poniedziałek, 14 grudnia 2009

Stan dwojenny(2)

Bez wątpienia jest mnóstwo przyczyn tego rozdwojenia we wszystkim tutaj i udawania na każdym kroku i niby krytykowania i niby chwalenia.
Najprostsze zagadnienie, oczywistość stawiana jest na głowie ; lecz najgorsza w tym wszystkim jest szkoła, bo od maleńkości i z premedytacją
niszczy się w dzieciach to co najlepsze; indywidualność.
Zabija myślenie, spontaniczność, radość istnienia.
Kielce to dobre obserwatorium; dość duże, lecz nie za wielkie.
Od lat ponad trzydziestu obserwuje tutejsze szkoły, faktycznie nie wszystkie - ale tych kilkanaście wystarczy.
Czy ktokolwiek zastanawia się, co w przeciętnej szkole; podstawowej, gimnazjum, liceum - dzieje się z dziećmi?
Czy ktoś prowadził serio badania?
Dlaczego uczniowie nie mogą publicznie oceniać nauczycieli? - uprzejmie zapytuję.
Odkąd tylko pamiętam szkoła w Polsce była reformowana;
to był nieustający stan wyjątkowy.
..lecz co z tego wszystkiego wyszło?
Mafia podręcznikowa, dzieciaki wędrujące z plecakami jak spadochroniarze.i zupełnie bezradne wobec tego co się tam wyprawia z nimi w klasie, na korytarzu w pracowni..- gabinecie dyrektor etc.
Jest to nieustający skandal; ponieważ nauczyciele tutaj w Kielcach w znacznej części nie powinni nigdy zbliżać się do dzieci; w Finlandii tylko co piąty kandydat dostaje się do zawodu i nie ma czegoś takiego jak instytucja powtarzania klas.
..wciąż widzę w pamięci te delegacje rodziców, czy pojedynczo, zrozpaczonych na korytarzu Kuratorium, jak czekali na łaskawe przyjęcie.;wtedy kurator, czy wizytator byli jakąś władzą; teraz nadzoru nad oświatą merytorycznie nie ma żadnego; jest za to nieustający mobbing uczniów-indywidualistów, niepokornych - jeszcze nie-złamanych.
Tacy są typowani do odstrzału w każdej klasie; tak się tutaj rządzi; przez szerzenie strachu grupy..
Dokładnie jak w obozie karnym.
SZKOLA JAJCZAROW - a stan wojenny; oto temat.
..ach Blaise Pascal, trudno jest być Polakiem, ale nie jest łatwo też przestać być Polakiem;.
..oto mój stan DWOJENNY - medytuję smutno jak w tamten poniedziałek 14.grudnia 1981; w co ja wdepnąłem.
..ponieważ tutaj  zmieniło się dużo, ale w istocie tak, żeby naprawdę nie zmieniło się NIC.

Brak komentarzy: