Od zawsze tak było...
kilka spraw,
W Liceum byłem znacznie dłużej - niż sądziłem.
Spotkanie w większym gronie...wymaga casus study.
Naiwnością było zaufanie do stosowanych tutaj
metod postępowania wobec uczniów nieszablonowych.
Widzę teraz, że w Kielcach niemożliwe jest zaufanie
do dobrej woli, czy kwalifikacji moralnych (....)
Co dalej?
"To jest dobre pytanie" - usłyszałem wczoraj od Z.
(dopisek: 9 listopada 2012 z opcją rozszerenia nazajutrz.)
...już wędruję spokojnie.
choć dwie sprawy
poważne. Biblioteka mnie pocieszy trochę - stoję i medytuję,
i tak jestem spózniony...trudno.
Dwie sprawy... - niezle się ulokowały.
Blisko siebie - aż dziwne.
...Gombrowicz tylko się
uśmiecha i uśmiecha..jak to
gdzieś powiedział w Dzienniku
" byłem osobiście w starszym wieku.."
Tak, to fakt; w Paryżu.
..lecz teraz w Bibliotece
było spotkanie
z Markiem Krajewskim
- już od 17 - tej !
Jaka miła niespodzianka...!
mnie czekała - nie wiedziałem.
jeszcze.
środa, 7 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz