piątek, 6 lutego 2009
Pozwolenie (58)
Wreszcie oderwałem się od fanatyków..w sumie to bzdura, czyjś wygłup.
Pewnie kibice skorumpowanego klubu Korona.
Zadziwiające, ale widać wciąż działa.
Teraz pewnie korumpuje inaczej.
Bo kto raz zdradził, będzie zawsze zdradzał, kto ukradł..kto zabił..kto tylko oszukał., albo skorumpował..
Kielce,Kielce.
..
Dawno tu nie bylem, nie było tego obiektu.
..ależ to jakieś siedem lat minęło.
..
Czemu Któryś-ja wybral tę dłuższą trasę ?
Pewnie się domyślam; choinka nie pozwalała skierować się z Osiedla wprost przez Pakosz; za blisko lasu, mogliby się przyczepić.
Wigilia.
..
Patrzę chwilę; fajna willa i biznes ją utrzyma, oby.
Jak czysto.
Uwielbiam porządek , czystość, organizację - jak każdy balaganiarz, ale cóż, ja tez mam swój porządek, swoją czystość, i swoją organizację.
W każdym razie, nie działam chaotycznie, to pewne; nie jestem sam.
Ze mną i za mną jest Księga, w momencie tego ujęcia, de facto miałem już Pozwolenie, choć o tym nie wiedziałem - co przecież nie zmienia istoty sprawy.
Nie bylem sam.
..
.a teraz wiem, że już nie będę sam, do końca tutaj.
..ach Blaise Pascal,,nie potrzebujemy tak naprawdę innych, a jednocześnie są niezbędni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz