sobota, 8 sierpnia 2009
Cień dnia - Pełnia (7)
Nic się jednak nie zdarzyło niezwykłego; "13" podjechała punktualnie,,Piękna Blondynka została..a ja podałem kotkowi kolacje..
..i znów medytuję na balkonie; " Księżyc oto pojawił się punktualnie i dokładnie w tym samym miejscu jak kiedyś,.
..
Tym razem dał się ująć bez problemu; pozdrowienia ze Słońca " w ten sposób łatwiejsze.."
..i pytanie godne NASA; " w jaki sposób światło ze Słońca tak wędruje via Księżyc..?
..
..akurat teraz na balkonie zaprząta mnie co innego; "jakby tak Księżyc rozkręcić..?
"..w prawo, albo w lewo..?
..i co by było wtedy Mądrale..?
..a tak w ogóle to skąd ten Księżyc się wziął; mówili kiedyś, że z Ziemi, a potem, że "przywędrował Niewiniątko.."
Uwięziony Biedaczek.
..
..ach Blaise Pascal,,lecz teraz na balkonie, ja z Canonem! -
"Coś takiego.."
Fakt.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz