Jednak nie jestem wciąż szalony
-ruszam się wszędzie sensownie
i jakby w jakimś celu
- dla mnie jeszcze niejasnym.
Ten jednak we mnie
, który mnie prowadzi
wie dokładnie o co chodzi.
Jest to zupełnie sytuacja partii szachowej
- zaczynamy znany debiut
- a potem jesteśmy w nieznanej okolicy
i musimy polegać na instynkcie
jak też błędach Partnera,
który z nami gra tę grę.
Oto wczoraj założylem konto w banku
- nieważne jakim
- ale nie przyszło mi to łatwo.
..
Moje pierwsze konto -punkt.
Za dwa tygodnie ,albo trzy mam
otrzymać kartę
- i bede uczyl sie ją obsługiwać.
Tak - to chciałem właśnie powiedzieć :
obsługiwać kartę - nie konto.
To ona będzie ze mną grała w tej partii.
Fakt.
Tylko się cieszyć ?
i czekać cierpliwie ?
Albo i nie , niecierpliwie.!
To wielkie przeżycie
polega jeszcze na tym
- czy mi w ogóle dadzą kartę?
..
Figuruję gdzieś na pewno - w niejednym rejestrze.Zatem wstępna gra - ten debiut wczoraj choć naprawdę dobry - ! jakby mi przyznany !- to dopiero malutki początek... ,począteczek
Opłacony za dwa miesiace !
Wielki przejaw optymizmu ,że będę mial kartę , i ze podejmie ona ze mną swoja grę właściąciwą
Powiedzmy;
Bylem we wtorek w Krakowie - całkiem w ulewny deszcz - ale zauważyłem tam sporo młodych ludzi - przeważnie dziewczyn , niektóre nawet w wydelkotowanych bluzkach ! - i wędrowały bez parasola.
Dwa, trzy takie przypadki - zdumiały i do tej pory nad tym się głowie - jest czwartek.
młodych kobziarzy z Rynku : kompletnie przemoczonych w krókich spodenkach
To się bardzo spodobało , prawie tak bardzo jak te spacery dziewczyn w deszczu i bez parasola i udawanie ,że nic się nie dzieje przecież Wiec jak tylko wróciłem - tez łaziłem w deszczu jakbym go przywiózl z Krakowa - ale
jest ich dwanaście - wydaje się , że nie pominąłem żadnego, tyleż banków!
No tak . ale trzeba mieć kartę - wiec zobaczymy jak to będzie dalej w tej partii.
13.50 Jestem trochę znużony tym deszczem - czwarty dzień!
To znaczy ,jest coraz więcej wody w obiegu, jest coraz cieplej i obieg coraz szybszy - ale co będzie dalej?
Spokojnie - do morza mamy lekko licząc pięćset kilometrów.
Teraz chodzi do VI kl. - za miesiąc skończy 12.lat !
A co z religią ?A co z Panem Bogiem wtedy ?Może wyjdzie z ukrycia i coś podejmie.. ?
NOTA BENE
Pragnę kontynuować moją pracę nad nim - zdjęcia to był dopiero początek.
Andrzej Czerwiński vel Pascal Alter
Kielce 11 marca 2017 - 10:00
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz