czwartek, 9 kwietnia 2009

Faktycznie, Kraków (235)

 
Fakt, ten punkt tez bylby niezły, ale w dzień.
Na Rynku wtedy była najgorsza pora do ujęć; "ni to, ni sio" - jak mawiali kiedyś Tubylcy, a teraz; "ni pies, ni wydra".
Szarówka.
..
Najbardziej ciekawi w życiu Mickiewicza rola kobiety; poczynając od matki, i Matki Boskiej; jakim cudem zostal uratowany w dzieciństwie, a potem, potem - jakby to było z Marylą?( żeby tylko te najważniejsze..)
To znaczy; co z poezją..?
Albo; skąd i jakim cudem, nagle pojawiła się w jego życiu narzeczona , a potem żona, jak to się stało?
..a potem było już tylko coraz ciężej.
Jego realne życie, to gehenna, fakt.
Był na każdym kroku osaczany i sekowany; bezinteresowna zawiśc?
"..lecz obejmował cały Naród.."
Diagnoza.
..
..a ten wiersz, najlepiej podsumowuje;
"Polały się łzy..

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górna i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się lzy me czyste, rzęsiste..
..
ach Blaise Pascal, to jeden z niewielu wierszy, jakie znam "na pamięć,", faktycznie krótki.
"..ale powstawał prawie dwa lata.."
Podobno,a może i dłużej.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: