy sie inni - i o to wlasnie chodzi .
Bedziemy tworzyc nie tylko nowa frazeologie , ale tez wszystko od nowa co dotyczy
jezyka-blogowego - a gramatyke , ha - odeslemy do kata . Co jest konieczne , bo tutaj oto ,jest wielkie zapotrzebowanie na polaczenie slowa z obrazem , dzwiekiem ,grafika - a blogowanie jest malym krokiem w tym kierunku .
Jednak - jak mowia Chinczycy : kazda podroz zaczyna sie od pierwszego kroku .Fakt .
-------------------------
Tymczasem kot Szarus wciaz spi : obral najlepsza strategie . Jednak to nie do wiary ,ile taki mlody kot potrafi spac ! Bardzo dobrze - to tez cos : swietujemy .

niedziela, 23 grudnia 2007

Bloguje wiec bywam

Franz Kafka : Pisanie to jest jednak straszne odslanianie sie (cytat przyblizony)

Byc moze w blogowaniu wlasnie o to chodzi ?
Bylem dzis jak nic w Jagience (niedziela nieparzysta) i nawet fajnie , bo po drodze podziwialem Karczowke : srebrzysto-biala od kilku dni . Potem jednak pospiesznie wedrowalem ,aby na troche znalesc sie w Sieci .
Wracam do sprawy , co to jest" blogowanie" , czy bardziej jest to zywe slowo , czy pisane ?
Netoda Blaise Pascala - otrzymuje wynik mieszany : ani to , ani to !
Zatem cos posredniego ?
Faktycznie jest to wypowiedz zorganizowana , pojawia sie nagle i znika nagle .
Ma tez cechy spontaniczne : czyli na zywo . Mozna tekst ksztaltowac - nawet napisany - az sie go wysle .Jeednak gdy sie juz wysle - ma cechy jezyka zywego : leci i nie mozna wrocic.
Na upartego mozna wykasowac cala wypowiedz - to fakt . Ale teoretycznie - to juz zaistniala nieodwolalnie , co przy tej technice automatycznego zapisu jest pewne .
Wykasowac mozna ze swojego blogu - ale calkiem na pewno nie . Znow wracamy do slowa
mowionego , ktorego po wypowiedzeniu - nie da sie powstrzymac - bo KTOS juz , je przyjal .
Podkreca mnie calkowicie co innego : ze to co sie tutaj dzieje - to zupelnie to samo , jakbym sobie chodzil po dzungli i cichutko gwizdal !
Czy komu przeszkadzam ? Chyba nie . Czy jestem slyszany ? Chyba tak .Ale jest ganz egal , dla dzungli i dla Sieci : to wlasnie jest super ! Jest to autoterapia ideal !
Po raz pierwszy w dziejach - jednostka , taki sobie "ja"moze sobie wypowiadac quasi publicznie swoje zale i opinie i..i bardzo dobrze ! Nikogo to ani nie ziebi , ani grzeje . Natomiast delikwent zamiast placic za kozetke u psychologa , albo zadreczac kogos - oto sie wypowiedzial i uspokoil .
Mozna powiedziec zabral glos w demokracji !
Ach , biedny Sokratesie ! Nie musialbys biegac wokol Rynku i zaczepiac !
A z Budda to inaczej ?
A z Jezusem Chrystusem ?
Pod warunkiem ,ze przemogli by niechec do pisma jako takiego - przy kompie na pewno? ! Dwaj na pewno - jeden nie wiem .Blaise Pascal - czulbys sie tez doskonale : zamiast na tych swoich karteluszkach - potem byloby tak prosto grupowac !
Ach Blaise Pascal - wygralbys ten wyscig z czasem - bez watpienia !
Nie zafalszowaliby tak strasznie , nie pomieszali , nie zniszczyli tyle - co im nie pasowalo !
Zmierzam do tego , ze mamy pewna przewage dzieki blogowaniu , poniewaz jestem pewien , ze blogowali by nie tylko wymienieni wyzej , ale tez INNI naprawde wielcy !
Jest zatem skrajnie niesprawiedliwe ,ze ONI - nie mieli takiej szansy !!
Dlaczego tak sie stalo ?
Twoje pytanie Blaise Pascal - wciaz jest bez odpowiedzi .

sobota, 22 grudnia 2007

Quod libet : bloguje wiec jestem (?)

Nieodwolnie nadciagaja Swieta ! Musialem podjac wszelkie dzialania zabezpieczajace : aktywnosc .
Po drugie unikanie radia tutejszego - bo jest po prostu nie do wytrzymania .
Po trzecie wreszcie - rozpracowanie tej calorocznej idei . Tak sie bowiem dziwnie sklada , ze co zaplanuje w tym okresie - to znaczy Swiat - potem realizuje caly rok - do nastepnych Swiat !
Spostrzeglem to juz kilka razy : ale w tym roku - tzn.2007 wszedlem w faze ostra : zaczalem blogowac !
Zaczalem w marcu - 27 na Warsztatach - a wlasciwie juz po zajeciach , poprosilem Pana Marcina ,zeby mi pomogl zalozyc pierwszego mojego bloga !
Ktorego zaplanowalem w okresie tamtych swiat - z jasno okreslonym celem : autoterapii !
Teraz planuje cos lepszego jeszcze - ale w oparciu o blogowanie !
Chce zalozyc Forum Odrzuconych - swobodna wymiane pogladow - Tubylcow sponiewieranych - ale jeszzcze na chodzie !
Bowiem naprawde odrzuceni - nie beda blogowac : z braku dostepu do Sieci , braku tej umiejetnosci - a przede wwszystkim dlatego ,ze bedac odrzuconymi - sami tez odrzucili TAMTYCH - i co najgorsze , przy tej okazji , takze siebie .
-----------
Sporo dzis wedrowalem zanim wyladowalem w Jagience . Bylem nawet w Urzedzie Wojewodzkim i troche zazdrosnie patrzalem jak smigaja po korytarzach z tacami poczestunkow .
To te slynne spotkania oplatkowe - z udzialem Ksiezy - czasami - na niektorych pietrach mignie szata Purpurata : fakt - i bardzo dobrze . No i lamia sie oplatkiem i wyspiewuja : znamy to dokladnie- i bardzo dobrze . My bedziemy blogowali !
-------------
My odrzuceni - bedziemy blogowali . Bardzo dobrze : to przeciez nasza jedyna bron : slowo !
Zywe slowo - bo blogowanie , to nie pisanie - to zywe slowo - choc ma cechy wypowiedzi zorganizowanej : online jest spontaniczne , jak w rozmowie !
Na tym wlasnie bedzie sie opierac nasze Forum Odrzuconych .
Przez te Swieta - musze to dokladnie rozpatrzyc merytorycznie : technika zajma sie juz inni ! Fakt . Kazdy bedzie zajmowal sie tym - co go gnebi - i co potrafi .
Nie odkrywam Ameryki : Niemcy np.maja takie bodaj dwa : ja tez naleze tam do Chefduzen - ale slabo sie udzielam , tylko czytam : nad wszystkim ciazy brak czasu w sieci .
Stad tez trzeba bedzie wiac - o 21., - trudno , ale coz . Znowu slysze kolendy - z radia ! I bardzo dobrze .
Kazdy niech ma co lubi !
To by bylo na tyle : bloguje wiec jestem ! Fakt .

środa, 19 grudnia 2007

Biskupi in vitro

Motto : Malzenstwo bez dziecka jest jak dzien bez slonca .
Ouelle : ?(NN)
Czy tu sie da przezyc Blaise Pascal ?
Co za tematyka - jeszcze przed swietami : jak nie Ojciec Dyrektor to znowu Biskupi in vitro !
Jest to po prostu nie do wytrzymania : gdy sie tylko wychylic na zewnatrz .
Przeciez tu nic nie toczy sie normalnie - czyli zrozumiale . Wedruje dzis na Karczowke , troche rozmawiam z Bratem A.machinalnie biore Gazete Wyborcza do reki : oczom nie wierze !
Episkopat zwraca sie do Sejmu RP z apelem (prosba ?dyspozycja?) o niedopuszczenie do finansowania ze srodkow publicznych "poczecia dzieci in vitro ".Uzasadnienie pokretne i straszne : te metode nazywa sie m inn."niegodziwa" !
Sprawa dotyczy ok.5 tys.przypadkow w roku - i kosztuje ok.5-6 tys.zl. Juz wczesniej niektorzy hierarchowie - wypuszczali jakby sygnaly - takie balony - i pilnie widac patrzyli jaka bedzie reakcja .
Nastepnie osmieleni brakiem rakcji - zebrali sie gremialnie i jako Episkopat uchwalili ten apel-dyspozycje !
Zupelnie w tym samym stylu to sie odbywa - jak dawniej ,gdy takie uchwaly podejmowalo Biuro Polityczne partii komunistow : tylko wowczas nikt nie mowil o rozdziaele partii z panstwem : a teraz jest to nawet w Konstytucji RP oficjalnie zadekretowany rozdzial Kosciola od Panstwa !
----------------------------------
Czy mozna w to uwierzyc ? Po kolei pokazuja co potrafia : chcieli szkol - maja ,chca religii na maturze - beda mieli,chcieli inwestycji , konserwacji tych ogromnych budowli etc.-maja - a teraz znowu wystepuja - i o co ? Przeciwko nowemu zyciu , przeciwko szczesciu kilku tysiecy zwiazkow "kobiety z mezczyzna" czyli malzenstw cierpiacych na bezplodnosc . Przeciez kazdy ma prawo do szczescia - jesli ono jest mozliwe - czego wlasnie hierarchowie calkowicie nie uznaja , co odrzucaja z furia :
prawo do szczescia osobistego !
Dlatego widac w kazdym przypadku znanym - gdzie Kosciol kat.mial silna pozycje - sprawy ludzkie przybieraly jak najgorszy obrot . Wystarczy popatrzyc na mape swiata , poczytac historie uwaznie , pomyslec spokojnie Blaise Pascal : sw.Augustyn mylil sie i to strasznie !
-------------
Dlatego nie mogli przebolec Karty Praw Podstawowych - bo takiego dokumentu na TYM swiecie- jeszcze nie bylo .
Dlatego nie dopuszcza do rozwoju , spokoju i rozwagi , bo straca naturalny grunt : ONI bazuja na nieszczesciu ,nedzy i rozpaczy .
Wracajac do metody in vitro : Biskupi zalecaja malzenstwom w takich przypadkach adopcje .Co jest zaleceniem pokretnym - bo to zupelnie co innego .
Kompletnie ,calkowicie nieporownywalna sprawa : poprzez wlasne dziecko wybiega sie - lub probuje wybiec ,-w przyszlosc .
Poprzez adopcje zaciaga sie zobowiazanie - wlasciwie bezinteresownie .
Brat A.tez byl sprawa speszony - co powiedziec na te drapiezna lape - ktora sie
wciska wszedzie ?
Raz pod koldre - raz za gardlo ?
Tego sie nie wytrzyma Blaise Pascal - po prostu nie mozna ich serio traktowac ,bo to sa biedni , chorzy ludzie .Mowie o PT Hierarchach Kosciola tutaj .
-----------------
Mialem przez ta sprawe zmarnowana wedrowke na Karczowke - ale GW i tak nie kupilem !
Wyczytalem wszystko w Sieci - bo Brat A.udostepnil mi kompa , a po kilku godzinach latania , ruszylem tutaj , aby odnotowac ,ze sprawy z Kosciolem kat.w Polsce sa duzo powazniejsze ,niz sadzilem do tej pory i wymagaja bacznej uwagi .
To nie jest mania religiosa ! - to nadzwyczaj drapiezna zadza wladzy ,wplywow - a mowiac wprost : panowania .
Fakt , z ktorym nie da sie dyskutowac - Blaise Pascal !

wtorek, 18 grudnia 2007

Malpi gaj !

Motto :"Straszne czasy, ale ciekawe" , mowia czesto wlasnie najrozsadniejsi , ktorzy nie hcca ciagle tylko sie skarzyc .A jednak wypadnie zaprotestowac :nie po to sie znalazlem na swiecie , by ogladac rzeczy ciekawe .
Henryk Elzenberg - pod data :22.pazdziernka 1949-(str.349)
Quelle : Henryk Elzenberg Klopot z istnieniem
Wydawnictwo Znak
Krakow 1963

Co ONI chca od Ojca Dyrektora w Toruniu ? ...ze wykupil teren - a teraz reszte wydzierzawil - wokol Portu Drzewnego ? Przeciez chce budowac kolejne obiekty - nie dla siebie ! Dla kultury , dla CYWILIZACJI I DLA przyszlosci !
Co z tego , ze te dzialki nad Wisla to tereny zalewowe? Tam maja byc obiekty sportowe i na wode odporne- a poza tym skad maja byc powodzie ? I co to was obchodzi ?
Podniosla sie oto straszna wrzawa : bo w spalonym samochodzie minister Pitery jednak ocalala jakas dokumentacja dotyczaca tej sprawy ,ktora pani minister miala na tapecie . Nastepnie te papiery cudem ocalone innym cudem zostaly udostepnione prasie(GW). Po co ? Z troski o interes publiczny oczywiscie .
----------
Jak mieszkalem w Toruniu tych kilka lat - a zwlaszcza jak malem adres na Bydgoskim Przedmiesciu - to czesto w soboty albo i w niedziele - prowadzalem tam dziewczyny nad Wisle bo to blisko bylo i bardzo fajnie .Tereny wokol Portu Drzewnego(wlasciwie przystani) i stoczni obok - to byly dzikie plaze - porosniete jakimis chaszczami : i bardzo dobrze !
Przeciez nie chodzilismy tam na katechizacje - tylko na randki ! Najczesciej udane .
Niektorzy nazywali te okolice "Malpim gajem" - pewnie dlatego - ale to byla czysta zlosliwosc i niescislosc .
Otoz prawdziwy "Malpi gaj" byl wtedy w Toruniu , ale po drugiej stronie Wisly i za mostem - wlasciwie poza miastem . Tam wyprawy byly tez ciekawe(oczywiscie z dziewczyna) - ale tez troche niebezpieczne - co tylko dodawalo uroku !
Natomiast jest faktem , ze wymagaly wiecej czasu - nawet pol dnia , co i tak sie oplacalo , bo mozna bylo POTEM obserwowac panorame Starowki Torunia .
Jak tak sobie notuje te wspomnienia i widze to jakos wszystko "na raz", to pewnie mi szkoda tamtej dzikosci , przyrody etc.
Lepiej jednak beda mieli mlodzi teraz na tych terenach przez Ojca Dyrektora ucywilizowanych , ubogaconych - a nawet powiem to : uswieconych !
Dlatego tym razem bronilbym Ojca Dyrektora zawziecie - gdybym mogl .
Jak tez pomysl z wierceniami za goraca woda - wcale nie jest glupi .
Znowu wspomnienie z Torunia . Znalem wtedy piekna dziewczyne-inzynier ,ktora miala jedna wade : ciagle jej nie bylo w Toruniu . Pracowala w Geofizyce(taka firma)
i wedrowali wokol i wiercili w poszukiwaniu ropy lub gazu - albo obojga .
Jednak znajdowali..ale co ?
Wlasnie goraca wode ! I mnostwo pary wodnej o wysokiej temperaturze .
Co wtedy Dziewczyna-inzynier nazywala porazka i utrapieniem ciaglym .
Wiec cos w tym jest z tymi zrodlami geotermalnymi - ale , czy sa dosc blisko Torunia ?
Poza tym , czy pozwola -Ojcu Dyrektorowi na eksploatacje ? Z czystej zawisci uniemozliwia dalsze poszukiwania - a do eksploatacji nie dopuszcza !
Tak samo woleliby nad Wisla miec Malpi gaj chocby - byle nie cywilizacje ! Z zawisci , jak sadze .
------------------
Tymczasem jestesmy w Kielcach w tym strasznym miescie - wobec Torunia po prostu dzikim - Malpim gajem powiedzialbym - ale to bylaby obraza : zarowno malp jak gajow !
Tutaj jest zabudowany step pelen najdzikszych i wrogich niespodzianek .
Brak tu wlasnie cywilizacji - no i Wisly . Tereny podobne do tamtego Malpiego gaju - nie istnieja . Choc pelno lasow ,chaszczy - nawet w centrum tak zwanym !
Brak mi tutaj wlasnie Kogos takiego jak Ojciec Dyrektor - zeby to wreszcie ucywilizowal ..
Powiem tylko , ze tutaj w Kielcach - jak wypatrza jedyny skwerek w centrum i plac zabaw przy nim (dla dziei) - zaraz chca stawiac market : fakt.
Na Placu Konstytucji - kolo magistratu - znowu w samym centrum - chca postawic wielki garaz wielopietrowy .Fakt.
A na rzeczce Silnicy - przecinajacej srodmiescie Kielc - hoduja kaczki ! Fakt .
To wszystko o czyms swiadczy Drogie Dzieci !
Wiec zostawcie w spokoju Ojca Dyrektora z pieknego Torunia nad Wisla,prosze; bawcie sie dobrze , ale inaczej !

Skansen padnie - Folwark tez !

Motto : Prawda jest podobna do bostwa ,ukazuje sie nie bezposrednio , musimy ja odgadywac z przejawow (von Goethe :Maximen und Reflexionen, XI , 3 )
--------------
Jak tak sobie wedruje ,wedruje - czy w Sieci, czy w ogole - te przejawy calkowitego upadku widze na kazdym kroku . Juz nie ma radosci chocby ze Swiat - ktore tak blisko !Ktore kiedys wszystkich tu wprawialy w amok ! A teraz co ?
Ludzie trzepia jeszcze dywany na te okazje - ale bez entuzjazmu , samochody jezdza , ale jakby mniej , na poczcie jakby ruch wiekszy , ale nie taki jak dawnej . Czuc wszedzie napiecie i ..wrogosc .Nie widze , nie slysze - aby ludzie spontanicznie skladali sobie zyczenia swiateczne .
To jest stan wojny - a nie swietowania . Dzialania sa na razie jakby zawieszone - jednak przekonaja sie niebawem - no ..Lusterianie co zmajstrowali , ta swoja "polityka z piaskownicy "
Co oto zauwazylem w tych dniach : co najmniej o polowe mniejszy zapal do swietowania .
Co oto powiedzial mi listonosz : znikly kartki swiateczne ! Teraz kartki wysylaja firmy - firmom - a listonosze roznosza reklamy - lub pisma urzedowe dla Tubylcow .
Pisma urzedowe - to znaczy sa to "decyzje.wyroki ,wezwania etc.obowiazkowo polecone - i obowiazkowo - za zwrotnym potwierdzeniem odbioru .
Pisma urzedowe sa takze odpowiedziami na niezliczone skargi - a decyzje administracyjne przewaznie tez . Gdyby nie to - poczta doreczeniowa - dawno by padla .
No i te reklamy : listonosze roznosza reklamy ! Fakt .
Jest to wlasnie kolejny przejaw .Nastepny jaki widze : twarze - I CHOD LUDZI - WIEZNIOW , Z OPUSZCZONA GOWA I TA MINA SOMNAMBULIKOW .
pO PROSTU KAZDY TUTAJ - KTO AKURAT MUSI CHODZIC - JEST ZAPATRZONY W SWOJE KLOPOTY .
Nastepny objaw : calkowita glupota w mediach . Nie mowie juz o tabloidach , ale nawet w takim Dzienniku : ciesza sie dzis na pierwszej stronie , ze Polacy wracaja masowo z Wysp - nawet pol miliona ..na swieta !Przeciez to proste - nie sentyment ludzi sciaga : sciagaja rodziny stad - albo tez likwiduja rodziny tu , wynajmuja mieszkania etc. Nikt normalny , kto sie urzadzil - tam - na pewno nie wroci TU .
Dzis analizowalem takie doniesienie z Interii - czyli w Sieci - ze sposrod dwoch milionow emigrantow - az polowe stanowia kobiety ! Byly tam rozwazania jakie to zagrozenie dla systemu , bo wiadomo ,ze kobiety pracowaly za darmo dla "rodziny" ,albo w handlu za pol darmo - no a co z dziecmi ?
Jednak nie ten artykul lecz komentarze do niego : ponad dwiescie - byly rewelacja !
W 95 % jednoznacznie akceptujace wyjazd - i odrzucajace to co tutaj .
To niezla proba statystyczna - lepsza od urzedowych !
Sam tez probowalem umiescic komentarz na ten temat pt. Skansen padnie ! w ktorym zachecalem do ucieczki - i to jak najdalej od tych wqszystkich "kaczorow ,rydzykow,janikow i kogo tam jeszcze " , jak tez wyrazilem poglad zawarty w tytule etc.co poparlem znana prawda ,ze kazdy "system obledu" tutaj trwal tylko dzieki oddaniu ,zorganizowaniu i poswieceniu Kobiet - a skoro ich zabraknie etc .
Oczywiscie , ze go nie umiescili - poniewaz tam cos jeszcze dopisalem o LUSTERIANACH ,- a moze w ogole moderator - nie puscil ! I bardzo dobrze - bo to nastepny przejaw upadku : cenzura ! Narastajaca - na kazdym kroku !
W Sieci - mozna nawet ublizac - ale nie mozna okreslic sensownie - i nazwac po imieniu co sie dzieje ! Calkowicie zamilczaja sprawy istotne : sprawa np.Karty Praw Podstawowych - okolicznosci , jej odrzucenia etc.sa starannie wykluczone .
Zamiast tego - pelno doniesien plotkarskich , kryminalnych - w sumie oglupiajacych !
Doprawdy dziwie sie i podziwiam , ze ludzie w ogole biora do reki gazety - i to wlasciwie wszystkie tzw.codzienne , to jawna kpina ! Jesli sa napisane po polsku , ale dla kogo wlasciwie ? Wstyd i hanba - Panstwo Pismakow Axela Springera tez - bo o Gazecie Wyborczej - nie ma nawet co mowic . Szkoda . Bo zostaje tylko Siec !
Wlasnie jakosc prasy - to kolejny przejaw upadku .
Konkluzja :_________
LUSTERIANIE - naprawde maja pietra ! W koncu - po 18 latach tumanienia - trzeba bedzie zdac sprawozdanie - prawda ? Ale jak ?
Komu ?
Zobaczymy ,zobaczymy .

sobota, 15 grudnia 2007

Lusterianie

Motto : Cale nasze rozumowanie sprowadza sie do ustepowania czuciu .
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli
(474) [130] str.205
Wydanie Pax 1972

Jak to jest Blaise Pascal - czemu tutaj wszystko toczy sie na niby - a prawdziwe sa tylko klopoty ?
Bylem wczoraj na Warsztatach i przez okno mialem doskonaly widok na wielkie gmaszysko dopiero co zbudowanego centrum ZUS : wlasnie zasiedlaja , jesli mozna tak powiedziec . W kilkunastu oknach palilo sie swiatlo - widac bylo jak wstawiaja meble , byly nawet kwiaty . Patrzac z zewnatrz gmach zbudowany solidnie i sprawnie - w ciagu ok.dwoch lat - co jest wyczynem - bo to najwiekszy kubaturowo obiekt w Kielcach .
Dlaczego odnotowuje ten szczegol ?
Bo ZUS to wazny osrodek wladzy - w moim rankingu pod wzgledem znaczenia - scisla czolowka - to raz . Niebawem sam znajde sie pod jego piecza - to dwa .
Bedezie osrodkiem najpowazniejszego kryzysu - jakby sumy bledow i tej calej improwizacji - to trzy .
Bede mial wiec moznosc obserwowac od wewnatrz - i znowu na wlasnej skorze ZUS kryzysowy . Widac taki moj los : bo nie ulega watpliwosci najlepiej potrafia ocenic funkcjonowanie instytucji - petenci ,klienci ,podsadni ,poddani ,wyznawcy , osadzeni etc.
Jak sadze uciecha z malego deficytu budzetu : 6 mld zl.zamiast spodziewanych 30 mld. - jest krotkotrwala : a juz tutaj rozwazaja co zrobic z tymi nieistniejacymi pieniedzmi !
Bo co to za pieniadze jesli mialy powodowac deficyt ?
Jakie to jest w ogole rozumowanie ?
Dlaczego ciagle jest przeciw zwyklym ludziom i zwyklemu rozsadkowi ?
Nawet pewien jestem , ze nikt nie wie o co tutaj chodzi - jesli serio tak ogromna kwota - nie wiadomo skad sie wziela : z wiekszych dochodow budzetu ? z mniejszych wydatkow ? Moze ten caly budzet byl zle liczony - i jest kolejna fikcja ?
Obawiam sie , ze niebawem okaze sie cos jeszcze innego - i to cos skupi sie wlasnie na ZUS-ie - czyli na swiadczeniobiorcach . Wtedy - tzn.za ok.cztery miesiace kiedy bede pod piecza ZUS - okaze sie , ze nie ma pieniedzy na swiadczenia !
Wczoraj wlasnie rozwazalem te kwestie jak bylem w WDK w klubie szachowym , ale tylko obserwowalem : otoz bylo kilku ludzi z policji , kilku bylych wojskowych - czyli wlasciwie sluzby mundurowe . Maja one swoje swiadczenia i swoje instytucje .
Idac dalej ta sciezka , odkrylem ,ze z uslug ZUS - nie korzystaja PT Sedziowie .Prokuratorzy : bo oni w ogole nie przechodza na emeryture - lecz w "stan spoczynku" - co oznacza ,ze pobieraja normalne wynagrodzenie , maja podwyzki etc. - bez siwadczenia pracy . Rowniez potezna grupa spoleczna - albo i klasa : rolnikow - ma w nosie ZUS - maja swoj KRUS(?) - zeby bylo ciekawiej finansowany bezposrednio z budzetu panstwa : skladki tam sa symboliczne . No a co jest z PT.Ksiezmi ?
Prawde mowiac - nie jestem pewien , czy sa w ZUS - czy nie ? Czy p;aca sskladki - czy nie ? Podatkow nie placa na pewno - ale moze skladki placa ?
Zatem zostawiam ich w spokoju. Wychodzi mi - ze funkcjonariusze tego panstwa - uprzywilejowani - bez zwyklych urzednikow - maja zupelnie inne pobory - to raz , -maja tez zabezpieczone zupelnie inne swiadczenia emerytalne-rentowe - to dwa .- maja tez swoja sluzbe zdrowia , swoje osrodki - centra wypoczynku etc. - to trzy .
Zatem kryzys ZUS - nieunikniony - skoro juz jest tak zle , ze chca zawiesic obsluge wyplat swiadczen ! - tych wlasnie uprzywilejowanych - nie dotknie - na razie .
Gdy wracalem poznym wieczorem wpadlem na mysl taka oto , ze odkad tylko pamietam - wladza tutaj - zawsze zabespieczala ekstra swiadczenia swojej klasie , ktora ja obsluguje - i nic sie nie zmienilo ! Potem pomyslalem ,ze ONI - ci funkcjonariusze uprzywilejowani - sa wlasciwie kasta - i ze to panstwo ,zawsze , odkad pamietam - nalezlalo do NICH !
Odkad tylko pamietam wladza tutaj - byla przeciw zwyklym ludziom - calkowicie oderwana od spraw i klopotow - i jakby jedynym zadaniem bylo nie tylko utrzymanie sie , lecz stwarzanie - coraz nowych klopotow . Zauwazylem wreszcie , - co od dawna przeczuwalem : kazdy ,kto obejmie funkcje - jakby natychmiast tracil rozum !
Doslownie i z dnia na dzien ! Byl czlowiek , niby sensowny ,wyksztalcony , zasluzony etc. - objal funkcje - i natychmiast wariuje !
Na czym to polega Blaise Pascal ?
To tak , jakby ci ludzie weszli do lustra - i na wszystko patrzyli STAMTAD : dlatego nazywam ich LUSTERIANAMI - ale trzeba dodac ,ze to wcale nie smieszne , bo to fakt .
To wlasnie Duze Dzieci : podchodza do swojej piaskownicy i buduja zamki z piasku , stawiaja babki etc. - nie ma zadnego planu - co dalej ? Jest tylko naczelna zasada myslenia magicznego : jakos to bedzie !
Prawdziwa tragedia - nie jest tu brak elit - wlasciwie w kazdej klasie spolecznej - prawie w kazdej grupie zawodowej - lecz to nieustanne blagowanie , udawanie i celowe oszukiwanie - doslownie na kazdym kroku .
Nastepnie podpisuje sie traktaty , uchwala ustawy ,sklada sprawozdania - ale zwykly czlowiek - jest po prostu smieciem ,nie wartym nawet wrzucenia do kosza .
Nie jest mozliwe bowiem dochodzenie swoich praw - na podstwawie Konstytucji czy ratyfikowanych traktatow - w sadach jest to odbierane jak frazesy - a proby wyrwania sie z tym na zewnatrz - np. do Trybunalu Praw Czlowieka - odbierane sa jak sensacja i zdrada !
Wcale sie nie dziwie Lusterianom , ze wszelkimi sposobami chca utrzymac tten skansen i swoje wplywy .
Natomiast dziwi sie strasznie wladzom Unii Europejskiej : ze pozwolili tak osmieszyc Polakow przez Lusterian ! Jak mozliwe jest jawne naigrywanie sie z podstawowych praw duzego narodu w srodku Europy - pod jakim pretekstem to uczyniono ?
Dlaczego dopuszcono - odrzucenie przez TYCH jw. Karty Praw Podstawowych ?
Przeciez tu nie bylo zadnej dyskusji na ten temat - a tam na forum WE - jaka byla - tez nie wiadomo . Jedyne co slyszalem - jakies wyimki z koferencji preasowej ktoregos z Kaczynskich : ze przyjecie tej Karty - "uniemozliwialoby prowadzenie polityki wewnetrzej "(sic !).
Zatem Polakow kolejny raz wyrolowano , ze nie sa godni , nie dorosli do tych praw podstawowych - a jakby tego bylo malo , przypuszczzam ,ze dzialo sie to na zyczenie Wielkiej Brytanii - ktora rowniez nie przyjela Karty - ale argumentujac u SIEBIE ,ZE TO ..PRZEZ "TYCH Polakow , zeby sie nie upominali o prawa socjalne etc.jakie przysluguja poddanym JKM - a skoro juz maja u nas sluzyc ..etc.
Ten oczywisty skandal - ktory na pewno nie pomoze nikomu : ani odrzuconym Polakom , ani UE , ani Lusterianom : poczucie krzywdy i podeptanej dumy - to potezny motor .
Niebawem przekonaja sie zawiadowcy tej afery - zwlaszcza z "P i S" - ale tez inni lusterianie - chocby byli hierarchami : to juz naprawde " nie te czasy" .
Nie udalo sie utrzymac sredniowiecza , wtedy - nie uda sie utrzymac skansenu i teraz .
Tego mozesz byc pewien - Blaise Pascal !
Teraz musze juz konczyc - bo o 22.tu zamykaja .Niestety , ale coz .
(21.57)

niedziela, 25 listopada 2007

Ecce signum ; 44

Motto : Ogary poszly w las
Stefan Zeromski
Quelle : Stefan Zeromski Popioly
(Pierwsze zdanie )
Nareszcie , nareszcie ! Wyjasnilo sie wreszcie co znaczy ta tajemnicza liczba " 44 "
ktora przepowiadal nasz Wieszcz Adam w slad za niedocenionym mistykiem Andrzejem Towianskim .
Ta liczba 44 - to wlasnie ZAUFANIE - bo jak skrupulatnie obliczyla Gazeta Wyborcza
z soboty(24 listoda 2007) - tyle wlasnie razy w swoim referacie pt.Expose nowy premier D.Tusk uzywal tego pojecia w roznych kontekstach .Proszac ,warunkujac ,nawet zadajac ,ale najczesciej oczekujac jako czegos ocywistego .
Pewnie dlatego tak ciagnal tego gniota pracy druzynowej przez trzy godziny i piec minut- jak to wyliczono.(Quelle ibidem).
Trudno nie pzejac sie ta sytuacja odcyfrofania narodowej tajemnicy liczby 44 - wiec zmusilem sie do lektury tekstu in extenso !! To jest wyczyn - bo choc wiem , ze przemowien - tzn.tekstow do wyglaszania nie powinno sie czytac! - ale wyczyn - bo zwazajac na tekst merytorycznie - umysl normalnie sie broni - po prostu odrzuca
i to nie wiem ile razy - moze nawet i 44 ?
Natomiast deklaruje Justi , ze nie ma takiej sily ktora by mnie zmusila do ogladania i sluchania czegos takiego - choc niektore fragmenty - te akurat z wyrzucaniem rak do gory - albo z minami Katona (Mlodszego ? Starszego? - obu !)chetnie bym zobaczyl w skrotach kilkusekundowych .Poza tym jak sadze - zestaw tych poz oratorskich w mniemaniu klakierow calkiem udanych(vide gratulacje) - bylby niezlym komiksem .
Czemu nie da sie pisac o tekscie merytorycznie ?
Poniewaz nie wierze w sens zadnych hasel tam : to frazesy i zbitki pojeciowe - cytaty nawet z nasego umilowanego Jana Pawla II , a nawet zakonczenie z ..Norwida !(Wolni ludzie , tworcy czasu !!) Ni stad ni zowad , ale zawolanie wlasnie takie .
Wolni ludzie , ktorym odmawia sie praw podmiotowych - pod pretekstem wlasciwie nie wiadomo jakim - potwierdzono oto odrzucenie przez Ciemnogrod Wielkich Braci Karty Praw Podstawoych Unii - jako jedyni - no obok Anglii , ale tamci argumentowali przynajmniej , ze chca uniemozliwic Polakom zatrudnionym na Wyspach roszczenia SOCJALNE I WARUNKOW PRACY TAKIE JAKIE MAJA obywatele Jej Krolewskiej Mosci !
Zostalismy w ten sposob oszukani z premedytacja i ponizeni publicznie na forum miedzynarodowym - jako niegodni , jako podejrzani , jako pariasi !
Najbardziej dla mnie jest przykre , ze hierarchowie Kosciola kat. tutaj rzekomo spowodowali cala tragedie z Karta Praw Podstawowych !
Odrzucili tym samym cala spoleczna nauke Kosciola kat. a nawet encyklike LE naszego umilowanego Jana Pawla II !
Czlowiek ktory wyglaszal te trzygodzinna tyrade - jako czlowiek , jest dla mnie nie do pryjecia w zadnej roli : po prostu nigdy nie budzil zaufania a POGLADY DOSTRAJAL DO SLUCHACZY - TAK WLASNIE WIDAC W TYM OGROMNYM TKSCIE skompilowanym druzynowo - tu cytuje z Dziennika(z 24.11.2007) : Tusk jak ognia unikal slow "liberlizm" i "reformy"
.Przez trzy godziny przekonywal , ze jego rady nikomu nie zaszkodza .(koniec cytatu)
Do perfidnych chwytow zaliczam odwolywanie sie do tradycji , do powszechnie znanych sformulowan Jana Pawla II , do ludzkich uczuc i szczegolnie do ..milosci .
cytuje :Nie ma wolnosci bez Solidarnosci , ale nie ma solidarnosci bez milosci(JP II).
O odrzuceniu Karty Praw Podstawowych zawiadomil lakonicznie : Podpisze 13 grudnia
unijny traktat reformujacy w towarzystwie prezydenta Lecha Kaczynskiego , ale bez Karty Praw Podstawowych ." Szanuje efekt negocjacji poprzednikow " a brawa bil mu nawet Jaroslaw Kaczynski Tusk podkreslil,ze wedlug PO i PSL Karta Polakom nie zagraza (!),a inna decyzja utrudnia sprawna ratyfikacje Karty w kraju(cyt.za GW.ibidem).
Bardzo dobrze , zostawmy to Justi : mam przeciez swiadomosc gdzie jestem i w jakiej sytuacji .Otoz w moim Notatniku on-line nie moge pisac jak w zeszycie , znam Kk na tyle , a przy tym nadgorliwosc funkcjonariuszy tego strasznego otoczenia : 20 % tego co chcialbym, jeszcze mniej , co moglbym . Tutaj to tylko takie wmiankowanie i kodowanie . Teksty elektroniczne maja wielka przewage nad pisanymi na papierze : mozna je latwo rozbudowywac - no i odwrotnie tez ! - jak tez swobodnie przesylac . To najwazniejsze .
Teraz Justi , podniose jeszcze aspekt wiarygodnosci tego czlowieka - ktory ubiega sie o zaufanie Tubylcow - podobno az 44 razy - ale glownie po to , aby "wyzwolic energie i poczucie bezpieczenstwa ""by zylo sie lepiej".
Przed dwoma laty Pan Donald Tusk ubiegal sie o urzad Prezydenta RP .
Wtedy sie nie udalo . Miedzy innymi zarzucono : jak mozna ubiegac sie o najwyzszy urzad w panstwie - kiedy sie nie wierzy w jego , tego panstwa realne istnienie ?
Powoluje sie na tekst "Naszego Dziennika " bodaj z 1 wrzesnia 2005 r.zamieszczony w Internecie na str.media.wp.pl pod tytulem : Polska jest mitem ?Cytuje :
"Nasz Dziennik " informuje , ze Tygodnik "Nasza Polska" przypomnial ostatnio wypowiedz Donalda Tuska , zamieszczona w miesieczniku "Znak"w roku 1987 (Nr.11-12 s.190).
Tusk wzial wtedy udzial w ankiecie " Czym jest polskosc" rozpisywanej przez wspomniany miesiecznik .
Podczas najblizszych tygodni , w czasie kampanii wyborczej , uslyszymy zapewne wiele frazesow i czczych obietnic , oraz zapewnien o milosci do Ojczyzny.
Kiedy uslyszymy je z ust czlowieka z zasadami , badzmy ostrozni - ostrzega "Nasz Dziennik ".
Warto rozwazyc jego wypowiedz sprzed lat ..."husarie i ulani , powstancy i marszalkowie , majacza Dzikie Pola i Jasna Gora , dziejowe misje, polskie miesiace , zwyciestwa i kleski . Zwyciestwa ? Jak wyzwolic sie z tych stereotypow , ktore towarzysza nam niemal od narodzenia m wzmacniane literatura , historia , powszechnymi resentymentami ?
Co pozostanie z polskosci , gdy odejmiemy od niej caly ten wznioslo-smieszny teatr
niespelnionych marzen i nieuzasadnionych urojen ?
Polskosc to nienormalnosc - takie skojarzenie narzuca mi sie z bolesna uporczywoscia , kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu .
Polskosc wywoluje u mnie niezmiennie odruch buntu : historia , gegrafia ,pech dziejowy i Bog wie co jescze , wrzucily na moje barki brzemie , ktorego nie mam specjalnej ochoty dzwigac ...Piekniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi ,konkretnej , przegranej , brudnej i biednej . I dlatego tak czesto nas oglupia , zaslepia , prowadzi w kraine mitu . Sama jest mitem"''..
Coz , komentarz wydaje sie zbyteczny . Pozostaje pytanie , raczej retoryczne - czy czlowiek , ktory posiada taka wizje Polski i polskosci , ma prawo ubiegac sie o urzad prezydenta Rzeczpospolitej ?- stawia pytanie" ND" .
Koniec cytatu.(Quelle :media.wp.plpt.Polska jest mitem ?)

Dwa lata pozniej to pytanie o poglady sprzed 20 lat.kogos , kto wyglasza taka trzygodzinna tyrade w Sejmie jako Expose Premiera - tez nie jest retoryczne Justi.
Wpisuje sie tu doskonale odbieranie podmiotowosci obywatelom tego kraju - na forum miedzynarodowym ! Przeciez jest to ogromne upokorzenie i ponizenie ! Dlaczego ?
Oczywiscie mozna snuc rozwazania o wielkiej zmowie tych od Skansenu z tymi od Folwarku - co jest skrotem , ale . ale - obowiazuje tutaj zasada 20 % na on-line.

Pozostaje wiec radosc z rozszyfrowania liczby 44 - w ujeciu Adama Mickiewiecza : "czterdziesci i cztery" - co jest ujeciem poetycznym jak na Wielkiego Wieszcza przystalo .
Natomiast cytat z Zeromskiego najlepiej ujmuje to co sie zaczelo : wielkie polowanie ,zas tytul ksiazki skad pochodzi zawiera kwintesencje , czym to sie skonczy .

czwartek, 22 listopada 2007

Praca druzynowa

Motto : Chcesz go trafic w serce ? W ktore ?
Elias Canetti
Quelle : Elias Canetti Tajemne serce zegara(str.30)
Wydawca Fundacja Pogranicze
Nie bez klopotow dotarlem dzis do sedna sprawy . W naiwnosci sadilem ze tzw.expose premiera to praca indywidualna - tak np.wmawiano ze pan Marcinkiewicz pracowal nad tym cala noc - i w jakiejs gazecie pokazywano zdjecie pokoju - gdzie to nastapilo .
Teraz oto sedze w kafejce i dowiaduje sie ze "druzyna"pana Tuska przedlozyla tekst premierowi : kazdy minister po poltorej , dwie strony - nastepnie na posiedzeniu to odczytano , nastepnie specjalny komitet jezykoy zajmie ie przez noc wygladzaniem tekstu - ktory pan premier sobie poczyta - a nalezy sadzic ,ze puszcza to na monitor i bedzie mogl patrzyc na nas swoimi bezlitosnymi oczami mysliwego - ze niby mowi z glowy .
Po tej wiadomosci bodaj z RFM-FM nagle zrozumialem istote Justi - dlaczego zadne
z tych tekstow wyglaszanych przez premierow dotychczasowych - i pewnie przyszlych tez - nie bylo dla nich ani wiazace , ani sympatyczne - a nieraz nawet nie bylo zrozumiale.
Wydaje mi sie , ze biorac powaznie sprawe- zaden tekst ulozony zspolowo ani nie jest poprawny ani wartosciowy .To jest taka moja "goraca" hipoteza .
Co potwierdza np.Biblia - gdzie teksty autorskie sa zdecydowanie jasniejsze i jakby
bardziej epokowe - niz te zespolowe -bo niestety i takie sie tam trafiaja zwlaszcza w wersji katolickiej .
Albo - calkowite pzeciwienstwo - gazeta codzienna - np.GW albo Dziennik - dlaczego tak trudno sie czytaja i sprzedaja ?
Sa wynikiem pracy zespolowej , teksty sa po postu kompilowane - - w Dz.pozostawia sie jakas tam wobode wypowiedzi - dla felietonow - tak mi sie zdaje .O GW lepiej nie mowic.
Skoro wiec jutrzejsze Exposee bedzie wlasnie dzielem zespolowym - nie warto poprostu
nawet chwili na to przeznaczyc - a tym bardziej na debate : bo jak mozna mowic o fikcji sensownie ? Ukladac fikcje na fikcje - jak slysze - to ulubione zajecie tutaj : niektory specjalnie az wyjezdzaja - bo chca koniecznie byc tutaj mezami stanu - a nie druzynowymi trzeciej ligi albo i nizej - tak bym okreslil te twory zwane "partiami".
Ta wlasnie okolicznosc oczywista teraz nie przygnala mnie do sieci lecz mala potrzeba nawiazania kontaktu z pewnym profesorem - co nie jest proste , ale nie tracmy nadziei.
Nie po to lecialem prze to straszne miasto kluczac miedzy blokami,nie po to pozostawilem Nokie gdzies daleko wylaczona , zeby teraz odejsc z kwitkiem .
Poniewaz ten Profesor - mowi bardzo konkretnie o obledzie tutejszych reform,
pisze po polsku choc tak dawno sie stad urwal - a ktoras jego ksiazke czytalem - teraz mam jakby polowe manuskryptu nastepnej .No i wazne : ten czlowiek na pewno nie pracuje druzynowo .
Gdyby sie to udalo - nie chce przezylac gratulacji , czy tez oczekiwan - lecz pewna sprawe zasugerowac- a mianowicie pozornosc wszystkiego co sie tutaj dzieje .
Co moge smialo okreslic jako syndrom pracy druzynowej - poniewaz ludzi myslacych w roli liderow po prostu tu brak - i to jest najwiekszy chyba drmat .

piątek, 16 listopada 2007

Piatek zly poczatek

Motto : Biezymy bez troski w przepasc , pomiesciwszy przed soba cos , co nam nie pozwala jej dostrzec .
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli(226)227)(183)
Wyd.Pax 1989 str.127
Wlasnie dzis nie bedziemy buszowali w Allegro w poszukiwaniu jakiegos Kompa : jak sobie to uswiadomilem ,ze akurat piatek. Moje poszukliwania sa tylko teoretyczne - i tak bym nie mial jak zaplacic - ale w ubiegly czwartek tam sie ulokowalem - bo podpatrzylem na Warsztatach jak to robia - i bardzo mi sie spodobalo : nawet za 50 zl.kompa z ekranem poteznego , 25.zl oplata przesylki ,albo nawet mniej ! Gdybym wiedzial wczesniej ..mialbym juz dawno : uskladalbym za kilka miesiecy jak nic .
Jak tak obserwowalem dzis ludzi w Jagience , myslalem o tym - ile to juz lat ?
Porcja ryzu ,ale ze smuietana. Nachbarin ma racje , ze ludzie tutaj strasznie wygladaja , sponiewierani i osaczeni - a zwlaszcza w Jagience - do ZUS nie chodze . To nie jest jednak ich wina ! To jest skutek , tego piekla w jakie zostali rzuceni .
Czy naprawde tak musialo byc ?Absolutnie nie : tutaj jednak , wszystko sie toczy jak we snie strasznym : pogon i ucieczka ! Mysliwi , albo Lowcy - bardzo pokrewnme zajecia .Jedni jednak sa jakby lagodniejsi ,albo mniej wprawieni ?? Dopuszczaja nawet hodowle w swoim Skansenie ! Drudzy , sa bezwzgledni : zadnego dodawania i odejmowania !
Kategoryczna eliminacja - to naczelny imperatyw Mysliwych ! Niezdolnych do harowki w Folwarku - nie chcemy , nie potrzebujemy , nie tolerujemy !Fora ze dwora !
Wlasnie dzis obejmuja swoje rzady : oczywiscie po mszy w kaplicy , ale Sejmowej - dlaczego nie w Kosciele Sw.Krzyza ? Wiecej by byli widoczni : oto sie modla !
Jacy pobozni ! Oto podjezdzaja mikrobusami ! Jacyz skromni !
Nawet nie chca ochrony ! Alez sa bezposredni !I dzielni ! ..i odwazni !, tak ,odwazni !
Nastepnie ustawia sie w Palacu i zaklepia pozycje .Alez to juz bylo !
POtem pojada na miejsce akcji , wciaz tacy pobozni , tacy skromni ,tacy bezposredni,zrobia setki min i pozycji - a jutro , juz zaraz - wezma sie do roboty !
Oczywisciwe , zeby bylo lepiej ! Zadnych zludzen - zadnych nadziei : zero szans .
Tak typuje , poniewaz fikcja - nie moze stworzyc nic , tylko nic i jeszcze raz nic !
Bo to wszystko jest fikcja i klamstwem - jak oslawiony gabinet cieni , albo jakis program, albo komisje sledcze , albo Karta Praw Podstawowych - zatem do roboty : wielkie polowanie sie zaczyna , prawa dzungli juz zaklepane . Jeden minister doswiadczony w kluczeniu - zapewni swobode dzialania .inny bedzie oslanial to - jeszcze inny - ma doskonaly kontakt z Wujem Samem - tez nie bedzie proznowal :a Glowny Mysliwy - ulozy sie z ..nazwijmy to Unia .
Dla odrzuconych pozostanie tylko mysl i slowo. Tego nam nie zabiora , chyba ,, moze ?.
Dlaczego tak widze ?
Po pierwsze z tym piatkiem : to madrosc ludowa - i wielokrotnie potwierdzona w moim zyciu-byciu.
Po drugie : od poczatku klamstwa - jakby inni ludzie po "wyborach" - i chca wszystko od nowa ,i z kazdym dniem "polowania" beda coraz bardziej i bardziej w amoku.
Bo jako ludzie , jako ludzie Justi nie sa wiarygodni wcale.
W jaki sposob cos mialoby sie udac dla ogolu - jesli nawet nie wiadomo co ma sie udac ?
ONI sa tylko dla funkcji dla gry i polowania : ten straszny film , gdzie polowali na wynajetego przewodnika : z calym rytualem - to jest wlasnie kwintesencja zlego poczatku juz ktoregos , by

czwartek, 15 listopada 2007

Jak sie pochowac(samemu)?

i tak sa przegraniMotto :Mysl - cala godnosc czloqwieka jest w mysli .Ale co jest ta mysl ? Jakaz jest glupia !
Mysl tedy jest rzecza cudowna i niezrownana przez swa nature.musiala miec osobliwe bledy , by stac sie godna wzgardy ; ale tez ma takie , ze nie ma nic pocieszniejszego. Jakaz jest wielka przez swa nature ! Jaka niska przez swoje bledy !
Blaise Pascal
Quelle Blaise Pascval Mysli
(263{)229}(365)(str.140)
Wyd.Instytut Pax Warszawa 1989

Tak sie wlasnie pocieszam od wczoraj gdy po ponad trzech latach i dziewieciu miesiacach staran odbyl sie wreszcie legalny proces o ustalenie mojego prawa do godnej smierci .
Dokladnie o to chodzi tutaj - bo choc sprawa dotyczyla prawa do pochowku - to przeciez kazdy normalny clowiek nawet w tym strasznym miescie Kielce zgodzi sie ze mna : pochowek nie jest elementem smierci ! Pochowek wiaze sie tak scisle i naturalnie w tej cywilizacji ,ze jest czyms o wiele wiecej niz tylko potwierdzeniem czyjejs smierci , pozegnaniem i chwila jakiejs refleksji .
Uwazam ,ze pochowek - to znaczy sama swiadomosc pochowku jaki nam wyprawia potem - jest wlasnie tym o czym mowie : godna smiercia .
Wczoraj mialem tutaj na Prostej w Sadzie sprawe na ten temat gdzie indziej oczywisty - tutaj nie .Otoz nie chca mi zapewnic pochowku - a nawet uwazaja , ze moje staranie o to jest stanowczo przedwczesne , skoro wciaz zyje .
Wysoki Sadzie , podnosze cierpliwie po wystapieniu Pani Mecenas dzieki ktorej staraniom w ogole sprawa zaistniala - bo wrocila z kasacji w NSA - otoz podnosze :
oczywiste ,ze nawet tutaj w tych strasznych Kielcach nie pochowaja mnie zywcem : jednak naj[ierw bede musial umrzec i ktos to stwierdzi ..uruchomia sie procedury - i mnie o to przeciez chodzi .Zwe te procedury uszanuja moje czlowiecznsto i zostane pochowany obyczajnie na wskazanym miejscu - to znaczy w grobie matki na Cmentarzu Nowym - gdzie przeciez wnioslem stosowne oplaty .Mozna powiedziec , ze zainwestowalem w sowja przyszlosc ,w zycie udane a nie udawane !
Nastepnie podnosze Wysokiemu Sadowi znane mi przypadki szeciu smierci ludzi w podobnej do mojej sytuacji - to znaczy samotnych , ktorych po smierci mrozili ,mrozili - a poptem gdzies wywiezli ? Moze spalili ,pytam ?
Najbardziej bylo mi zal - mowie dalej- SP Jacka W. l.51 ktory zmarl w polowie marca : znany w Kielcach , bo bez nogi i krecil sie kolo Katedry .Pogrzeb mial , ale kiedy ,no kiedy ? - pytam- a Sad nie wie , wiec mowie : mrozili go i mrozili az do 8 maja : bylem tam przeciez na mszy zalobnej w Kosciolku NMP - jak tez wiele osob.
Mnie wiec chodzi o decyzje , decyzje administracyjna o moim pogrzebie - po mojej smierci - ale na wskazanym miejscu .Konkretnie to sie nazywa , ekspetatywa deczyji .z warunkiem zawieszajacym jakim jest moje zycie-bycie , i warunkiem rozwiazujacym jakim bedzie moja smierc .Jest przeciez nieunikniona - skoro nie daje mi sie przetrwac biologicznie , ciagle gloduje podupadam na zdrowiu - nie lecze sie bo i za co mialbym wykupic leki .Moge zreszta przedlozyc jakies lekarskie orzeczenie o stanie zdrowia .Moj wywod byl prawdziwy i prawny, a nawet nadmienilem ,ze wniosek moj wcale nie jest przedwczesny : jak mialbym sie starac o moj pogrzeb po mojej smierci,no jak ? - No i co z tego - skarge oddalono.
Pani Mecenas nawet nie czekala na wynik ,poleciala do Krakowa .A ja obszedlem kilka miejsc - nawet bylem w Kqwaterze Glownej P i S tutaj i zapisali mnie na rozmowe prawna w nastepna srode . Zlozylem tez wniosek do Sadu - o dorecznie , ze prosze o doreczenie uzasadnienia i ze : Z tezami ustnego uzasdnienia calkowicie sie nie zgadzam i twierdze nadal , ze nie majac szans przezycia biologicznego w tym strasznym miescie Kielce mam prawo do godnej smierci - a z tym sie wiaze prawo do pochowku we wskazanym miejscu na podstawie ekspektatywy decyzji administracyjnej .
Wyslalem tez SMS do Pani Mecenas o wyniku sprawy ,ale dopiero ok.11 kiedy juz mialem pewnosc ,ze dojechala do Krakowa.Trzeba nadmienic ,ze sprawa zaczela sie o 9.z malym poslizgiem ,bo mnie wyslal Sad na poszukiwania Pani Mecenas (ciut sie spoznila),co zreszta nie mialo znaczenia : i tak trwalo ok.35 minut - a planowano 30.Tak wazna sprawe - i po kilku latach -po wznowieniu postepowania ,dwoch postanowieniach NSA - jak mozna?No jak ? I po co to wszystko ?
Czy nie trzeba tego bylo zostawic ? Moja skarge z lutego 2004 rozpatrywal Sad w polowie marca 2006 - ale nie powiadamiajac mnie o tym! Mialem rzekomo adwokata z urzedu - ktory tez mnie nie powiadomil .O sprawie dowiedzialem sie przypadkowo, ze byla - 29 maja 2006 r - zlozylem skarge o wznowienie ,ale ja odrzucono.Wnioslem o ustanowienie nowego adwokata - co nastapilo : Pani Mecenas wniosla kasacje - ale ja odrzuconmo jako rzekomo po terminie , wniosla zazalenie , jedno , drugie NSA - uchylil i zlecil rozpatrzenie .Wiec 3.pazdziernika 2007 w II Wydziale Sadu urzadzono losowanie PT Sedziow do sprawy : czworo wylaczono , a zostalo jeszcze osmioro : i z tej osemki wylosowano troje : no i po co ?
Mam bardzo powazny problem - bo oczywiscie , ze chce kasacji . Tylko jest ten problem wynagrodzenia.Pani Mecenas zasadzili 732 zl.brutto - czyli sporo ,ale platne dopiero po uprawomocnieniu sie wyroku.Tak to jest ,kasacja ewentualna przewleka wszystko o rok co najmniej , nie mowiac juz o tym , ze klopot.
Sprytnie to jest skonstruowane , biada odrzuconym.Jesli nawet trafia na rzetelnego adwokata z urzedu :i tak sa przegrani
14.13 oto dziwne zdarzenie mialem piszac tego posta : po raz kolejny wylaczono mi kompa w podobnej sytuacji ,czyli pod koniec .Gdyby nie zapis automatyczny , praca bylaby zmarnowana.
Pozdrowienia dla Wielkiego Brata zatem ,,warsztaty ,warsztaty,ale jak sie pochowac samemu .no jak ?
No i gdyby mi to wykasowali , z ta cala pogarda do prawdy , do mnie i do mojej pracy
- czy to nie byloby okropne Justi , czy to byloby do zniesienia ?

wtorek, 13 listopada 2007

Omne ens habet rationen

Motto : Trzeba sie umiec wyrzec tego co wielkie , ze spojrzeniem zwroconym na to co wieksze (Henryk Elzenberg)
Quelle :Henryk Elzenberg ,Klopot z istnieniem (s.408)
Gdy tu wedrowalem zauwazylem na ulicach caly szereg postaci idacych jak somnambulicy , powloczacych nogami i wynedznialych na twarzy - wzrok wbity w ziemie !
Tak bylo na Zytniej ,tak bylo na Solnej ,Staszica i Lesnej .Uswiadomilem sobie ,ze jestem na trasie do siedziby ZUS - a ci ludzie - to emeryci lub rencisci : maja tam zawsze jakies sprawy .
Wczoraj Nachbarin opowiadala mi takie cos : spedzila wsrod tych ludzi w ZUS w Kielcach poltorej godziny - i to tylko po to ,aby uzyskac zaswiadczeenie ,ze nie jest rencistka ! Czy to nie porazajace ? Osoba normalnie pracujaca - jako pedagog mianowany , ale ma nieszczzescie , ze ubiega sie o zasilek rodzinny - wiec juz nie wystarczzy oswwiadczeenie jak poprzednio lecz trzeba jeszcze miec zaswiadczenie z ZUS !
Wiec byla porazona nie tylko tym czekaniem ale wygladem tych ludzi - "czulam sie jak w jakim obozie albo wiezieniu : CI ludzie sa rozzpaczliwwi".
Dzis widzialem TYCH ludzi w ruchu jakby : krok jest ciezki ,chod jak we snie ,albo na rauszu ! To jest wlasnie TRANSFORMACJA w Kielcach .
A co mowic o ODRZUCONYCH -bezrobvotnych i pozbawionych jakicholwiek swiadczzeen poza datkami z "POMOCY SPOLECZNEJ"?
Ci jesli wychodza - to po wieczor albo rano - jesli jeszzcze maja gdzie sie ukryc .
To straszne miasto KIELCE istotnie jest dla znacznej czesci jego mieszkancow - po prostu obozem Justi - a uwagi te nie pisze przypadkowo - lecz gdybym mogl to bym je kierowal nie do tego bezlitosnego rzadu ktory odchodzi ,ani do tego co powstaje : taki naiwny juz nie jestem .
Slowa te oto skierowalbym ddo Jego Eminencji ABP Henryka Muszynskiego , ktory we wczorajszym Dzienniku(z 12.listopada 2007)na str.7 zechcial sie wypowiedziec i ujawnic jako kolejny Sprawiedliwy : NASZE postulaty nie zostaly uwzglednione w traktacie reformujacym Unie .
Dlatego wlasnie Kosciol tutaj jest przeciwny Karcie Praw Podstawowych !
Czy moglbym w to uwierzyc , gdybym nie czzytal kilka razy , a wreszcie nie "przespal sie " z ta rewelacja ?
Nie uwierzylbym w to po prostu - ale gdy czytam i patrze na zdjecie JE ABP - z zatroskana mina ! i pod takimz tytulem : Kosciol obawia sie Karty (sic !) - to ja musze w to wierzyc i probowac zrozumiec o co tutaj moze chodzzic ?
Poniewaz w tych 54 art.Karty od czterech lat analizowanych - nie znajduje nic zlego ,ani sprzecznego z rzekoma nauka spoleczna Kosciola !
Zarzut ,ze tam akurat nie ma odwolania do wwartosci chrzescijanskich - jest zalosny : prawo do godnosci , do zycia do rownosci wwobec prawa etc.-nie wymaga akceptu wyznaniowego : zarzut tolerancji wobec odmiennosci etc.jest smieszny takze dlatego - ze przeciez nie narzuca niczzego , a jedynie zostawia wolny wybor zycia w prywatnosci - a jakby patrzec serio - to fundamentem tej religii jest przeciez "wolna wola" jednostki . tak sadze choc na szczescie nie jestem teologiem.
\Mimo to cos tam studiowalem i w naiwnosci wierzylem o nauczzaaniu spoleczznym i tych encyklikach RN .LE - czy postawa JE ABp - nie jest caalkoicie ssprzeczna z tym wszystkim ? Albo tego greemium ktore tam stoi za JE ? To jest calkowicie wrogie spolecznemu naucaniuKosciola : jak walec w ogrodku niweluje wszystko ! Jest to nie do wwiary Justi -ale logiczny wniosek z tej wypowiedzi publicznej jaki sie nasuwa : oto wymyslono kare dla TUBYLCOW za to , ze w Traktacie nie uwzgledniono postulatow Kosciola Kat. !
Zatem negacja praw podmiotowych - zawartych w zzalaczzniku zaledwie do tego Traktatu - to kara , bezlitosna kara dalszego upodlenia i tumanienia Tubylcow
w imie , ale czego ?
Czy w imie chrzescijanstwa ? Alez - chyba nie - bo to czysta uzurpacja ,zeby hierarcha Koaciola kat.mogl sie wypowiadac publicznie w imieniu chrzescijanstwa ! Mozna byc wzorowym chrzescijaninem - nie bedac katolikiem - i smiem sadzic , ze tak jest najczesciej ! A nawet mozna byc wzorowym katolikiem - nie sluchajac ksiezy : tak - jewst coraz czesciej takze tutaj .
Sadze tak -na podstawie tego co widze tu wokol , a teraz w tych kilkunastu latach szczegolnie : to wlasnie ludzie Kosciola w tych Kielcach zainwestowali calkowicie w mury i przepych swoich rezydeenccji : od ludzi odwrocili sie caalkowicie !
Teraz Jego Eminencja stwierdza w tej rozmowie : W Karcie tez nie ma odniesienia do chrzescijanstwa .W zaleznosci od wersji jezykowej znajdziemy odwolanie do dziedzictwa duchowego i moralnego , albo duchowo-moralnego Europy.Jest w niej zapisane prawo do zycia , ale nie od poczecia ddo naturaalnej smierci, co otwiera droge do prawnego uznania aborcji i eutanazji.Brak tez jasnej definicji malzenstwa jako zwiazku kobiety i mezczyzny, co moze utworzyc mozliwosc prawnego uznania zwiazkow homoseksualnych.(koniec cytatu)
Zatem zarzuty opieraja sie na przypuszczeniach co moze sie zdarzyc w przyszlosci !
Wciaz nie wierze co czytam ! Jest to trudne do opanowania uczucie jakiegos oszolomienia wobec oczywistej i bezprawnej manipulacji - ze strony kogos dzialajacego przeciez w imieniu wielkiego gremium , ktore bylo wladne narzucic sowja wole prezydentowi panstwa - a teraz - nawet sie nie tlumaczzy logicznie !
Mnie sie zdaje ,ze im chodzi wylacznie o swoja pozycje wladzy i dominacje, narzucanie , umacnianie etc- myslenia magiczzneego .
Nic tak czlowieka nie zniewala jak nedza i powolne konanie : poruszajac sie na wlasnych nogach ledwo-ledwo,zle ubrani jeszcze gorzej odzywieni , nie leczacy sie - bo i za co wykupic leki ? maja jeszcze czolgac sie na kolanach i prosic o jakas laske!
Mnie sie zdaje ,ze ONI tych rozpaczliwych ludzi tutaj , zwyczajnie nie cieerpia ,ze to wszystko jest zakrojony na wielka skale i konsekwentnie realizowany program .
Jak to nazwac takie postepowanie ? Jak to nazwac krotko - co podnosze wielokrotnie
otwartym tekstem do PT Sadow : WSA ,NSA - wystepujac w moich imiennie sprawach .
Tam uzywam okreslenia : czuje sie EKSTERMINOWANY przez wladze publiczne .
Czy to mozna uogolniac ? A moze zle postawione jest to pytanie . Moze to trzeba uogolniac i wyrazac sie o tym co ssie dzieje otwartym teekstem ?
Zwlaszcza teraz w aspekcie powolanej wypowiedzi Jego Eminencji dzialajacego przeciez w imieniu wszechpoteznego i de facto rzadzacego Kosciola Kat . ale tego Kosciola hierarchow podobnych temu , ktory akurat , jednak nie bez powodow sie odezwal .
Mozna mniemac ,ze postulat prof.Henryka Elzenberga jest dla tych ludzi kamieniem obrazy - bo oni widza tylko swoje panowanie ,dzielenie ,tumanienie - w imie milosci blizniego , dla jego dobra i zbawienia.Zreszta Profesor dokladnie to wiedzial - a jednak powiedzial ,zapisal ,powtarzal.Stad Jego "Klopot z istnieniem" ,no i pesymizm.
Coz pozostalo ? Obserwowac ,myslec i czasami nawet notowac . Nie bez powodow Justi,

niedziela, 11 listopada 2007

Nihil est sine ratione

Motto : Gorzki to chleb jest polskosc
Cyprian Kamil Norwid
Quelle : Cyprian Kamil Norwid
"Gorzki to chleb jest polskosc"
Wybor mysli politycznych i spolecznych
Wybral i wstepem opatrzyl Jerzy Robert Nowak
Wydawnictwo Literackie Krakow 1984 r.
Natomiast tytul posta : Nihil est sine ratione - zapozyczylem z wykladu Martina Heideggera Der Satz vom Grund
Quelle : Martin Heidegger Der Satz vom Grund
Verlag Guenther Neske Pfullingen 1957
Sechste Auflage 1986 (s.191)

Dosc dawno zauwazylem ,ze ci dwaj ludzie : Norwid i Heidegger wyjatkowo pasuja do siebie przy wyjasnianiu - albo probie chocby - fenomenu "polskosci" pojmowanej jednak nie w kategoriach narodowych czy tylko politycznych lecz po prostu i po ludzku, dlaczego jest jak jest tutaj i inaczej byc nie moze : czyli czemu sie tak istoczy,, czemu to "SIE" tak wszystkim kreci , dlaczego czas publiczny tutaj - to zupelnie obledna kategoria - rzecz nie do ustalenia. Bez Heideggera - nie do ustalenia - a wspolnie to i owszem .
Dokonujac pewnych skrotow - dochodze po wielu latach - a konkretnie po 12.latach usilowan do tej abstrakcji pozornej : tutaj wszystko sie redukuje do zera , czyli do nicosci - i szukanie przyczyn dlaczego i po co etc. - to po prostu nie moja rola.
Mnie wystarczy , ze mam potworny klopot z opisem w miare racjonalnym czegos co nie jest racjonalne , a nawet co jest po prostu niczym - poniewaz jest oczywiste ,ze
opis "NICOSCI" jest wlasnie najtrudniejszy i wymyka sie racjonalnosci .
Jest tutaj jeszcze jedna okolicznosc tego przedziwnego stanu gdzie wszyscy udaja wszystko - ale razem wziawszy to sie redukuje do zera : Nie jestem bezstronnym obserwatorem .Nie moge powiedziec ,ze jest mi wszystko jedno jak ISTOCZY sie ta gra , czy niezwykla zabawa duzych dzieci w panstwo , w polityke , w religie etc.
Tak abstrahowac mogl nawet Norwid na swojej Placowce w Przytulku Sw.Kazimierza :
byl w Paryzu wsrod kilkuset wygnancow ktorzy toczyli swoje gry ,ale realnosc ,panstwo , terytorium ,spoleczenstwo polskie etc,nie istnialo : nawet religijnosc byla calkiem inna ,- a jezyk ? jakby racjonalny - bo obcy .
Latwiejsze tez mial zadanie Profesor Martin Heidegger : poruszal sie wsrod czystych abstrakcji - siegajac nawet do starozytnych Grakow .Czul wprawdzie nadciagajaca burze : to nastapilo ,ale potem , nastapilo , bo musialo nastapic .To co ma nastapic - tez nastapi - bo taka jest kolej ,tasma - zadnych cudow czy przypadkow .Tutaj mamy do czynienia z pelnym spelnieniem przepowiedni obydwu myslicieli.Moge powiedziec o genialnym odgadnieciu - z jak roznych pozycji ! A teraz ..
Jestesmy w tym Justi ! W samym srodku.Jest pozorny spokoj w oku cyklonu .
Po ulicach tego strasznego miasta jezdza samochody , wyja karetki pogotowia czy policji.Na przejsciach zapalaja sie swiatla : wiekszosc kierowcow respektuje to :
wiekszosc pieszych calo dociera na druga strone . Pala sie swiatla i jest prad .
Funkcyjni szykuja sie do nowego tygodnia swoich wybiegow ,zabiegow i mataczen i ulubionych gierek zlej woli ,pychy i obludy.Pozorow ..Popatrz spokojnie.
Powstal nowy Sejm , a nawet powstaje nowy rzad ! To wszystko sa jedynie pozory :
ONI wwzyscy , przebrani , czy nie przebrani - zajeci sa najgorliwiej budowaniem kolejnej fikcji : ktora osobiscie nazywam tym razem FOLWARKIEM i przewiduje powszechna parobizacje stosunkow : mysliwi sa bezwzgledni - a prawa dzungli bezlitosne .
Moj opis zdarzen w tym miescie Kielce - glownie odnosi sie do mnie , sle Justi , wazne : choc wyda sie zmyslony - jest przeciez legalny , faktyczny.
Co wcale nie znaczy ,ze zgodny z PRAWDA - poniewaz to jest "MOJA PRAWDA" - a jeden z fenomenow tego co tutaj..etc.polega na nieskonczonej wielosci "prawd" .
Kazdy Tubylec ma swoja prawde , kazdy kaplan ,straznik i funkcyjny - swoja !
Nie jest mozliwe zlaczenie tego wszystkiego - chyba tylko w abstrakcji Norwida czy Heideggera - otoz wlasnie : ich dwoch i moje fakty - a do kompletu znajdzimy jeszcze kogos , to pewne .Bo nam kogos tu jeszcze brak - to oczywiste .
Taka jest moja konkluzja i postanowienie , i prosba do Pana , aby mnie laskawie wspomagal i oswiecal a tez karcil gdybym pobladzil - lecz najwazniejsze chyba : by mnie ustrzegl od pychy , czy dumy , czy falszywego wstydu , bo przeciez ofiara tutaj - nie moze sie tego wstydzic , ale tez nie moze sie pysznic ,czy byc dumna z poniesionej ofiary i cierpien ! bo to nic nadzwyczajnego : Tubylcy sa mistrzami w cierpieniach i pokorze a ONI w dreczeniu ,tumanieniu i oglupianiu - tak po prostu :
Nihil est sine ratione !
PS :
Jak dziki zwierz przyszlo Nieszczescie do czlowieka
I zatopilo wen fatalne oczy ...
- Czeka --
Czy czlowiek zboczy ?
Cyprian Kamil Norwid
ibidem (str.23)

wtorek, 6 listopada 2007

Zloty gwozdz

Motto : Wie oben , so Untern - So weit ,wo Himmel reicht

Wczoraj ogladalem inauguracje Sejmu : zenujace i gleboko przygnebiajace widziadlo.
Sala rozdygotana zadza wladzy i panowania - a w istocie to spotkanie wetranow.
Tak sobie szacuje , ze co najmniej w 70 proc.to sa wlasnie wieloletni bojownicy transformacji - z czego ogromna wiekszosc walczy od samego poczatku - czyli ponad 18 lat !
Gdyby spytac kazdego z osobna - o co mu chodzi - pewnie wstydzilby sie opowiadac - ale zbiorowo maja swoje bajki .Klepia je wciaz ,jednak juz jakby bez zapalu.
Teraz opieraja sie na zwyczajnej przewadze instytucji nad PT Tubylcami : wcale nie ukrywaja , ze czuja sie poslancami MISJI -i znowu : tak dokladnie nikt nie wie jakiej .
Z pewnoscia jest to misja osobistego przetrwania ,dogrania jakichs spraw dla swojej kliki ,koterii etc.Poniewaz partii nie widac tam zadnej w rozumieniu - sovjologicznym , politycznym etc.tego slowa .
Jest to brudna gra - na granicy wyczerpania wzajemnego .Poniewaz - doskonale rozumieja -jak jest oceniana ta wlasnie gra przez Tubylcow - jakie budzi odczucia ,jak bardzo utrwala i skloca - juz nawet zwykle rodziny.Nie ma mowy o spoleczenstwie.Nie ma mowy o przyszlosci Justi - poniewaz nie ma i nigdy nie bylo jakiegos programu , planu etc .Kazdy kolejny rzad pod egida teraz juz VII Sejmu - dzialal coraz bardziej asocjalnie i wrogo : to nie do wiary Justi ! Wrogo wobec wlasnych obywateli ! Dlaczego postpowali tak ,jakby dzialali z ramienia jakiegos IMPERIUM ?
Nie wiem Justi . Nie wolno mniemac na moim miejscu : ja obserwuje ,mysle,to znaczy : mysle ,ze mysle .Bo nawet tego nie jestem pewien ,czy da sie racjonalnie myslec , obserwujac ,analizujac etc. zjawiska z pogranicza snu,a przeciez na jawie, ale irracjonalne ?
Czy naprawde nie ma szans Justi - na cos lepszego ? Jakis promyk , cien nadziei dla Tubylcow ?
W jaki sposob mialoby to naatapic , jesli widac ,ze gra jest ordynarnie ustawiana ?
Ci ludzie nie sa juz zdolni do myslenia i dzialania - po tylu latach na rzecz dobra wspolnego - potrafia tylko grac : teraz haslo - by zylo sie lepiej.!
Slyszę wiele pomyslow , - a jeszce nie ma PT Rzadu : ale chca wszystko od nowa !
Czyli to juz bylo ! Brak kontynuacji - to jest wlasnie zabawa dzieci w piaskownicy - dodajmy - malych dzieci .
Jedyne co nastapilo : oto Lowcy - ustapili miejsca Mysliwym - a zatem zamiast Skansenu - budujemy Folwark : bo jak to inaczej nazwac , zarowno to co bylo , jak tez to , co juz sie zaczelo ?
Jest tez cos jeszcze : nie odwazyli sie na awanture : ktos widac powiedzial : spokojnie .Tylko spokojnie .To taki podpunkt , malenka okolicznosc - ale nie lagodzaca .Bo to zostalo narzucone .
Teraz pytanie o zmowe wszystkich wokol pozbawienia Tubylcow Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej . Mianowicie : kto sie tym oburzyl , no kto ?
Slyszalem wyjasnienia prezydenta K.na ten temat : podyktowane zostalo odrzucenie Karty wymogami bezpieczenstwa wewnetrznego ! Tyle , az tyle .Tylko tyle . Ale kto sie o to pytal ? Nie wiem , bo tu docieraja tylko strzepy info .
Jak o tym kandydacie na ministra jakiegos ,ktory byl czy tez jest obywatelem obcego mocarstwa ,a byl tez w CIA podobno - ale moze juz nie jest , ale tam podobno jest sie do konca zycia etc.
Czy inny kandydat na ministra sie ujawnil ze wspolpraca ze spec-sluzbami ,ale tutejszymi - wiec juz jest out - nie pomoga gorzkie zale ,zalamanie ,plakanie etc.
Czy tez zastrzezenia do marszalkow Sejmu, Senatu - co w oczywisty sposob aktywizuje SWOICH : to jest wlasnie korupcja najgorsza .
Czy istotnie nic wiecej sie nie zdarzylo? No tak ,chocby wczoraj : PT Blizniak skladal
dymisje rzadu na rece Pana Prezydenta - i tak tez tytulowal - choc tanze ,jest rowniez PT Blizniakiem .
Atmosfera historycznej podnioslosci : wyprezeni na bacznosc w Palacu : widowisko !
Ale czy nie zalosne widowisko ? Czy ktokolwiek z niezliczonych pismakow ,profesorow i znawcow prawa - nie przewidywal wczesniej , takiej absurdalnosci ?
Jakos nie czytalem , jakos nie slyszalem - zatem - o co tutaj chodzi , jak nie o totalna zmowe : to wolno ,ale tego juz nie wolno mowic Tubylcom.Tak wolno myslec - ale tak juz nie wolno ,Tak wolno widziecm tak juz nie wolno .
To wlasnie nazywam Zlotym Gwozdziem Justi - taka sytuacje bezprzykladnego oglupiania
i usypiania : poczucia krzywdy , najpotezniejszego motoru dziejow .
Czy jestem tego pewien ,co napisalem ?
Wcale nie jestem pewien Justi : ja to wiem , ale pewien nie jestem , tak mi sie po prostu wydaje.
Poniewaz absurdalnosc - nie tylko polityczna - wszystkiego tutaj po prostu oszałamia!
Tak na mnie to wlasnie dziala ten,,Zloty Gwozdz,bywaj

piątek, 19 października 2007

Null und Nichts ,czyli skansen albo folwark

Motto : Nie znajdziesz takiego lotra , by sie nie pojawil lotr jescze gorszy , przed ktorym czlowiek uczciwy bedzie musial wziac w obrone tamtego .(Henryk Elzenberg)
Quelle : Henryk Elzenberg Klopot z Istnieniem
Wyd.Znak Krakow 1963 str.405)
Jaki mamy "wybor"?Miedzy zerem a niczym ,albo: skansenem - czy folwarkiem.
Do tej sytuacji doprowadzono albo z najwieksza glupota ,albo z premedytascja.
Prawda - czyli fakty , sa starannie ukrywane przez "wladze" i bedaca w ich obsludze wladze meedialna.Mianowicie od 18 lat - kilkaset osob osmiesza uporczywie zdolny i wcale niemaly narod narzucajac mu instytucje i sposob dzialania jak z ksiezyca,albo z urojen i poczucia misji.Jakiej misji ? Tego tak naprawde nie wiedza sami "misjonarze" . ale zaciekle wmawiaja ,ze takowa jest ,ze o nia walcza etc.
Wladza tutaj traktuje Tubylcow jak skonczonych idiotow , a sprawowanie funkcji upaja jej ludzi do tego stopnia ,ze dzialaja jak w amnoku !Czyli nadgorliwie.
Oczywiscie ,ze nie ma tu Justi zadnych przypadkow - bo jak sie uwaznie przyjrzec
na te miny ,frazesy - i zestawi z faktem ,ze ten cyrk odstawiaja od ponad 18 lat ciagle ci sami ! - latwo zrozumiec ,ze mamy do czynienia z osobowosciami z pogranicza
albo tez z ordynarnym spiskiem !
O co dokladnie chodzi tutaj ,takze nie wiemy - jednak nie moze byc przypadkiem ,ze jeszcze dotad zaden rzad RP w ramach tzw."transformacji" nie zajmowal sie serio
rozwiazywaniem codziennych problemow - lecz usilnie stwarzal nowe.
Mamy oto wybor miedzy Zerem lub Niczym ,miedzy Skansenem a Folwarkiem!
Nie mamy wyjscia Justi - bo to wszystko co tu mozna zrobic - to nie isc tam - co rowniez bedzie bledem.Albo isc i stawiac na Skansen - gdzie nas w koncu doprowadza do obledu sledztwami ,awanturami,prowokacjami - dokladnie systemem z Orwella - nie Huxleya !, gdzie nawet zwykle ludzkie uczucia bedea zakazane poniewaz z natury sa podejrzane dla ludzi sprawujacych wladze , a niezdolnych do ludzkich uczuc .
Kazdego mozna wplatac w intryge ,kazdego mozna przkupic - a najwiecej informacji o mezu - dostarczy jego zona .albo dziecko - klania sie tutaj jakis Pawko - ktory doniosl na swoich rodzicow - i stal sie bohaterem sowieckim - poniewaz ten system
ma duzo i z sowietyzmu - i faszyzmu : odwoluje sie do zlych uczuc i emocji, i szermuje wielkimi ideami.To grozna utopia i zla, doszczetynie niszczaca wszystko,cale relacje ludzkie - bo wszystko mozna okreslic jako "korupcje"W istocie kazde wspoldzialanie ludzi - tak pojete jak to widza teraz - ma cechy korupcji - bo opiera sie ciagle na jakiejs wymianie.
Zatem Folwark - zarzadzany przez ludzi kompletnie opetanych ale jeszcze inna mania ,nazywana liberalizmem - ale to jest z jakiejs dzungli ,prywatyzacja wszystkiego - i rzucenia kazdego do walki o przetrwanie - a zatem przeciw kazdemu .
Tutaj przed dworcem PKP w Kielcach jest billboard z piatka tych ludzi od Folwarku :
Znajomy nazwal ich "gangiem Olsena" - ale tamci Dunczycy byli w istocie dobrotliwi.
Tutaj widac okrucienastwo nieublaganych mysliwych.Zwrocilem szczegolna uwage na oczy - zwlaszcza Glownego Mysliwego . ale tez innych kandydatow tej formacji od Folwarku .
Najlepiej oddaje to Elias Canetti : Istnieja oczy ktorych sie boimy , poniewaz chcialyby wszystko rozszarpac . Sluza one wypatrywaniu zdobyczy , ktora raz wysledzona , nie moze stac sie juz niczym innym :nawet jesli uda sie jej ujsc , pozostaje naznaczona jako zdobycz.(Elias Cannetti Gra Oczu (str.101)(Wyd.Warszawa Czytelnik 1991).
Tak wiec , taka mamy sytuacje w duzym uproszceniu Justi przed tymi "wyborami" ktore wcale nie sa wyborami lecz co najwyzej referendum - i wcale nie sa "najwazniejsze" - tylko kolejne "najwazniejsze" .
Natomiast dzis , co mnie frapuje najbardziej - to staranne przemilczanie wiesci z Lizbony : co z Karta Praw Podstawowych .? Jest to oczywista zmowa wszystkich , ze sie zamierza te Karte odrzucic pod prekstem - nie wiadomo jakim i pod oslona Anglikow - ktory odrzucenia Karty potrzebuja rzekomo dla zapobiezenia roszczeniom Polakow ! Zamiast informacji o tym co istotne wciska sie ciemnote o jakiejs Joaninie
ktora nie ma najmniejszego znaczenia - bo tylko przewleka tryb postepowania.
Brak natromiast Karty Praw Podstawowych - jako jedyni w Unii - obok Anglikow ,( ale to inna sprawa,oni tam sa ,zeby torpedowac co sie da w imie Wuja Sama ) uniemozliwi
dochodzebnie roszczen z tytulu pracy ,spraw socjalnych i nie tylko) calym rzeszom-Quasi obywateli,czyli Tubylcom - przed instytuvjami unijnymi.
Podarunek ten sprawi nam juz jakby zza grobu ,nie kto inny - tylko wlasnie wladcy Skansenu - propagujacy swoje prawo i swoja sprawiedliwosc : dla wybranych.
To sie musi skonczyc zle , a nawet fatalnie , bo bedziemy harowac w folwarku bez moznosci dochodzenia swoich prawv i krzywd w niezaleznych sadach trybunalach etc.
Zatem Nihil Novi ! Co mowi o tym prof.Henryk Elzenberg : Dlaczego na swiecie nigdy nie bedzie sprawiedliwosci ?Bo nikt do SPRAWIEDLIWOSCI nie dazy.Kto o sobie mysli inaczej,ten nie zglebil dna swego serca.(Henryk Elzenberg op.cit.str.339).

piątek, 12 października 2007

Ostatni (niech)beda pierwszymi !

Motto : "Prawie wszyscy ludzie zyja w niewoli z tego powodu , ktory Spartiaci podawali jako powod niewoli Persow : ze nie umieja wymowic sylaby "nie".
miec wypowiedziec to slowo i umiec zyc sam : to dwa jedyne sposoby zachowania swej wolnosci i odrebnosci " (Chamfort).
cyt.za Henryk Elzenberg
Quelle : Henryk Elzenberg Klopot z istnieniem
Wyd.Znak Krakow 1963(str.401)
Wedruje w nastroju bojowym i w kurtce piklota RAF - bo zimno bylo rano w Kielcach , a teraz w dodatku pada .Po drodze wstapilem do Jagienki na porcje ryzu i tak medytuje przy stoliku w kacie .Troche wygladam przez okno.Wreszcie zauwazam cos , co mnie elektryzuje .Wielki ,ogromny portet Andrzeja D.na pasie miedzy jezdniami dokladnie naprzeciw : Lista Nr.10 poz.19 PSL - tyle ,tylko tyle i az tyle .
Poniewaz znam czlowieka dobrze - jeszcze z Kuratorium gdzie byl wizytatorem z jezyka polskiego - zawsze zorganizowany i logiczny,choc gadatliwy ,potem jakies funkcje w Urzedzie Marszalka ,aha - wiec tam go zlapali - bo w koncu byl jakims dyrektorem .
Poniewaz czlowiek byl na poziomie - i odegral jaks role w moim jak to nazwac - bytowaniu(w 2001 r.ustzegl Pana Marszalka Jozefa Szcz.przed zatrudnieniem mnie)wiec go obserwuje :wygral po perypetiach konkurs na stanowisko..Dyrektora Biblioteki Publicznej i Wojewodzkiej i trafil akurat na moment istotnej reorganizacji tej firmy .
Mianowicie przenosiny do olbrzymiego budynku po zlikwidowanym zespole szkol zawodowych na ul.Sciegiennego. Kapitalna przebudowa ,olbrzymie srodki .
Zatem szycha . Teraz rozwazam - dlaczego zgodzil sie na miejsce 19 ? na liscie - a nie np.na 9 ? Albpo 8 ? Albo nawet 4 ? Ilu jest Dyrektorow Wojewodzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach - no ilu ? Otoz tylko jeden . Chyba ,ze liczyc zastepcow - to bedzie trzech ,albo czterech .Jednak prawdziwy DYREKTOR tej firmy jest tylko jeden , i jest to wlasnie ON ,Andrzej D.zasluzony polonista i wizytator ,wieloletni
dyrektor roznych wydzialow Urzedu Pana Marszalka -a wczesniej w Kuratorium Oswiaty etc.
Wiec zmierzam ,do wykazania absurdu tego 19 miejsca na liscie takiej osoby - i w koncu nie w jakiejs "wielkiej partii" lecz akurat w PSL. Na Jego miejscu walczylby m do upadlego o miejsce co najdalej 5 ,albo i 4 ! - a nie ? To nie.Co by mi zrobili , no co ?Nie maja wladzy ,zeby odwolac ,,ale ale ,,Zamyslilem sie naprawde i zobaczylem co najmniej dwie wersje : PSL wejdzie do koalicji i obiecuja Andrzejowi D.
cos jeszcze ciekawszego,albo co najmniej jeszcze jedna kadencje dyrektorowania - nawet jak nie wejdzie do Sejmu .Wersja druga : Andrzej D.wygrywa - i wchodzi do Sejmu z tej pozycji wlasnie prawie na koncu .Wystarczy ,ze zaglosuja na niego PT Czytelnicy tylko z Targowej - i juz ma mandat w kieszeni !
Nawet niech polowa tylko zaglosuje : D.mowi ,ze teraz wystarczy 1300 glosow ! Nie wiem jak to liczyl ,ale tu wszystko mozliwe .
Poza tym wszystkim , jest jeszcze jedna okolicznosc .
Oto wszyscy Tubylcy jak natchnieni - glosuja na koncowki list : bo tylko w ten sposob moga te "kochane mordy"odsunac .Wtedy , zytuacja diametralnie sie zmienia.
Oto zwykli "naganiacze" staja sie prawdziwymi lowczymi , wchodza do Sejmu ,Senatu i gdzie tam jeszcze - i to oni nadaja rytm i tempo koloejnym przemianom.
Byloby to zreszta calkiem pozyteczne i ciekawe , a przede wszystkim zgodne z Ewagnelia !Czy nie pisze tam gdzies ,ze "ostatni beda pierwszymi"?Az mnie dresz przenikl , gdy to odkrylem ,jak prxzepowiednie .Oto 14 pazdziernika 2007 r. jest to XXV niedziela zwykla Rok A ! Zatem jest to czytanie z Ewangelii Mateusza 20.1 - 16,gdzie konczy sie to tak : Chce tez temu ostatniemu dac tak samo jak tobie .Czy mi nie wolno uczynic ze soim co chce ? Czy na to zlym okiem patrzysz ,ze ja jestem dobry ?
Tak ostani beda pierwszymi , a pierwsi ostatnimi(Mt20: 15-16)
Dopiero gdy to zrozumialem i pogadalem chwile z Panem Zbyszkiem - powedrowalem tutaj na Warsztaty ,zeby te mysl - zapisac : to przeciez moje notatki .Musza byc prowadzone w miare biezaco .Ponadto wczoraj zostawilem w kompie dyskietke .Teraz ruszymy dziarsko do Elektrowni na pertaktacje ostatecznego terminu wplaty zaaleglosci - wyznaczonej akurat na dzisiaj .Po drodze wstapie do PCK - moze zalapie pare litrow mleka ,albo co ?
Bo podobno przywiezli .Zalozmy ,ze bedzie mleko i odrocza termin wplaty .
Czy nie bede zadowolony ? Pomimo deszczu i w ogole - chyba bardzo,tak .
Bo to bedzie moje wielkie zwyciestwo zwyklego dnia ,moje zycie udane , a nie udawane- zgodnie z doktryna niejakiego prof.Leszka B. Jednak najwazniejsze to moja transformacja i ..

czwartek, 11 października 2007

Podwodna lodz zaglowa (1)

Motto :Veni Sancte Spiritus
Nokia Notiz :Kazdego dnia na nowo , zaczynam moje zycie wewnetrzne.(tak Swieta Moja - ale cytat niedokladny ,wiec nie wymieniam) Kazdego dnia na nowo zaczynam moje zycie wirtualne .Tak ja.Czy jest wielka roznica ?
( ...)
Bo coz mi pozostalo ? Staremu i steranemu - tylko modlitwa . Jednak z trudem dzis wyruszylem .Dzieki Panu G. z elektrowni - stukal tak energicznie ,ze juz myslalem czy nie jaki PT Komornik ?
Nie moglem nie otworzyc osobie tak urzedowej - ale to byl Pan G.bardzo mily - choc z elektrowni - tylko do odczytu . Wystawil i zostawil dwa rachunki na dosc mala kwote -ale , ale - "co my tu mamy ?" -mowi :zaleglosc jeszcze z czerwca - 1 rachunek - z sierpnia 2 . rachunek ! W sumie kwota horrendalna - choc jak sie wszyscy zloza ..to mmoze ? Prosze wiec ,zeby jeszcze nie odlaczal - bo swiatlo tu jest jednak najwazniejsze - przy nim wszystko jest luksusem . Pan G.pociesza mnie , ze on jeszcze nie w tej sprawie -nabieram smialosci i nagle prosze ,zeby sie za nami wstawil - to ja za to bede sie za Niego modlil : akurat czytalem Pismo Swiete wiec bylem w tyum nastroju .
Zawarlismy wiec soisty uklad - obiecal ,ze sie Tam wstawi ,zeby jeszcze dwa dni - a potenm , potem - jakos to bedzie - .Pan G. zyczyl mi jeszcze zdrowia - bo bylem w szlafroku - wiec tlumaczylem sie choroba jakas niezarazliwa .
Rozstalismy sie w wielkiej zgodzie .Odrobina dobrej woli i zyczliwosci mnie uruchomila dzis .Bo musialem spelnic moja strone ukladu - co moglem uczynic najlepiej tylko w Kaplicy Sw.Barbary ! Wiaze sie to z wedrowka na szczyt tej Karczowki - niezle cwiczenie jak dla mnie .Bylem tam godzine .Gdy tu przywedrowalem
na Warsztaty - Kadra wlasnie odjezdzala pieknym autokarem (volvo)na szkolenie na trzy dni - do Karpacza .
Stoje tam , juz zalamany - bo myslalem ze Warsztaty nie beda czynne - ale Ktoras Pani mnie pociesza ,ze jednak sa otwarte !Moj Wielki Patron Czuwa - Panu niech beda dzieki !.
Dzis , dnia 11.pazdziernika jest Swieto Macierzynstwa N.M.P.
"Na Soborze w Efezie w 431 r.ogloszono jako prawde wiary ,ze Maryja jest prawdziwie Matka Boza .W roku zas Jubileuszowym 1931 Pius XI ustanowil dla calego Kosciola swieto Macierzynstwa N.M.P."(Quelle :Ks.Piotr Turbak TJ : Pojdz za mna Modlitewnik Zakonny Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy -Krakow Kopernika 26 -1957 -str.539).
Tego wlasnie dotyczyly moje modlitwy w Kaplicy Sw.Barbary - ale o Panu G.tez pamietalem - i modlilem sie i za niego z kwadrans .Nastepnie modlilem sie o dary Ducha Swietego - ale juz dla mnie - czlowieka starego i steranego , coraz bardziej !
Po prostu uwazam ,ze Duch Swiety wszystko moze : wszystko !Modle sie tymi jedenastoma ujetym w powolanym dziele modlitwami -ale najbardziej to 7 . 8 i 9 - bo tych lask mi teraz najbardziej trzeba .Fakt jest oczywisty ,ze czlowiekowi najbardziej pomaga to ,w co wierzy .Jestem gleboko przekonany ,ze wtedy wszystko jest mozliwe - bo przeciez nie prosze o cos nieprawdopodobnego jak "pdwodna lodz zaglowa" - choc i to jest niewykluczone ,ze mozliwe - ale mnie po prostu niepotrzebne .
7.Przyjdz Duchu Swiety ,wszechmocny Ozywicielu ,Boze milosci .O Duchu Swiety ,ktorys napelnil laska Dziewice Maryje, ktorys cudownie przemienil serce Apostolow , ktorys
obdarzyl Mecennikow przedziwnym heroizmem , przyjdz , aby nas uswiecic .
Oswiec nasz umysl ,umocnij nasza wole , oczysc nasze sumienie,i nie dozwol , bysmy sie kiedy sprzeciwili Twoim natchnieniom.Amen.( 500 dni odp. Ench 290)(op.ibidem)
Tymczasem zycie tu na dole toczy sie juz lepiej (dla mnie).Oto odebralem wczoraj kompa - choc bez systemu i z perypetiami ,ale jednak .Teraz Pan M.sciaga mi darmowy program Office do pisania.Mam wiadomosc ,ze M.przynieie na plycie Win 98 z kodami - czyli legalny .Po kolei nakarmimy kompa tym wszystkim - i moja transformacja - posunie sie znacznie ! Dlatego prad tam jest wazny ,ale Laska Ducha Swietego ! Nie ma takiej liczby , jak bardziej . Czy jednak , ktos moglby watpic ,ze TO naprawde
dziala ?

TO przeciez dziala, choc wielu wydaje sie nieporawdopodobne .

środa, 10 października 2007

Rozwydrzone Kaczki

Nokia Notiz : Kazdy narwaniec ma swoja logike !Ale , zeby naprawde nie oszalec ,ktorys z nas gra wariata w sprawach malych , drugi go uspokaja, trzeci tlumaczy , a inny straszy. I tak trwamy w chwiejnej zgodzie . jak spory most nekany malymi i duzymi naciskami .Do czasu .
Motto : Jakas droga zgola okrezna , dziwiac sie sobie samemu , osiagnalem cos , com zawsze uwazal za cel niemal ostateczny swych dazen : zyc wartosciami bez troski o to , co z tego wyniknie .
Henryk Elzenberg
Quelle : Henryk Elzenberg Klopot z istnieniem
Wydanie Znak -Krakow 1963 (str.319)
Po przejsciach w magazynie zywnosciowym na Turystycznej i prosbie o interwencje w samej
Dyrekcji Glownej , odpoczywam calkiem znuzony nad Zalewem.Jestem naprawde w dziwnym stanie : znuzony i rozdygotany , ciagle sie nie moge pogodzic z tymi zajsciami gdy mi wmawiano w magazynie , ze mleko juz pobralem - bo przeciez podpisalem wszystkie pozycje na kartotece .Blad ,ale kiedys przed miesiacem - kazano mi podpisac wszystkie pozycje - a wydano tylko czesc .Przed tygodniem tam bylem i Pan Magazynier K.kazal przyjsc za tydzien : mleko bedzie na pewno ! Dzis akurat mial chore dziecko wiec ktos inny wydawal - i nie pomoglo tlumaczenie , ze nie moglem mleka pobrac kiedys - jesli jest dopiero
dwa dni - a chyba nie posadza mnie ten mlody czlowiek RafalL..ze jestem oszustem !
Nic nie pomoglo - wiec prosilem , zeby mi choc odlozyli te cztery kartony ,az przyjdzie magazynier p.K - nic z tego ! A kiedy bedzie nastepne mleko pytam ?
"na pewno przed swietami" -coz - fakt ,ze te cztery litry - to moj przydzial do konca roku jako hojny dar Unii Europejskiej - lepiej byloby moze potem -? Bardziej swiatecznie ?
Z drugiej strony - teraz jest mi bardziej potrzebne - a co bedzie przed Swietami - tego nikt tutaj nie wie .Wiec sie z nimi handrycze - bo jest jeszcze jeden pan w magazynie - moze jakis podmagazynier - i wmawia mi , ze juz bylem tam dwa razy !
Dyrekcja Glowna jest na szczescie blisko z drugiej strony Kosciola Sw.Jozefa ,ale Kosciol ogromny ,zeby go obejsc w kolo malo pieciu minut.Nastepne piec minut uliczka Toporowskiegoi juz jestem w Dyrekcji Glownej , prosze o kartke papieru w recepcji - mila pani sie usmiecha , ale ide do wydzialu ktory nadzoruje Magazyn Zywnosciowy : okazuje sie ,ze obie Panie Kierownik sa wlasnie w Magazynie Zywnosciowym , alez sie minelismy ! zwiezlereferuje sprawe - pani gdzies wychodzi - ja czekam na zewnatrz - pani mnie wola i kaze isc do Magazynu - sprawa bedzie tam rozpatrzona.
Gdy docieram - okazuje sie ,ze Panie Kierowniczki po konsultacjach z Panem Magazynierem K.przez telefon - ze tez mnie pamietal - oto postanowily wydac mi to mleko - i oczekiwaly wybuchu radosci z mojej strony .Coz mialem powiedziec ?
Oni nawet nie rozumieja - ze jest to udreka niezwykla nawet w tych Kielcach. Niesmialo tylko mowie , ze szkoda mi tej godziny - bo bym sie mogl pomodlic ,bo co mi pozostalo ?
Cos jednak pozostalo - nie poszedlem do Kosciola - tylko wlasnie nad Zalew - po drodze kupilem w kiosku dwie bulki - i tak siedze na lawce i skubie po trochu ,ukradkiem.
To uspokaja . Na Zalewie wzbudzilem zainteresowanie Kaczek , pieknych ,dzikich , kolorowych .Podplynely do brzegu i tak sie obserwujemy . Ignoruje ich oczekiwanie na poczestunek bulka.Wyjmuje ksiazke H.Elzenberga -Klopot z istnieniem - popatruje na kaczki ,skubie moja bulke - to znow patrze na wode Zalewu - to na Budowle na Skarpie
imponujaca ,ale niebezpiecznie usytuowana : a jak sie zsunie do wody ?
W koncu zal mi sie zrobilo tych kaczek - a druga bulka ,juz mi tak nie smakowala.
Zaczalem im rzucac malenkie kaseczki- i przegladalem ksiazke .Byl to blad podstawowy .Nagle cos spadlo na lawke !! Az sie poderwalem - ale to byla tylko piekna dzika kaczka - moze nawet kaczor ? Bo kolorowy - a na pewno tam wsrod nich najwazniejszy : patrzylismy na siebie z odleglosci okolo metra - on na lawce i ja na lawce .Bylo to dla mnie tak niewykle - bo ze wrony i gawrony w tutejszym parku - porywaja ludziom z reki jedzenie , slyszalem ,ale o dzikich kaczkach ,zeby wchodzily na lawke ?
Jasne ,ze dalem kaczorowi kawalek bulki i gdy pacnalem ksiazka o lawke - odlecial !Naprawde odlecial! ,ale pojawily sie inne kaczki jedna mnie nawet dziabnela w buta.
Taki mialem relaks dzis nad Zalewem z kaczkami podobno dzikimi.Potem probowalem ustalic co to za gatunek ,ale nikt nie wiedzial. W kilku miejscach byly te stadka ,potem dalej na slawnej rzeczulce Silnicy - pelno kaczek .Wszedzie kaczki mi dzis sie pokazywaly jakby sie zmowily - bo tylko kaczki widzialem w drodze do Sienkiewicza .
Mialem isc do Ery ,zeby sie dochodzic dlaczego mi wylaczyli internet ,skoro promocja miala trwac miesiac - a nie minely nawet dwa tygodnie .Ale jak zobaczylem jaki tam scisk panuje w tym "Salonie" - odpuscilem sobie .Problem jest jednak powazny - bo tak nagle bez uprzedzenia - ciach : wylaczamy !Z jakiego powodu ,ale ?
Przeciez sporo surfowalem - ale tylko w moich pocztach - a nawet blogowalem , ale przeciez bylem klientem - obciazali mnie i to slono , za przesyl danych etc.
Dzis w nocy - nie moglem wejksc do bloga jakiegos ,potem nic pisac - a potem w ogole zabrali ! Moze przekroczylem jakas norme , jakis limit wypowiedzi dla Tubylca ?
Wlasnie to musze ustalic . Jakby tego dzis bylo malo - to problem mialem z odbiorem kompa - bez "instalki"ale jesli nie moze tego zrobic ,to po co ma tam Pan R.trzymac ?
Ciezko jest trwac w rownowadze i spokoju , bedac tutaj.Jedyne wyjscie ,to zmaieszkac w Sieci ! Ale poki co , musi starczyc takie male wariowanie .

wtorek, 9 października 2007

Na samym poczatku - byli ONI do powstrzymania ! (1)

Nokia Notiz : Sluzac idiotom - jest niemozliwe ,zeby nie zidiociec .Mnie sie udaje juz tyle lat im nie sluzyc ! Zatem zmadrzalem na tyle , by uznac koniecznosc dalszego zycia w KSIEDZE.Jest to bowiem konieczne - a co jest konieczne staje sie nieuniknione ,Zgodnie z teoria persystencji - ktora coraz bardziej powazam.

Motto : Trzeba sie umiec wyrzec tego , co wielkie , ze spojrzeniem zwroconym na to co wieksze .(Henryk Elzenberg)
Quelle : Henryk Elzenberg : Klopot z istnieniem
Krakow 1994 (str.408)

Nawet nie wiem , czy powinienem w tym nastroju notowac . Ale to , co mnie ktorys raz spotyka , ze siadam gdzies do publicznego kompa i system Gmaila - nie chce sie uruchomic bo jest - nazwijmy to "na podgladzie" - wiec przesiadam sie do innego , ktory nie jest ..no i jestem tutaj . Tamten mi wskazano - ten wybralem sam .
Jestem pod wrazeniem rozmowy z Slawomirem Mrozkiem ujetej na pewno bardzo skrotowo we wczorajszym Dzienniku .
Tytul znamienny : Boje sie Polakow (tak Mrozek)Chodzi tam o to wszystko z czym zgadzam sie jota w jote - ale mam wrazenie , ze jest to wypowiedz bardzo sciesniona .
Dlaczego mam sie nie wyrazic szczerze - bo powiem , ze cenie Pana Mrozka bardzo .ale mnie zainteresowalo w tym - czego nie powiedzial w tym wywiadzie - a co byc moze bylo poruszane , ale z pewnoscia - nie moglo by byc podane w Dzienniku , z tych prostych wzgledow - ze tutaj nie ma "wolnej prasy" a jesli gdzies istnieje - to zazdroszcze bardzo i zal mi ,ze dzieje sie tak wielkim wysilkiem i wyrzeceniem .
W koncu i tak pada .Zatem po pierwsze - nie powiedzial Pan Mrozek,ze sama sytuacja na szczycie tego kraju - jest wypisz wymaluj - "sytuacja z Mrozka "Z domieszkaq jakichs Francuzow - poniewaz jest to - nazwijmy teatr .Rozwazajac ten tylko aspekt sprawy - mozna stwierdzic , ze podjeto tutaj wielki wysilek "sprywatyzowania panstwa " - co moze laczyc w sobie zasadnicza sprzecznosc terminologiczna ,ale jest uprawnione stanem faktycznym. Czy niemniej absurdalnym nie jest "panstwo solidarne"
albo P."solidarna"?Albo nazwa partii - jesli to jest w ogole "partia" : "prawo i sprawiedliwosc"? Czy istnieje w ogole cos takiego jak "prawo ? nie mowiac o sprawiedliwosci ? Jak dotad nigdy to nie istnialo - a zatem same postulaty - czyli groteska . Ze tak jest uswiadomilem sobie ostatecznie obserwujac poczynania Pana Premiera i Jego swity na WIECU w Hali przy Zytniej w Kielcach w niedziele- tzn.7 .pazdziernika . Sporzadzilem tez 8 stron notatek z wypowiedzi Pana Premiera i Jego swity - co mnie bardzo pomoglo .Poniewaz to co zapamietujemy na wiecu . czyli w tlumie - mimo wysilkow - nie jest kompletnie nadajace sie do snucia rozwazan !
Bo gdy mamy z czysta retoryka i klaka zwiezionych z terenu krzykaczy - gdy grzmia fanfary - a samo wejscie Pana Premiera przez cala widownie - wzbudzilo wrecz histerie - i bylo rzeczywistym "wejsciem smoka" - wiec wtedy - nawet zimny obserwator traci glowe - no bo musi wstac , patrzec etc.Dzieki sporzadzaniu notatek , nie musialem tego czynic - poza tym siedzialem z samego brzegu pod sciana(zawsze najblizej wyjscia !)- mialem swieze powietrze i nastroj histerii docieral do mnie tylko z lewej strony - a krzyki tylko z tylu - z trybun .
Wiec uczciwie mowiac - w tym tylko pomogly mi notatki - ze nie musialem wstawac etc.Siedzialem sobie i pisalem - ONI Haslo - ja HASLO .Bardzo proste notowanie .
Gdy to jednak przyszlo czytac - wstyd mi po prostu , ze musialem pisac takie czcze frazesy ! JA musialem ! Pan Mrozek tego nie musial - bo inaczej by - nie zgodzilby sie ,zeby rozmowa ukazala sie tak sciesniona - tak wyraznie zawezona ,ucinana ,komponowana przez przemilczanie , urywanie .Szkoda.
Zastanawiam sie pod wplywem tych ostatnich miesiecy najbardziej nad zagadnieniem
dewiacji w polityce , a zatem i dewiatow - albo dewiantow .Pan Profesor Bartoszewski uzyl takiego okreslenia wobec Wielkich Braci K. Natomiast ja musze byc ostroznieejszy w wypowiedzi - bo czy KK - i niestety w znacznej juz mierze "sprywatyzowane " sluzby publiczne.Rozpatruje zatem sprawe czysto toretycznie od dluzszego czsau - jak tworzyly sie dyktatury - w Europie w ostatnich stu latach .
W tym wypadku Rosje rowniez musialem wlaczyc do Europy - poniewaz oddzialywala potwornie na Europe - a jej niedzwiedzi uscisk choc troche zelazal - jest nadal potworny .
Zatem skupilem sie na kilku postaciach bezsprzecznych dyktatorow :Lenina ,Stalina
Mussoliniego ,Hitlera ,Caucescu - i w drodze wyjatku Fidela Castro .
Proste pytanie - co laczy tych wszystkich ludzi ?
1.Dziwne dziecinstwo - lub po prostu zle .
2.Nieudane zycie osobiste w sensie ambicji zawodowych .
3.- " _ " - : - ambicji rodzinnych
4.Nieodparte poczucie misji - i zadza wladzy dla jej spelnienia .
Jasne , ze tych cech jest duzo wiecej - jeszcze trzy ,ale nie zdaze ,bo juz musze leciec Justi - ytu tylko do 17. i Jagienka czeka tez tylko do 18.Do tematu wrocimy - mam nadzieje , ze tylko teoretycznie - a nie praktycznie .
PS.Wybacz Justi - ale ..

niedziela, 7 października 2007

Znaczaca przewaga

Nokia Notiz : Człowiek polega na tym , co cierpi. Także Blogger .
Motto : Mądrość ma istotna przewagę , że może podawać się za glupotę - ale odwrotnie jest to raczej trudne.
(Kurt Tucholski (wolny przekład)
..
Tak sobie wlasnie wedruje po tych Kielcach: wpadnę tu,.. ,albo tam - ... co mi pozostało?
Dziś niedziela nieparzysta , co oznacza wielki plus w mojej sytuacji , - nie poszczę wtedy .Idę sobie na posiłek gotowany do Jagienki jak gość prawdziwy !
..
.Spotykam znajomych - i pan Marian(Pilot )chce mnie wyciągnąć na szachy aż do Dąbrowy - ale wcześniej na Stadion Szkolny na KSM -  tam jest dziś darmowe piwo "Strzelec" .
..
Jedno i drugie ciekawe , ale jeśli zleci się tam amatorów z całych Kielc - to będzie najwyżej po puszce!.. - powątpiewam.

Rozstajemy się jednak w zgodzie -   Pan Marian też nie przyąal mojej propozycji :  do Hali na Zytnia  chodźmy..,będzie spotkanie z Panem Premierem Jarosławem K.!
 - Gość patrzy na mnie jakbym się urwał - i żegna się szybko !
..
 Nawet nie chciał wspólnie posiłkować przy jednym stoliku !
Oj niedobrze , niedobrze - myślę ciągle potem..
 - dla P i S - niedobrze - bo jakoś nikogo nie udało się namówić na tę konwencję P i S - co świadczy , ze " odrzuceni" -  to moje środowisko , także P i S odrzucają w szczególności
.. - a politykę wszelką w ogólności .
Powędrowałem więc sam , około 1.5km z Jagienki - właściwie w jednym ciągu ulic- Grunwaldzka-Żytnia.
 Musiałem tam pójść! - w końcu to mój plac zabaw - w dosłownym sensie ..Dokładnie vis a vis Hali w dzieciństwie kilka lat mieszkałem ,  tam gdzie jest Hala i wokół były dzikie tereny ze strumykiem ,łąkami , polna droga - także "boisko" - wiec czuję się wrażliwy i odpowiedzialny
jak  tam coś się dzieje .
Bylem na miejscu ok.14.30 - a spotkanie wyznaczono na 15.
Wpuszczali przez trzy bramki - a każde drzwi były otwarte do połowy .
Ludzi było sporo pod halą - jakieś 250 - 300 osób -  tak;najwyżej 300.
Jednak procedura prześwietlania i rewizji torebek - była uciążliwa .
Poza tym ludzie wśród których stałem byli jacyś narwani,
 tłoczyli się niepotrzebnie i pchali - po kwadransie, albo i dwudziestu minutach wycofałem się poobijany i  podduszony
.Był to sztuczny ścisk .
Jednak nie zrezygnowałem
. Musze zobaczyć Pana Premiera - i już!
  Kiedy Go jeszcze zobaczę tak z bliska i na żywo - jak nie dziś ?
 W tej roli oczywiście..
-  w ogóle , to może się
 i kiedy znów na jakim spotkaniu w tych Kielcach pojawi ,albo i ja gdzie pojadę - a On tam akurat będzie ?
Odczekałem parę minut -
i za drugim podejściem nie miałem już na plecach gminnych narwańcóow :Borowcy mnie prześwietlili - torbę kazali otworzyć - włożyli tam jakiś czujnik : kurtkę już wcześniej zdjąłem
 - i nawet mnie nie obmacywali .
Ale z wejściem na widownie nie było takie proste
.Ludzie biegali wokół - bo kierowali tylko na górne trybuny - lecz tam nie było przejścia
.Górne trybuny - nie były moim typem - b znam ten obiekt : nie ma wentylacji - i na górze jest jak w piekarniku .
Optowałem za wejściem na parter pilnowanym przez kilku postawnych gości - ale między ich głowami udało się zobaczyć trybunę..
 Potem stało się to co mialo sie stać ,
czyli zaczęto wpuszczać tym jakby głównym wejściem i spokojnie się ulokowałem : najpierw usiadła Pani Anna Ś. dyrektor DPS -  potem wypatrzyłem wolne miejsce i dla mnie .
Tak więc z tej wygodnej pozycji - patrzylem to na duzy ekran - to na trybune .
Wystapien nie ma sensu omawiac, tym bardziej notowac .Same tezy i hipotezy .
Podobalo mi sie jedynie wystapienie Pani Zyty Gilowskiej - bo bylo krotkie i konkretne - a najbardziej Jej definicja polityki , ze jest to walka zacieta , i nie ma miejsca na sypanie kwiecia przez dzieci - zatem wybierajcie wojownikow - a nie miglancow - apelowala Pani Wicepremier - i.. nie zapominajcie o drugiej plci - dodala.
Wzbudzila entuzjazm. Poniewaz "sto lat "odspiewano jej na wstepie - na "dzien dobry" -na zakonczenie byly standing ovation - zreszta kazdy z mowcow ja mial - ale moim zdaniem , tylko w tym przypadku bylo jakies uzasadnienie .
Co mnie strasznie jednak gnebi - to nie to , co sie tam mowilo .
Gnebi mnie jak sie to mowilo - i jakie budzilo owacje .Draznili najbardziej krzykacze z trybun - zupelnie jak dawnej .Mowcy - nawet tak nieprzygotowani jak Pan Minister Mozesowicz(?) - mowili butnie - jak nawiedzeni - operowali prymitywnymi frazesami .Same tezy - nic konkretow .Otoz wlasnie tenze Pan Mozesowicz(?)zapewnial ,ze P i S wykona to co obiecuje - bo tego dopilnuje "chlop polski".
Oczywiste , ze on-line notatki muszą być ostrożne i powściągliwe .To jest jakby szkic - dosłownie notatnik , albo konspekt .Mogę tylko powiedzieć teraz ,ze było to jedno wielkie udawanie - istnienia jakiegoś programu , jakiegoś planu działania - którego zwyczajnie nie ma . Są tylko funkcje , obstawa ,trybuny i klakierzy .Właśnie ta reakcja na oczywiste frazesy - jest porażająca !.Jasne -  że, część tych ludzi przywieziono z "TERENU",który jest BARDZIEJ ZACOFANY aniżeli Kielce - TO OCZYWISTE .
Cale lata tułałem się na niezliczonych kontrolach  po "kielecczyźnie"- i wiem dokładnie jak to wygląda - czy dużo się zmieniło .?
Jednakże , od ludzi wykształconych - a Pan Premier zaznaczał, że ma tytuły - należy oczekiwać jakiegoś poziomu retoryki . Tym więcej od polityka , który sprawował urząd Premiera RP spodziewałem się - jakiejś konkretnej relacji o dokonaniach w końcu - prawie dwóch lat rządów  w komfortowej sytuacji gdzie Prezydentem RP był Brat - bliźniak.
Jak żałosne było  wzbudzanie entuzjazmu trybun po raz kolejnym pytaniem : co zrobiła opozycja przez te dwa lata ?
..
Ależ tak!..,ale co miała zrobić - przecież nie rzadzila . Czy bardzo przeszkadzala?
Powiedziałbym wprost - moim zdaniem opozycja nie istniała ,  i tam nie ma  przywództwa sensownego - szli na pasku - od akcji do akcji .
Poza tym , gdyby się tak zdarzyło ,ze obejmą rządy - których nie chcieli przyjąć - mając władzę podaną na tacy -
- wówczas zamieszanie być może będzie jeszcze większe .
Brak programu , brak wiarygodnych ludzi etc . Tak wiec - twierdzenie o opozycji - i pytanie co ona zrobiła - po raz kolejny - jest pustym chwytem retorycznym , na marnym poziomie .Co jest jednak jeszcze gorsze od tego co nie zostało powiedziane - a było najważniejsze : Pan Premier - nawet jednym słowem się nie zająknął o swoich dokonaniach w pakiecie "Polska Solidarna" - czy tez państwo solidarne ! Ani słowa nie było o polityce społecznej - o osławionej "diagnozie społecznej" jakiegoś Pana Profesora , gdzie się twierdzi , że bezrobocia już nie ma - a tych prawie 1.8 miliona zarejestrowanych bezrobotnych to
oszuści i wyludzacze swiadczen(jakich swiadczen?). Jaka to byla impreza dzis ?
Mowia ,ze konwencja - bo na koniec bylo confetti ! - spiewy etc ?Spiewak ! Orkiestra strazacka ! I co z tego ?
To było wielkie udawanie , spektakl władzy odchodzącej , albo raczej żal po władzy utraconej .
Ta cala celebracja z tyloma wozami : stoję z takim znajomym ,on ma rower - już po tym wszystkim , i czekamy ,aż wyjdą z hali.Może maja naradę ?- mówię ostrożnie - jakieś pożegnania - ?
Dwa tygodnie to bardzo mało czasu .
Gość obok pokazuje na Mac Donalda tuż kolo hali -  mówi ,ze pewnie żarcie im przynieśli na drogę
To rozumowanie - może byc sluszne , ale - jeśli przywieźli obiad Panu Premierowi i
dwom Wicepremierom i Panu Ministrowi Rolnictwa - i komu tam jescze - to na pewno nie z Mc Donalda !
Tak .tak - jak bylo spotkanie w tejze Hali z Panem Markiem Polem w 2001 r.o tej porze - tez mieli bankiet potem , ale jakie porownanie . Wszedlem swobodnie z torba jeszcze wieksza - i choc to bylo juz po 11 wrzesnia - nikt mnie nie kontrolowal - a to dzis ,to juz byla przesada . Chyba ,ze - jest az tak zle ?Po pol godzinie albo 40 minutach -oto z wyjscia pojawili sie najpierw dwaj Borowcy , a wczesniej jakas limuzyna wjechala na chodnik tuz pod schodki ! Jak na filmie - zatrzymano ruch - kilka wozow wlaczylo swiatla - i oto - pojawil sie Pan Premier ze swita - a najwierniejsi tutaj zapalency wzniesli rece - i zaczeli bic brawo - i to samo co na hali , a jakze pamietne "dziekujemy , dziekujemy" a Pan Premier tam gdzies krazyl i znikal mi za samochodami - to znowsie pojawial - wreszcie wsiadl - i odetchnalem z ulga ,ze nic sie nie przytrafilo jednak.Jeszcze tylko zgoniono ludzi blokujacych odjazd - a na balkonach przy Zytniej vis a Vis hali - tez byli widzowie - a na pierwszym pietrze pod numerem 24 gdzie kiedys mieszkal Andrzej K. - mlodszy ode mnie i nim sie opiekowalem - wiec tam
to stali sympatyczni ludzie - i "on"filmował !
Równie dobrze.. , no tak , - nie mówmy ,ale to oni wprowadzili niesłychana atmosferę - groźby , na każdym kroku - nie tylko dziś .I po co Pan Premier twierdził dziś ,ze P i S to partia radości zaufania i spokoju -(cytat nie dosłowny, ale sens taki)
Więc stąd mój cytat na wstępie .także co do sensu - o tej mądrości , która może udawać głupotę - ale kiedy jest odwrotnie -
 to dodam od siebie ,- jest żałośnie wręcz strasznie - jak dzisiaj .
Bywaj Justi..!

 Jeszcze dwa tygodnie tej zabawy -  potem będzie znacznie lepsza - mamy to jak w banku.

Déjà vu

Notatnik Pascala

pascalalter.blogspot.com/