czwartek, 31 stycznia 2008

Tlusty czwartek

Nie jest to informacja pewna z tym tlustym czwartkiem , ale tak mi sie zdaje . W kazdym razie w Jagience , juz nie bylo paczkow gdy tam dotarlem - ale pani kierowniczka nie zdziwila sie gdy spytalem . Na tym opieram prawdziwosc infoormacji ,ze to wlasnie mija tlusty czwartek.
Zaczynam od Jagienki choc dzien sie tam dla mnie zamyka : ale nigdy nie bylem w tak dobrej sytuacji z kartkami jak teraz dzieki grypie : mialem dzis piec ! Pomimo ,ze od kilku dni chodze regularnie .
Dzis wzialem na zapas dwa filety i .. dwa soki.Ostatni dzien miesiaca , tylko dlatego - inaczej by kartki przepadly .Druga okolicznosc : od stycznia podniesli nominal na 6.5 zl dziennie .Wyglada na to , ze obejdzie sie bez postu na koniec .Jaki koniec ? Dopoki nie mam uregulowanej sprawy pochowku - musze sie trzymac - a bezwzglednie dotrwac do 9 marca i ciut dalej : to jest wlasnie zadanie.
-------------------------------------------------------------------------
Dzieki Szarusiowi , mam znowu dostep do Sieci wieczorem : Nachbarin z Fili i K.pojechali ..do Czestochowy , na Jasna Gore - ktory to juz raz w tym roku ? Pielgrzymuja do obrazu Matki Boskiej
uporczywie - nie powiem ,ze tez bym nie pojechal kiedy , ale bez przesady .
Musze wybadac jaka to intencja - czy moze jakies swieto ? Dopiero 2 lutego - Matki Boskiej Gromnicznej - wiec moze i o to chodzi .Kot sie gdzies zaszyl , mam zatem spokoj .
Brak jednak napedu. Jakbym mial stale dostep do Sieci , wcale nie byloby dobrze.
Najlepiej dwie godziny dziennie i tylko piec dni w tygodniu - wcale nie po kolei, tak to by calkowicie wystarczylo .

Brak komentarzy: