piątek, 18 grudnia 2009

"Hallo Mami(3)

Zaraz po ósmej zadzwoniłem do szkoły Fili z prośbą o wypis uwag. Mila Pani potraktowała mnie serio; miałem dowiedzieć się o 10. czy będzie to możliwe;"pana B.(wychowawcy)nie ma w piaąki u nas".
Po 10 dowiedziałem się,  że udostępnią ksero jak najbardziej, ale "zatipeksują" nazwiska autorów uwag, bo idzie "na zewnątrz".
Byłem zdziwiony, miałem zgłosić się w południe.
Po drodze spotkałem Fili, był całkowicie zmieszany. Robiłem akurat ujęcie Kościoła na Osiedlu z perspektywa Karczówki i .nagle stanął obok jakiś taki zmieszany;"Pani dyrektor wezwała mnie z lekcji polskiego
i kazała podpisać te uwagi"
Okazało się, że to nie był zwykły podpis, lecz pod klauzula Pani Dyrektor;" uwagi nie są fałszywe, ale niektórych zdarzeń nie pamiętam".
" jak mogłeś podpisać coś takiego.." - nie wytrzymałem - i raptem zauważyłem, ze Fili, jest tak zmieniony i jeszcze trochę a zacznie płakać jak małe dziecko..
"Nie potrafiłem jej odmówić.." - powiedział.
Pocieszyłem go; " nic się nie stało" - może nawet lepiej..
Przecież to nieletni, i pobieranie od niego oświadzeń woli, bez przedstawiciela ustawowego - jest bezprawne i nieskuteczne.
Jednak wtedy, ok.12.30 - obok boiska szkolnego i jodeł Dyrektora-Poety B. spojrzałem na Karczówkę, potem na Kościół, potem na odrapany budynek szkoły;
"jeśli rozumiesz rzeczy, to są jakie są, a jeśli ich nie rozumiesz, są takie same"-..
"..to wszystko fikcja"- jakbym usłyszał Co-Partnera.
Jeszcze raz pocieszyłem Fili i powoli wędrowałem dalej.
Założenie było proste; gdy idę tam, ujmuję Nikonem dyskretnym, a gdy wracam Canonem.
Dokładnie tak się odbyło.
Miła Pani z sekretariatu, akurat wychodziła, już była w holu, ale w ręku trzymała..ksero uwag w folii.
Ona gdzieś pobiegła, ale i tak wszedłem do sekretariatu; musiałem ustalić choć nazwisko Księdza,
który przecież podlega odrębnej jurysdykcji; diecezjalnej.;
.. "czeka nas Sąd Biskupi" - jakbym słyszał Co-Partnera.
..
Teraz jednak okoliczność, że Miła Pani wyszła z sekretariatu z tą odbitką w ręku! dla mnie zastanawia; skąd mogła wiedzieć,że jestem na terenie szkoły?
..
..wtedy nie było takich zdziwień; ustaliłem łatwo nazwisko Księdza-Katechety;(Krzysztof K.)
"..spokojnie.."
..wiem, wiem - choć wtedy w Sekretariacie dziwiłem sie głośno, jak mogło się zdarzyć, że i Ksiądz Katecheta, dołączył sie do tej nagonki na Fili - prawie że się żaliłem jakiejś Pani Nauczycielce tam;"co za szkoła", co za "szkoła"
..i akurat odezwała się komórka; umówiłem się.. i wtedy spostrzegłem, że to wszystko dzieje się przed samymi Swiętami..
Byłem speszony i nie złożyłem życzeń; Miła Pani z sekretariatu akurat wracała; wyglądało jakby miała kłopoty przez te wypisy.
"Jakby mnie nie widziała" - znów słyszę..
..
Mróz był siarczysty, trudno operować Canonem; koło Kościoła spostrzegłem, że zgubiłem rękawiczkę.
Wróciłem; leżała spokojnie przed samym wejściem  głównym..i zrobiłem ujęcie, a nawet i dwa.
Od razu spostrzegłem symbolikę zdarzenia.
Jednak nie byłem zachwycony; to prawdziwa wojna ze Szkołą Jajczarów wybuchła - medytuję teraz, już bardzo po północy.
..ach Blaise Pascal, nie znam wojny, która skończyłaby się zgodnie z oczekiwaniami..
..co jednak poradzić?
Manewry się zużyły.- chłopak w końcu by tego nie wytrzymał..
.."piekielny eksperyment.."
..ale jednak, jest już plus, a nawet dwa; Fili odebrał wielką lekcję; trzeba umieć powiedzieć NIE - każdemu!, nie bać się; ONI są wtedy bezradni - tłumaczyłem  Fili po południu.
..wtedy właśnie spostrzegłem otwartą książkę, grzbietem do góry;"HOUSE i FILOZOFIA'.- "wszyscy kłamią.."
Zdumiałem się i..poprosiłem, żeby pożyczył.
..zgodził się, ale dopiero wieczorem..
Niesamowita książka; wertowałem do północy i..pożyczyłem już płytę DVD z tego serialu..
"..ale to słabe, bo z początku, nie było filozofii.." - z całą powagą rzekł Fili..
..i tak sobie uświadamiałem, drugi plus ; musiał tę książkę zamówić już dawno i nie bez powodu..
..i wtedy przypomniał się SMS, jaki wysłałem do Fili - jak się okazało dotarł dokładnie,kiedy był w gabinecie Pani Dyrektor, ale jeszcze przed podpisaniem klauzuli na kopii "uwag" .
..
Teraz w realu włączam komórkę, ale Nokia 2610 wymaga kilku minut, żeby odczytać pocztę.
Czekam.
Kto wie, czy to nie będzie plus trzeci sprawy; wskazówka Co-Partnera; osobiście napisałem inny, potem wykasowałem i wysłałem ten podyktowany;
..
..czekam i czekam..
....ale komunikat jest wciąż ten sam..
..i wreszcie jest;"Filip, nic się nie denerwuj, w tej szkole wszystko jest fikcją.Nie zapomnij telef.K...:)
..
..i z ciekawością czytam godzinę odbioru:12.12:39 - a zatem, ja też, ja też odebrałem lekcję,
 Wielkie Dzięki Panie,
..w tamtym momencie zakończyła się pedagogika Szkoły Jajczarów wobec Fili , wobec Fili.. - powtarzam teraz i słucham akurat Franka Sinatry;lata 40,50 i dalej jak sądzę - bo to aż pięć płyt CD z Biblioteki pożyczyłem,
a jestem dopiero przy drugiej..
..Potem obejrzę - jednak nie przygody Dr House(sezon pierwszy)..
..lecz wspaniały film dokumentalny Michaela Moore; Fahrenheit 9.11..- też z Biblioteki.
..choć dramatyczny w wymowie,,
..przy tym którymś podejściu, planuję obejrzeć parę razy, ale w jednym aspekcie, podstawowym;
.."czy to możliwe..?"
..
"Jesteśmy samolubnymi, prymitywnymi zwierzętami pełzającymi po ziemi. Ponieważ mamy mózgi, staramy się z całych sił i czasami udaje się nam coś, czego nie da się uznać za czyste zło"
- Dr House, odcinek pt "One Day, One Room"
Quelle; dr House i Filozofia - wszyscy kłamią
Wydawnictwo Helikon Gliwice, 2009
..
..wielkie dzięki Fili..
"..nie ma przypadków.." jakbym słyszał..
..nie ma, nie ma! - powtarzam;
.. NIE to najważniejsze słowo..
"..to prawda.."
..
.

Brak komentarzy: