piątek, 22 czerwca 2012
Krakowskie Przedmieście (9)
17:14
Oglądam się jakby z żalem; pora już wracać..
Odjazd o 17:30 - chciałem jeszcze parę ujęć
Placu Saskiego -( na osi obojętnej) co okazało się
mrzonką.
..
Prawie miesiąc potem wraca to samo pytanie; co-ja-tutaj
robię ..ciągle pod musem.- choć formalnie wolny.Nędza!
................................................
17:15
Wtedy rozglądałem się za Ptakiem. Daremnie.
17:16
Pacific Daylight Time - tak mam w notatkach..kilku
z tego dnia.
...................................
Prawie miesiąc potem czuję o co chodziło.
Jeśli odjąć dziewięć godzin, to byłbym tam...Inny.
Całkiem Inny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz