czwartek, 1 października 2009
Cień dnia - Sen(12)
Kobiety były zapłakane.
Wszystkie idą na urlop w pazdzierniku, a FOMAX, formalnie biorąc ma być remontowany.
..
Rozglądałem się z niedowierzaniem; puste półki, nie było nawet mleka, po które zajrzałem..
..
..i z tego wszystkiego, kupiłem piwo..
..w dodatku Strong,,
..i cóż..?
Nawet nowe Osiedle Panorama - tuż obok - nie ratowało..?
..
Dochodzę do istotnego momentu dla mnie w tym blogowaniu;oto jakbym opowiadał, choć nie znoszę fabuły, bo kojarzy się z fikcją..
..
..ale tym razem sprawa jest dużo poważniejsza.
..ach Blaise Pascal, przecież nie jestem idiotą!..
..przecież nie wychodziłem w nocy, aby obejrzeć neon..
..
..a może zwariowałem..?
..a jeśli zwariowałem..?
..albo całkiem, albo nie całkiem..?
..
Nieznajomy ze snu wyznaczył mi spotkanie przed FOMAX.
..ubrałem się pospiesznie,wziąłem dwa aparaty i silny reflektor Fili..
..i dwie komórki..
..bylem jak w letargu, bo trudno to nazwać hipnozą.
Robiłem uporczywie ujęcia, że może tam coś będzie..
..ale ani ja nic nie widziałem szczególnego, ani one.
Tylko z Fosforytowej wyjechał patrol Policji i skręcił w Kołłątaja.
Potem podjechał furgon po prasę; portier wyniósł worek z FOMAX dość spory..
Ostatni..?
..a ja wciąż czekałem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz