Muzycy grali ze szwungiem , na luzie i z widoczną przyjemnoscią. Uroczy i mlody Pan Dyrygent (może i Dyrektor)..prowadzil pewwnie i dowcipnie.. Rozglądalem się dyskretnie; bylem w dobrym towarzystwie. "To prawda.." ..
Człowiek dopiero wtedy uspokaja się gdy robi to co chce i przy tym zarabia pieniądze...uczciwie.
Notabene
Złota Reguła & Dekalog i niewiele więcej..gdyby traktowano serio...wystarczyłoby, żeby uporządkować relacje społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz