środa, 5 maja 2010

Memento(24.5)

 
..lubimy takie coś zatem ..
..praca innych tak udana!
..podnosi na duchu..
..
..opowiadam Old-Boy-owi nasze inspekcje "robotniczo-chłopskie" z całą powagą za póznego Gierka; opisywanie stanu upraw..
..inż rolnik z Wydziału Rolnictwa UW klękał na polu w różnych miejscach, żeby zmierzyć wysokość żyta, owsu etc..
..patrzałem na to z niedowierzaniem; zapisywał na kartkach; a potem do protokołu!
..miałem sporządzić zbiorczy raport, co było trudne; a wystarczyło robic ujęcia!
..a chłopi patrzyli się z daleka i coś pokazywali na niebo..
..a poczciwa wołga stała gdzieś z boku..kierowca słuchał radia..i kimał..
..a jak wracaliśmy kiedyś z takiej inspekcji powiedział do inżyniera Miecia W. - to fajnie wygląda, ale jest nieaktualne..
.."co fajnie wygląda..? - Mieciu dociekał..
.."jakby modlitwa na polu.."
..kierowca był aktywistą i zbierał składki partyjne..
..a teraz sądzę, że każdy z kierowców tych kilkunastu wozów służbowych był z pewnością..jak to się teraz mówi; tajnym, albo jawnym..
..i po co to wszystko było?
..to klękanie na polu, to mierzenie..te protokoły, te raporty jawnych-tajnych etc..
..wszystko było fikcją - oprócz upraw - albo "odłogów.." , których tak wypatrywaliśmy..
..i śmiejących się chłopów..
..fikcja, fikcja - powtarzam tysiąc razy..
..albo śmieszność nad śmiesznościami
Posted by Picasa

Brak komentarzy: