sobota, 6 listopada 2010
WIELKIE dzięki
..
..tak; nie uniknę tych sformulowań, ale nie zacznę szczebiotać - dawno to wiem; mielem mentlik; także kierunek jazdy wydawal się inny; ale Co-Partner cierpliwie naciskal na ujęcia;w sekwencji sekundy (mniej więcej), lecz teraz, jakbym nie porównywał zapisu czasu - trudno byłoby ustalić kierunek jazdy..
Dokładnie tak się czulem wtedy jakbym sam był w przedziale; tylko z Co-Partnerem i tym co migalo w mojej głowie;
to był chaos; lecz nad wszystkim tkwiło pytanie;"co dalej?"
Niczego tak się nie boję, jak tego co mam w głowie;
.. co teraz? co ..?
..
Sobota powoli mija, lecz tamta podróż trwa.
..
(ujęcie; sekundę - (prawie) - potem)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz