czwartek, 3 lipca 2008

Net

Motto : W moim odczuciu internet to jedno z najwiekszych osiągnieć wspołczesnej cywilizacji. Potrafie wyobrazić sobie świat bez ciepłej wody , restauracji czy samochodu, ale nie widze możliwości jego istnienia bez Sieci.
----------
Bartosz Danowski
Quelle : Bartosz Danowski Tworzenie stron www w praktyce
Wydawnictwo Helion Gliwice 2008 ( str.13 )
-----------
Nad Pacyfikiem Docy pewnie śpi , ale nie ma jeszcze połnocy ; SMS właśnie otrzymałem bo włączyłem dopiero komorke z opożnieniem ok.godziny - jak to wszystko działa ?
Tutaj koło Karczowki , mieliśmy mocną burze w nocy : na maksa ! pioruny tak waliły , że co najmniej w trzech samochodach pod blokiem włączały sie syreny : jak tu spać ?
W taką noc na fulla iluminacja , ulewa , choć bezwiatru : na szczeście , z syrenami aut : nie da sie spać .
-----------
Ponad 24.godziny pożniej
-----------
Tamten zapis przerwałem dość nagle. Kolizja Net i tego co tutaj oto nastąpiła :
udałem sie zatem do Niura Rejonu , dla "wywiadu" - bardzo zresztą udanego , życzliwego podejścia doświadczyłem. Nastepnie udałem sie do PCK , gdzie też zostałem życzliwie przyjety . Pani P.była uprzejma choć oziebła ..ale miała dwie młode Praktykantki , ktore sie przyuczały jak załatwiać sprawy, Jedna z nich założyła mi kartoteke , Jak dobrze, że miałem dowod ze sobą !
Dziewczyny były bardzo Miłe , ale ta ,do ktorej coś moewiłem . była jeszcze milsza : ta ktora zakładała kartoteke , a potem wskazała miejsca do pokwitowania - była poważna i skupiona - i jakby tym przejeta.
Jakie szcześliwe chwile pierwszej pracy ! W PCK - bardzo dobrze : solidny pracodawca.
Potem zafasowałem cztery mleka w kartonie i ze dwa kilo makaronu , a także kilo kaszy .Wziąwszy pod uwage , że mam kartke do Turysty na posiłki , jak też sądząc . że chleb jednak bedą wydawali w Ogrzewalni Caritas na Zelaznej , dochodze oto do przekonania , że lipiec bedzie do przetrwania.
Przez to nie poszedłem na Planty , na kolejne obchody Pogromu Kieleckiego.
Potem poszli pewnie na Pakosz , na Cmentarz Zydowski, to jest około 3-4 km. . Tak było co roku , od kilku lat coraz uroczyściej. Jakby ekspiacja.
--------------
Wracam teraz do Sieci ,i po 24 godzinach postuje : buch leci i jest , albo ja jestem , jak to Niemcy powiadają : blogge , also bin ich ! - to jest really fajna zabawa, ale czy naprawde ?
Co tu sie dzieje really ?
Wciągam sie , zajmuje sie , jakbym wrzucał kamyki do Pacyfiku : czuje coś ? Ani troche - ale ja , ja czuje i o to właśnie chodzi . Rozlużniamy czas , bawimy sie, i poł żartemn , poł serio,ale całkiem naprawde gdzieś podążamy.
-------------
Odkąd zajmuje sie tym blogowaniem ?
Trudno określić , bo z każdym miesiącem inaczej to rozumiem . na wszelki wypadek
studiuje co sie da na ten temat , przede wszystkim na Bloggerze.
W ten sposob poprawiam sie rownież w ja. i..coraz to mocniej jestem w Sieci już zadomowiony.
To mniej wiece moja trzecia cześć aktywności tutaj .
Do szcześcia brak mi info , o Net , jak to funkcjonuje i co można ; wciąż wykorzystuje maleńką cząstke . Teraz wpadłem na idee , żeby założyć www , stąd pare książek z Helionu ,
----------------
Jak to studiuje, dochodze jednak do wniosku , że aż tak specjalistycznych wiadomości nie bede na szczeście potrzebował . Teraz oto wszystko tak pedzi w Sieci , że każda książka na ten temat , jest nieaktualna właściwie w momencie jej pisania : jest tyle ofert i programow , aby mieć własną WWW !
Z drugiej strony ,zwłaszcza ta praca Bartosza Danowskiego o tworzeniu WWW w praktyce , pozwala zrozumieć co-nieco , jak to funkcjonuje .
Do książki na poziomie , też trzeba dorosnąć , to fakt i prawda Blaise Pascal , i żadna książka fachowa nie szkodzi , jeśli do niej nawet po latach zaglądamy .

-------------------
Tutaj widze kolejną kolizje z Net , ktora jest wciąż aktualizowana a poczciwą książką , ktora trwa i jest jakby archiwum jakichś staroci, jakie przy uważnym studiowaniu , stają sie rewelacjami !
Nie wiem , czy przecietny człowiek jest w stanie zdobyć wiedze w Net , czy tylko informacje : osobiście miałbym poważne wątpliowści . Tradycyjna książka , to coś zupełnie innego : ale z drugiej strony , ona też potrzebowała kilkuset lat , aby tym być , czym jest .
Tutaj wszystko pedzi .
Co by było , jakby tak ktoś , albo coś sparaliżowało Net globalny ?
Po pierwsze , czy to jest realne ? Jak najbardziej .
Czy Swiat by runął ?
Nie sądze .
...ale byłby to dramat dla Ducha Czasu . ktory uporczywie dokądś zdąża : Net jest tzlko wehikułem i zarazem jednym z etapow tej wedrowki . Byłaby komplikacja . w budowie czegoś co Jung określał jako zbiorową podświadomością . a co naprawde istnieje i potrzebuje właśnie Net , aby sie wyrażać i właśnie tworzy , albo ujawnia nowy jezyk z TAMTMI , jakąś nową religie ; fakt Blaise Pascal znany : to tylko droga dokądś.Jak to "dokądś?"
Do Pana !
-------------
Tutaj wydaje sie , że przekonywałeś samego Siebie . do jedynej słuszności i prawdziwości naszej religii , samemu nie bedąc do końca pewnym : powiedziałbym po prostu : droga i wedrowka. Stop.Nasze spotz. zostawmy na gdzie indziej !
----------Własna strona WWW.
Stanowiłaby kolejny element tej układanki lego : mam na uwadze swoją świadomość Net : można powiedzieć , jakieś dalsze zadomowienie , albo zwyczajniej miejsce stałe i rozbudowywane : planujemy, budujemy, rozbudowujemy , ..i dalej..
Co powołany na wstepie Bartosz Danowski określa po prostu :
Strona WWW daje mi możliwość pisania o rożnych innych ciekawych sprawach, ktore niekoniecznie nadają sie na temat książki czy też artykułu do gazety. Jeżeli pewnego dnia obudze sie po cieżkiej nocy spedzonej na przymuszaniu przeglądarki do tego, by mnie słuchała, i bede chciał sie komuś wyżalić, to strona mnie wysłucha i pozwoli udostepnić moje wnioski innym.
Quelle : Bartosz Danowski , ibidem str.15 )
------------
Wydaje sie, że w miare każdy powinien mieć swoją strone WWW . zakładaną jakby z urzedu , jak metryka , przy narodzinach , a prowadzoną od początku przez innych ,,a potem stopniowo udostepnianą delikwentowi ,,aż wreszcie , gdy już posiądzie odpowiedni poziom , uroczyście przekazywaną z prawem do swobodnego prowadzenia i udostepniania tego co zechce w Net : tak wiec powstałaby prywatna kartoteka , jako uzupełnienie tej urzedowej prowadzoinej już przecież skrzetnie .
Spełniło sie już marzenie POLICJI od wiekow , aby o każdym poddanym coś wiedzieć , to znaczy jak najwiecej wiedzieć i moc te informacje uzupełniać , mało tego , czynić je dla swoich dostepnymi : zależnie od stopnia wtajemniczenia . Teraz Net budowałaby własną kartoteke , do ktorej tamci , bardzo chetnie by zaglądali .
O co w tzm może chodzić Blaise Pascal ?
Czy tzlko o władze , czy tylko o wiedze ?
Czy autonomia jednostki jest zagrożona ?
Czy chwiejna gra jednostki z ogołem - jest zakłocona ?
Jeśli tak, to w ktorą strone ?
Może to jest jednak GRA i jedna wielka halucynacja , albo po prostu iluzja - jaką ktoś z NAMI prowadzi za pośrednictwem Net, jaką nas obdarza i zarazem obciąża !
Wcale nie jest jasne , czy Net , to dobrodziejstwo , czy zapowiedż totalnej katastrofy !
Dlatego wszystko jest tutaj wrecz kosmiczne , choć rozgrywasie tu i teraz , ale dotzka jednocześnie każdego , jak najbliżej , gdy sie z Net zetknie i rownocześnie oddziałuje na całość nieprzywidywalnie .
Dlatego jest to fascynujące : Net !
--------------
Tutaj chodzi o NIESMIERTELNOSC , jak sądze , o uwiecznienie , jak długo to możliwe , tego oto faktu , że taka to a taka jednostka , była . żyła i działała : jej dokładny opis : gigantzczne archiwum !
Patrząc od strony jednostki - takiego-ja pomnożonego przez miliardy .
Przy tym odwieczna tesknota , za alter ego , szukanie Kogoś w Net,,tzm bardziej oddalając sie od szans w życiu realnym ..ale budowanie wirtualnej tożsamości - czy to nie jest czyste wariactwo ?
...albo wirtualnej przynależności ?
Tu nas odrzucają ,,a Net przyjmuje łaskawie ...i co dalej ?
Psychiatrzk ?,,czy też Net jest terapią ?
Po prostu nie wiem i ustepuje nie wiedząc , ulegam pociągowi wrecz pożądaniu Net : już czwartz rok !
Powtarzam jednak : spokojnie, spokojnie.
Takie jest widać żądanie Ducha Czasu .
To właśnie rozumiem , jako religie Net.
-----------
Swoją drogą blogowanie : jakby pisanie online , nie jest łatwe , a nawet powiedziałbym Blaise Pascal , że tamte karteluszki , to były jakposty ; ale czy było łatwo kiedykolwiek ?
-------------
Patrząc globalnie .
Co może wyniknąć z podstawowej cechy Net : udostepniania , wymiany info ?
Jaki bedzie efekt tego , jaka synergia ?
Czy bedąc systemem systemow - wykreuje coś niepojetego , albo grożnego , albo pieknego , albo jedno i drugie ?
Jeśli Net przetrwa jeszcze 15-20 lat, to powinno sie w takim przedziale okazać.
Patrzena to z nadzieją i obawą : nie zdarzyło sie jeszcze , nigdy coś podobnego .
Coś rownie niewyobrażalnego : oto religia Net, powtarzam.
-----Pan tak chce i Jego Duch Czasu ... jak sądze.
Lecz możliwe , że wszystko z Net , jest jeszcze inne , całkiem inne.

Brak komentarzy: