wtorek, 5 lutego 2008

Na razie bede aktywowac sie sam

Powedrowalem do PUP w nastroju wojennym, ale po drodze wstapilem do Jagienki bo juz dochodzilo poludnie i zglodnialem.Tam sie wystalem z pol godziny na te porcje ryzu i troche
jakby przygaslem. W PUP mila pani z tego stanowiska 41 przeszukala jeszcze raz oferty - ale wyjasnilem sprawe z ta emerytura : jesli za miesiac nabywam uprawnienia - to jaki to ma sens?
Potem czemu nie - jak dojde do siebie i ustabilizuje w nowej sytuacji - i oczywiscie jesli mi umorza to zadluzenie , ktore przeciez nie wyniklo z mojej winy - to na pol etatu bym sie i podjal czegos sensownego - jesli wylicze ,ze to co zostanie z egzekucji pozwoli mi na zycie udane a nie udawane - wtedy moja praca mialaby sens jakis - jesli natomiast...W kazdym razie , to bedzie akt mojej woli - praca w wieku emerytalnym . Tak mniej wiecej wywodzilem - co pani uznala za logiczzne , ale - faktycznie to nie miala zadnej oferty dla mnie oprocz propozycji najzabawniejszej
z ta dzialalnoscia gospodarcza i z pomoca z ich strony...
Ale w jakim kierunku ? Biuro Pisania podan? Czy kto z tego by przezyl? Jeszcze w Kielcach ?
Rozstalismy sie jakby w rozwazaniu tej kwestii , ale w zgodzie ,bo usprawiedliwono moje niestawiennictwo. Nastepnie udalem sie na inne ztanowisko 22 - i spedzilem okolo godziny po to ,by uzyskac aswiadczenie o stanie prawnym i podbic ksiazeczke ubezpieczeniowa..Ta pani prowadzi moja sprawe zastepczo i znowu chciala przepatrywac ze mna oferty - ale powolalem sie na wizyte na stanowisku 41 i pokazalem pismo ktore dostalem. Odbila ksero- i zaraz zaczela ustalac moja sytuacje rodzinna , dlaczego mam akurat ubezpieczenie .Ta sprawa byla juz walkowana kilka lat temu - a zreszta - niebawem ide na emeryture .Powiedziala ,ze na to nie wygladam ,ale pomagjac sobie palcami policzyla i ..zapisala na karteczce do akt ,zeby ta wlasciwa pani tego nie przeoczyla. Typ calkiem innej osoby ,nadgorliwy i policyjny . Mam odczucia potwierdzone to juz druga obserwacja z PUP - pierwsza byla 4.stycznia po tej reorganizacji. Utoneli calkowicie.
Wymieszali wszystko i obarczyli ooby prowadzace - takze wystawianiem zaswiadczen ze wskazaniem , ze maja tych zaswiadczen wydawac jak najmniej. Tymczasem wlasnie zaswiadczenia o bezrobociu - to najwyzsza koniecznosc i wlasciwie istota wegetacji delikwenta ; potrzebne sa na kazdym kroku .Ten drobny zabieg z pozoru spowodowal ,ze w hali operacyjnej ,az sie kotluje : tlum. Zaklocili tez system posrednictwa - czzyli ofert , przez to ,ze wszyscy tym sie zajmuja - no i spowolnili rejestracje nowych przypadkow w hali na dole .Efekt : tlum.
Pojawilo sie tam mnostwo nowych pracownikow - jakby powiedziec uczacych sie dopiero .
Kadre sobie latwo wymieniaja , bo wiekszosc jest zatrudniona na czas okreslony. Efekt : chaos.
Cale szczescie ,ze sie z tego wydostajemy , ale szkoda dawnej atmosfery "fachowej zyczliwosci" , szkoda braku kolejek i szkoda ,ze wprowadzono cos wyraznie glupiego - co moze zdaje egzamin w BRD - gdzie delikwenta prowadzi kilka urzedow przy znacznie mniejszej ilosci przypadkow jak
tez przy ustawowym ustaleniu kryteriow i wysokosci swiadczen. Cale szczescie...ze sam sie bede aktywowal teraz , aby z tego wraka jakim jestem, cos ocalic. Przypomina sie jak Amerykanie aktywuja swoje swietne czolgi - nie pamietam typu - ale , co trzeba to wymienia , reszte odczyszcza i pomaluja - i maja nowy czolg .Kiedys tak beda robic z ludzmi - to znaczy juz by mogli - ale po co, no po co ?
Trend tutaj jest odwrotny : starosc to masakra, rozpacz, zlomowisko i degeneracja .
Chodzi przeciez o rotacje! .Ma calkowita racje Peter Handke , fakt - choc - co by powiedzial na warunki tutejsze , zwlaszcza w Kielcach ? Jak to okreslic ,to postepowanie wobec ludzi starych ?
Oczywiscie ze wiem : to eksterminacja .Fakt niezbity i oczywisty .Czyli "zycie udane, a nie udawane" - po polsku.

Brak komentarzy: