środa, 6 sierpnia 2008

ZUS : ZAKLAD UDREKI STARYCH

Motto :
Sedzio nad sedzie ! Panie wszechmogacy,
Za coz ta kara; ze gdy sobie sami
Snu nie odbierzem wlasnymi krzykami,
Pies je odbierze; nie pies - to sluzacy.

Radzac po sercu, nie radze nikomu
Szukac spokoju w przeznaczonym domu
Do spokojnosci, chyba ze do odbycia
Czyscowych cierpien zechce sie za zycia.
.........
Tomasz August Olizarowski
(przyjaciel Norwida , takze pensjonariusz..)
.........
Quelle ; Juliusz Wiktor Gomulicki Zygzakiem(s.62)
Panstwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1981
.........
Jakaz udreke przezywali obaj wielcy przyjaciele , a przy tym poeci ! ;
.......

"Jakze tragicznym, jak nieprawdopodobnie bolesnym wyda sie przy tych komplementach
literackich prawdziwe polozenie obydwu nieszzesliwych pisarzy.
Olizarowski od 12 lat uwieziony w klasztornych murach murach paryskiego przytulku, juz tylko bolesna skarga , albo gryzaca satyra , dawal znak , ze jeszcze zyje
i...cierpi.
Cyprian Norwid, zabrnawszy w polozenie bez wyjscia, postanowil ratowac sie do umilowanej Italii, a tymczasem - ubogi, bezdomny i lekcewazony - zuzzywal reszte sil
i reszte zdrowia w upokarzajacej pogoni za odrobina pieniedzy.
W podobnej sytuacji znalazl sie i Ludwik Norwid, ow pierwszy warszawski recenzent Zawieruchy, ktory stratowany przez los, chory i niedolezny, znalazl wlasnie w tym samym czasie(grudzien 1876) swoja ostatnia przystan... w ZAKLADZIE ubogich starcow i kalek Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynnosci !
W tej ostatniej pielgrzymce o dwa miesiace tylko wyprzedzil swego genialnego brata
Cypriana. I Cyprian bowiem musial w koncu skapitulowac w tej nierownej walce prowadzonej z losem i spoleczenstwem.
W mroczne popoludnie 9 lutego 1877 r. sedziwi pensjonariusze ZAKLADU sw.Kazimierza
pozyskali nowego towarzysza, nowego rozbitka zyciowego, ktory swa skolatana glowe, poniosl az w te dalekie mury klasztorne, szukajac odrobiny ciszy i uspokojenia.
Cyprian Norwid rozpoczal tego dnia swoja ostatnia wedrowke zyciowa.
Poete "smutnego i przygnebionego", powitala przelozona, Teofila Mikulowska, powitalo grono starych zolnierzy - weteranow, ale przede wszystkim chyba powital " maz bolesny "- Tomasz August Olizarowski, ktory ubolewajac nad nieszczesciem Norwida
musial sie rownoczesnie uradowac, ze zyskala tak godnego towarzysza swojej samotnosci i swoich zajec "
Juliusz Wiktor Gomulicki,( ibidem s.54-55 )
..........
Dalej opisywane sa w tym rozdziale"Zygzakiem" perypetie i dysputy obu poetow ze swiatem i ze soba , a na marginesie jakby , specyficzne i straszne warunki zycia w ZAKLADZIE , do ktorego Norwid trafil.. i to za poreka ! majac lat akurat 56 - to znaczy , wedlug wspolczesnych LUSTERIAN , byl calkowicie zdolny do pracy tworczej lub innej , co najmniej przez lat 9 ! ...ale coz - przezyl ledwie szesc .
{"Przezyl" - to wielki eufemizm .. to byla straszna UDREKA .)
Otoz to ; wymyslono to sobie , ze jesli kto..nie osiagnie jakiejs granicy czasu , to moze zdychac takze biologicznie , jesli nie ma pracy dochodow , etc.
W takim razie mozna sadzic , ze Olizarowski i Norwid i dziesiatki bezimiennych w tym ZAKLADZIE , mieli i tak wyjatkowe szczescie ; otoz nie byli - mimo wszystko - bezdomnymi .
Na przyklad 140 lat pozniej w takich Kielcach ; wtedy dopiero by lamentowali , ale nawwet kuferka swojego z papierami nie mogli by miec - nic , tylko reklamowke , nic wiecej , tylko to, co na sobie.. i jeszcze zakaz poruszania sie po miescie ..a jesli , to won !
............
Jednakze , nie tamta grupa rozbitkow w Paryzu , ani ta o wiele liczniejsza w Kielcach teraz mnie frapuje , lecz pensjonariusze ZUS tutaj , ktorych troche juz poznalem..od kilku lat obserwowalem , ,a nie wierzylem..nie wierzylem w opowiesci o relacjach z tym ZAKLADEN - to teraz mam sam ; walke o jakiej nie snilem.
Zeby nie bylo jakichs tam watpliwosci ; wyglada na to , ze wszystko dzieje sie lege artis.. i z cala powaga .Przystapimy do opisu spokojnego , nie dzis , nie teraz, jednak cos juz wzmiankujemy , bo to Blaise Pascal - ja mam inna nieco metode , albn i calkiem ; notuje jak leci ! Bez poprawek wlasciwie. Tamten-ja , tego nie znosi.
...........
Po kolei ; najpierw od marca, ale w kwietniu ( wyplacili w maju)przyznali mi swiadczenie emerytalne ; zalosne , ale coz - byli jakby zaskoczeni , ze dotrwalem , zreszta ja tez bylem zaskoczony. Nastepnie wykorzystali moja sytuacje osobista i potracili wiecej niz chcial PT Komornik , az - 74 % netto tegoz swiadczenia ; nawet nie korygujac wczesniejszej decyzji : zostawiono mi oto 350 zl.w skali misesiaca.
Poniewaz upominalem sie o formalna decyzje w sprawie tego potracenia , podnoszac ,ze zajecie Komornika to jedno , a wyplata swiadczenia prze ZUS to cos innego , poniewaz ZUS jest aktywnym uczestnikiem w tym przekazie , a takze wierzycielem etc. ,,i bylem u obu dyrektorow ZAKLADU tutaj w Kielcach,,a nawet skierowalem sprawe do Sadu i zadalem dokumentu na okolicznosc tych potracen - wiec wydali mi takie cos 23 lipca.. i zaraz przystapili do kontrakcji; , jeszcze raz przeliczyli , jakby zrewidowali swiadczenie.. i nie wiadomo dlaczego , wydali kolejna decyzje wlasnie pod data 23 lipca br. jakby dajac odczuc o co chodzi ; podpisana przez PT.Starszego Aprobanta. (sic).
W tej decyzji jaka odebralem dzis ,swiadczenie brutto obnizyli o kwote ca.100 zl , ale..obnizyli tez potracenia ( podatek, skladke,i zajecie Komornika(nie 909 lecz 880 zl) ..zatem dotkneli mnie kwota 0k.20 zl. miesiecznie ; zatem moje swiadczenie wynosi teraz 330 zl. miesiecznie ; co w oczywisty sposob pozbawia mnie prawa do przezycia .Jednakze ta korekta in minus calego wymiaru zalosnego swiadczenia , nie jest mi obojetna , dlaczego nastapila ; o tym w decyzji St.Aprobant ZUS - ani slowa.
............
"Byt ksztaltuje swiadomosc" to swieta prawda i wcale nie pochodzi od Marksa ,czy nawet Hegla..bo o tym juz mowil Protagoras i Demokryt i tylu innych Grekow , nie Grekow ; ale teraz nie to jest wazne , kto to wymyslil , tylko jak niesamowita nedza w jaka jestem ciagle wpychany ; systemowo - od 12 lat co najmniej , choc tak prawde mowiac , to to jednak od lat 28. - co w sposob nieunikniony , jakos musze kojarzyc , co sie w tym czasie dzialo w tym biednym i strasznym kraju i przez kogo to sie dzialo ..- zatem jak zachowala sie moja swiadomosc w tych latach ..i dzis na takie dictum ZUS ; bezwzglednej walki ?
...........
Bardzo prosze drodzy dreczyciele z ZUS -z mojej nowej Dyrekcji Glownej ;bardzo prosze , dokazujcie dalej.Przyjmujemy wszystko z zainteresowaniem , notujemy skwapliwie i mala niespodzianka oto ; misja.
..........
Teraz nad Silnica jest juz pozny wieczor ,,nastepnego dnia ; otoz czwartek , caly ..- od poludnia spedzilem znow w Checinach , wokol Rynku i Zamku , jeszcze pare zdjec z Uroczystosci Obrazowych nabylem oto nie bez kozery . Nawet tej Dziewczyny i jej Poety , z dlugimi wlosami , a najpewniej ..bo takie adoracje "bardzo zblizaja", co potwierdzila Mila Dziewczyna z ..nawet nie moge tego tutaj mowic ,ale potwierdzila , ze tak jest.. i chciala mi wtrynic jeszcze kilka z PT Ksiezmi , bo "jakos nie ida" .. a najmniej te z misjonarzem Paulinem ..
"Dlaczego ale..", zastanawiala sie glosno -"jesli taki fajny"
.." moze mowil glupstwa.." spytalem niesmialo jakby ..i tak rozmawialismy troche ,,nawet o jej chlopaku , jak sie kloca i godza..juz.. - a ja patrze sceptycznie ;" klotnie na poczatku , czy nawet sprzeczki ; "tylko wiac !"
Wiem cos o tym . Opowiadam jej krotko jak krecilismy z A. przez 4 lata w Toruniu ; a potem odprowadzala mnie na dworzec jak stamtad wyjezdzalem, bo spedzilismy "miesiac pozegnan". Po kilku miesiacach miala przyjechac i przyjechala do mnie , po mnie do K. , ale ja juz balem sie koeljnego powrotu do T. wprawdzie za pierwszym razem wracalem do Z. , ,ale miasto T. bylo to samo ;"wiec nic nie wyszlo z tego , a cztery lata , jakby zmarnowane " Tak wlasnie opowiadalem Milej Dziewczynie , a nastepnie zalecilem , aby..poczytala Marka Aureliusza ktorego Rozmyslania - mialem akurat ze soba , obejrzala, przeczytala jakis fragment.. i musialem cos blizszego opowiedziec o tym Cesarzu , ze to pisal tylko dla sienie , w dodatku po Grecku , zeby nie czytali..i ze pisal w strasznych warunkach , a to co napisal przetrwalo cudem ; zreszta na polski tlumaczono tylko czesc, zostawiajac fragmenty trudniejsze.
Spodobalo sie to widac , bo wyjela piekna komorke i zanotowala tytul..i autora..i przy okazji moj numer , ze jakby wyniklo jakies moje zdjecie z tych uroczystosci , to zeby dala SMS.,,i tak sie rozstalismy do popoludnia , bo jak wracalem ok.17.to jeszcze zajrzalem ; oto sciagneli siatki z Magistratu ; czy nie zauwazyla o ktorej ?
.........
Potem bylem na lace za kosciolem , ale juz nie bylo dziewczyn , tylko mrowki..polazlem za gore i stamtad kontemplowalem Zamek ; jakies prace trwaja przy pierwszej baszcie . Siedze na laweczce , za plecami mam ogrodzenie , jakby laka i cztery konie ; dwie klacze i dwa zrebaki . Ten mlodzy ,ma podobno trzy tygodnie , jak mowily miedzy soba Dziewczyny , ktore dawaly jakies smakolyki.Potem poszly.
Tak spedzilem mila godzine .
Troche przykre , ze Zamek wlasciwie to jest sprywatyzowany.
"Trocche"?
Rozmawialem z jakas Pania wczesniej , zreszta miejscowa ; byla tym faktem oburzona !
" najbardziej mnie boli , ze ten Zamek jest dzierzawiony..i ktos zarabia na zwiedzajacych , a te prace to tylko kosmetyka " - ale coz ; niebawem sprywatyzuja Wawel ,i Zamek Krolewski , pocieszalem Mila Pania ; ale akurat nadeszla jej grupa ; syn , synowa , wnuki - z Zamku,Wiec juz tylko siebie na tej lawce pocieszalem ; niebawem sprywatyzuja to panstwo , niebawem..
Zanim to jednak nastapi LUSTERIANIE poprzez ten ZUS wykoncza STARYCH i steranych do imentu , jako element zbedny mocno podejrzany , a zatem wrogi- i to zakonczy wazny etap prywatyzacji.
............
Nastepnie LUSTERIANIE zamelduja wykonanie zadania jakiejs CENTRALI, i sprywatyzuja tez ZUS, a Kosciol , od dawna faktycznie sprywatyzowany , wszystko poblogoslawi ,..
.. lecz piekni i mlodzi , o drapieznych oczach , nadal beda wypatrywac zdobyczy.
Co wowczas spywatyzuja , kogoz beda dreczyc ?
Pocieszalem sie , a konie prychaly obok , a zrebaki skakaly , a ten mlodszy bez przerwy machal i krecil ogonkiem ; gzy ?
...........
..ach Blaise Pacal ; na niebie nie bylo ani chmurki , jaka piekna godzina ; i Zamek nade mna z tej strony, a tam z prawej niesamowita dolina i Podzamcze..jaka szkoda jednak , czegos.
Nie bedzie juz bezdomnych i odrzuconych Norwidow , Olizarowsskich i Bezimiennych , kogo wiec beda dreczyc ?
...ach Blaise Pascal , wlasnie ten problem mnie trapi naprawde , meczy mnie brak odpowiedzi ; co dalej ?
...........
Tego wlasnie LUSTERIANIE nie mowia nikomu , nikomu,-ani sobie tez.

Brak komentarzy: