piątek, 24 grudnia 2010
Wigilia Bezdomnych Poetów
..patrzę i widzę znajomą postać..
..sprzed lat ; idzie z trudem do studzienki ulicznej po wodę;
..wprawdzie nie udało się wypchnąć na bezdomność, ale zmusili..
..aby wchodził do mieszkania przez okno..
..i wędrował po wodę;
..to było dawno - zawsze tak było, ale jeszcze nigdy
..na skalę masową; wypychanie z życia do wegetacji;
..wszystko legalnie :lege artis
"podejmij jasno sprawę.." - czuję - jak wtedy;
..trzeba to nazwać wprost; to nie "wypychanie"
..w języku prawnym to ; eksterminacja;
..po prostu i zwyczajnie; eksterminacja ;
tak w Kielcach, jak gdzie indziej;
Bezdomność to eksterminacja ; po prostu;
..lecz..
..lege artis ; to jest najgorsze ; legalność ;
..tylko niech nikt nie mówi, że nie wiedział - co się dzieje (!)
..zatem;
..to trzeba nazwać ..
..prawnie;
po imieniu i sklasyfikować..
..znów się oglądam; pomnik ks.Biskupa Kaczmarka..
..Pałac Biskupi w tle ;
..czy wartało Jego Eminencjo walczyć z szatanem,
..a zawrzeć pakt z diabłem?
..czy się coś zmieniło?
..owszem; jest jeszcze bardziej piekielnie
..niż kiedyś..
(oczywiste;oprócz okupacji i pierwszych lat reżimu Komi )
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz