czwartek, 25 lutego 2010

Tajemnica(5.5)

 
Edmund de Goncourt:"Dziennik jest naszym cowieczornym wyznaniem; wyznaniem, które składają dwie egzystencje nierozłączne w przyjemnościach, przykrościach i trudzie; dwie myśli blizniacze, dwie dusze ze związków z ludzmi i przedmiotami czerpiące wrażenia ak podobne, tak identyczne, tak jednorodne, że wyznanie takie można uznać za wyraz jednej istoty, jednego ja.
(..)
Dziennik rozpoczęliśmy 2 grudnia 1851, w dniu kiedy ukazała się nasza pierwsza książka; był to dzień Zamachu Stanu.
Tekst jest napisany przez mojego brata, ale dyktowany przez nas obu: w ten sposób pracowaliśmy.
Kiedy mój brat umarł, uznałem nasze dzieło literackie za zakończone i postanowiłem opieczętować dziennik, urywając go 20 stycznia 1870 na ostatnich notatkach jego ręki.
Ale wówczas zdjęło mnie gorzkie pragnienie, by opowiedzieć samemu sobie ostatnie miesiące i śmierć drogiej mi istoty;
i niemal natychmiast tragiczne wypadki związane z oblężeniem Paryża i Komuną skłoniły mnie do kontynuowania tego dziennika,
który od czasu do czasu jest nadal powiernikiem mojej myśli."
( z Przedmowy Edmunda de Goncourt do wydania z 1887 )
..bodaj dwa tomy z dwudziestu dwóch..
..
(Edmund i Juliusz de Goncourt Dziennik - wybór i przekad Joanna Guze, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1988)
..
..tak, to byłoby ideal:"W tej autobiografii, pisanej dzień po dniu, na scenie pojawiają się ludzie, których przypadki życia postawiły na naszej drodze.."(op.cit.przedmowa..)
..czy to nie jest demokracja..?
..lekcja demokracji; dzień po dniu.."słowem, ambicją naszą było pokazać zmieniających się ludzi w prawdzie chwili.."
(ibidem)
.."..w prawdzie chwili.." - jakie to piękne, upajam się..
..i aż podskakuję radośnie; przecież to ujęcia!
..a zatem demokracja; nie ma nic bardziej demokratycznego niż ujęcia..obrazu siebie jaki każdy..
.."..każdziutki.."
..wytwarza i promieniuje..
..oto właśnie demokracja..
..".."..
..
Posted by Picasa

Brak komentarzy: