niedziela, 16 sierpnia 2009

Cień dnia - Upały

 
Dziś było w K.32 st.C. - ledwo dobrnąłem do Turysty..
Cala trasę skróciłem; wracałem MPK.
"..jak dobrze, że wczoraj byłem w Chęcinach na mojej "pielgrzymce.." - pocieszałem się.
..
Dopiero wieczorem, już po 21. wybrałem się na spacer mały.
Medytowałem o Pielgrzymce Lubelskiej i w ogóle; mieli wielkie szczęście!
Takie upaly, jakby tydzień wcześniej; byłaby katastrofa.
..
Jaki stąd nasuwa się wniosek?
Oczywisty.
Tego rodzaju Pielgrzymka, jest wyczynem ekstremalnym, jest igraniem zdrowiem i życiem..
..ach Blaise Pascal, dlatego mnie tak fascynuje, ten wyczyn tysięcy Pielgrzymów, bo graniczy z szaleństwem.
..a szaleństwo samo w sobie fascynuje mnie od dawna.
..
..skąd się biorą szaleńcy, i po co ?
..dlaczego tak uporczywie dążą do wysokich i najwyższych urzędów i funkcji - i w końcu zdobywają, te urzędy i te funkcje..?
..
..osobiście jestem o tym głęboko przekonany, ze ONI, wyłażą z lustra..
LUSTERIANIE.
Fakt.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: