Guzdrałem się na tę majówkę niechętnie.
Za oknem dzień był bez chmurki.
Szwendać się po tych koślawych chodnikach.., czy nie lepiej do lasu, albo na Stadion?
..
..ale uroczyste postanowienie z wczoraj na ulicy Złotej wiązało.
"Trudno i darmo" - jak mówią Tubylcy.
..
Zatem; dyskretnie i spokojnie, a jakby jakie rozróby, to znikamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz