sobota, 25 kwietnia 2009

Faktycznie, Kraków (256)

 
Cofnąłem się na ławkę i kilka minut stopowałem. Miałem bardzo dobry czas, jak na mnie; nie było jeszcze 18. więc do pociągu ponad godzina, a do Dworca dosłownie parę kroków.
..
"powinienem obejrzeć trochę spektakli, pod koniec mojego spektaklu" - postanowiłem uroczyście.
Było jakoś smutno, nie tylko z powodu Pana Hrabiego; tak jakoś,- już nie-zima, jeszcze nie wiosna; jeszcze nie wieczór, a już nie ma dnia.
"Był dość ruchliwy" - usłyszałem.
Wielkie dzięki Co-Partner, za pomoc.
Bez tego nic by nie wyszło fakt.
Jutro Popielec; zdążyłem.
..
Teraz w realu potwierdzam; zajmę się teatrem, aby mieć jakiś pogląd bliższy. Nawet zajrzałem do Sieci i poznalem repertuar Teatru Slowackiego; bo stąd zacznę.
Rewelacyjny; w kilka miesięcy uporam się - szacuję i..
"nadrobię zaległości".
"Można nawet płacić za bilety, przez komórkę" - bardzo ciekawe.
..
Miałbym zadanie jednak nieco utrudnione;komórka na kartę, chyba odpada.
Teraz bardzo ciekawie;Rok Słowackiego przecież, więc co trochę będzie Kordian, albo.. albo?
"..Beatrix Cenci.."- usłyszałem.
Własnie o to chodzi, nadrobić zaległości ze Słowackim.
Trudna sprawa z tym Słowackim, jak dla mnie; jakoś nie czuję.
Jak powiedział Mickiewicz?
"Piękne świątynie, ale bez Boga.." -usłyszałem.
Fakt, coś takiego powiedział o twórczości Słowackiego, ale czy ją znal?
..
Otóż Mickiewicz nie znosił jak sądzę skomplikowanych wypowiedzi, choćby były piękne w formie.
Dlatego, ledwo tolerował Norwida, ale byl zafrapowany, jego żarliwością, fakt.
Jednak z drugiej strony, Słowacki w sprawie Towiańskiego, okazał się trzeżwiejszy; " nie dal się omotać w mania religiosa".
..
Patrzę teraz w realu, i uroczyście postanawiam..przeczytać Beniowskiego.
"Podobno Piłsudski znal Beniowskiego na pamięć.." - tak słyszalem to, kiedyś,kiedyś.
Następnie "Ojca Zadżumionych." - aby się wzruszyć, jak wtedy, wtedy.
Z pięknymi ilustracjami.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: