Spokój ............. Właśnie SMS Docy z godzinę temu wyrwał mnie z tej swoistej prywatnści. Widać tak miało być. Od jakiegos czasu frapuje mnie pojęcie "prywatności" - w spekcie blogowaniaa. Od początku traktowałem jako zabawę w szkicowanie; jednak - pojawiły sie zdjęcia. Uwagi , napomknieia,etc. bez wątpienia są notatkami - ale co ze zdjęciami ? Miałem poważne obiekcje, które zdjęcie spośród kilkunastu zamieścić ? Chodzi o to spotkanie-manifestacje, albo rozbudowaną pikietę - Przyjaciół ATD IV Swiat wczoraj; 17.pażdziernika. Początkowo chciałem takie ujęcie ;łysina Pana Franciszka , a w tle plakat Przyjaciół ATD IV Swiat i kawałek stacji PKP. ..więc żadnych osób. Ale mogło by to wygłądać też dwuznacznie; teraz obejrzałem to zdjęcie jakie umieściłem, jakoś nie widać dokładnie osób ," odrzuconych"- mam nadzieję,że nie będzie pretensji. Problem jednak pozostaje. Nawet jakby KTOS nie miał pretensji co do faktu - to rodzi się pytanie ; dlaczego takie ujęcie ? Dlaczego akurat bez sztabu Towarzystwa Przyjaciół, bez Francuzów, bez PT Księży - i właściwie - bez osób najbardziej zainteresowanych sensem tej uroczystości- to znaczy bezdomnych ? .............. Problem zdjęć w Sieci, a konkretnie w blogu wydaje się zawiły. Bez watpienia blogowanie jest przedsęwzięciem prywatnym Bloggersa. Każdy może pisać-blogować swoje poglądy i wyobrażenia i jeśli nie narusza podstawowych norm przyzwoitości, nikogo nie obraża, nie piętnuje osób prywatnych ; jest OK. .......... Co jednak ze zdjęciami ? Po pierwsze; kto jest w miejscu publicznym - choćby na plaży - musi się liczyć z tym, że będzie miał fotkę. Do tej pory było tak,że te fotki lądowały w albumach, pudłach etc. - a w większości, nigdy nie były wywołane. Po drugie, każdy o tym wiedział, że jest tak, a nie inaczej. Po trzecie; następuje konfrontacja dawnej mentalności, czyli dorozumianego przyzwolenia osoby-jednostki, aby być fotografowaną - z dzisiejszą techniką. Wydaje się, że fotografia cyfrowa w połaczeniu z Siecią stanowi NOVUM. Nie tylko techniczne - także prawne. Byłem bardzo ostrożny, aż do wczoraj z zamieszczaniem zdjęć w blogu. To zdjęcie niech już będzie, ale w ogóle ; Można fotografować psy, koty i drzewa jak też budowle, ale chyba nie wszystkie - i zamieszczać w blogu - ? Można notować, byle nie za dokładnie. Można poruszać się w Sieci w kilku postaciach; byle ostrożnie. Odwrotnie też; kilka osób,może tworzyć jedną postać.Byle ostrożnie. Kim jest sie w Sieci, jak nie wędrowcem ? ........... Mimo wszystko, jednak trudno być anonimowym Bloggersem. Chyba,że w tajnej opcji Bloggera, albo w Notatniku.( na koncie Gmail. Odkrycie właśnie tych możliwości w tych dniach ; będę miał swoją prywatną podręczną bibliotekę, można notować w pełnej wersji swoją prywatność. Jednak bez złudzeń; będzie to już prywatność umowna. |
niedziela, 19 października 2008
Prywatność
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz