piątek, 6 lutego 2009

Pozwolenie (61)

 
Zatem wędruję planowo dalej.
Wąską dróżka; bo przecież nie chodnikiem; z drugiej strony nie lepszy.
To typowe w Kielcach; wąskie dróżki, a jeśli chodniki, to pełne wykrotów.
Kieleckie chodniki; to kieleckość typowa, a nawet powiedziałbym, jakby ogólniej - dokładna charakterystyka polskości.
Panowie zawsze jeżdzili drogami; hołota stawała z boku wtedy i zdejmowała czapki.
Pańszczyzna to wielki wkład Polski do kultury poddaństwa; niewolnictwo w środku Europy.
Skansen.
..
Znowu się gorzko zamyślilem chwilę.
Czemu tak bylo ?
Nie wiem. Po prostu nie wiem.
..ale dlaczego tak jest wciąż, wiem dokładnie; bo tak BYłO !
Jakie to proste ; co było, to i będzie - bo to co było, nie jest obyczajem, ani tym bardziej zwyczajem !
Jest świętością.
..
..ach Blaise Pascal, długo kultywowany obłęd,,staje się tradycją, ergo; normalnością.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: