sobota, 4 czerwca 2011

Biblioteka










Obserwuję budynek Liceum Żeromskiego - od kuchni.
Dwa autokary wjechały jak byłem w czytelni..wrócili?
..czy dopiero jadą..?
..to najlepsze Liceum w Kielcach - przyglądam się nie bez powodu od jakiegoś czasu.
(kolejna mrzonka Fili)
..nagle spostrzegam Ptaka.
Patrzę w niebo - o pogodę.
Spraw Ptaku - co tylko możesz.
..
Pro domo sua
Nieraz typowałem ujęcia istoty Co-Partnera.
Jest ich trochę, ale wciąż mało; najlepsze umykają.
Najlepsze; istota istoczenia się(Heidegger)
..
..w realu; sobota, 4 czerwca - idealna pogoda w Kielcach.
..
(..)
..
Martin Heidegger;

Co znaczy „przezwyciężenie metafizyki”? Myśl zwrócona ku dziejom bycia (seinsgeschichtlich) używa tego hasła jedynie w charakterze pomocniczego środka, aby móc sobie nadać w ogóle jakąś zrozumiałość. Naprawdę jednak hasło to daje powód do licznych nieporozumień, nie pozwala ono bowiem doświadczeniu dojść do podstawy, której dzieje bycia dopiero ujawniają swą istotę. A tą istotą jest wy-darzenie (das Er-eignis) — wydarzenie przebolenia samego bycia. Nade wszystko więc przezwyciężenie nie oznacza wyparcia pewnej dyscypliny poza horyzont filozoficznej „kultury”. „Metafizyka” jest tu już pomyślana jako udział prawdy bytu, tzn. bytości, rozumianej jako skryte jeszcze, ale wyraziście nadarzające się przyswojenie (Ereignung) — mianowicie przyswojenie niepamięci o byciu.
O ile przezwyciężenie rozumiane jest jako twór filozofii, to stosowniejszym hasłem byłoby: przeszłość metafizyki. Wywołuje ono wprawdzie nowe nieporozumienie. Przeszłość (Vergangenheit) oznacza tu prze-mijanie i znikanie wśród tego, co było. Metafizyka, o ile przemija (vergeht), jest czymś przeszłym (vergangen). Przeszłość nie wyklucza, lecz właśnie zawiera w sobie to, że metafizyka dopiero teraz rozpoczyna swe bezwarunkowe panowanie w łonie samego bytu oraz, jako taka, również w obrębie odartych z prawdy form tego, co rzeczywiste, i przedmiotów. Zarazem jednak metafizyka, o ile patrzeć na nią z punktu widzenia jej narodzin i początków, jest czymś przeszłym; kona już. Konanie to trwa dłużej niż dotychczasowe dzieje metafizyki.
..(..)

Jak dalece metafizyka należy do natury człowieka? Czło­wiek, tak jak przedstawia go metafizyka, tj. jako pewien byt, jest naprzód, pomiędzy wszystkim innym, wyposażony we władze i zdolności. Jego w taki oto sposób ukształtowana istota, jego natura, Co i Jak jego bycia, są już same w sobie metafizyczne: animal (zmysłowość) i rationale (to, co nie zmysłowe). Włączony tym sposobem w granice myślenia metafizycznego, człowiek pozostaje więźniem różnicy między byciem a bytem — różnicy, która nie jest przezeń doświad­czana. Naznaczony piętnem metafizyki sposób ludzkiego przedstawiania znajduje wszędzie tylko taki świat, jaki zbu­dowany jest na modłę metafizyczną. Metafizyka należy do natury człowieka. Czym jednak jest sama ta natura? I czym jest sama metafizyka? Kim jest w obrębie tej naturalnej metafizyki sam człowiek? Czy jest jedynie jakimś Ja, które utwierdza się prawdziwie jako takie dopiero przez odwołanie się do jakiegoś Ty, bowiem tworzy się tylko w stosunku Ja-Ty?
Dla Kartezjusza ego cogito jest tym, co we wszelkich cogitationes stanowi coś już przedstawionego i do-stawionego, coś zawsze obecnego, nie budzącego żadnych kwestii, niepowątpiewalnego, coś we wszelkiej wiedzy już z góry za­wartego (stehende), a więc we właściwym sensie pewnego i przed wszystkim innym niezbicie ustalonego — a miano­wicie jako to, co wszystko inne ze-stawia w relacji ze sobą i tym sposobem stawia-„na-przeciw” wszystkiemu innemu.
Do przedmiotu (Gegenstand) należy jednocześnie skład treściowy tego, co stoi-na-przeciw, jego Co, a więc essentia-possibilitas — jak i samo jego stanie jako czegoś, co stoi-na-przeciw, a więc existentia. Przedmiot jest jednością stałości swego składu (Ständigkeit des Bestandes). I skład, i jego stan są w sposób istotny związane z tym rodzajem „stawiania” (Stellen), jaki właściwy jest „przed-stawianiu” (Vorstellen); a przedstawiać znaczy tu: zabezpieczając „mieć-przed-sobą”. Pierwotnym przedmiotem jest przedmiotowość (die Gegen-Ständigkeit) sama. A pierwotną przedmiotowością jest owo „Ja myślę”, wzięte w sensie „Ja postrzegam”, które pod wszystko, co postrzegalne, już z góry pod-kłada i pod-łożyło siebie, subiectum. W porządku transcendentalnej genezy przedmiotu podmiot jest pierwszym obiektem ontologicznego sposobu przedstawiania. Ego cogito — to cogito w sensie: me cogitare.
(..)
Quelle:

http://chomikuj.pl/jasiu146/Filozofia/H/Heidegger+Martin+-+Przezwyci*c4*99*c5*bcenie+Metafizyki,109191593.doc

Brak komentarzy: