czwartek, 17 grudnia 2009

"Hallo Mami"(2)

 
Wróciłem z zebrania w Szkole Jajczarów, ale nie wprost, jeszcze wędrowałem jak teraz do Sieci.
W Kielcach jest zima; trochę śniegu i 14 stopni mrozu.
Bardzo dobrze; wirusy znikną mam nadzieję.
W szkole dałem się wciągnąć w małą scysję Panu Nauczycielowi; zastawiono pułapkę.
Jedna Pani z Trójki Klasowej nagrywała, a druga Pani K., której chłopiec dojeżdża aż z drugiej strony Kielc zaoferowała się, że "Trójka" wystąpi do Dyrekcji o wykluczenie Fili z klasy..czyli ze Szkoły Jajczarów, "jeśli tak go krzywdzą".
Pani K.wskazała adresy szkól; na Karczówkowskiej jest gimnazjum językowe, a na Gagarina,niedaleko, mógłby nawet chodzić na piechotę.."
Jak sądzę chodziło o wyprowadzenie mnie do reszty z równowagi; to się nie udało.
To były jednak takie luzne sugestie; Trójka Klasowa, nawet chcąc się bardzo przymilić (..ale komu? Dyrekcji,Gronu?Magistratowi?)
nie ma aż takiej władzy formalnej, choć faktyczną tak; mogą skłonić swoje dzieci, aby stroniły od Fili..bo tego nie mogą znieść, że jest lubiany.
Do mobbingu jakiemu jest poddany ze strony teraz już wszystkich nauczycieli, łącznie z księdzem i polonistką Panią B. - dołączyli by więc koledzy?
Co wtedy? - medytuję i niewesoło; zle się spisałem.
Problem z polonistką; ma dobre oceny, ale złapał akurat dziś! uwagę właśnie Fili, bo przechodziła obok grupy przed zajęciami z wf - i usłyszała jakieś słowo;"jestem wredna" - podobno tak powiedziała;"na drugi raz mnie zauważycie nawet na przerwie; bo Pani B. jest faktycznie raczej niepozorna.
Problem z księdzem wydaje się poważny; "1" postawiona nie wiadomo za co - i podobnie jest z fizyki..i podobnie, akurat dziś uwaga, że bawi się i przeszkadza w lekcji i nie da się uczyć koleżankom i kolegom" - z powodu, że długopis wypadł mu z ręki; co to za zabawa? Schylić się, podnieść; w czym problem?
Pytanie; dlaczego wychowawca nie kazał Fili, aby ktoś od niego przychodził dziś?
Jako "niezagrożonemu".
..żeby było już za pózno?
..dlaczego tak się wzburzył, gdy powiedziałem, żeby nie krzyczał na niego?
..i nie odgrażał się;"że do końca życia pożałuje.."
..czy to jest nauczyciel?, czy to jest szkoła?
.. lecz to są metody w "Szkole Jajczarów"; w środku Europy.
Faktycznie nie spotkałem sie z czyms takim i sprawa zaczyna mnie zajmować serio.
Powtarzam; niezależnie od wyniku najważniejszy jest opis, rzecz prosta nie na blogu, ale tutaj też co-nieco.
Do sprawy nie garnąłem się, ale to było błędne.
Doradzałem spokój i jakiś kompromis; wyjaśnienie o co tam chodzi; ale to był także błąd; dziecka trzeba bronić skutecznie i za wszelką cenę - najbardziej przed szkołą.
..lecz także każdą właściwie instytucją publiczną tutaj! - łącznie z Kościołem, a mówiąc konkretnie; księżmi.
..ach Blaise Pascal, przeciw dzieciom jest skierowane tutaj wszystko, dokładnie wszystko - czy to przypadek? - otóż nie ma przypadków!
" fakty,fakty,fakty".
..
Teraz najważniejszy jest spokój i odpoczynek.
Dziś studiowałem Konfucjusza i podsumowanie jakiego dokonał ze swoim życiem spodobało się bardzo.
Konfucjusz rzekł;
"Gdy miałem piętnaście lat, pragnąłem się uczyć.
Gdy miałem trzydzieści, umocniłem się w moim postanowieniu.
Gdy miałem czterdzieści, nie miałem złudzeń.
Gdy miałem pięćdziesiąt, znalem swoje przeznaczenie.
Gdy miałem sześćdziesiąt, rozpoznawałem prawdę we wszystkim, co słyszałem.
Gdy miałem siedemdziesiąt, mogę podążać za głosem serca bez obawy zejścia na złą drogę"
..
..to by się zgadzało - pocieszam się.
.." i tak miało być.."- jakbym słyszał Co-Partnera.
..nie bylem przecież sam w tej piekielnej klasie w Sali Nr 102 - nomen-omen !, czy zapanowałbym..? - ja stary wyga ,doświadczony i na tylu salach sądowych poobijany - a tutaj nagle znalazłem się w tarapatach..
.."jak w sieci.."
..wielkie dzięki Panie, było to zaprawdę EXPERIMENTUM CRUCIS - uspokajam się powoli..
.."Amen.."
..
Posted by Picasa

Brak komentarzy: