wtorek, 27 lipca 2010

Dzięki Bogu, na blogu(75)





Heinrich HeineDüfte sind die Gefühle der Blumen.


Heinrich Heine




..znów minęło sześćdziesiąt lat; kiedy się zorientowałem..
..byłem na Stadionie Leśnym, lekko mżyło i Słońce, które czułem..
..przesyłało obrazy z tamtych lat;
"nigdy nie byłeś sam.." - czuję teraz pociechę;
..nigdy, nigdy..(!) - powtarzam
..
..wtedy mama się uśmiechnęła;
"pora już, wracamy"; często tak mówiła; "pora już.."
..na to, czy na tamto..
..ale najczęściej; pora już do kościoła..; może dlatego, akurat to zapamiętałem..
..
postanowiłem jak wracałem..
spotykać ludzi zadowolonych jak najczęściej..
..zaraz się to udało na Kadzielni;
..Kuba i rodzice (z Krakowa)
(próbowaliśmy wejść do amfiteatru;
..ale nas nie wpuścili; "budowa trwa..")
..mała sesja; pierwszy raz miałem w ręku Sony;
..jaki cichy(!)
..
..wreszcie na Zytniej; tam gdzie mieszkali Wojtek i Andrzej W.. - tylko w suterynie (!)
..odbieram te piękne zaproszenia; w obu wersjach..
..siadam na ławce na Głównej;
..podpisuje porcję kartoników..
..jakby nic..
; wciąż mży
..
Spokojnie, tylko spokojnie - jakbym słyszał
..
(ujęcie;13:25)
..





Horoskop Google



RYBY20 lutego - 20 marca

Mocne otwarcie się na innych niesie niebezpieczeństwo,

że zagubisz się w tych wszystkich emocjach zatracając się sam siebie.

Granica jest bardzo płynna i sam już nie wiesz,

które z emocji są Twoje, a które należą do kogoś innego.

..

trafne (!) - medytuję wieczorem;

otóż emocje są wspólne - i bardzo dobrze;

..a blog kroczy przede mną..:

..choć mówię; dzięki Bogu..

"nigdy nie byłeś sam.." czuję to samo;

..nigdy, nigdy (!) - powtarzam

..



Brak komentarzy: