czwartek, 24 września 2009
Cień dnia - Albo-albo(26)
..jak teraz w realu;
..wiele razy oglądałem relacje z lądowania Discovery - 11 września; perfekcyjne lądowanie, perfekcyjna relacja; tylko dwie minuty i aż dwie minuty.
Patrzę jak laik, ale podziwiam, bo jest tam wszystko; arcytrudne zadanie i jedno jedyne rozwiązanie.
Oczywiste; praca tysięcy ludzi, ale..
Pilot jest tam decydujący; dysponował informacją i sterowaniem tego Kolosa..
Discovery pląsała jak Baletnica..
..i wykorzystując niewidzialne siły;
bezpiecznie powróciła
do Matki- Ziemi, jedną jedyną możliwą drogą..
..i bez możliwości powtórki..
..
Co było w tym wszystkim jednak decydujące?
..ach Blaise Pascal, te niewidzialne siły grawitacji, użyto perfekcyjnie!
..czy ktoś by twierdził inaczej..?
..czy jednostka w stosunkach społecznych..
..nie jest jak Discovery..?
"..trochę tak, a trochę nie.."
..jakbym słyszał obok..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz