Wikipedia:Zasady w pigułce
Z Wikipedii
Ta strona zawiera krótkie opisy głównych zasad i zaleceń na jakich się opieramy tworząc Wikipedię. Prosimy zapoznaj się z nimi.
Przestrzegamy praw autorskich – Treści wpisywane do Wikipedii udostępniane są na wolnej licencji CC-BY-SA 3.0. Dlatego też, bez pisemnej zgody nie możemy po prostu kopiować materiałów z książek, czasopism, Internetu czy innych źródeł. W razie wątpliwości zerknij na stronę Wikipedia:Prawa autorskie
|
Opisujemy hasła w sposób neutralny – Pisząc artykuły lub je uzupełniając o dodatkowe treści, staraj się unikać zwrotów wartościujących, nie przedstawiaj własnego punktu widzenia na sprawę, nawet gdybyś był przekonany, że jest on słuszny. W sytuacjach spornych przedstaw sytuację innym wikipedystom w kawiarence. W przypadku problemów wejdź na stronę: Wikipedia:Neutralny punkt widzenia
|
Weryfikujemy treści haseł – Wiedza, jaką wprowadzamy do Wikipedii musi być weryfikowalna, dobrze widziane jest podawanie w artykułach bibliografii, na bazie której opisywało się dany artykuł. Oczywiście nie mogą być to na żywo przepisane fragmenty z książek, ale dobrze zredagowane informacje. Więcej na stronie Wikipedia:Weryfikowalność
|
Nie publikujemy własnych teorii – Jeżeli dokonałeś jakiegoś odkrycia, masz wiedzę na temat jakiegoś problemu, który jeszcze nie został opisany, wpierw opublikuj to w wiarygodnym źródle – inaczej trudno będzie nam zweryfikować, czy informacje przez ciebie wpisane są prawdziwe. Szerzej zasada ta opisana została na stronie: Wikipedia:Nie przedstawiamy twórczości własnej
|
Nie opisujemy wszystkiego – Wikipedia jest przede wszystkim encyklopedią. To, co powinno być, a co nie w Wikipedii może czasami prowadzić do sporów, na podstawie których osiągany jest zazwyczaj konsensus i poprzez to przestrzegamy pewnych ustaleń. Artykuły opisujące tematy uznane za nieencyklopedyczne zgłaszane są do usunięcia. Aby tego problemu uniknąć zajrzyj na strony Wikipedia:Czym Wikipedia nie jest oraz Wikipedia:Encyklopedyczność
|
Dążymy do tego, by jak najlepiej ze sobą współpracować – Pamiętaj o Wikietykiecie. Chłodne nastawienie jest jednym z najlepszych sposobów by uniknąć długotrwałych sporów. Zobacz też jakie najczęściej zdarzają się u nas nieporozumienia. Na stronie Wikipedia:Wikietykieta wypracowaliśmy pewne wskazówki co do sposobu działania i dyskusji, aby lepiej nam się współpracowało.
|
Tych wszystkich zasad i zaleceń jakie wypracowaliśmy jest dosyć sporo. Początkowo możesz więc popełniać jeszcze błędy. Aby inni użytkownicy mogli wiedzieć, że jesteś dopiero początkującym wikipedystą, zarejestruj się pod jakimś nickiem (loginem) i wstaw na swoją stronę użytkownika taki szablon {{user nowy}}. Zapewne po kilku własnych edycjach zostaniesz też przywitany przez komitet powitalny :)
16/10/2009 o 22:36
Dzięki serdeczne za tekst Panie Rybo. Jak zwykle celnie i na czasie. Naturalnie, przepychanki będą trwały przed oczami społeczeństwa, a wygra ten, kto ma wpływ na służby.
16/10/2009 o 23:07
No i na czele PO szef wszystkich szefow z zastepca z browningiem, sztucznym penisem i swinska glowa w lapsku beda prowadzili Polske i Polakow w swietlana po irlandzku przyszlosc… Brrrr…
16/10/2009 o 23:12
Szanowny Panie Redaktorze, obawiam się, że znów ma Pan rację.
A skoro trafiam pierwszy na to forum, to dodam przy okazji, że często imponuje mi Pan trafnością sądów, bystrą obserwacją i logiką wywodów, a do tego jeszcze poczuciem humoru! Pozdrawiam Pana i Czytelników.
16/10/2009 o 23:21
a co Pan sadzi o ucieczce od winy? To nie jest polityka?
16/10/2009 o 23:24
Niestety, MR ma calkowicie racje: zycie w Polsce jest dzieki mediom sperwertowane w najwyzszym stopniu. Ci, ktorzy afere wykrywaja, sa aferze winni, przeciez gdyby jej nie wykryli, to by jej nie bylo.
Fest to mozliwe dzieki mediom wlasnie, walczacym o ten sam cel polityczny co nierzad Tusk: rozklad panstwa.
16/10/2009 o 23:30
Szkoda slow. To co sie wydarzylo buduje tylko obraz nedzy i rozpaczy. Przyjechalem niedawno do Polski i oczom i uszom nie moge uwierzyc w to co sie tutaj wyprawia.
Czy ktos wie, kto to jest i skad pochodzi ten imbecyl Karpiniuk? Wyjatkowo zalgana i chamska kreatura! To tacy teraz buduja w Polsce kulture spoleczna?
16/10/2009 o 23:40
Atak zimy - winny PiS, przeciez to jest oczywista oczywistosc…
16/10/2009 o 23:43
Nie zgadzam się
Polityka - to przede wszystkim sztuka wciskania kitu.
16/10/2009 o 23:50
Racja. Pełan zgoda.
Oprócz konkursu na winnych mamy jeszcze konkurs na kto kto ma lepsze intencje, bo w Polsce nie trzeba przedstawiać programów, projektów i wcielać je w życie, wystarczy dobrze chcieć i powtarzać formułę, o tym jak inny przeszkadzali, jak nie dali, nie pozwoli. Bo nie o to chodzi aby coś zrobić, tylko zademonstrować dobre intencje
17/10/2009 o 00:49
Karpiniuk pisze ustawę dotyczącą powołania komisji hazardowej i to już jest niedobrze.Zwleka celowo z ogłoszeniem,bo przez sobotę i niedzielę za dużo by myślała opozycja jak jej zapobiec .PO dąży do rozszerzenia zakresu czasowego dla tej komisji i to już jest bardzo niedobrze.Jeżeli do tego dojdzie,to PO skupi się na okresie rządów PIS i przerzucą oskarżenie na rząd JK w myśl ataków PO typu :to PIS jest winne.Tak bardzo przyłożą się członkowie PO w komisji do szukania winnego w rządzie PIS,że społeczeństwo oglądając urywki mogą zmienić zdanie co do winnych.Nowy szef CBA skrupulatnie szuka w siedzibie CBA haków na PIS.Możliwe jest fałszerstwo.
17/10/2009 o 00:53
Historia zatoczyła koło i mamy powtórkę z PRL, z tą różnicą, że III RP uwolniła nas od “ciężaru” majątku narodowego.
I jak w PRL - rząd jest nietykalny i bezkarny.
Pora, by Naród przypomniał sobie i innym kto jest suwerenem w naszym Kraju /patrz Konstytucja RP/ i kto komu ma służyć!
17/10/2009 o 01:08
Jak zwykle trzeba panu Rybinskiemu podziekowac za trafne spostrzezenia.
Mamy juz taka ceche, ze budujemy przyszlosc najpierw szukajac tego co zle.
Moze inaczej - jestesmy bardzo dobrzy w tym szukaniu, ale nie za bardzo dobrzy w budowaniu.
Jezeli do perfekcyjnego szukania winnych dodamy polska ceche mowienia najpierw “nie” zanim zrozumiemy problem, to mamy rowniez swietna recepte na sciaganie na dol kazdego, kto probuje cos nowego i nieznanego.
Taka spoleczna odpornosc na zmiany. Idealna strategia na ostatnie miejsce w peletonie. Tyle, ze jestesmy madrale - wiemy gdzie jechac, bo inni pokazuja droge.
Oczy sie otwieraja po wyjezdzie z Polski. Np w Wlk Brytanii, czy w Stanach, gdzie energie poswieca sie na budowanie nowego, a nie na emocje co jest zle.
Bo co jest zle, to i tak kazdy w miare inteligentny czlowiek jak patrzy to widzi. Przekonywanie, ze konia trzeba zaprzegac przed wozem nie wniesie wiele nowego.
17/10/2009 o 01:37
Winą Chlebowskiego jest, że rozmawał z fachowcami od hazardu prywatnie. Być może uratował dla Polski trochę kasy, bo podwyżka opłat to niekoniecznie wyższe wplywy. Ale to dopiero mogli być rozstrzygnąć eksperci. Także ci dwaj - Kosek i Sobiesiak plus np. minister Kapica i gangster Masa. Przy świetle jupiterów.
Ale póki co, zgodnie z regułą p. Rybińskiego (niech Go wywyższa rodzaj ludzki aż do końca świata i o jeden dzień dłużej) opinia publiczna ustami pana premiera, drżącego o SWOJĄ polityczną przyszłość, skazała kilka osób więcej i dokonała rekonstrukcji rządu. Obwiniony przez publikatory, choćby niesłusznie, równa się skazany.
17/10/2009 o 01:56
Trawestując klasyka Dyzmę, wszyscy ci którzy głosowali dwa lata temu na PO niedługo będą mogli stwierdzić: Tusk to nic tylko lodów szkoda!
17/10/2009 o 02:08
Karpiniuk, Nitras, Nowak, Palikot, Niesiołowski, Tusk.
Tu nawet nie trzeba było czekać na owoce, żeby sie na nich poznać.
To widać, słychać i czuć.
17/10/2009 o 03:08
Panie redaktorze gdyby to nie byla prawda to mozna by sie POsmiac.To sie nie miesci chyba nikomu rozsadnemu w glowinie aby zlodziej przestepca ,oskarzal ujawinajacego przestepstwo w jakim kraju my zyjemy? lub moze inaczej co za JELITY nami rzadza czy tez zarzadzaja. A moze wiekszosci obywateli odpowiada zycie w polsce POlegajace na przekretach znajomosciach i ukladach dlatego tak wysokie slupki ma ta partia,ktora POprostu daje zielone swiatlo takim wlasnie POgladom ,uczciwych karac, zlodzieji i kretaczy nagradzac.W dzisiejszym FORUM niejaki Kurkiewicz czerwienszy od swetra ktory mial na sobie bujal w oparach PRL.A biedna pani posel Mucha bardzo sie meczyla zadnych merytorycznych argumentow.Wanderlich jak zwykle zlosliwie i dosadnie oczywiscie pod adresem moherowych beretow,chociaz afera dotyczy Platfusow.PSL w osobie Kalinowskiego jak zwykle ze wszystkimi moze z malym zastrzezenim tylko z PIS nie- za duzo moheru.Tusku POzamykaj wszystkich uczciwych jak zabraknie dobierz ze swojej platformy tam paru POrzadnych sie znajdzie.
17/10/2009 o 04:04
Kochana Rybo (przepraszam za skrot) jak emigrant od 86r nie powinienem oceniac spraw ktore tylko ogladam z daleka(Vancouver)ale jest cos takiego jak duma z kraju urodzenia.Nawet moi chlopcy sie nie wstydza (prawdopodomnie zajeci praca i obowiazkami domowymi).Ja czlowiek w sile wieku 71lat bardzo to przezywam w miare moich mozliwosci pomagam rodzinie w kraju lecz nie moge zrozumiec tej walki miedzy ugrupowniami ktore wywodza sie z pnia Solidarnosci.Czasem sie zastanawiam czy ta Solidarnosc to nie wymysl SB.Bo jak patrze to wlasnie ci ludzie na przemianach njwiecej skorzystali.Mieli pierszego prezydenta,nieudacznika Walese ktory wzmacnial lewa noge i wreszcie na dwie kadecje Kwasniewskiego nie liczac premierow Cimoszewicz,Oleksy,Miler.A teraz nawet malarz kominow sie pcha na urzad prezydencki.Czy wszyscy obywatele juz tak sie dorobili ze zalezy im tylko na cieplej wodzie w kranie?Zlapanie zlodzieja za reke okazuje sie bardziej niebezpieczne niz lapanie zmiji.Tusk wszystkich uczciwych juz spacyfikowal,jesli nie jezt po mysli Tuska i jego kamaryli jest po za partia.(Plazynski,Rokita itd)Nie widze w tej partii prawdziwych panstwowcow.Swietnie okreslil Gowin sprawe zmian w PO tasowanie tych samych twarzy wiec nie zdecydowal sie wejsc do wladz klubu PO.
Jedna jaskulka jak wiadomo nie czyni ,jeden Gowin nie naprawi morale PO.Uklony z deszczowego Vancouver.
17/10/2009 o 05:10
to bardzo trafne - definicja Rybinskiego. sprawdza sie to tez w kraju dalekim od Polski gdzie obecnie zyje.
17/10/2009 o 06:33
obecnie namaszczony i przywrocony do lask palikot staje sie wzorem uczciwosci,symbolem awangardy biznesu;kata w rajach podatkowych;.pozostal dla tuska i jego standartow jedynym autorytetem w tej szamotaninie ,utrzymania sie za wszelko cene na powiezchni
17/10/2009 o 06:49
NIestety nie moge sie zgodzic z moim poprzednikiem. Wszyscy w PO siebie warci, wyglada na to ze uczciwosc w tej zafajdanej g….nem formacji politycznej nie jest w cenie. Uczciwy czlowiek ktory dba o dobro kraju ,po ostatnich aferach powinien honorowo odejsc. Wyglada jednak na to ze tam nie ma uczciwych.
17/10/2009 o 06:51
Czytam pana i czytam
nic dodac nic ujac,
Tusk wyglada “super” w TV ale realia sa niestety …..
nie ma na kogo glosowac w nadchodzacych wyborach
“elity” sa zajete soba a nie obywatelami
jest to bardzo przykre niestety
17/10/2009 o 07:43
O wy, młodzi, wykształceni i z dużych miast.
Wybraliśta, no to mata. Więc mordy w kubeł i nie narzekać.
Tylko dlaczego i ja muszę za was cierpieć? Pozostało pytanie. Jak długo jeszcze?
17/10/2009 o 07:55
“Różne są, poczynając od Arystotelesa, a kończąc na Marksie, definicje polityki. Wszystkie mają jedną wadę – są teoretyczne. Zostały wymyślone nie na podstawie obserwacji polityki istniejącej realnie, dotyczą jakiegoś bytu idealnego, więc nie mają zastosowania praktycznego.”
no tak , jak komunizm
PO , PIS … system partyjny w Polsce … wynika z katolicyzmu , jaki katolik , katolicyzm taki system “demokratyczny ” .
Czemu partie polityczne maja postepowac inaczej niz organizacja koscielna , maja co podgladac i od kogo sie od kogo sie uczyc .
Szukanie winnych , walka z wiatrakami … pod haslami, naprawy , by bylo lepiej itd itp bicie piany .
Partie maja Unie , kosciol ma swoj Watykan ., mechanizm podobny ,
mozna sie usmiac z tego kabaretu , pdatnik placi jak glupi osiol za podchody tzw. polskich elit politycznych , koscielnych .
17/10/2009 o 08:49
Taka logika postępowania z czynnym zamiarem znalezienia winnych, a tym samym “wykazania się” ( tylko przed kim?), chyba takim samym jak ten oskarżający, przeniknęła do dna większość instytucji rządowych i samorządowych. A skąd się to wszystko wzięło? Ano żywcem z PRL-u. Po prostu u podłoża tkwi brak kwalifikacji do zajmowanych stanowisk i to zarówno merytorycznych, jak i doświadczenia zawodowego. W cywilizowanym świecie, czyli w świecie ludzi obdarzonych zaufaniem przełożonych (będących na odpowiednim poziomie), gdzie szczebel po szczeblu pokonuje się etapy kariery zawodowej, codziennością są różne wpadki i potknięcia, tylko sposób załatwienia sprawy jest zgoła inny. Otóż wtedy sięga się do procedur, które są cały czas analizowane i udoskonalane. Jeśli osoba “podejrzana” nie zrobiła czegość umyślnie, to ludzki błąd ( bo ten się nie myli kto nic nie robi) podlega wszechstronnemu badaniu. A u nas mimo różnych rzekomomerytorycznych form naboru osób na stanowiska typu służba cywilna, nagle okazuje się, iż nowo przyjętemu podlotkowi wyrwało się “Ciociu” podczas rozmowy z szefową. Ten akurat układ nie przynosi wiele szkody poza bezzasadnym wydatkowaniem pieniędzy z kieszeni podatników. Gorsze są nominacje nie wiadomo kogo, nie wiadomo skąd, na wiadomych szczeblach. Kiedyś znalazłem w piwnicy u Rodziców “Kalendarz Robotniczy” z 1956 roku. Były tam życiorysy członków Biura Politycznego KC PZPR. Wszystkie podobne. Przed wojną działał w partii komunistycznej, niesłusznie osądzony i uwięziony przez władze sanacyjne. W czasie wojny “walczył” w wiadomej organizacji. W 1955 roku powołany na członka Biura Politycznego. Jak twierdzą fachowcy, podobno tylko CBA nie ma żadnych związków kadrowo-personalnych z PRL-em.
17/10/2009 o 08:55
Bardzo proszę o poprawienie początku wpisu, jeśli to możliwe, coś przestawiło się samo podczas wczytywania. W mojej wersji tak to wyglądało”
Taka logika postępowania z czynnym zamiarem znalezienia winnych , a tym samym “wykazania się” (tylko przed kim?), chyba takim jak samym jak oskarżający, przeniknęła do dna większość instytucji rządowych i samorządowych. Skąd się to wszystko wzięło?
17/10/2009 o 09:07
- dotkniety reka Boga geniusz odkryl z dnia na dzien, ze najlepsza gra o prezydenture, to polityka straszenia Polakow PISowska czarownica, nie tylko po wyborach, lecz permanentnie ! - nawet w najbardziej dla (PO) kompromitujacych sytuacjach, skandalach, rozczarowaniach a nawet kryminalnych wpadkach.
Odkrecanie elektoratalnemu kotu ogona - doprowadzi biednego kiciusia do calkowitej utraty instynktu samozachowawczego i sytuacji : mam wybrac PIS - nigdy - to juz lepiej PO.
Prosta gra - ale niestety najbardziej kompromituje wylacznie elektorat, mam bowiem wolny wybor…
17/10/2009 o 09:20
Nikomu z tzw. polityków wszystkich partii nie przyjdzie do głowy, że demokracja polega na uzgadnianiu celów jak najlepszych i najkorzystniejszych dla społeczeństwa, najkrótszego czasu realizacji przyjętych celów oraz zastanawianiu się nad tym aby jak najmniejszym kosztem zrealizować te cele.
Moim sdaniem to jest sedno polityki i demokracji .
A co mamy w zamian ???
Mamy politykę zwalczania się wzajemnego, korupcję , mającą za zadanie wzbogacenie się kosztem społeczeństwa, zaniedbania i ograniczania PRAW OBYWATELSKICH, poprzez niesłuszne oskarżenia i działanie służb specjalnych , które chronią przestępców , a nie społeczeństwo.
Mamy media wrogie społeczeństwu, które nie informują o poczynaniach władzy, a indoktrynują w kierunku uznanym przez nie za pożądany, często celowo kłamią.
Mamy szkołę nie uczącą dzieci i młodzieży życia w polskim społeczeństwie, a starającą się zindoktrynować dzieci i młodzież w kierunku niezgodnym z polską racja stanu.
Mamy rząd , który wyprzedaje w dobie kryzysu , za bezcen, polską gospodarkę i niszczy wszystko co polskie , pozbawiając się , czy nie celowo /?/ , mozliwości rozwoju i zaspokojenia potrzeb polskiego społeczeństwa .
Mozna by wymieniać bez końca,że to co mamy to nie demokracja i działanie na korzyść Polski i polskiego społeczeństwa, a wrogie poczynania tego rządu w stosunku do Narodu i Polski.
17/10/2009 o 09:32
Obawiam się, że jest to definicja nie tyle “polityki” ile działania “polityków”, a na dodatek tylko tych od zewnętrznych znamion władzy, czyli umiarkowanie opłacanych aktorów teatru dla piwożłopów przedekranowych, dorabiających (jak pokazują różne afery) z napiwków za drobne przysługi.
“Polityka” jako sztuka oddziaływania, wymaga pewnych specyficznych umiejętności: władza nie polega na tym że JA robię co chcę, tylko na tym że INNI robią to co JA chcę (choć nawet nie muszą o tym wiedzieć).
Reasumując, nie ten w Polsce ma władzę, kto ma wpływ na służby specjalne, tylko odwrotnie: mające władzę służby specjalne delegują upatrzonych, sprofilowanych i odpowiednio uhakowanych osobników na czasowy etat artystyczny w cyrku dla wzmiankowanych piwożłopców, no a czym mogą się zajmować owi osobnicy, jeżeli tak naprawdę nie mają nic sensownego do roboty? Ano wzajemnym podsr…em, mającym wykazać ich lojalność i skłonić pracodawcę nie tyle do przedłużenia angażu, ile do zapewnienia jakiejś ciepłej posadki na przyszłość, a może nawet miejsca na ławce rezerwowych.
I tyle…
17/10/2009 o 09:42
A Pan panie kabat, ma swoją Moskwe, i dlatego reszta tego komentarza tez jest skierunkowana w jedną strone, nienawisci do KK
Jesli zas komentowac sprawe Pana Palikota, to przeciez Pan Tusk , ostatnio powiedzial, iz takich ludzi jak on chcialby miec w swojej parti więcej, cóz wiec dziwnego, ze rózne Karpiniuki, Nitrasie, Nowaki, Niesiołowskie, czy Komorowskie, a nawet panie Muchy mnozą się tam jak grzyby po deszczu[ to zdanie nie dotyczy wypowiedzi pana kabata]
17/10/2009 o 10:10
Niestety chyba ma Pan rację. A nawet nie chyba a na pewno.
Chciałbym tu przypomnieć mistrza przynajmniej ostatniej dekady w takim stylu uprawiania polityki Jarosława Kaczyńskiego. Swoim działaniem i osiągnięciami udowodnił skuteczność tej metody choć również widać ograniczenia.
Nihil novi sub sole w końcu polityka ma za zadanie skutecznie organizować zarządzanie społecznością i w tym celu należy skłaniać ludzi do jednoczenia się wokół jakiejś idei lub jej substytutu. Najłatwiej jednoczyć się przeciwko czemuś/komuś. Potrzebny jest wróg lub chociaż przeciwnik kosztem, którego można uprawiać igrzyska. Destrukcja zawsze jest łatwiejsza od konstrukcji każdemu można wytknąć, że robi coś źle. Mądrość polega na tym by chronić tych, którzy chcą i potrafią coś stworzyć. Są w zdecydowanej mniejszości a demokracja ma swoje prawa. Skuteczność bez niej racja nie zwycięży.
Nawet Nasz Umiłowany Przywódca w końcu to zrozumiał i skończył z polityką miłości i zaczął wojnę.
Doceniam kunszt rozgrywki.
Kupa mięci : w tej grze nie można wygrać trzeba grać zwycięstwo jest przegraną.
I to by było na tyle. Przód zostawiam nieobsadzony.
17/10/2009 o 10:12
Ktoś kiedyś powiedział “Każdy jeśli ma mozliwość wyboru robi to co umie najlepiej!”
Do rządzenia potrzeba kwalifikacji. Ale czy o to chodzi?
Dobre rządzenie spowodowałoby oczyszczenie mętnej wody, a w mętnej wodzie najlepiej się ryby łowi. To o te ryby chodzi. Nałowić jak najwięcej, zanim przepędzą z nad stawu!
17/10/2009 o 10:20
Pańska definicja polityki jest słuszna tylko dla krajów, które miały nieszczęście być “wyzwolone” przez Armię Czerwoną.
Moja pierwsza obserwacja polityki na szczeblu lokalnym Dzikiego Zachodu, konkretnie w pierwszej amerykańskiej firmie, gdzie zacząłem pracować, była dla mnie naprawdę szokująca. Gdy pojawił się poważny problem w ważnym projekcie, cały zespół inżynierów, włączając w to winnego, został zmobilizowany do rozwiązania problemu, co udało się w krótkim czasie, po czym wrócił normalny tryb pracy. Winny wszystkiemu inżynier zamiast wylecieć na twarz, nadal pracował i potem przekonałem się, że nie należał go najgorszych.
To samo zauważyłem później na wyższych szczeblach władzy. Tak funkcjonuje społeczeństwo obywatelskie.
My jednak jesteśmy skażeni syndromem Homo Sovieticus. Widać to najwyraźniej u czołowych przedstawicieli naszej władzy. Niestety, zawłaszczyli ją z woli narodu i już jej nie oddadzą przy urnie wyborczej. Tak naprawdę nie mamy już na kogo głosować, bo rządzą partie, a nie naród. Chyba przyjdzie nam czekać, aż wymrą osobnicy w rodzaju Tuska, Niesiołowskiego, Karpiniuka, Palikota et consortes.
17/10/2009 o 10:38
Tam gdzie wojna to i rabusie gwalciciele zasad i wsia swolocz. Pieknie pan o polityce napisal. Jednak wladza krolewska to bylo cos fajnego.
17/10/2009 o 10:42
Święta racja,panie Macieju.
U nas wszystko robi się na pokaz ,pod publikę.
Tak jest na górze i na dole,w Polsce samorządowej.
Na oczach publiki Polska upada a politycy mówią:
my mamy rację.
17/10/2009 o 10:50
Trafność definicji Pana Rerdaktora potwierdza liczba służb zajmujących się w Polsce szukaniem winnych: ABW, CBŚ, CBA no i tradycyjne: policja, policja podatkowa, wywiad i kontrwywiad . Przejęcie nad nimi kontroli jest pierwszoplanowym celem politycznym każdej partii. A gdy to się nie udaje, to partia akurat rządząca tworzy nową służbę. Ciekawe, kiedy liczba poszukujących winnych zrówna się z liczbą potencjalnych winowajców?
17/10/2009 o 10:51
@karbat
a wy towarzyszu to o czym???
17/10/2009 o 11:07
Szanowny Redaktorze,
niestety Pańska definicja polityki nie ma szans na umocowanie ani w teorii, ani w praktyce. Poszukiwanie i wskazywanie winnych jest tylko narzędziem (instrumentem) do zdobycia i utrzymywania władzy. Proszę przypomnieć sobie, co robił Wisarionowicz (Stalin) i jak długo komuna trzymała władzę. Przykłady ujawinionych winnych to: Bucharin, Tuchaczewski, Radek, Slansky …i tysiące wiernych komunistów. Choć tym razem chyba Pan strzelił w płot, to itak należą się Panu słowa uznania.
Z szacunkiem
17/10/2009 o 11:16
RYWIN powrócił i ma się świetnie!!
17/10/2009 o 11:37
Mili Państwo co zrobić z tą sytuacją …ano najpierw poczytać i zanalizować sobie ostatnie lata i to co sie działo w Polsce następnie odrzucić emocje i na zimno z dozą wyrachowania pójść
śladem polskich kibiców piłki nożnej,założyć stronę ” Precz z układem” i zebrać tak około 500 tyś podpisów a przy okazji zwrócić się do władz UE o ekipę śledczych tak śledczych bo nasze służby są już totalnie ustawione a większość dziennikarzy i ludzi prawych zastraszona.
17/10/2009 o 11:51
Wojna PO vs PiS corac bardziej jest spod hasła “Nu pagadii…” i podobnie rezultaty prowadzą coraz częściej do wyniku wg. Kubusia Puchatka.Im bardziej zagląda się do ‘garnuszka”, to coraz częściej okazuje się że sądy stwierdzają niewinnośc oskarżanych vide Macierewicz i Ziobro, a naciski na prokuraturę to wywiera PO vide sprawa Huni i Rapackiego I co teraz zrobi Żelek ze swoją komisją ? Coś będzie dalej łgac i beatyfikowac Beatę S., zadroszcząc manipulacji dokonywanej prze Sowiecki Legion Destrukacyjny z niejaką Blidą.
17/10/2009 o 12:12
z_daleka Pisze:
17/10/2009 o 10:51
@karbat
a wy towarzyszu to o czym???
o tym , ze nic nie powstaje bez przyczyny . Polska moralnosc wychodowal kosciol katolicki . I Polska jest taka jak zamieszkujacy ja katolicy .
Ciekawe ,ze sa w Europie kraje w ktorych sa partie prawicowe , lewicowe , komunistyczne , liberalne i faszystowskie i te kraje funkcjonuja ! . To ,ze w Polsce bedzie tylko gorzej jest zaplanowane , niestety . Mialem zludzenia po transformacji , … pozniej zaczeli rzadzic Walesy , Krzaklewskie , Millery , i za afera afery , do dzis . Jakie bagno gospodarczo-polityczne istnieje na kazdym kroku w kraju , gazetom sie nie snilo , pokazuja tylko wierzcholek gory lodowej .
17/10/2009 o 12:14
Definicja, wywiedzione uzasadnienie i scenariusz konsekwencji , jest nie do podważenia. Zastanawiam się , dlaczego tyle łaski dał Panu Najwyższy a poskompił jej całkowicie - naszym liderom. Takie obnażenie istoty starań liderów, powinno ich zmieść w ciągu kilku dni. Nic się jednak takiego nie dzieje , Polacy (w swej masie) od zawsze poszukiwali winnych i tak im zostało. To wygodne i dowartościowujące a “najszlachetniejsi” z NICH to zauważyli i hodują te wredne cechy, na zgubę Polski i swój nędzny pożytek. A może jednak te cechy zanikną , wszak roztapiać się mamy w Unii . Ja taką nadzieję mam. Na pocieszenie “idealistom” - nie żałować owoców z “zatrutego drzewa” niechaj trafią do kompostu . Kultywować wiarę i zaufanie do ludzi i uzyskać wreszcie tę masę krytyczną społeczeństwa normalnego. Marginesy zawsze będą, ale tym powinna , dyskretnie i skutecznie zajmować się służba “oczyszczania” i nie powinno to psuć nastroju i apetytu ludziom normalnym.
17/10/2009 o 12:27
Wstąpienie Polski do Unii to wynajęcie firmy zewnętrznej do kierowania sprawami kraju bez zmiejszenia dotyczasowych struktur państwa . Politycy i urzędnicy nudzą się bo jest ich za dużo.Parlament i kancelaria prezydenta zajmują się zbiorową oceną rzeczywistości bez potrzeby jej naprawy a nawet wyręczaja wymiar sprawiedliwości w orzekaniu o winie bez prawa odwołania się do drugiej instancji. Media są internetem partii w pokazywaniu kuchni państwa w celu zdobycia sympatii widzów co przekłada się na popularność w stylu Izaury. Jeszcze trochę a do senatu zostanie wybrany koń co w historii miało już miejsce w narodzie nie będącym zaściankiem świata. Polacy wielbią Rzym i gotowi są na pełne posłuszeństwo co znajduje potwierdzenie w Sokółce gdzie pryncypialnie wykluczono ingerencję osób trzecich.Politycy świeccy natomiast właśnie w ingerencji osób trzecich upatrują przyczyny swoich sukcesów lub porażek. Szczególnie porażek.Sukces to wyliczanka kto pomagał w redakcji Traktatu Lizbońskiego. Tak sobie myślę dlaczego politycy nie zaczynają dnia od sakramentalnego moja wina i nie jestem dobrym człowiekiem przecież to taki ludzki odruch w ramach chrześcijańskiej kultury do której nawracamy w ramach misji zagubioną Europę.
17/10/2009 o 12:57
A tymczasem w nawiązaniu do afery podsłuchowej przed chwilą dosłownie w tvp3 będący już po odprawie politycznej na czerskiej dziennikarze śmiłowicz z newsweeka i drugi którego nazwiska na szczęście nie zapamiętałem z der dziennika już zgodnym chórem zaprzeczali,że to jakaś afera jest - nic się przecież według nich nie stało - takie wytyczne widocznie dostali. Tak wśród braci dziennikarskiej mnóstwo jest jednak swołoczy !
17/10/2009 o 13:21
Panie Macieju.Nie czytywalem panskich refleksji.Przypadkowo zaczalem od “ASPERSJI “..Teraz rozumiem dlaczego wielu czytelnikow proponuje panu PREZYDENTURE i ja pod ta propozycja rowniez sie podpisuje.Jest pan czlowiekiem przyzwoitym.Moj mistrz (w Polskiej literaturze) W.LYSIAK wlasnie tym przymiotnikiem obdziela ludzi o szczegolnie wysokim poziomie wartosci etyczno-moralnych wyzszego rzedu.Merytorycznie do tresci panskiej refleksji, to trodno sie z nia nie zgodzic ludziom myslacym krytycznie i niezaleznie od czasu Arytotelesa po dzien dzisiejszy.Pozdrawiam i stwierdzam ” you make my day”..
17/10/2009 o 14:06
Jesli finanse państwa zawalą się do jesieni przyszłego roku to Donek padnie i będzie nowe rozdanie. Jest coraz mniej kasy do rozkradzenia a chętnych tylko przybywa.
17/10/2009 o 14:23
Panie Redaktorze,nie wiem czy dalej pana lubieć,bo przez Pana i Panu podobnych \w tym niestety także mnie\pan poseł Niesiołowski zapluje się na śmierć,a nie będzie to smierć bohaterska.Pan poseł Palikot zostanie umieszczony w formalinie i wysłany do do Sevres pod Paryżem jako międzynarodowy wzorzec chamstwa.Taki nasz wkład w europejską kulture nie cieszy mnie wcale i niech mu Pan zaproponuje żeby przedtem zmienił obywatelstwo.Jedynie w ten sposób może jeszcze coś dla Polski zrobić.Co do partii politycznych to jestem o nich jak najgorszego zdania na równi z Panem.Moze jeszcze PiS coś dobrego zrobił.Co do najbliższej przyszłości to wydaje sie,że obecne elyty za bardzo Platformy Obywatelskiej żałować nie będą bo już zaczyna być wstyd pokazywac się z nimi.Tylko lodów i szulerni będzie żal.
17/10/2009 o 14:32
Babciu zabierz wnuczkowi dowód !!!
Taką akcje trzeba propagowac. To młode wykształciuchy
odpowiadaja za słupki poparcia dla PO.
Obrażeni przez PIS, z zabetonowanymi mózgami,
po licencjatach. Wychowani na GW.
GW dba o swój elektorat. Na kilku prywatnych
uczelniach w Warszawie rozdają GW za darmo.
O ile wiem także w uczelniach państwowych.
Chowają tłumy bzwolnych matołów, które nie musza myślec.
Jedyna rada żeby nie glosowali na to co wskaze GW (i TVN24)
top zabrac im dowód.
17/10/2009 o 14:35
Przepraszam Panie Macieju , ale nie widzę miejsca w Rzepie gdzie mogę to wpisać. Popieram Pana Panie Cezary Gmyz. Jestem z Panem. Na koniec napiszę” Bójcie się Polacy”nie śpiewajcie Polacy “nic się nie stało”. Stało się wszystko, Polską nie rządzą Polacy ale siły, które są jej nieprzychylne. Popieram Ćię Rzepo, jesteś moją nadzieją.
17/10/2009 o 16:05
Panie Macieju, mimo wszystko uważam, że w większości Polacy nie dadzą się długo wodzić, a w efekcie PO straci w sondażowych słupkach.Przede wszystkim za sprawą skandalicznej dymisji szefa CBA Michała Kamińskiego.Po prostu premier Donald Tusk utraci zaufanie i wiarygodność do sprawowania urzędu premiera.To tylko kwestia czasu.Pozdrawiam.
17/10/2009 o 16:37
Wszystko zaczęło się od katastrofy w PZPN i w polskiej piłce nożnej.
Ponieważ w rządzie mamy piłkarzy, nie mogło tam być inaczej.
Aresztowaniem objęto sędziów piłkarskich i trenerów-rząd oszczędzono. Wódz w rządzie zastosował tylko specyficzną “dywersyfikację”.
Aby stan istniejący zmienić, Polacy powinni zgłaszać innowacyjne pomysły. Najważniejszym z nich jest udział i oddany głos w wyborach.
Nie ma co ronić łez, żale nic nie pomogą.
Moralnie zdrowy człowiek nie bierze wynagrodzenia za nie wykonaną pracę. W służbie publicznej często jest odwrotnie.
Żaden przedsiębiorca przyjmując pracownika nie daje mu wynagrodzenia z górnej półki bez sprawdzenia jego możliwości.
Rozpoczynającym pracę w rządzie, parlamencie i innych służbach publicznych należy płacić na wstępie średnią krajową. Resztę wypłacać po roku wg odpowiednich kryteriów obowiązujących pracowników służb państwowych. Osłabi to owczy pęd leni i nieudaczników do stanowisk publicznych.
Urząd prezydencki powinni pełnić honorowo ludzie z odpowiednim dorobkiem, będących poza zasięgiem jakichkolwiek podejrzeń i nieskazitelnej postawie moralno-etycznej, najlepiej od urodzenia bezpartyjnych. Wtedy ci, nastawieni na kasę walczyliby o fotel prezesa PZPN a nie prezydenta.
Umoczonych w aferach korupcyjnych należy odsunąć dożywotnio od pełnienia wszelkich stanowisk publicznych. Tych co osiągnęli niesłuszne korzyści objąć konfiskatą mienia a zamiast więzienia pomalować im dłonie na czerwono na ilość lat orzeczonych przez sąd.
Polska to kraj w znacznej mierze mądrych ludzi, doświadczonych przez historię.
Należy stworzyć taką ordynację wyborczą i ustalić odpowiednie kryteria wynagrodzenia, które postawią tamę obejmowania stanowisk państwowych ludziom moralnie i merytorycznie nieodpowiednim.
Należy poprawić wadliwe, niezrozumiałe, często o sprzecznych zapisach prawo, w którym gubią się nawet prawnicy. To właśnie prawo musi być jasne, komunikatywne i zrozumiałe dla wszystkich a nie tylko dla prawników.
Pozostaje tylko pytanie, czy na drodze do doskonałości nie wystąpi konflikt dwuwładzy, t.j. państwa i Unii.
17/10/2009 o 16:50
Kamiński otworzył polityczną puszkę Pandory kiedy nie sprawdziły się gwarancje PIS o jego nieusuwalnośc w kadencji.To co mamy przy jego dymisji bo postawiono mu zarzuty fałszerstw to oryginał IV RP nawet nie z playbacku. Kamiński nie wykrył dwóch afer on swoją aferę chciał przykryć wyrwanymi tekstami z tajnych operacji aby zmylić społeczeństwo. Z nudów posłuchiwali wszystkich jak rybak,który pilnie rzuca sieci aż coś złapie w mętnej wodzie a na bezrybiu nawet rak ryba.Bo w przepisach ministerialnych rak jest rybą jak głosi też instrukcja CBA. Agenci nie muszą się znać na rybach najwyżej czy są wysoko postawione bo podsłuchani mają miny spieczone na raka ze wstydu. Tak sobie myślę o topielcu Kamińskim,który nie zbadał gruntu a skoczył na główkę.Gdzie był Tomasz ?
17/10/2009 o 17:22
http://www.rp.pl/artykul/61991,378822_Sukces_Polakow___porazka_Polski.html
Warto przeczytać artykuł Czesława Bieleckiego.
17/10/2009 o 18:17
Zauważyłem, że od kilku lat na forach rzepy komentarze niejakich stanisława, kamaza, wiktora, wloda, eklozeta z gdanska, gajowego bronka występują seryjnie. Kto nie wierzy niech sprawdzi w archiwach (trafienie niemal 100-procentowe). Oczywiście wiadomo co to oznacza.
17/10/2009 o 19:00
Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć , że artykuł wyraźnie spełnił swoją rolę edukacyjno - pobudzającą (do myślenia). Zadeklarowani janczarzy określonych pomysłów (na szczęśliwość wszelaką) , albo się mitygują albo zgoła ucichli . Fakt ten , trudno przecenić i uważam to za sukces wielki . Nawet Zawsze pewny siebie- Fritz coś tam , coś tam …przebąkuje o “mediach” - pewnie polskojęzycznych i to tyle . Wygląda na to , że co autorytet - to autorytet , teraz tylko- nie rozmienić go na drobne i stworzyć wartość dodaną w naszych mózgach ( oczywiście tez w moim) . Gratuluję - czegoś takiego oczekiwałem.
17/10/2009 o 20:22
Musze zaprotestowac !
Panu Redaktorowi pomylilo sie szlachetne zajecie kultywowania polityki, jako sztuki czynienia pokoju metodami pozytywnymi, budujacymi, konstruktywnymi, opartymi o naturalna dobroc ludzi.
O ich szlachetnosc, o ich dazenie do ciaglego wzrostu w czlowieczenstwie, w ich dazeniu do stawiania sobie coraz ambitniejszych zadan dla opanowaniu swoch slabosci ciala i ducha. Zadan dla odgrywania znaczacej roli w zyciu swojej spolecznosci dla jej dobra, i swojego zarazem, zadan dla stawania sie zwyciezca w uczciwej rywalizacji wewnatrz swojej wspolnoty, w tym kto lepszy, a wiec naturalnie bardziej upowazniony do siegania po dobra, ktorych ilosc jest limitowana, a nawet dobra unikalne, niepodzielne.
Polityki opartej o moralnosc, sprawiedliwosc i praworzadnosc, jako nieustanne dazenie do dobra wspolnoty ludzkiej, jej trwania w bezpieczenstwie i perspektywach rozwoju.
Polityki rozumianej jako wyznaczanie nieprzekraczalnych granic, kompromisow bez zadnej sfery niejasnosci i wynikajacej stad strefy tolerancji lub rownouprawnienia dla zla, dla dwuznacznosci, dla mozliwosci inerpretacyjnych stanowiacych potencjalne zarzewie konfliktu i wojny. Granic jak wycinanych skalpelem i dobrze strzezonych.
Definicja Pana redaktora jest rzeczywiscie oparta o doswiadczenie, tylko, ze doswiadczenie stanu permanentnej wojny wszystkich ze wszystkimi, wojny, w ktorej wystarczy byc ,,mniej zlym,, , aby odnosic spektakularne sukcesy.
To prawda, ze dobrze opisuje uprawianie POstpolityki przez Poprawnopolitycznie Oszolomionych i dla Poprawnopolitycznie Oszolomianych.
Niemnie jednak, tak naprawde, jest to definicja antypolityki, za ktora stoja zasady mentalne w miejsce norm moralnych, terroryzm wladzi prawa kaduka w mijsce praworzadnosci, a wszystko w zasmazce komunizmu poprawnego politcznie.
,,Mniejsze zlo,, zawsze pozostaje zlem i wcale nie przechodzi w dobro, a wrecz stwarza czlowiekowi wiezienie w sferze zla, w jego uzaleznieniach i nalogach, w jego dazeniu do samozaglady w mozliwie przyjemny egoistyczny sposob, w niezdolnosci do ucziwego, zgodnego wspolzycia spolecznego w jednosci i pokoju.
Prowadzi do szukania dla siebie roli pasozyta mniejszego lub wiekszego, chocby i dominujacego formatu, a wiec z czasem przez zdrowy czlon spoleczenstwa stopniowo wyjmowanego z rownosci, rownouprawnienia, tolerancji, a w koncu tepionego jako wrog.
Nie sadze, aby idiotyzmy poprawnosci politycznej potrwaly na tyle dlugo, aby Panska definicja trafila do pdrecznikow.
17/10/2009 o 20:32
Podobną “definicję”, ale dotyczącą sposobu zarządzania socjalistycznym przedsiębiorstwem odkryłem przynajmniej 30 lat temu.
Wyglądała mniej więcej tak: gdyby zamiast usprawiedliwianiu i tłumaczeniu wyników swojej ignorancji poświęcano tylko 10% czasu jaki poświęca się obecnie, a rozsądnej pracy 80% tego czasu, to wyniki gospodarcze byłyby 2 razy wyższe, a czas pracy można by było skrócić trzykrotnie.
Tylko to wszystko nie jest śmieszne. Niestety.
17/10/2009 o 20:37
Jak zmienic Polske jesli ona chce zmian bez zmian?
17/10/2009 o 21:33
Jednym slowem nastepne 2 miliony mlodych spakuje sie i wyjedzie….
no coz taki rok - smutne niestety…
17/10/2009 o 22:07
Problem z podsłuchami nie jest problemem ustrojowyn, ale obyczajowym. Haki zbierane przez SB i obecne służby polegają na tym, że ktoś zdradza żonę/męża lub jest homosiem/lesbijką. Na tym, tzw. służby opierały/opierają rekrutację współpracowników lub też wpływanie na to, co gazety piszą i telewizja pokazuje. W związku z tym, że większość zdradza i oszukuje to mamy sterowalnych obywateli/redaktorów występujących/publikujących w mediach (dotyczy to również posłów i innych urzędników państwowych). Gdyby nikt nie miał czegoś za uszami to mogliby sobie podsłuchiwać do usranej śmierci i obywatele ignorowaliby święte oburzenie w mediach dotyczące tego tematu. Przeciwnikami podsłuchów (i takiej CBA) są osoby, które obawiają się inwigilacji ich życia prywatnego (i ja to rozumiem). Nie byłoby takiego oporu gdyby wszyscy byli nieskazitelni - tak nie jest i stąd ataki na CBA i podsłuchy w ogóle. Generalnie bez podsłuchów nie ma wykrywania afer, ale skutkiem ubocznym jest wpierdalanie sie w osobiste sprawy obywateli. Niestety nikt jeszcze nie wymyślił złotego środka.
18/10/2009 o 07:36
Tekst - jak zwykle u znakomitego Autora - atrakcyjny w formie i treści. Jednak nie zgadzam się z oglądem sytuacji, jaki legł u podstaw sformułowanej tezy.
Niewątpliwie winą PiS (jak i zresztą większości ludzi pryncypialnych) jest mała elastyczność, która w połączeniu z pewnymi cechami charakterologicznymi liderów sprawia, że są łatwym celem. Bez żadnych szans w starciu z bezideowymi cwaniakami.
Dobrze to ilustruje sprawa sejmowej odezwy z 17 września.
Kiedy S. Niesiołowski w swoim pluciu zapędził się z twierdzeniem że w Katyniu nie było żadnego ludobójstwa, został skarcony przez GW. Bynajmniej nie za swoje poglądy! Poinstruowano go, jak powinien je wyrażać: projekt uchwały autorstwa PiS nie służy niczemu poza jątrzeniem. Autorom projektu jednak o coś chodziło.
Jeśli dla jednej strony ważne pozostają ideały, a dla drugiej strony to tylko gra - wynik jest przesądzony.
Jacek Kaczmarski śpiewał o Jałcie: “komu zależy na pokoju, ten zawsze cofnie się przed gwałtem, wygra kto się nie boi wojen i tak rozumieć trzeba Jałtę”.
Sytuacja inna, ale ten związek “zależy” z klęską pozostaje ważny.
Między innymi dlatego, że media (z szanownym autorem włącznie) bez zastrzeżeń akceptują taki punkt widzenia w którym wszystko jest tylko grą.
18/10/2009 o 07:37
Patrząc na podsłuchy z innej strony widzimy troskę rządzących o poznanie problemów Polaków wprost. Dopiero w rozmowach w cztery oczy lub ucho w ucho padają szczere wypowiedzi na czym rządzącym zależy. Kiedyś dowódcy udawali zwykłych żołnierzy i siadali do wspólnego posiłku przy ognisku aby poznać ich nastroje przed rozstrzygającą bitwą.
18/10/2009 o 09:29
Panie Macieju,polityka szczęzła juz kilkanascie lat temu.To my pozwolilismy,kupując,GW na kreowanie nowego porzadku.To jest parafrazując tytuł powieści “świat według GW”.A dzisiejszy rząd to jej mały potworek.
18/10/2009 o 10:49
Stanisław Pisze:
17/10/2009 o 16:50
Kamiński otworzył polityczną puszkę Pandory kiedy nie sprawdziły się gwarancje PIS o jego nieusuwalnośc w kadencji.To co mamy przy jego dymisji bo postawiono mu zarzuty fałszerstw to oryginał IV RP nawet nie z playbacku. Kamiński nie wykrył dwóch afer on swoją aferę chciał przykryć wyrwanymi tekstami z tajnych operacji aby zmylić społeczeństwo. Z nudów posłuchiwali wszystkich jak rybak,który pilnie rzuca sieci aż coś złapie w mętnej wodzie a na bezrybiu nawet rak ryba.Bo w przepisach ministerialnych rak jest rybą jak głosi też instrukcja CBA. Agenci nie muszą się znać na rybach najwyżej czy są wysoko postawione bo podsłuchani mają miny spieczone na raka ze wstydu. Tak sobie myślę o topielcu Kamińskim,który nie zbadał gruntu a skoczył na główkę.Gdzie był Tomasz ?
======
Czy w polsce wolno bredzić ? czy za brednie nie powinno się odpowiadać ? czy brednia jest kłamstwem ? czy kłamstwo jest karalne ?
Demokracja pozwala dyskutować ale tylko w granicach prawdy . Inne metody są karane na całym świecie.
18/10/2009 o 11:53
To o czym pisze Pan Redaktor, to nie polityka, tylko środki działań politycznych. Szukanie winnych jest sposobem na zdobycie lub utrzymanie władzy.
18/10/2009 o 12:47
Panie Redaktorze! Te definicje, juz na twardym dysku w systemie binarnym zapialem. Jeszcze na wieczna pamiatke na mosiezniej tablicy kaze wygrawerowac. A dodatkowo, na wszelki wypadek, sam osobiscie, zlota nitka wyhaftuje i w kuchni powiesze zamiast “Na gorze roze…”
Wnukom przykaze na pamiec wszystkiego sie nauczyc, zamiast tego dwuznacznego “Litwo ojczyzno moja”. Dzieciom juz na komorkach nagralem takie dzwonki:
Polityka - Damn! - to sztuka - Yeah, Yeah! - typowania winnych - WAHHH!
Dyktatura to - Yeah - monopol - Aaahhhhhh!- na prawo do typowania winnych - ASSHOLE!!! WAHHH!
Demokracje opuscilem bo to ustroj Polakom jeszcze dosc obcy, a o satrapi to troche balem sie wspominac.
To absolutnie nie podlega najmniejszej watpliwosci, ze te Definicje Rybinskiego, dzieki kontunuacji polityki naszego rzadu, trafia pod strzechy. No bo gdzie indziej? Szklane domy?
18/10/2009 o 14:07
@spiskowa teoria dziejów Pisze:
17/10/2009 o 18:17
“Zauważyłem, że od kilku lat na forach rzepy komentarze niejakich stanisława, kamaza, wiktora, wloda, eklozeta z gdanska, gajowego bronka występują seryjnie. Kto nie wierzy niech sprawdzi w archiwach (trafienie niemal 100-procentowe). Oczywiście wiadomo co to oznacza.”
Jako niewtajemniczony uprzejmie proszę niejakiego/niejaką “spiskowa teoria dziejów” o wyjawienie, “co to oznacza”. Jest to o tyle istotne, że od kilku lat na forach Rzepy seryjnie występują także komentarze np. fritza, seniora almagro, grega, eklosa i wielu innych. Co więcej, na łamach “Rzeczypospolitej” od wielu lat występują seryjnie felietony np. Wildsteina, Semki, Ziemkiewicza, Zdorta i innych. Kto nie wierzy niech sprawdzi w archiwach (trafienie niemal 100-procentowe). A to musi przecież coś oznaczać! Czyżby spisek?
18/10/2009 o 14:36
@ Wlod
Brawo !!! chyba trafiłeś “spiskową te…….. ” w miękkie podbrzusze , które u tego pokroju typków jest wielkie , miękkie i obejmuje 99% organizmu. Ciekaw jestem czy odpisze czy zmieni ksywę. W podobny sposób wyraża się zresztą dosyć liczna grupa prominentnych polityków i ciągle znajdują posłuch - niestety , bo i tak nic nie będzie słychać.
18/10/2009 o 16:42
@Obserwator
Nie tylko w krajach po-komunistycznych lecz w wiekszosci krajow o kulturach czy “zachodniej” czy “zachodniawej”. Nadmierny nacisk na prawa indywidualnych osob doprowadzily do stworzenia elit, ktore sie nie czuja odpowiedzialne w stosunku do ogolu, a maja tylko stosunkowo krotkie przedzialy czasu aby osiagnac maksimum korzysci w okresach kiedy sa u wladzy i “przy zlobie”.
Istnieje inny wzorzec w Azji w kulturach uksztaltowanych wedle wskazan Konfucjusza, gdzie przywodstwa czy to polityczne czy tez ekonomiczne poczuwaja sie do odpowiedzialnosci i zawsze stara sie stwarzac konsensus przed wprowadzeniem drastycznych zmian, nie dzialac idywidualnie lecz grupowo, i gdzie jest spodziewanym ze jesli cos powaznego nie powiedzie sie/nie przyniesie spodziewanych wynikow ludzie odpowiedzialni za taki process/decyzje poddadza sie do dymisji i odejda zachowujac rownoczesnie swoja “twarz”/honor.
Rezultaty sa trudnymi do ignorowania.
Lestek
18/10/2009 o 16:59
Jak widać z wpisów na blogu, III RP zapewniła nieśmiertelność i raj na ziemi esbecji, która ma wciąż możliwości pouczać, co jest dobre a co złe dla Polaków. Koryto, mimo zapewnień PO, nie zostanie im odsunięte poprzez zmniejszenie uposażeń.
Esbecja oburza się na legalne metody stosowane przez szefa CBA-M. Kamińskiego jakby zapomniała, jak wyglądał terror wobec Polaków za ich panowania.
Warto to przypomnieć w kolejną rocznicę bestialsko zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszki przez siepaczy SB z rozkazu ich wodzów.
Tak ginęli przez ponad 40 lat polscy patrioci. I cyniczne wypowiedzi są tu nie na miejscu.
18/10/2009 o 17:15
W III RP świat przestępczy czuje się bezkarnie. Zaistniały ostatnio przypadek w Wielkopolsce strzelania do policjantów w czasie służby bandytów uzbrojonych w broń długą i pistolety, ubranych w strój policji dowodzi, że bezpieczeństwo obywateli jest w znacznym stopniu zagrożone.
Zdymisjonowanie Pana Mariusza Kamińskiego przez premiera stoi w sprzeczności z brakiem reakcji odpowiedzialnych służb na działania przestępców.
18/10/2009 o 17:41
Seryjnie - znaczy jeden po drugim tak jak powyżej (eklos do włoda). Jak ktoś mówi do samego siebie to wiadomo co to oznacza.
18/10/2009 o 20:51
Większości “sondażowej” wszystko wmówi gazeta wybiórcza i salon.
A może by na wzór “oporników” (stare czasy) w klapach marynarek, rozpropagować plakietki z hasłem “nie czytam gazety wybiórczej”? Nowa moda dla młodych i nie tylko młodych, za to myślących!
Pozdrawiam serdecznie
IV FAZA
18/10/2009 o 21:32
Polityka nazywaja obecnie “rzadzacy” udowadnianie im afer i patologi rzadzenia przez opozycje.
Zazwyczaj temu zjawisku towarzyszy beszczelne odwracanie przez “rzadzacych” kota ogonem i brutalne atakowanie opozycji,co juz nie jest polityka.
18/10/2009 o 22:00
Polityka to jednak przede wszystkim walka o władzę. To, że każda strona stara się obwinić przeciwnika, jest sprawą wtórną - elementem
taktyki. Zarówno widzom, jak i uczestnikom walki o władzę, można tylko życzyć odporności na sugestię przywódców i na własny osąd po której stronie jest słuszność!
19/10/2009 o 01:38
Sorry, ta ryba jest wyjątkowo nieświeża. Niech Pan, Redaktorze, poczyta Noama Chomskiego i jego teorię propagandy. Zobaczy Pan, że znalezienie wroga jest jednym z podstawowych celów każdej manipulacji.
Pozdrawiam
19/10/2009 o 10:11
…ale Pannam tu “naowocowal!!!
Albo Szanowny Pan Red… nie rozumie”polskiego swiatka…albo odkrywana nam “nowo-polska-politykierka i usiluje nam wtloczyc: robta albo oni za was to zrobia…
Polityka…politokratyzm i jego rozne”odnogi” czy “przestrogi”…to cos co Pan tak dumnie i chmurnie nastepnym pokoleniom zostawia…
A my kapmy sie, tarzajmy i w tej “mazi”…, bo i tak do niczego nas wiecej nie stac.
21/10/2009 o 10:29
spiskowa teoria dziejów Pisze: 18/10/2009 o 17:41
“Seryjnie - znaczy jeden po drugim tak jak powyżej (eklos do włoda). Jak ktoś mówi do samego siebie to wiadomo co to oznacza.”
Oczywiście! To oznacza obsesję na punkcie spisku. Polecam wizytę u specjalisty. Zalecam jednak dużą ostrożność w wyborze. Specjalista też może uczestniczyć w spisku!
22/10/2009 o 11:07
Żegnaj Mistrzu.
Wypełniałeś swoją społeczną rolę wspaniale, bo zmuszałeś ludzi do krytycznego myślenia. Za przenikliwość i mądrość w konstruowaniu złożonych myśli zapamiętam Cię do końca życia.
Przed Tobą jeszcze dużo pracy, ale już Tam na Górze.
22/10/2009 o 11:16
Spoczywaj w pokoju. Świeć Panie Boże nad Jego duszą.
22/10/2009 o 11:32
[*] [*] [*] Będzie mi brakowało Pana trafnych, przysyconych mądrościa felietonów. Żegnaj Mistrzu.
22/10/2009 o 11:39
Spoczywaj w pokoju.
Jednego rozsądnego człowieka mniej…
22/10/2009 o 11:41
Bedzie mi brakowalo Pana komentarzy; niestety, nie widze nikogo kto moglby Pana zastapic.
Wielka strata i zal…
22/10/2009 o 11:46
+
22/10/2009 o 11:54
Ostatnie JEGO słowa : “Tu nie ma miejsca na jakieś subtelności. Obwiniony – zatopiony, jak w grze w okręty. Taką grą będzie komisja śledcza. Wesołej zabawy, Polacy”
Może nie miał już siły patrzeć na niszczenie Polski.
Szkoda wielka, że tacy dobrzy ludzie odchodzą.
22/10/2009 o 12:05
“Wesołej zabawy, Polacy.”
Dziękujemy, wielka szkoda, że ta zabawa odbędzie się już bez Pana
22/10/2009 o 12:16
Wielki i mądry człowiek. Wielka szkoda, wielki szok.
22/10/2009 o 12:35
To ostatnie zdanie Rybie wyszło…Trzymaj się chłopie-byłeś naprawde WIELKI !!!
22/10/2009 o 12:38
Wielka niepowetowana strata dla bliskich, dla znajomych, dla nas wszystkich czytających jego wpisy, a nade wszystko dla Polski.
Niespodziewanie odszedł człowiek potrafiących opisać otaczającą nas rzeczywistość, nazywając przy tym po imieniu to, co nie było nazwane lub co chciało swe imię skryć przed nami. Ostatni tekst jaki w Rzeczpospolitej opublikowano kilka dni temu jest tego najlepszym przykładem, lecz ja wracam i wracać będę do wielu z tych felietonów. Na zawsze w pamięci pozostanie mi przezabawny tekst z 30 listopada 2008 pt. “Polityk prymitywista”, przy którego czytaniu setnie się ubawiłem, a czyniłem to kilkakrotni. Takie były te Pana Macieja o Polsce rozważania - pisane z wielką lekkością pióra, trafne w konkluzjach i wiernie oddające myśli i uczucia tak wielu. Tym donioślej zabrzmiały teraz spostrzeżenia zawarte w ostatnim felietonie, a końcowe zdanie “Wesołej zabawy, Polacy.” brzmi jak pożegnanie, choć pewnym jest, że pisząc je nie żegnał się z nami.
Pozostaje nam parafrazując Sienkiewicza zakrzyknąć:
” Dla Boga, panie Macieju! Larum grają! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A Ty się nie zrywasz? Pióra nie chwytasz? Do pisania nie siadasz?Co się stało z Tobą, żołnierzu? Zaliś swej dawnej przepomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?”
wierząc, iż spełni się to co zapisano w łacińskiej sentencji “non omnis moriar”.
22/10/2009 o 12:43
Bardzo będzie mnie brakować tej pogodnej , życzliwej i krytycznej uszczypliwości felietonów Pana Macieja Rybińskiego.
Bardzo mi smutno Panie Redaktorze, że pozostawiasz nas na, tym ciągle nieubitym, klepisku naszej intelektualnej szarości.
Któż to ma teraz tak celnie trafiać i zatapiać?!
22/10/2009 o 12:43
Na szczęście nie doczekał już tej komisji śledczej. Jak Lipiński przyszedł do Beger to nie było afery, ale jak Sobiesiak zadzwonił do Chlebowskiego to była olbrzymia. Panu już dziękujemy. Na wieki.
22/10/2009 o 13:33
Ale wypalil na pożegnanie: Wesolej zabawy Polacy! Widzę ten szelmowski uśmiech. On sobie idzie na zieloną trawkę, a nas zostawia w bagnie po uszy.
22/10/2009 o 14:17
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie!
Miejmy nadzieję, że znajdą się następcy potrafiący ze swadą i humorem analizować polskie sprawy oraz wskazywać nam mielizny, na które z opętańczą lubością wciąż dryfujemy…
22/10/2009 o 14:17
Panie Macieju, do zobaczenia w tym lepszym świecie.Mam nadzieję,że jak się tam znajdę to będę mógł wziąć do ręki jakąś miejscową gazetę z Pańskim felietonem. A póki co dziekuje za wszystko co Pan nam zostawił na tym padole. Bardzo nam wszystkim, rozsądnym Polakom, bedzie brakowało Pana mądrych i przenikliwych a przy tym pełnych dobrotliwej złosliwości komentarzy. Podnosił nas Pan na duchu. Dzięki Panu łatwiej było nam znosić to wszystko.RIP.
22/10/2009 o 14:54
Żegnaj
22/10/2009 o 15:51
Spoczywaj w pokoju.
22/10/2009 o 16:01
Odpoczywaj w pokoju, a za twoje trafne felietony bardzo Ci dziękuję.
22/10/2009 o 16:02
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki .
Odszedł Mistrz pióra, odpoczywaj w Pokoju
22/10/2009 o 16:17
Spoczywaj w pokoju
prawdziwy MISTRZ
22/10/2009 o 16:36
Dzięki za wszystkie teksty.
+ Requiestat In Pacem +
22/10/2009 o 16:58
dziękuję
22/10/2009 o 17:26
Odszedł. Następców nie widać. Z takiej gliny dziś już nie lepią…
G.G.
22/10/2009 o 18:20
@ ś.p. Autor
“(…” polityka to sztuka szukania i znajdowania winnych. To jedyna logiczna i absolutnie poprawna definicja, ponieważ wszystko w polityce – polskiej na pewno, a być może innych też – zaczyna się od wytypowania, określenia i ogłoszenia winnego. Reszta, łącznie ze zdobyciem i utrzymaniem władzy, to tylko konsekwencja zręcznego i przekonywającego ogół wyłonienia z ogromnej rzeszy kandydatów jednostki lub zbiorowości odpowiedzialnej za wszystko. Za wszystko zło. (…)”
Faktycznie Jego definicja polityki jest najtrafniejsza, najbardziej prawdziwa… zatem, faktycznie, nie dziadek pana P. jest winien, ale Stalin oraz Beria… nie setki profesorów III Rzeszy i miliony uwiedzinych urokiem Hitlera…
22/10/2009 o 18:25
P.S.
ś.p. Maciej Rybiński (1945-2009)…
Requiescat in pace
22/10/2009 o 20:03
Żegnaj Mistrzu
22/10/2009 o 20:28
Mistrz ironii, aluzji, gry słownej, ciętej riposty. Autor mądrych i przenikliwych felietonów. Nie mający sobie równych wśród współczesnych.
Mam ogromny żal do siebie, że nie zdążyłem mu tego napisać, gdy tu był. A teraz pozostaje beznadziejne oczekiwanie na kolejny tekst.
22/10/2009 o 20:53
Zawsze mialem uczte czytajac sp Pana Macieja felietony tu, i gdziekolwiek…
Stalowki nie tepil On na darmo! Dobry przyklad, to to, co zmienia swiat na lepsze. Dziekuje! R.I.P.
22/10/2009 o 22:29
” Mamy teraz kolejny konkurs winnych. Rozgrywka toczy się o to, czy naród uzna winnych autorów poprawek do ustawy hazardowej
i organizatorów…….”.
Troche to przypomina np. igrzyska. Historycznie rzecz biorąc być może nawet walki gladiatorów dla zaspokojenia dość prymitywnych potrzeb (tu: politycznych ). Uważam, że społeczeństwo, przynajmniej do pewnego stopnia, nie powinno się nabierać na tego typu “wojenki”. A przecież hasło społecznej gospodarki rynkowej jest zawarte w konstytucji RP.
Szkoda, że nie będzie można więcej poczytać świetnych artykułów Pana Macieja pisanych specyficznym stylem.
R.I.P.