środa, 14 października 2009

Gombrowicz byłby dumny(3)

Gombrowicz byłby dumny(3)

 
Witold Gombrowicz; " Ignorantom dla których filozofia jest kupą bredni, bo nic nie rozumieją, pozwolę sobie zwrócić uwagę,
że nad analogiczną sprzecznością lamią sobie głowy np. fizycy(teoria falowa i korpuskularna światła, dwoiste ujęcie elektronu, continuum Einsteinowskie i teoria Plancka).
Wszędzie, wszędzie, najgłębsza myśl człowieka rozbija się o tę sama dwoistość interpretacji, wewnętrznie nie do pogodzenia.
I dlatego człowiek jest dla mnie taką tajemnicą."
(Dziennik 1959-1969 s.433
Wydawnictwo Literackie Kraków, 2009)
..
Sam bylem zaskoczony, że akurat wysłuchałem w Radiu Kielce(ok.19.40) rozmowy z Panią Ritą Gombrowicz("w kręgu wartości..")
Bardzo miły głos,ale zaskoczyła mnie, że Gombrowicz pisał do końca po polsku..i żył polskością, i "nigdy nie mówił,że ma dość Polski, do końca był Polakiem,,"
..i tym porozumieniem, że po kilku latach "bycia razem..", pobrali się na pól roku przed śmiercią
Gombrowicza, aby mogła opiekować się ..Jego dziełem,a
Pani Redaktor Magdalena S.-W. - określiła Jej rolę jako "Strażniczki spuścizny.."
..jest to niebywała historia; poświęcić 40 lat życia, po kilku latach..wspólnych
.. na coś takiego może się zdobyć tylko Kobieta wyjątkowa..ale jak sama powiedziała, nie prowadzi jakiejś polityki, tylko strzeże jedności tekstu,i nie pozwoliła ocenzurować..
..tylko Operetkę napisał, gdy byli razem, więc ten utwór Pani Rita Gombrowicz - obok Dziennika, lubi najbardziej..
..
Coraz częściej dochodzę do tego, że w istocie Witold Gombrowicz był szczęściarzem..
Jeśli dobrze rozumiem, uciekał od siebie; i Argentyna to było "w sam raz..",
..jakby nie wyjechał w ostatniej chwili; nie widzę jakby przetrwał okupację, a jakby nawet, to co dalej..?
..nie było mowy o współpracy z Komi; tworzenie pod ich kierunkiem, to deprawacja dla kogoś tak niezależnego..
..ale przede wszystkim miał szczęście do ludzi, którzy ze wszech sił pomagali..pomagali i pomagali..
..i najbardziej, akurat w najważniejszym etapie;Rita Gombrowicz, ta wspaniała Kobieta,jak sądzę jednak, ciągle podkręca, zabiega i czuwa..
.."czy to jest do uwierzenia..?"- medytuję póznym wieczorem tutaj ; to oczywiste, że nie ma przypadków.
..a w sprawie religii, wiary; nie mógł sobie poradzić z tą "dwoistością natury.."
..za często zresztą się zarzekał, fakt; nie mógł sobie poradzić, że Pana " czuje serce, nie rozum.."
..w takim razie, wydaje się, że podchodził w tej sprawie zbyt jednostronnie;
"..ale był uczciwy.."
..
"..a w Kielcach traktowany jest bardzo dobrze, lepiej niż Zeromski; choć podobno, nigdy tu nie był..
..za to matka i siostra Irena tu mieszkały od 1944 do 1958 -, ale co robiły?..jak mieszkały..?..Jednak matka jest pochowana na Cmentarzu Starym w Kielcach
; fakt. - i tak medytuję, jak zdobyć nagranie tej audycji, lub choć posłuchać uważniej..
Posted by Picasa

Brak komentarzy: