piątek, 19 sierpnia 2011
Momente - Sz.
Mija miesiąc od wypadku Szarusia.
Wracam do sesji kilka dni wcześniejszej; 4.09.2010.
To była mikro - sesja; kilka ujęć gdy zajrzałem w południe.
W pośpiechu - dlaczego - nie godzinę, dwie godziny?
..
Smutne to wszystko.
Często widzę kosz do podróży - jakby memento.
Szaruś nigdy nie podróżował (!)
Oczywiste; poza podróżą z Krakowa do Kielc - lecz wtedy luksusowo z Panem Mecenasem
(..).
Po cóż więc ten kosz - tam stał ciągle?
..
Ujęcia; 4.09.2010 -11:13
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz