piątek, 5 grudnia 2008
Lowca obrazów
Tak myslałem, że kotek jest łowcą obrazów.
Myliłem się jednak.
To własnie Który . ja stał sie takim lowcą - i niewiele mogę na to poradzić.
Uwiadomi
łem to jasno wczoraj, w kolejnej podróży do Krakowa.
Szukałem Sesji Praw Człowieka - ale miejsca obrad nie znalazłem !
Zatem zacząłem wirować po Rynku z małymi wypadami w Grodzką i..Poselską.
To jedno pozwoliło zobaczyć co nowego; Szopki,..to drugie cos jeszcze nowszego; kompletnie odrestaurowany Urząd Miasta - widziany jakby od srodka - z dziedzińca.
Mialem doskonalego Cicerone, Pana S.- kierownika robót, który uprzejmie i ze słuszną dumą, pokazał dzieło Firmy i ludzi ; wydaje się, a nawet byłbym pewien,że w całoci - obiekty te, NIGDY jeszcze, nie wyglądały tak korzystnie.
Ani Pałac Wielopolskiego, ani skrzydła dobudowane w 1909 r.;
nie mieli takich materiałów, i to wszystko nie było, tak równoczenie jako nowe - eksponowane !
Sporo pozazdrocić !
.....
Tak więc szukając miejsca obrad Sesji Praw Człowieka, kręciłem się w tym rejonie, gdzie powinna być, i owszem, toczyły się tam obrady, ale Przewodników Turystycznych,
w Auli sw.Jakuba ;sympozjum psychologów,..o Sesji Praw Czlowieka nikt nie słyszał, ani w recepcji Urzędu Miasta, ani w Informacji Kulturalnej.
Jednak sobie nie uroiłem tej Sesji, o czym swiadczyły, dwa znaki drogowe, koło pomnika dr J.Dietla , zezwalające wyrażnie, na parkowanie w tym miejscu 4 i 5 grudnia - wlanie uczestnikom Sesji Praw Człowieka !
Spoko !
Pozostawał Rynek i niesłychana feeria obrazów tam.
..
Co mnie tym razem zdumialo - obok dziedzińca Urzzędu Miasta - najbardziej ?
Tempo, w jakim się te sceny na Rynku zmienialy.
....
Włanie podziwiałem wraz ze sporą grupa Szopki, i puszczanie Baniek Mydlanych; ogromnych ! - z kwadrans spędziłem w Kociólku Sw.Wojciecha na Rynku ; wychodzę i przecieram oczy ;
ani sladu Szopek, tłumku gapiów, kuglarza Baniek Mydlanych otoczonego przez dzieciaki !
wszystkoznikło - a nie było urojeniem, mam ujęcia.
Spoko..i wędrowalem.
Naprawdę nie byłem już sam; ujmowalem obrazy, nie tylko oczami.
Teraz jest nas Trzech ! - i bardzo dobrze Blaise Pascal; TRZECH TO JUŻ GRUPA, ALBO KOMISJA - ALBO KOCIÓŁ - zależy jak patrzeć.
....
Włanie wczoraj, uwiadomilem to wyrażnie,że Którys - ja stał się włanie Lowcą Obrazów.
Lecz co w tym złego ?
Był Lowca Zapachów ?
Był.
Był Lowca Dżwięków ?
Był .
Teraz niech będzie , niech się stanie Lowca Obrazów.
Tylko spoko; z ostrożna więcej można ! - powtarzam i.hamuję.
..nie jestem maniakiem!,nie będę niewolnikem!- powtarzam i pocieszam się jak mogę.łł
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz