czwartek, 6 sierpnia 2009
Cień dnia - Pełnia
Wędrowałem, ale czułem, że powinienem wracać, bo i tak nie zobaczę Księżyca w odsłonie.
..a czuję się wtedy nie najlepiej,więc czemu chcę oglądać?
"Nie tyle chcę, co muszę",- dokładnie jak wtedy na plaży..spacerować.
Jasne; chodzi o Canona, pilnie obserwujemy, to Lustro Słońca - a mnie ciekawi, jak to widzi Canon.
..lecz nie jest dobrze ze mną wtedy; czuję się jeszcze gorzej niż na plaży, gdy tak wędrowałem w K. w pełni ubrany wśród golasów..jak Misjonarz.
..
Co ciekawe z biegiem lat czuję coraz silniejsze działanie Pełni Księżyca.
To proste;"jestem coraz słabszy"..
" na szczęście moja klatka jest z drugiej strony" - pocieszałem się, a bylem już na Osiedlu.
Poza tym; "kotkowi trzeba dać co na kolację".
Fakt.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz