Pogrzeb Leszka P.(31) odbędzie się dzis; msza żałobna o 14.w Kościele w Chęcinach; będę.
....
Jeszcze wczoraj wieczorem, konkluzja dnia była taka, żeby nie jechac na ten pogrzeb; przeciez nie znałem Zmarłego, a jego ojca - tylko z widzenia !
..ale przed samym snem, albo już w nim, pojawiły się obrazy sprzed lat; jakieś dziecko, jakis chłopczyk, na placu zabaw tuż pod balkonem, albo na statku piratów - akurat taki wzorcowy plac zabaw ustawili na początku historii Osiedla - dokładnie przed balkonem;1979-1980. zatem Leszek P. wzrastał wraz z tym Osiedlem..a ja chodziłem wtedy zachwycony wszystkim z malutkim A. - kiedyż to było? jak w innym życiu - a przeciez tutaj.
..więc rano o 4. decyzja była jasna; kniecznie być tam, pożegnac.
...
Na uspołecznienie, nie jest za pózno, póki się tu kręcę.
.....
Rozwazałem jak moze wyglądać poranek, tego biednego ojca, tam w pustym mieszkaniu, z porozbijanymi w rozpaczy sprzętami.
W dniu pogrzebu ukochanego syna !
...
Przeciez, to nietrudno zobaczyc, jak na upiornym filmie, tylko,że naprawdę, w realu. Widzę dokładnie jak na tym ujeciu, tamten blok, tamtą klatke,tamtą lampę, która swieci jak wtedy, w przeddzień tragedii; robiłem jej kilka ujęć, jakby Któryś-ja ,chciał ująć coś więcej, niz potrafi mój dzielny Nik - i tablica ogłoszeń. ta sama i nie taka sama.
Wtedy też była klepsydra, z innym nazwiskiem, kogoś 66.letniego - więc sporo , jak na tutaj.
...
Wczoraj wiezorem , obok tamtej klepsydry, pojawiła się nowa, o śmierci Leszka P.- stało kilka kobiet; JEDNA Z TAMTEJ klatki narożnej.
Bardzo żałowały, i coś między sobą cicho mówiły, ale , to były skargi na zły los, jeśli zrozumiałem.
Co do samej śmierci; zaczadzenie spalinami z piecyka gazowego.
...
Nachbarin wymieniła piecyk ostatnio, ale to nie miało związku ze sprawą, to było jakoś na początku grudnia..
Oto w łazience pojawił się u niej fachowiec, prawdziwy Fachmann i podjął remont. Jego brat, spec od piecyków, orzekł,że ten niemiecki piecyk - to już szmelc !- a przeciżz nie ma 6.lat !
..albo ma ?
Takie coś ; nie warto naprawiać - więc kupili jakis piecyk polski z turbiną wodną, fakt.
...
Osobiście Blaise Pascal, jestem przeciwnikiem wszelkich piecyków gazowych, czy niemieckich , czy polskich !
Uwazam, że piecyki gazowe w blokach, to nieszczęście w nieszczęściu; wciąż pamiętam, całkiem podobny przypadek W.w Toruniu w 1972; nawet podobny wiek, -tyle,że w mieszkaniu W.był sam, zdołał się nawet wydostać z wanny, ale ta śmierć od CO, przychodzi tak łagodnie, tak podstępnie !
Kiedy delikwent czuje się słabo, jest już zbyt póżno; na działanie.
Większość hemoglobiny w jego krwi jest już związana, nie dostarcza tlenu ; dusi się.
.....
Siedzimy z Ali w Bażancie, na jakimś osiedlu w Toruniu, i ona mi to opowiada, jest lekarzem, więc wie co mówi; płacze, przecież. chodziła do niego. Pewnie nieraz korzystała z tamtej łazienki, i ją to mogło spotkac !
..ach Blaise Pascal,,nieszczęścia innych bardziej nas przejmują, gdy mogły być naszymi ! - faktycznie, Ali miała sporo z tym szczęścia; ta historia wtedy mnie tez przejeła, bo wcześniej sporo chodziliśmy razem i tu i tam , ..potem też ; nawet mnie żegnała przez miesiąc jak wyjeżdżałem w marcu 1973 z Torunia, i..przyjechała do tych K. w czerwcu; co ty robisz ! Co ty wyprawiasz !! Wracaj !!
..czy nie miała racji ?
Tak, Ali; miałaś rację, przyznaję; przyjazd do Kielc, to było moje szaleństwo, przeciez to było oczywiste, od samego początku !
Od samiutkiego początku, było oczywiste; czyste szaleństwo i dziecinne sentymenty.
...
Trzeba tego grudniowego poranku, aby powróciły tamte wspomnienia, przy okazji tej tragedii; cóż poradzi ojciec, że ma jeszcze dwóch synów, jeśli ten, jakby powiedzieć, najbardziej umiłowany, zginął dosłownie pod jego bokiem ?
Jak to wytłumaczyć, jak sobie poradzić ?
.....
Czy więc na próżno w czystości zachowywałem serce moje
I w niewinności obmywałem ręce moje ?
Albowiem co dzień znoszę ciosy
I jestem smagany każdego rana.
(Psalm 73,13,14)
czwartek, 11 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz