piątek, 19 września 2008

Telefon

  kotek  kotek  kotek Spokojniej

----------------

Blaise Pascal ; Nic nie jest tak ważne dla człowieka jak jego byt, nic nie jest dlań równie straszliwe jak wieczność. To więc,że mogą się znaleść ludzie oojętni na utratę swego istnienia i na grozę wiekuistych niedoli, to nie jest naturalne.

Zgoła inaczej  zachowują się wobec wszystkich innych rzeczy: lękają się nawet najlżejszych, przewidują, przeczuwają. Ten sam, ktory dnie i noce

trawi we wścikłości i rozpaczy z powodu utraty stanowiska lub urojonej zniewagi honoru, ten sam czlowiek myśli o tym, iż wszystko utraci przez śmierć, bez niepokoju i wzruszenia.

Potworna to rzecz widzieć w tym samym sercu i tę wrażliwość na najmniejsze rzeczy, i tę osobliwą bezczułość na najwiękze.

Jest to niezozumiałe urzeczenie, tępota iście nadprzyrodzzona, świadząca o wzechpotędze rzeczy, która ja sprawia.

------------

Quelle; Blaise Pascal Myśli (335)

Instytut Wydawniczy Pax 1972 (s.143)

-------------

Mimo wszystkie teorie i poglądy, tego co się wydarzyło w ubiegły piątek wieczorem, w jakimś mieszkaniu w Kutnie - nie potrafię w żaden sposób

zrozumieć.

Oto troskliwy ojciec morduje trzech swoich synów; 15.,12 i 4 letnich - a anstępnie sam sie wiesza na klamce. Starszych zadżgał nożem, najmłodszego utopił.

Odrzuciłem tezę,ze był szalony, ponieważ działał,ze swoistą logiką choć nie można twierdzić,że z premedytacją.

Pewne jest tylko,że w małżeństwie narastał konflikt, jak też w ubiegły piątek, nastąpił punkt kulminacyjny.

Co mogło wyzwolić takie rozwiązanie ?

Skrajne emocje , jakie zawładneły jego umysłem , wręcz go wyłączając.

Obawiam sie,że tym narzędziem zbrodni,był telefon; wymiana ciosów pomięzy rodzicami, kosztowała żyie dzieci.

To zresztą latwo ustala PT śledczy, czestotliwość , kto do kogo dzwonił etc.

Może nawet nagrali coś przypadkiem ?

Co oczywiście też niczego nie tłumaczy.

-------------

Z ta latwoscia kontaktów przez telefon, jest podobnie jak z samochodami.

Coś pożytecznego obaca się przeciw ludziom, bo nie umieją korzystać, bo to przyszło zbyt nagle.

Kto kogo pouczał,że przez telefon nie wolno się kłócić?

Nic potem nie możn zrobić, połączenie przerwane, zostaje ktoś sam na sam i roi coraz bardziej na temat tego co usłyszał,lub tylko myśli,ze usłyszał.

Nawet jakby się chciało,to już nic się nie naprawi , to nie kłótnia na żywo!

----------

To także niewiele wyjaśnia w tej sprawie.

Obawiam się Blaise Pascal,że to jest kolejny symptom czegoś poważnego.

Ludzie odwrócili się od Pana i stają się coraz gorsi; jakby zaślepieni.

Od poniedziałku , dociekam tych śladów, i coraz bardziej się obawiam.

Jeśli się dziją takie rzeczy, to co będzie dalej ?

 

Brak komentarzy: