"Czarowała go tysiącami drobiazgów;
raz były to profitki do lichtarzy,
zręcznie zrobione z papieru,
to znów falbana u suknii
lub jakaś nadzwyczajna nazwa,
nadana bardzo pospolitej
i nieudanej potrawie,
którą Karol zjadał
z przyjemnością,
nie zostawiając nawet odrobiny."
z przyjemnością,
nie zostawiając nawet odrobiny."
(Gustaw Flaubert; Madame Bovary str.91, PIW Warszawa 1971)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz