środa, 15 czerwca 2011

Tosca w KCK

 
Dzień, który pożegnalem tam na balkonie w KCK - byl dramatycznie piękny.
Dodal nie tylko otuchy.
Otworzyl (jakby)inne widzenie.
Ujmiemy Kogos-Cos - kiedys,kiedys - powtarzam cicho..
(..)
..ach Blaise Pascal; mamy swoje "tu i teraz.." z tej prostej przyczyny, że nie ma przypadków.
..więc nie bylo alter-natywy..innej jak nieistnienie.
Fakt.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: