niedziela, 1 maja 2011

Wigilia Paschalna - (migawki)




Siadłem koło kaplicy św.Barbary - nie wróciłem do ujęć Co-Partnera
; uczestniczyłem w liturgii..lecz kilka ujęć tutaj - (jakby) nie wiadomo skąd;
wciąż trzymałem w ręku mały aparat..najczulszy
Wygląda, że Co-Partner czuwał.
Prawdę mówię; nie wiem,..z tej godziny..nie potrafię opowiedzieć;
obejrzałem się w lewo, bo błysnęło światło..
..lecz nie oświetliło Krzyża Zbawiciela;
..trwało chwilę - i znów zrobiło się ujęcie
..potem było ciemno i tu i tam - a tylko stamtąd - z środka Kościoła
..płynęły czytania; liturgia.
..
Ten stan zawieszenia, czasami się zdarza w wędrówkach; jak we śnie.
Tutaj było inaczej.
(Przecież) uczestniczyłem najlepiej jak można; uważnie słuchałem.
Fakt.

Brak komentarzy: