Tak bym widział najważniejsze sprawy ; porządkować.
Tutaj powstaje dysonans, wzrasta bałagan spraw zaczętych i odkładanych przesuwanych nie wiadomo dokąd.
Otóż zauważyłem, że czas indywidualnie, przed każdymi Swiętami nabiera tempa.
Również narasta oczekiwanie, że COś oto musi się wydarzyć, to nieprawdopodobne i niemożliwe takie wegetowanie.
....
Natomiast w życiu tutaj, jakby powiedzieć publicznym, po raz kolejny potwierdza się obserwacja ; Lusterianie, czynią wszystko, aby komplikować i utrudniać co tylko można; ze szczególnaą intensywosścią właśnie w grudniu !
Kiedyś wmawiali,że to listopad jest dla Tubylców grożny; nieprawda.
Wszystkie zwroty, najgorsze rozstrzygnięcia, od lat forsowane są właśnie w grudniu; jakby finiszują z tym pod osłona Adwentu i Swiat.
Tak bym to tłumaczył, że pod "osłoną", ale się tego nie da wytłumaczyć, bo jak ?
....
Wtedy właśnie od lat forsują najgłupsze ustawy, najbardziej restrykcyjne i własciwie szalone !
-Lecz pomyślec tylko, że ten cyrk trwa już 19 lat !;
Zycie udane, a nie udawane -jak zapowiadano przecież wlaśnie w grudniu 1989, ale..w Gazecie Wyborczej; na pierwszej stronie pd takim właśnie tytułem ogłoszono osławiony "program" Balcerowicza; - co z tego wszystkiego wyniknie , to oczywiste ; katastrofa.
Ponieważ od lat, jakby celowo pogrąża się, coraz bardziej, ten biedny kraj i jego Tubylców.
....
...nie widzę zatem żadnego wyjścia Blaise Pascal, ani osobiscie, ani w ogóle, nie ufam niczemu już co słyszę lub o czym czytam - po prostu czekam.
Swięta.
Kto jeszcze wierzy w Swięta ?
Otóż po raz pierwszy w życiu, nie udaje się wzbudzić choć trochę, nastroju świątecznego, ale czy tylko mnie ?
Tego również nie napiszą otwartym tekstem, nigdzie.
wtorek, 16 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz