piątek, 5 sierpnia 2011

Tamta wiosna; Rynek- (?)



Pan Inżynier G..- mój przyjaciel - znamy się od lat..
..czyż nie pracowaliśmy razem..w Kuratorium w Kielcach("jak najbardziej..") - ale On był szychą, ja tylko inspektorem..wojewódzkim..
"he-he.."
..trudna sprawa..
"jak najbardziej.."
Teraz emeryt,..
.. ależ ciężka była droga ; ucho śledzia..
Fakt.
..
Nie wiem, co by zechciał dopowiedzieć tutaj w notatniku -
.. zatem spytam dokładniej.żeby konkretniej; po latach więcej można na emeryturze..
..jakby ostatnia szansa
"jak najbardziej.."
..potem to już - po ptakach..
"jak najbardziej"
..
Rozmawiamy luzno;..
Co-Partner ujmuje spokojnie.
Fakt.
( - ujęcie 737 ?)

Brak komentarzy: