poniedziałek, 29 czerwca 2009
Krajobrazy (42)
Tak, podoba nam się tutaj; także Canon sam wybrał to ujęcie więc respektuję.
..
Wtedy, wtedy jezdziłem tu ze śmiesznym ruskim FEDEM, na byle jakich kliszach ujmowałm co się dało.
Większosć filmów nie wywołałem, może przetrwały?
..a jeśli nie, to trudno.
Pamiętam i tak te obrazy dokładnie, lecz..ale nie mniej pamiętam, tę dziwną wibracje, jaka po kilku dniach w Miechowie, podczas każdej "kontroli" mnie ogarniała.
To było dziwne uczucie i podziwu i niepokoju.
Teraz sądzę, że było to z bliskości Krakowa.
..
Zanim Miechów podłączyli do Kielc lubiłem kontrole w Kazimierzy Wielkiej, choć podróż była sakramencka, to przecież, czułem się calkiem inaczej.
Teraz wiem dlaczego; Kraków był blisko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz