wtorek, 11 września 2007
Nie jesteś sam, ale uważaj !
Rano już wiedziałem, że to będzie dzień ruchliwy nawet jak na mnie ,
wiesz przecież ,ze przekroczyć 22 km pieszo w ciągu dnia
- to jest pewien wyczyn ..- prawda ?
Mniej więcej tyle właśnie przewędrowałem
- nie da się wszystkiego opowiedzieć ,
...ale jak do tego doszło ...?
...,tak - teraz właśnie spróbuję mając pół godziny w Sieci
- albo i ciut więcej .
..
Postanowiłem powędrować na Białogon,
- na pożegnanie Obrazu Matki Boskiej
- wiernej kopii Cudownego Obrazu z Jasnej Góry .
To miało być o 15- tej..
...ale wynajdywałem ileś powodów,
.. ,żeby tam nie iść: racjonalne to nie jest
- meczące na pewno, poczytaj lepiej ..
..posłuchaj lepiej
..oglądałeś tyle razy -
... ostatnio i w sobotę ,
...i w niedzielę,
.. wcześniej i w czwartek i w piątek, fakt...
W dodatku padał deszcz ,wiał wiatr
...jednak ruszyłem się
.. - i elegancko nawet; ogoliłem ,zmieniłem koszulę,
.. i nawet inny sweter, kurtkę K...
.. parasol - ideę.
Gdy przechodziłem koło przedszkola ,coś mnie skorciło i obejrzałem się w prawo
- czyli na Karczówkę
..- stamtąd widać tylko dwie wieże Klasztoru
.. - niżej, już na Osiedlu wielki Kościół
.. - kt budowali z takim mozołem.
Chwile nawet stanąłem
- właśnie otrzymałem na samym początku!
.. to - czego tak chciałem, że tam na Białogonie może mnie spotkać : przekaz był bezsłowny - miał ten sens, tę ideę, to zrozumienie w jednej chwili wielu lat borykania się tutaj jak we mgle!
.Kiedyś właśnie wydarzyło się coś podobnego siedem lat temu, właśnie na polach Białogona gdy wracałem z Biura Rejonu po kolejnych upokorzeniach.
Wtedy tego nie zrozumiałem - jednego, ale podstawowego faktu,
że to nie fantasmagoria umysłu osaczonego
- i to niezrozumienie kosztowało mnie tych siedem lat !
.
Teraz rozumiem, teraz wiem, że nie jestem sam !
- SPOTKANIE w Kaplicy Św.Barbary w końcu marca tego.nie bylo wyjątkiem ani zwidem
: ja wtedy naprawdę widziałem Św..Pamięci Ksiedza Zygmunta!..
.- zresztą - niby skąd wzięłoby się tam 40 zl?
..które umożliwiły podróż do Krakowa ..- albo te pisma ?
Które były tylko dla mnie; widać spotykam się z ich wiarą i nadzieją - że potrafię je tutaj przenieść zbytnio nie kalecząc, ani nie pyszniąc się,że coś wymyśliłem skoro to dostałem!
Jestem tylko marnym narzędziem - jak ten pulpit, te Warsztaty, ..te biura , to wszystko!...
Czułem się nagle pełen energii i jakbym nagrodę już otrzymał!
.. widzisz Justi,
wędrowałem raźno drogą z Osiedla w kierunku lasu mijałem szkołę i wielki blok i małe domki
.W wielkim bloku najbogatszym tutaj - nie widziałem ani jednego emblematu , mijając małe domki - nie widziałem ani jednego ,który nie byłby jakoś przystrojony!...
Jasne Justi, jestem rozdwojony :
.. prawdę mówiąc trudno jest jednocześnie poruszać się w dwóch światach!
... jestem teraz prawie całkowicie po stronie Tubylców,.. ,
.. widzisz , tak naprawdę to oni maja tutaj tylko tę swoją wiarę ,te ozdoby na domkach gdy do odległego Kościółka zawita Kopia - zauważ Justi - tylko Kopia , ale Cudownego Obrazu - czyli taka jego emanacja, delegacja, przesłanie - i oni już są szczęśliwi,..- ja z nimi Justi, to prawda.
.Nie bylem na tej drodze ponad dwa lata - ale przedtem tędy wędrowałem regularnie co najmniej dwa razy w miesiącu przez - policzmy :od 1998 r,do lutego 2005 ,czyli siedem lat czyli 84 miesiące ..czyli 168 razy- oczywiście to tylko przybliżenie , tak naprawdę wędrowałem tędy dużo częściej! . Co najmniej przez pięć lat odbywałem wędrówki na rowerze..
- nawet w zimie , to zupełnie nie to samo!
Ale cóż, rower dawno się rozleciał - nie był jakiś markowy.
Pozostały więc nogi.
Stałem się Wędrowcem, wczoraj ;Wędrowcem wyjątkowym - co najważniejsze glboko o tym przekonanym.
Ta droga jest piekna nawet na spacer.
Z prawej strony Justi masz las z lewej jakieś pola, pól kilometra za nimi ruchliwa szosa do Krakowa .Cały czas znajdujesz się w strefie ochrony sanitarnej - dlatego ta okolica od lat się nie zmienia . żadnych nowych budów -tylko las z prawej, jakieś pola i zagajniki z lewej.
Wreszcie doszedłem do Wodociągów. -Mają tutaj glówne ujecie.
Pod ziemia jest ogromne jezioro pitnej wody
Trochę dalej : baza Caritas .
To pierwsza nowość : widać zagospodarowali dawną bazę firmy KOMPRI.
Wresszciz lewej - przez jakieś sto metrów rozciąga się wielki i piękny!.. - przeze mnie po prostu podziwiany:
CMENTARZ!
.Kiedy tutaj wędrowałem -zawsze wstępowałem
- i mam tam sporo znajomych -
z niektórymi po prostu się polubiłem - niemal poznałem ich los i to fatum , które ich w to miejsce sprowadziło Justi - bo mówię, wyłącznie o ludziach wyrzuconych nagle z życia -w sposob tak straszny i niepojęty - dla nich, ani dla ich bliskich - ale przecież całkiem trudny do zrozumienia przeze mnie , jakoby
spokojnego odbiorcę zdarzeń , tych wydarzeń, tych powiedzmy to po prostu Justi - tragedii!
.Dlaczego od dawna mnie to miejsce tak fascynuje ?
Tam jest pochowanych nieproporcjonalnie dużo - dzieci i młodzieży - którzy dopiero zaczynali swoja wedrówkę.
Nie teraz o tym opowiem Justi - temat jest ciężki , nadmienię , odwiedziłem piękny grób Tomka Wł...miał 9 l.zginął 25 lipca 1987 .wraz z dziewięcioma innymi dziećmi w katastrofie autokaru w Dyminach.
Wracali z kolonii letnich - a rodzice czekali na nich w mieście .
Tomka znalem z widzenia z Osiedla i bylem na jego Pierwszej Komunii właśnie w maju 1987.
.Potem odwiedziłem dwie dziewczyny ,które spaliły się w smażalni kurczaków koło Romantici : jedna od razu ,druga potem
w strasznych mekach umarła po trzech tygodniach.
Potem odwiedziłem Kacpra( l.15) zapalonego pilkarza,który zginał jak trenował z ojcem przygnieciony bramką!
Na oczach matki i młodszego brata..
Widziałem ich nieraz na Stadionie - na tej drugiej alejce szerokiej jak trenowali
.Odwiedziłem też grób Mariuszka(4 miesiące)który zginal
wraz rodzicami w 1975 - ale 6 grudnia! Zaczadzili sie
.Jego matka miała 21 l.,ojciec 23 l - czyli młodzież.
.Nie miałem niestety więcej czasu.
Musiałem wędrować jeszcze dwa kilometry dalej do Kościółka na Białogonie.
Deszcz już nie padał
.Zobaczyłem dość duży nowy Kościół na Białogonie na polach z lewej strony jakieś 300 m .od Cmentarza . Dobra lokalizacja.
Idąc dalej wśród wystrojonych domów dogoniłem Starowinkę może i stuletnią ? jak dźwigała tylko swój kostur i dzielnie walczyła z wiatrem. Dreptała do Kościółka skąd było już słychać liturgię i czułem jakieś natężenie czegoś jakby magnetycznego.
Wiesz jaki jestem czuły i wrażliwy
w tych sprawach Justi.!
Muszę bardzo uwazać, przecież nie jestem sam.
.
Już kończę ,znacznie przekroczyłem limit tutaj, wrócę jutro? - bywaj Justi.
PS.Powiem teraz coś ważnego.
Otóż na wszystkich wymienionych grobach
paliły się znicze i lampiony! U Tomka .6 ! u Mariusza 2 ,- u dziewczyn po jednym,jak też u Kacpra dwa.. jak to wytłumaczyć? I kwiaty, wieńce - wszędzie marmury, wypolerowane! Jak to wytłumaczyć inaczej?.. - Może tylko w ten sposób, że ludzie wciąż nie mogą się pogodzić , ani zrozumieć - tego co jest nieodwracalne.
Właśnie widzisz , jest w tym chyba sens - musiałem dopisać, że te śmierci nie miały żadnego sensu! Powiem też, że w przypadku Tomka Wł..ilekroć tam ujrzałem ,grób zawsze taki wystrojony i z tymi zniczami jakby to się stało dopiero co, i to błagalne zawołanie..Boże Zbaw! - tu jest właśnie istota, jak powiedział w niedzielę Ks.W.w homilii na Karczówce :Kościół jest zbudowany na cierpieniu.
FAKT
Copyright © 2015 by Pascal Alter Kielce. All rights reserved
Copyright © 2015 by Pascal Alter Kielce. All rights reserved
http://pascalalter.blogspot.com/2007/09/nie-jestes-sam-ale-uwazaj.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz