niedziela, 4 października 2009

I tak dalej(7)

 
"..wszystko możliwe.."
..tak, ponieważ moja sytuacja staje się coraz bardziej wąska i koślawa..
.."?"
jak tutejsze chodniki - medytowałem,,..
..i ostrożnie wędrowałem ulica Nową, gdzie w posesji
Ignacego G..(szewca) tyle razy byłem w dzieciństwie.
Był tam dzierżawiony ogród..dla mnie czarodziejski..
.."..lecz zmarnowany.."
..bo Ktoś był tak ciężkim idiotą, żeby go nie kupić za symboliczną opłatą;
"..i po co..? - mówił.. -"..a co by powiedzieli ..w Magistracie..?.."
..widziałem, jak pan Ignacy był zaskoczony, bo raz bylem przy tym..
..ale podobno ofertę ponawiał, bo słyszałem jak Ktoś się naradzał ze swoja siostrą "ciocią Helą.."
.."na głupotę nie ma lekarstwa.." -jak powiadają Tubylcy, najczęściej o sobie nawzajem..
."..to prawda.."
.....
Posted by Picasa

Brak komentarzy: